¤ IRON MAIDEN 1980-2003 / DANCE OF DEATH - recenzje

Recenzje albumów i innych dokonań Iron Maiden!

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

¤ IRON MAIDEN 1980-2003 / DANCE OF DEATH - recenzje

Postautor: ttomasz » sob lip 03, 2010 10:32 am

Dance of Death to trzeci album, po który sięgnąłem. Pamiętam dokładnie okoliczności, w jakich to miało miejsce. Na wigilię 2008 dostałem w prezencie nowy odtwarzacz mp3, oraz koszulkę z Live After Death. Postanowiłem ją, więc odsłuchać z nowego prezentu, jednak przy kopiowaniu na mp3 pomyliła mi się z Dance of Death i tak to wyszło. Trochę nie podoba mi się robota Kevin’a, ten album najgorzej mu wyszedł, ale Iron Maiden jak zwykle odwaliło kawał dobrej roboty.

Wildest Dream akurat do tej dobrej roboty nie należy. Chyba najgorszy utwór na płycie, nie wiem, czemu, ale nie podoba mi się.
Rainmaker, No More Lies, Montsegur to już trzy o wiele lepsze utwory, bardzo fajne, klimatyczne i ciekawe. Minusem jest trochę za mało czystej dziewicy.
Dance Of Death Dave powiedział o tym arcydziele, że gdyby było alfabetem to zawierałoby każdą literę od A do Z. Ma rację, Janick i Steve wykazali się wielkim talentem napisali jeden z trzech wielkich arcydzieł na tej płycie. Świetny wolny wstęp, po czym utwór się rozkręca, by na koniec znowu zwolnić…Dodatkowo świetna wersja z Death on the Road!
Gates Of Tomorrow, New Frontier to z kolei dwa średnie dzieła. Czasami mam na nie ochotę, ale rzadko się to zdarza.
Paschendale to drugie arcydzieło na tej płycie. Ukłony znowu należą się Steve’owi, oraz Adrian’owi. Piękny utwór, nie będę nawet starał się go opisać, tegoczeba posłuchać!
Face In The Sand, Age Of Innocence,czyli dwa dobre dzieła, chociaż po Paschendale pozostaje apetyt na coś większego.
Za Journeyman po raz trzeci należy się pokłonić kunsztowi Steve’a, oraz tym razem Dave’owi iBruce’owi. Piękny utwór, wolny, melodyczny. Zupełnie nie w stylu Maiden,a głos Bruce’a można zobaczyć, jak to ujął Nicko, z tej jaśniejszej strony. Pięknie brzmiał akustycznie na Death on the Road

Wrażenia z płyty są mocno ograniczone, przez spartaczoną robotę Kevin’a, mimo to słucha się go bardzo dobrze. Album składa się z trzech wielkich dzieł, pięciu dobrych utworów, dwóch średnich jednego słabego. 7,5/10

Awatar użytkownika
ShoNy
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 56
Rejestracja: pn cze 28, 2010 12:17 pm

Re: ¤ IRON MAIDEN 1980-2003 / DANCE OF DEATH - recenzje

Postautor: ShoNy » śr lip 14, 2010 9:26 pm

Ja bym temu albumowi dał 10/10 gdyby nie Wildest dream bo moim zdaniem to zwykły wypełniacz( ratuje go tylko zwolniona solówka). Pozatym bardzo mi się odoba zwłaszcza, że piosenki sa pełne energii i w nowym stylu.

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: ¤ IRON MAIDEN 1980-2003 / DANCE OF DEATH - recenzje

Postautor: Vorgel » sob sty 30, 2016 5:04 pm

Bo wtopie z Brave New World nie chciałem słuchać kolejnej płyty Maiden ale kolega z serwisu rockowego z którym współpracowałem namówił mnie do tego uznając ten album za świetny. Album nie jest świetny, jest prawdę mówiąc jeszcze gorszy od Brave New World. Ironi cofnęli się w rozwoju.

Awatar użytkownika
Moonchild12
-#Prowler
-#Prowler
Posty: 4
Rejestracja: czw cze 30, 2016 1:26 pm

Re: ¤ IRON MAIDEN 1980-2003 / DANCE OF DEATH - recenzje

Postautor: Moonchild12 » czw cze 30, 2016 2:02 pm

DotD jest świetny, w takim delikatniejszym wydaniu, jest mniej agresywny i bardziej pentatonikowy. Poleciłbym go na pierwszą płytę, którą puszczamy, gdy chcemy kogoś przekonać do Ironów.

Deleted User 8107

Re: ¤ IRON MAIDEN 1980-2003 / DANCE OF DEATH - recenzje

Postautor: Deleted User 8107 » sob sie 05, 2023 1:19 am

Wildest Dreams - dosyć przebojowy, nie jest źle
Rainmaker - kiedyś refren mi się podobał, teraz razi. Solo Murraya ratuje
No More Lies - okropne powtarzanie refrenu, i trochę wieśniackie granie (20 lat temu mi się nawet podobało) do wora
Montsegur - jeszcze gorszy, Dickinson śpiewa przez nos, jedynie Nicko fajnie bębni
DoD - Patatajowanie, ale i tak jest lepiej niż 3 wcześniejsze. Solówki się bronią. Rozciągnięty za bardzo ten song jest. Jeszcze o brzmieniu płyty, no nie jest dobrze. Vorgel dobrze napisał, Maiden cofnęło się w rozwoju.
Gates - mamy zerżniętą gitkę z lord of the flies, nie jest tak źle. Szybszy wałek, Dickinson nawet daje radę. Ale dosyć przewidywalny, solo Gersa - porażka, tak się nie gra shredu. Refren chyba najlepszy z tego kawałka
New Frontier - kolejny rocker, w porównaniu do takiego Montsegur jest dosyć świeży i nawet da się go jeszcze słuchać. Refren powoduje, że micha się sama cieszy. Solówka brawo Adrian. Dave też fajnie - orientalnie gra. Teraz po prawie 20 lat od wydania ten wałek mi się bardziej podoba niż tytułowy, niebywałe.
Paschendale - oj strasznie stracił, refren tragedia. Mnie taka tematyka wojenna ostatni bardzo razi (wolę jakieś teksty o narkotykach, uzależnieniu) ale solówki miodzio. Ale to takie pseudo epickie granie - do wałków z lat 80tych w tym przedziale czasowym nie ma startu.
Face in the Sand - Mój faworyt na płycie od wielu lat, fajne klawisze, to plumkanie mi się podoba. Nicko na dwóch stopach, czuć tutaj jakiś niepokój na początku. Refren za bardzo rycerski, nie lubię takich zaśpiewów. Solo Adriana nie takie złe.
Age - ciekawy początek, to drugi faworyt na krążku. Dobry tekst. Refren zbyt banalny, ale ma to swój urok. No i solo Dave'a chlop jeszcze dawał czadu.
Journeyman - dawno nie sluchalem wersji elektrycznej, ale ta z płyty nie jest taka zła, w sumie jedyny taki ich numer, a zmiany jak są to się zawsze ceni. Refren jednak to padaka. Orkiestracje w sumie spoko.

Podsumowanie : płyta lekko powyżej przeciętnej, a kiedyś za dobrą z plusem ją uważałem, tak czy inaczej na pewno lepsza od kilku późniejszych. Co do okładki to mi się zawsze podobała, fajne kolory i postacie (kij, że krzywe) Virtual nie ma podjazdu.


Wróć do „Iron Maiden 1980-2015”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości