The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Stormshield
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1908
Rejestracja: śr wrz 13, 2006 8:58 pm
Skąd: Tychy/Katowice

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Stormshield » pn paź 23, 2006 9:47 pm

Podobało mi się za pierwszym razem, później już coraz mniej.

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: miki » pn paź 23, 2006 9:49 pm

Zgadzam się, nawet ten teledysk z youtube po dłuższym oglądaniu tak średnio mi pasuje. Film najlepiej pozostawić filmowi bo nic tak nie pasuje do tych scen jak jęki rannych, wybuchy i szczęk karabinów maszynowych. Zupełnie inna sprawa jeśli chodzi o utwór - słuchając go można sobie doskonale samemu wyobrazić podobne sceny ("Bo fantazja, fantazja jest od tego..." )
tylko Dickinson ma taką wadę trochę tutaj bardzo widoczną, że nie bardzo pozwala sobie coś wyobrazić poza nim samym wywyijającym się podczas śpiewania tego. to taka wada, którą mają też niektórzy aktorzy, ze zawsze grają siebie i na swoją osobę zwracają uwagę, nie na kreację. jak Dickinson w muzyce, niby oddaje emocje, ale tak naprawdę sam się pokazuje

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » pn paź 23, 2006 9:51 pm

Nie wiem czy miałeś okazję już oglądać teledysk do tej piosenki oczywiście jakiś fan go robił nawet z tego forum.

http://youtube.com/watch?v=tgvAI8Cdkyg
O tym mówię, nic nie zastąpi tutaj jęków, huków itp.

miki: Możliwe, aczkolwiek ja tego albo nie zauważam albo mi to raczej nie przeszkadza. Przeciwnie, ten ton akurat bardzo mi tutaj pasuje i pozwala "poczuć" tekst.

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: miki » pn paź 23, 2006 9:52 pm

miki: Możliwe, aczkolwiek ja tego albo nie zauważam albo mi to raczej nie przeszkadza. Przeciwnie, ten ton akurat bardzo mi tutaj pasuje i pozwala "poczuć" tekst.
pewnie bardzo lubisz to co oni grają i trochę przeszkadza to spojrzeć krytycznie. ale to dobrze, jak lubisz to słuchaj

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » pn paź 23, 2006 9:58 pm

Bardzo możliwe, nie jestem zbyt obiektywny. Raz, że zespół darzę wielkim sentymentem, dwa, że zacząłem słuchać wkrótce po wyjściu DoD, więc AMOLAD był pierwszym albumem przy którym poczułem ten dreszczyk oczekiwania. No i nie ukrywam, że bardzo przypadł mi do gustu jako całość i obecnie słucham go najczęściej (z przerwami na SiT). Ale zapewne jest sporo racji w tym co mówisz, w końcu sam Bruce przyznał, że śpiewa przede wszystkim dla siebie. Tym niemniej w tym utworze jego głos akurat mi pasuje, nadaje trochę dramatyzmu.

Awatar użytkownika
tarot 20
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 86
Rejestracja: sob lip 08, 2006 12:34 pm
Skąd: Bieruń

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: tarot 20 » pn paź 23, 2006 10:00 pm

Wybaczcie, ale wcześniej nie znałem tego filmu, ale chętnie się z nim zapoznam.

The Longest Day
Probably inspired by the film "The Longest Day", this song taks about the Normandy in the second world war. The song begins with a huge bass intro building up always more powerfully. Gloomy and sad song. Nicko Mcbrain plays his drums like they are cannons while bruce things tells his horror tale: " From paper soldiers / To bodies on the beach" or also " The water is red / With the blood of the dead" Then drum breaks à la "Charlotte the Harlot". This is a song that will be fantastic live and probably maiden will try a scenography on this similar to Paschendale or in that stlye. Fanstastic songs, really stands out on the album.

Awatar użytkownika
tarot 20
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 86
Rejestracja: sob lip 08, 2006 12:34 pm
Skąd: Bieruń

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: tarot 20 » pn paź 23, 2006 10:02 pm

I pewnie dlatego tak myślałem:

Bruce: "It's about D-Day and the kind of ordeals that 18-year-old kids were put through to accomplish what they did that day. It's something that we're not exposed to now. Yes, there are people who go and do extraordinary things and wrestle hand to hand with Taliban guys in Tora Bora armed only with a knife. But we don't know how they do it because it's hidden. Most of these kids on D-Day were 18, and they had six months to be turned into these fighting machines. So the song is a musical version of 'Saving Private Ryan', in a sense."

Żabka
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 744
Rejestracja: sob maja 13, 2006 2:47 pm
Skąd: Wrocek

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Żabka » wt paź 24, 2006 12:02 am

tarot 20 - a może byś tak edytował posty zamiast pisać dwa pod rząd, bo można warna zgarnąć :)
A jeśli chodzi o to czy piosenka pasuje do filmu - mi pasuje, oddaje klimat utworu.

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: miki » wt paź 24, 2006 7:06 am

mam wrażnie, że niektórzy nie słyszeli nigdy takiej prawdziwej muzyki budującej klimat. w maidenów nie da się tak wejść

Awatar użytkownika
Abstract
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4416
Rejestracja: pt cze 03, 2005 10:16 am
Skąd: Sosnowiec

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Abstract » wt paź 24, 2006 4:14 pm

Wiesz, dla każdego może inna juzyka budować klimat. Jak dla mnie TLD jest napewno kwałekim bardzo dobrze oddającą to co mniej więcej dzieje się w filmie. A jaka jest wg Ciebie muzyka budująca klimat?

