Tymi intrami Harrisa na tym albumie to rzygam. Powinien z nich zrobić osobną solową płytę na sam bas.

"Fortunes of War" to jedyny kawałek, w którym bym coś wyrzucił, mianowicie outro. W mojej ocenie każde intro wprowadza świetny klimat, zwłaszcza to w "Look for the Truth".

Najnowsze zestawienie OLiS:
http://olis.onyx.pl/listy/index.asp?lang=

Nowy Slipknot sprzedaje się słabiej od Faketushki.

W rozmowie ze mną Blaze powiedział, że już byli dogadani z Brusem jak komunikowali mu odejście. Ten watek na forum to kopalnia wiedzy na ten temat: https://forum.maidenfans.com/threads/who-was-auditioned-to-replace-blaze.71215/page-3 -Late December 1998: The meeting between Steve and Bruce is arran...

:shock: Przecież "Sea of Madness" to znakomity utwór (solo Adriana i bridge w środku miodzio). W mojej ocenie Maiden ma w swojej dyskografii dwa perfekcyjne albumy: " Peace of Mind" i "Somewhere in Time". All killer no filler. No właśnie. Też te dwie płyty lubię najbardziej. Sea of Madness to u mni...

To wszystko przekłada się na jakość muzyki. No właśnie się nie przekłada. Co mają mówić w wywiadach? Że im się nie chce? Że nagrali słabą płytę? Wiadomo, że będą zachwalać. Moim zdaniem im się chce - właśnie to powiedziałem. Nie mieliśmy dokumentów z nagrywania TFF i TBOS, ale podczas nagrywania DO...

Dla mnie z kolei premiera nowej płyty Iron Maiden jest zawsze dużym wydarzeniem, i tym razem będzie podobnie. Co do jakości muzyki, to wydaje mi się, że mocno przesadzacie. Na każdej płycie po reunion znajdzie się utwór (a nawet kilka utworów), który byłby mocnym punktem kolejnej trasy zespołu. If E...

A jakieś wiarygodne źródło, że było inaczej?

Chodzi mi o to, że nie ma większego znaczenia, co powiedzieli Blaze'owi, jeśli dziękują mu za współpracę. Może w tamtym momencie wykonano pierwsze telefony, a formalnie do spotkania między Stevem a Brucem jeszcze nie doszło?

Blaze mówił, że jak mu podziękowali za współpracę, to zapytał się, czy Bruce wraca, to odpowiedziano mu, że jeszcze nic nie ustalono.

Równie dobrze mogliby mu powiedzieć, że Tina Turner zostanie nową wokalistką Iron Maiden.

Nie ukręca się łba kurze znoszącej złote jaja, a kto jak kto ale Rod o tym wie znakomicie. Choć w tamtym czasie kura pod nazwą Iron Maiden to raczej złotych jaj nie znosiła, ale potencjał cały czas był :-) Dokładnie - Rod jest autorem reunion i od ostatniego koncertu z Blazem (12 grudnia 1998 roku)...

A ja gdzieś czytałem, że Stefan był bardzo zniechęcony rzeczywistością i bliski rozwiązania zespołu, tylko w tym czasie Rod wziął już sprawy w swoje ręce i zaczął porozumiewać się z Dickinsonem, a później ze Smithem i nie dopuścił do uśmiercenia Maiden. To był prawdopodobny scenariusz. Wraz z przyj...

Nie upieram się przy Kiske. Ja nawet nie przepadam za Helloween.

Im bardziej pasujący wokalista do Maiden, tym mniejsza szansa na reunion.

Kiske nie pasowałby do Iron Maiden. Poza tym to byłoby Iron Maiden z Dickinsonem w wersji dla ubogich . Kiske to bardzo dobry wokalista, ale nie ma niczego czego nie miałby Dickinson. Reunion z Brucem by wtedy nadszedł jeszcze szybciej. Na pewno :lol: Chodziło mi o to, że kiepskie wykonania starych...

Co za temat. :shock: Sezon ogórkowy w pełni. :lol: Dla mnie nie ma takiego utworu, po prostu niektóre utwory mi się przejadły i muszę od nich odpocząć. Łatwiej byłoby mi wskazać nielubiane utwory, które lubię - Charlotte the Harlot, Can I Play with Madness, Chains of Misery, The Mercenary, Wildest D...

Hm, Neal Kay wspominał, że Steve świadomie ograniczył pulę kandydatów na następcę Bruce'a - nowy wokalista miał być Anglikiem, koniec kropka. Z dorobku Blaze'a najwyżej oceniam "The X Factor", bo ani kolejny album, ani występy na żywo nie dorównywały dokonaniom Bruce'a. Tak sobie myślę, że z perspek...

:shock: Przecież "Sea of Madness" to znakomity utwór (solo Adriana i bridge w środku miodzio). W mojej ocenie Maiden ma w swojej dyskografii dwa perfekcyjne albumy: "Peace of Mind" i "Somewhere in Time". All killer no filler. "Seventh Son of a Seventh Son" byłby perfekcyjny, gdyby nie "The Prophecy"...

100 minut muzyki to materiał na podwójny album. Tutaj trzeba założyć 3 godziny pitolenia o rumakach na froncie i podniebnym statku. Ze jedną 40 minutową suitą na orkiestrę i zespół. A później znów samolocik, światowe tourne, przedstawienie nowych gadżetów z logiem IM itd. Każdy zespół, który staje ...

Wspolczuje :p

Dżosef na trasie Legacy of the Beast: https://www.youtube.com/watch?v=Gn81LVJFEXY&t=195s

Bruce na ostatnim koncercie powiedział, że na nowe utwory nie będziemy musieli czekać długo.

"A shitload of new Iron Maiden songs" Bruce Dickinson, Buffalo 13.08.2019

100 minut muzyki? Potrójny album?

Idę.

Zdecydowanie najlepsza i najlepiej wyprodukowana płyta od powrotu Jessego Leacha.