Co tu dużo mówić, dzisiejszy koncert zajebisty, Priest rządzi. Saxon również bardzo dobry

Szczerze to niech Rob śpiewa co chce i ile chce (może poza tym jebanym Painkillerem), ze względu na wiek mu wybacze xD

Brakuje więcej wałków z nowej płyty. Jak już Rob chce zdzierać gardło Painkillerem, to wolałbym Serpenta usłyszeć. A gdzie jeszcze Gates of Hell czy Giants in the Sky

Właśnie kończy mi się pierwszy odsłuch. A pulę i tak rozbija Gates of Hell, które jest totalnie zajebistym hitem (jak Sardi zauważył, bazowanym na melodii, którą Richie grywał w trakcie swojej solówki na trasie Redeemer of Souls :D). CO ZA PEREŁKA! Ten pomysł pojawił się już na Epitaph, w trakcie Y...

Myślę że już wstępnie można docenić podejście jakie mieli chłopaki do tworzenia tego krążka - słychać tu ciężki zapierdziel w studio, a chyba w szczególności Rob, bo co on wyprawia w tym wieku to ja nawet nie. Totalnie nie będę miał pretensji jak nie wyciągnie tego na żywo. No i jak wypada Maiden w ...

Podoba się dla mnie. Ritchie kozak

Może kwestia zbyt dużych oczekiwań ale trochę mam zawód, kawałek ok, nic ponadto.

Kawałek spoko, ale nagrywanie teledysków to mogliby sobie odpuścić xD. Aż zęby bolą, kolejne przesłuchania na pewno bez oglądania, na pewno wpłynie pozytywnie na odbiór kawałka

Panic attack lepszy, co nie zmienia faktu że motyw cały czas siedzi w głowie

Nie spodziewałem się takiego strzała po samym intro. Singiel świetny, apetyt na resztę ogromny, tylko ile to jeszcze czasu do marca :/

Weszła mi ta melodyjka, zwiastuje jakby coś w stylu defenders of the faith i jaram się mam przeokrutnie

Na mój pogrzeb jeszcze nie myślałem, aczkolwiek możliwa inspiracja stryjem, przy spuszczaniu urny poleciała wedle życzenia druga połowa Oriona. No i muszę przyznać że cholernie to było mocne.

See no evil mi nie podeszło, jest ok ale bez rewelacji. Phantom ogólnie fajny, ale jest zagrany zbyt podobnie do oryginału, spodziewałem się jednak więcej Ghostowego sznytu. We don't need another hero fajne, Jesus i Hanging bardzo bardzo fajne

U mnie 7/10. Przy czym Inamorata to dla mnie czysty geniusz, chyba najlepszy kawałek na płycie.

No i pięknie, ze coś sie tam dzieje. Pewnie w przyszłym roku dostaniemy.

To co, jeszcze 4 lata i można się spodziewać nowego albumu

Mam nadzieję, że Priest niedługo wypuści nową płytę i pokaże wszystkim jak się gra heavy metal. To samo Priest, które poza bardzo dobrym Firepower nagrało z 5 dobrych numerow od 1991 roku? Tak to samo. Jestem przekonany że wydadzą porządny kawał muzy, bo im się po prostu chce pomimo trudności typu ...

Z racji tego ze właśnie wrzucone na Spotify:
XIII stoleti - Amulet, a przy okazji reszta dyskografii. Fajne rzeczy tam mają

Za samo śpiewanie painkillera w tym wieku bije pokłony, a Richie jest mistrz

Idealnie, znowu 15 min autobusem