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » wt paź 24, 2006 4:30 pm

Instrumentalna na przykład, tudzież klasyczna. Nie mów, że Maidenowskie intra na koncertach go nie budują :P

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: miki » wt paź 24, 2006 6:11 pm

Nie mów, że Maidenowskie intra na koncertach go nie budują
nie piszą ich oni

Jak dla mnie TLD jest napewno kwałekim bardzo dobrze oddającą to co mniej więcej dzieje się w filmie.
tylko, ze Maiden to nie jest muzyka powstająca w efekcie odczuwania emocji za bardzo, oczywiście nie w 100%. jednak oni głównie patrzą na to, zeby było po ichniejszemu, bo inaczej nie da się wyjaśnić braku jakiejkolwiek spontanczności na albumie, nie tylko tym zresztą.

emocje to buduje np. Korn, choć można nienawidzić. wokalista wydziera się płacze śpiewając, bo mówi o tym co jest w nim, czuje to co przekazuje a nie skupia się na tym jak wejśc w tonacje, kiedy walnąć jakiś popis.

Filik10
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1237
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:54 pm
Skąd: Z wykluwalni fanów Iron Maiden

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Filik10 » wt paź 24, 2006 6:26 pm

Tu trzeba siez mikim zgodzić. Maden klimat to może na paru utworach buduje np. HBTN. A jak słucham Bruce to wyobrażam sobie też go, ale podczas czynności o których śpiewa np. w okopach podczas Normandii :wink:

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » wt paź 24, 2006 8:49 pm

nie piszą ich oni
Wiem, podałem tylko przykład utworów budujących klimat. Chociaż u Maidenów też akurat takie dostrzegam, nawet całkiem sporo.

miki
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4867
Rejestracja: sob paź 04, 2003 1:41 pm
Skąd: katowice

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: miki » wt paź 24, 2006 9:50 pm

jak się chce to się i w byaer fullu dostrzega

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » wt paź 24, 2006 10:03 pm

No racja, jeszcze zależy jaki klimat. Jak imprezowy to czemu nie.... ;d

Awatar użytkownika
kaśQ
-#Invader
-#Invader
Posty: 196
Rejestracja: czw lis 16, 2006 5:45 pm

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: kaśQ » ndz lis 26, 2006 10:59 pm

Po kilku pierwszych przesłuchaniach płyty, był to kawałek, który najmniej mi leżał.
Ale potem jak słuchałam płyty kolejne razy, w całości lub wybiórczo, piosenka zaczęła mi się bardzo podobać, a duża w tym zasługa bardzo ładnej solówki od minuty piątej sekund trzydzieści (właśnie słucham :wink: ). No i teraz obok The Pilgrim i The Legacy jest to mój kolejny faworyt na płytce AMOLAD. :mrgreen:

EDIT 03.01.2007
O kurde, normalnie chyba się zakochałam w tym kawałku... Tylko go słucham i słucham w kółko (wystarczy zerknąć na last :wink: )
Ach, jednak AMOLAD to niesamowita płyta, tylko trzeba ją odbierać stopniowo, bo jest trudna w odbiorze... cała od razu nie wchodzi ;)

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » pt sty 26, 2007 12:33 pm

Jakoś mnie naszło i zrobiłem tłumaczenie do TLD. Może nie jest najwyższych lotów, ale co mi tam ;d

Najdłuższy dzień

Tu we mgle, burza zbiera się
Tam z pokładu, patrzy świdrujący wzrok
Wzywają nas, by tłuc do wroga bram
By rozrzucić ich, by koniec spotkał zło

Przez lata dryl, by stworzyć machinę
Zmienić ludzi, z krwi i kości w stal
Od papierowych figur, do tych na piasku ciał
Od letnich plaż na armageddonu brzeg

Overlord, twój pan lecz nie twój Bóg
Wrogi brzeg, w oddali szary mknie
Nieszczęsne dusze, wymiotują drżąc
By dostać kulę, za tych co ich przywiedli tu

Płonie świat, urwiska w ogniu wciąż
Schronienia brak, odłamki sypią się
Tonący ludzie, bez szans na wojownika los
Dusząca śmierć, wstąp do piekła bram!

Ślizgając się, biegniemy - z nami strach
Aż do drutu krawędzi
I wraz z falą ruszamy
Woda wokół - czerwona jest
Od krwi poległych tu
Lecz ja ciągle żyw, modle się, bym mógł żyć

Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?
Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?
Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?
Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?

Wstająca śmierć, twarze rozszarpane, opuchłe
Ci już wolni są, żywi oczekują na kolej swą
Zastępy kończą się, pociski mają imię twe
A ty wciąż idziesz, do piekła naprzód przesz

Valhalla czeka, walkirie wznoszą się
Grobowce wojowników, otwarte dla nas są
Widmowa dłoń, sięga poprzez mgłę
Krew i piach, wygramy - uda się!

Ślizgając się, biegniemy - z nami strach
Aż do drutu krawędzi
I wraz z falą ruszamy
Woda wokół - czerwona jest
Od krwi poległych tu
Lecz ja ciągle żyw, modle się, bym mógł żyć

Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?
Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?
Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?
Ileż, będzie trwał ten dzień,
Nim przebijemy się?

Dani Filth
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 863
Rejestracja: pn sie 28, 2006 7:34 pm

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Dani Filth » czw lut 01, 2007 10:30 am

Świetne tłumaczenie :rocx
Nemesis...as one we stand!!

Freeze
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 535
Rejestracja: śr lis 24, 2004 1:14 am
Skąd: Lublin

Re: The Longest Day - oceny, wrażenia, recenzje!

Postautor: Freeze » pt lut 02, 2007 3:34 pm

Dzięki za uznanie :) :beer


Wróć do „A Matter Of Life And Death”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości