10 lat od wydania AMOLAD

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9252
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Schizoid » pn sie 29, 2016 10:51 pm

Nawet wydawać mieli, tylko w pewnym momencie się im odwidziało.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Deleted User 1499

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Deleted User 1499 » wt sie 30, 2016 7:02 am

Ale czy to przypadkiem nie chodziło o zapis z Download 2007 ?

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9252
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Schizoid » wt sie 30, 2016 12:47 pm

Wiesz, nie mam pojęcia, już kiedyś chyba nawet tutaj czytałem, że było mówione o wydaniu koncertówki, tylko trafiła ona na półkę Roda. Tego jestem na 100% pewien i chyba nawet jakieś artykuły na zagranicznych stronach czytałem o tej sprawie.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Deleted User 1499

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Deleted User 1499 » wt sie 30, 2016 12:56 pm

No ja też coś kojarze ale mi się wydaje że chodziło właśnie o Download 2007 a to było by takie sobie bo nie grali wtedy całego A Matter...

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9688
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: krusejder » wt sie 30, 2016 1:29 pm

No to set byłby jak u nas w Ostrawie, spod daty 667
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ...

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9252
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Schizoid » wt sie 30, 2016 3:03 pm

Zawsze to by było oficjalnie wydane i dobrze brzmiące Brighter, Benjamin czy Kolorki :P Przygarnąłbym takie wydawnictwo bardzo chętnie.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Deleted User 1499

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Deleted User 1499 » wt sie 30, 2016 5:12 pm

Ja się bardziej nastawiam na dvd z 2006 roku , jednak ta trasa była bardzo specyficzna. Zagranie całego albumu , halówka. Klimat jaki towarzyszył tej trasie jest nie do powtórzenia , a koncerty w 2007 roku to taki standard spod znaku IM.

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3977
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Mr. M » wt sie 30, 2016 7:00 pm

Bodajże już na Death on the Road Rod mówił, że każda kolejna trasa będzie rejestrowana... na pewno na półce ma masę niewydanych jeszcze materiałów, ale też pewnie ma plan odpowiedniego wydawania przez następne lata jak nie dekady :wink:
Z trasy z AMoLaD jest chociażby to
https://www.youtube.com/watch?v=uvemJ36Tifg

Deleted User 1499

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Deleted User 1499 » wt sie 30, 2016 8:15 pm

E no ten DF z Danii brzmi elegansio , kurde nie wiedziałem o istnieniu tego zapisu :D Tym bardziej zaostrzył mi apetyt na DVD :)

Awatar użytkownika
Saimon1995
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7417
Rejestracja: wt cze 18, 2013 2:37 pm
Skąd: Będzin

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Saimon1995 » śr sie 31, 2016 9:01 pm

Dla mnie Amolad jest na pewno ambitny, ale mało charakterystyczny. Nie ma tam żadnych petard koncertowych, które wszyscy kojarzą/znają tekst. Zawsze jak wracam po czasie do amolada to uczę się go na nowo/od nowa, bo niewiele pamiętam.
Muszę przyznać, że mam podobne odczucia. Uwielbiam AMOLAD, dalej uważam, że to drugi (po Brave New World) najlepszy ich album po reunion, ale - rzeczywiście - ciężko wskazać mi na nim utwór, który określiłbym mianem charakterystycznym. Na DOD mamy np. tytułowego albo Paschendale, tutaj tego brakuje. Pewnie dlatego, że płyta jest cholernie równa. Może niczego nie wyróżniłbym szczególnie, ale tak samo - niczego bym z tego albumu nie wyrzucił.

Jeśli miałbym wskazać ulubione utwory to moja "pierwsza" czwórka: Kolorki, Lord of Light, Benjamin oraz For the Greater Good of God.

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: RALF » śr sie 31, 2016 10:35 pm

Jeden z najlepszych albumów IM!

Awatar użytkownika
wojakwojak
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 614
Rejestracja: pt sty 15, 2010 10:15 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: wojakwojak » czw wrz 01, 2016 12:16 pm

AMOLAD to płyta, która u mnie najwięcej zyskała z wiekiem. Na początku nie bardzo ją lubiłem, bo szła trochę w kierunku DOD. Z czasem zacząłem się przekonywać. Nawet podoba mi się też zabieg z brakiem masteringu. chociaż i tak uważam, że ostatnią nieźle wyprodukowaną płytą IM jest BNW, potem już było słabiej. Najlepsze utwory BTATS, OOTS, TROBB, FTGGOG, LOL (Lord of the flies part 2 :)), The Legacy (Stairway to heaven :)). Słabsze Pilgrim, Longest Day i Colours (one kontynuują to co zaczęło się na DOD (było już troszkę na XF i VXI) i trwa do dziś). Nic z tej płyty nie słyszałem na żywo, może kiedyś się uda chociaż jeden utwór.

