Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
nie tylko ty :beer to jeden z najlepszych momentów na płycie!!Uwielbiam moment gdy Bruce śpiewa "we are not the sons of god. we are not his people chosen now"
hehe dokładnie tak samo mam, ale nie chcialo mi sie sprawdzac ktore to sekundy wiec nie pisałam :beerMi najbardziej podoba się moment między 4.56 a 5.25 kedy Bruce śpiewa "All nations are rising..." Normalnie ciary na plecach prawie jak w Paschendale Wink
Szkoda tylko że ten motyw tylko raz się pojawia w tym kawałku Przydałby się z raz jeszcze bo jest naprawde genialny .... no ale tak - to jest własnie progresjaMi najbardziej podoba się moment między 4.56 a 5.25 kedy Bruce śpiewa "All nations are rising..." Normalnie ciary na plecach prawie jak w Paschendale
dokladnie!nie przypomina mi niczego, co zrobili już w przeszłości.
Tak, jak ledwo co Buce'a słychać gdy jego "of his beginning" tłumi głos gitar można pomysleć że zaraz nam koło głowy wybuchnie mała bomba.przy pierwszym przesłuchaniu ciary, ciary, ciary... a nieczęsto tak
grzeszysz... ja uwielbiam ten kawałek ...Poza szybkim fragmentem w połowie strasznie nudny utwór (w kółko to samo), no i solówka w połowie piątej minuty jest świetna.
2/6
Kto z nas jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieńgrzeszysz... ja uwielbiam ten kawałek ...Poza szybkim fragmentem w połowie strasznie nudny utwór (w kółko to samo), no i solówka w połowie piątej minuty jest świetna.
2/6
Wróć do „A Matter Of Life And Death”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 2 gości