Właśnie na koncert przyjechał gość z mojego miasta nie miał kasy na bilet był kompletnie pijany i chciał wejść bez biletu coś 3 razy go wywalili.

Wytrwały skubaniec. Trza faceta docenić

....a i tak katy `03 biją to na głowe

No ba! Siur, że biją
Ja tam bym w sumie stawiala na Wrocław. Atmosfera na koncertach halowych to nie to samo co plener. No i to piórko od Janica....

We want information, information.... O bosz jak by to brzmiało....Palpitacje serca w wieku 20 lat niewskazane, aczkolwiek jakże by to była chwalebna śmierć na koncercie IM :wink: No i rzczywiście miałam nadzieję, że 22 AA zagrają. Zwłaszcza jak pomiędzy jednym skokiem, a drugim, wspierana staraniami...

tutaj jakaś atmosfera była lepsza zdecydowanie, nie wiem czemu, ale tak się stało Przypomniało mi sie a propos atmosfery, jak przed Spodkiem w 2003 widziałam całą Maidenową rodzinkę. Tatuś lat może 45, odziany w katanę z naszywkami różnej maści wśród, których zaszczytne miejsce zajmowała wielgachna...

From here (czyt. kija od szczoty) to eternity.

taaaa..... to my tym panom w fosie pomorzemu wylapywac niegrzecznych fanow z aparatami To Tame A Crowd!!

Hehehe Już sobie wyobrażam Szymona Okrutnika gnającego na złamanie karku przez tłum, żeby wyrwać aparat grzesznemu fanowi. Normalnie bójta się

A najlepsze było to w Qubusie oprócz mojego chłopaka była tylko jeszcze jedna JEDNA para. I nikt poza tym . I jeszcze Rod :D Fktycznie chyba nikt nie wiedział o tym, że się zatrzymują w Qubusie. Tak między Bogiem, a prawdą, to nawet obsługa hotelowa nie wiedziała do końca. Maideni wahali się między ...

Nosz Kur......Tintobrass....powinies chya pujść sie leczyć.....to był jeden z leprzech koncertów jaki dali...przynajmniej od strony vokalnej i muzycznej...przyznaje było za ciho ale...to nie jest ich wina tylko polaków którzy(jak czytamy na stronie Iron Maiden zalali wzacniacze). Byłem 4 konertach ...

Niedobra dziewczynka. Zero szacunku dla starszych panów. Co za czasy. Pora zdychać.

Jeśli zamieścił Pan swoje zdjęcie jako avatar to zdecydowanie tak - pora zdychać [/b]

Światło dzienne w mogile ciemnej? :lol: To tak na wszelki wypadek jakby się zaraza miała rozplenić po całym świecie (zaraza trzydziestoparoletnich dziadów :wink: ) trzeba co jakiś czas otwierać kryptę, co by światło dzienne powypalało ważniejsze organy. No i myślę, że stosowne egzorcyzmy tez były t...

Tamar. Też jestem dziadem trzydziestoparoletnim ale samowystarczalnym i brzydzę się takimi menelami.

Trzydziestoparoletnim, smierdzącym, naciągaczom mówimy stanowcze NIE!

Vlad - bez urazy z tym trzydzistoparoletnim dziadem :beer

Chyba David...i nie Waters tylko Gilmour
Z tego co wiem to Rodżer Waters w "Division Bell " palców nie maczał, był w tym czasie zajęty pojedynkowaniem się o nazwę. Ech...

Czyyyy tam Gilmour Ale fakt faktem, że porażka.

Od 2 tras Iron Maiden gra w okolicach 90-100 minut. Nie mow, ze nie wiedzialas bo i tak nie uwierze :D I tu sie nie ma czemu dziwic - trzeba sie przyzwyczaic :roll: Oooj tam krew od razu :) Zaraz, że nie wiedziałam. No może niekoniecznie:] Ale przyzwyczaić to sie nie przyzwyczaję. 25 lat koncertowa...

Właśnie. Zapomniałabym dodać. Jak Moonspell zdecyduje się zagościć, to ja pierwsza będę w kolejce po bilety. Byli świetni na Metalmianii. Szkoda że tak krótko.

i jeszcze pare zastepstw na stanowisku megagwiazdy zamiast Maiden: Black Sabbath z Ozzym <btw. ktos sie wybiera na Roskilde??> Judas Priest i G3... ewentualnie Metallica nie odstraszalaby...:D Aha. I jeszcze Slipknot :wink: PiENknie (Kea wara ode mnie z tym bananem!! :twisted: ) wypadli z Shitallik...

Tak jeszcze a propos Vladowego niechciejstwa koncertowego. Siedzę ja sobie w trakcie Najtłisza na płycie, slucham tego wycia co to oni odstawili na High Hopes, zasnac próbuję, bo sie nie wyspałam tej nocy (sesja za progiem), a tu podchodzi do mnie koleś lat może ze trzydzieści parę. "Odstąpisz ...

Występu nie komentuję, bo Najtłisza nie znam a połowę przespałam :wink: Obudziłam sie kiedy usłyszałam jak koleś mówi "High Hopes". O luuudzie, o paaaaanie. Jaka porażka! Roger by się pochlastał jakby to usłyszał. Powiem tak - profanacja. Ale jak nie lubię tak koncertowe wykonanie Angel mi...

No dopsz. Jeśli mam być szczera to sobotni koncert był póki co jedynym, który mnie rozczarował. Ja rozumiem, że gorąco, że może lata nie te ale BEZ JAJ!!! Półtorej godziny?! Ale wiecie co? Ze sprawdzonych źródeł wiem, że poza Stadionem Śląskim Running Free rozrywał mury tak się darliśmy:) A pan z re...

No dobra. Moze i nie bede oryginalna ale mi tez sie snilo po "dziewicowemu". Z tym ze w przeciwienstwe do waszych snow ten nie nalezal do przyjemnych. Snilo mi sie ze koncertu w Katowicach nie bylo bo padalo [W hali?!(sic!)]. No w kazdym razie siedzialm taka zdolowana przed jakimis drzwiam...