Mówiłem, że nie popisałem się oryginalnością. Moonchild i Caught Somwhere in Time akurat jeszcze miesiąc temu znalazłyby się na tej liście, podobnie jak Alexander The Great. No cóż ja poradzę na to, że jednak łykam te hity
Niehitowe jest tu jedynie TRatB i wydaje mi się, że SSOASS.