Dawno nic tak słabego nie słyszałem. Bez polotu, nudny wokal przez cały utwór. Mógłby nie powstać, nic by się nie stało. Jedyne co ratuje to solówki. W sumie ciekawe zjawisko, jak nietórzy muszą na siłę słuchać pierdyliard razy, żeby zatrybił. Po ci się katujecie? Za dużo dobrej muzy do słuchania, ...