Deleted User 2259

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Deleted User 2259 » pt wrz 02, 2016 6:31 pm

Mnie się dalej nie podoba

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Bon Dzosef » pt wrz 02, 2016 11:30 pm

Mnie się dalej nie podoba
+1 nie rozumiem fenomenu tego albumu. Byłaby z tego niezła epka, ale większość to dłużyzny i powtórzenia.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Deleted User 1499

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Deleted User 1499 » sob wrz 03, 2016 7:44 am

Gusta , guściki. Mnie bardziej podchodzą dłużyzny niż rockery. W przypadku Maiden po reunion oczywiście.

Awatar użytkownika
mad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2548
Rejestracja: sob sty 10, 2015 8:46 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: mad » ndz cze 18, 2017 1:19 am

Uwielbiam AMOLAD - to dla mnie nr 2 po reunion. Dopiero TBOS okazał się wg mnie lepszy. AMOLAD to rozbudowane formy wypełnione wspaniałą treścią. Oczywiście do dzisiaj nie trawię ballady, ale pozostałe utwory miodzio. To była jedyna płyta Maiden (poza TFF, której nie lubię do dzisiaj), która nie spodobała mi się po pierwszym czy drugim przesłuchaniu - musiałem ze skupieniem wgryźć się w materiał. Ale jak weszło, to na amen.

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7268
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: widman » ndz cze 18, 2017 10:38 pm

Moim zdaniem "A Matter..." i "Final Frontier" bo o "Book.." nie mówię mają fajną przypadłość, że jakby były to EP albo płyty o wiele krótsze to bym nawet ten materiał gdzieś oceniał zupełnie inaczej. A tak po prostu długie jak flaki z olejem progresywne głupoty. Tyle.

pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 16686
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: od dziś Zapluskowęsy

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: pz » ndz cze 18, 2017 10:56 pm

Gusta , guściki. Mnie bardziej podchodzą dłużyzny niż rockery. W przypadku Maiden po reunion oczywiście.
Tym rockerom po reunion dużo niestety brakuje. Długie kawałki wychodzą im teraz lepiej, ale sporo z nich ma dłużyzny i te nieszczęsne powtórzenia w refrenach.

1.03 Turbo /SK 15.03 Helicon /WA 19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA 8.05 Riot V /WA 28.05 Springsteen /Praga 5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3977
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: Mr. M » ndz cze 18, 2017 11:06 pm

Moim zdaniem "A Matter..." i "Final Frontier" bo o "Book.." nie mówię mają fajną przypadłość, że jakby były to EP albo płyty o wiele krótsze to bym nawet ten materiał gdzieś oceniał zupełnie inaczej. A tak po prostu długie jak flaki z olejem progresywne głupoty. Tyle.
+1
Uważam podobnie. Na The Final Frontier jakoś mniej to razi, ale na AMoLaD bardzo. The Longest Day, Brighter than a Thousand Suns, For the Greater Good of God - gdyby powyrzucać kilka partii z tych utworów byłyby o wiele ciekawsze i przyjemniejsze w odbiorze.

Awatar użytkownika
mad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2548
Rejestracja: sob sty 10, 2015 8:46 pm

Re: 10 lat od wydania AMOLAD

Postautor: mad » pn cze 19, 2017 7:17 pm

Ja mam akurat odwrotnie. Rozbudowane utwory na TFF są wg mnie rozlazłe, kiepsko zaaranżowane (np. ile się trzeba naczekać, żeby rozkręcił się Talizman...), za to na AMOLAD prawie wszytko mi pasuje. No może wyciąłbym jedną zwrotkę w For the Greater Good of God i najwyżej po minucie skróciłbym dwa ostatnie. Tylko tyle. Oczywiście wszystkie ballady po Children Of The Damned wypierd...-bym na zbity pysk. To jednak inna para kaloszy, moja ogólna niechęć do ballad.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości