Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6497
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Pierre Dolinski » ndz lut 25, 2018 12:42 pm

Wyraźnie mówił, że przygląda mu się w kontekście przydatności w Iron Maiden? Dokładnie coś takiego w tym sensie mówił, czy to jakaś nadinterpretacja?
A bierzesz pod uwagę, że być może obserwował go w kwestii ewentualnej przydatności jako zięcia? :) Pamiętasz ten epizod w kapeli towarzyszącej Lauren? On tam grał.

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 12:46 pm

Wiesz, co mu tam w głowie chodzi - trudno powiedzieć, w wywiadzie było, że "ma go na oku".

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6497
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Pierre Dolinski » ndz lut 25, 2018 12:48 pm

No właśnie. Może tak jak dobry, przykładny tata ma na oku faceta, który kręci się blisko jego córki. ;)

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 1:03 pm

Może, może. Ja sądzę, iż jeśli nic bardzo złego się nie wydarzy, te 5 - 6 lat IM pociągną, najwyżej będą grać mniej koncertów, za to same festiwale i stadiony. To jest bardzo możliwe. Mogą zrobić trasę po EU - 20 koncertów na festach i stadionach, potem 20 koncertów w USA i Kanadzie: festy i amfiteatry, 10 koncertów w Ameryce Południowej - stadiony/festy i pojedyncze koncert Azja/Oceania - festy/hale. W sumie 55 sztuk rozbite na 2 lata. Spokojnie daliby radę... Zatem zawsze da się zrobić, jak się chce.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9379
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Schizoid » ndz lut 25, 2018 1:15 pm

Harris mówił, że gdyby coś stało się jednemu z gitarzystów IM, to Faulkner byłby potencjalnym kandydatem na zastępcę.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6497
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Pierre Dolinski » ndz lut 25, 2018 1:17 pm

Zastępcę, a nie następcę. To istotna różnica. :D

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 1:18 pm

Dokładnie! O to mi chodziło, chyba by nie odmówił Harrisowi.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6497
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Pierre Dolinski » ndz lut 25, 2018 1:20 pm

Zastępcę. ;)

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9379
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Schizoid » ndz lut 25, 2018 2:01 pm

W ich wieku cholera wie, czy nie byłoby to już zastępstwo permanentne.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 2:03 pm

Tego, też nie można wykluczyć.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9379
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Schizoid » ndz lut 25, 2018 2:09 pm

W sumie to Richie mówił o tej sprawie, nie Steve. Chyba, że coś mi umknęło.
https://www.antyradio.pl/Muzyka/Rock-Ne ... aiden-5058

O relacji z Harrisem wspomina też w ostatnim Metal Hammerze.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 2:11 pm

Harris też mówił w 2015tym.

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11771
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: gumbyy » ndz lut 25, 2018 4:31 pm

Jak gitarzysta się znudzi a reszta zespołu będzie chciała grać, to wrócą do 2 gitar ;) Nico pewno też kimś są w stanie zastąpić, a jak ktoś z pozostałej dwójki się znudzi, to pewno IM dokona żywota...
www.MetalSide.pl

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 4:49 pm

Harris i Bruce nigdy się nie znudzą, chyba że coś się stanie.

Awatar użytkownika
beaviso
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1556
Rejestracja: pn mar 31, 2003 4:15 pm
Skąd: Gdańsk

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: beaviso » ndz lut 25, 2018 4:53 pm

Harris ma Liona, nie musi na siłę trzymać Maiden przy życiu żeby sobie pobrzdąkać.
A gdyby coś wyskoczyło z Nicko, to pewnie Harris miałby 99% do powiedzenia i do sekcji dobrałby sobie już ogranego kolesia z Liona, Simona Dawsona, o ile ten pisałby się na takie wyzwanie.

M.

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: RALF » ndz lut 25, 2018 4:58 pm

Dawson - bardzo prawdopodobny...

Deleted User 2259

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Deleted User 2259 » czw paź 18, 2018 6:02 pm

Tak sobie słucham tego genialnego albumu, i zastanawiam się kiedy wleci coś z tej płyty do setu poza WY i HCW. Taki Stranger aż się prosi o ponowne zagranie, że o tytułowym nie wspomnę...

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: Bon Dzosef » czw paź 18, 2018 11:18 pm

Stranger to dla mnie jeden z najsłabszych numerów z lat 80.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
beaviso
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1556
Rejestracja: pn mar 31, 2003 4:15 pm
Skąd: Gdańsk

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: beaviso » pt paź 19, 2018 12:37 am

Życzyłbym sobie, żeby 50% utworów na nowych LP było tak "najsłabsze" jak Stranger... A już zwłaszcza sola gitarowe. To jak Adrian gra w Strangerze od zawsze przyprawiało mnie o wilgotne oczy. Słuchałem tego setki razy i zawsze z przejęciem.

M.

Awatar użytkownika
wojakwojak
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 615
Rejestracja: pt sty 15, 2010 10:15 pm

Re: Somewhere in Time- Magiczna podróż w czasie...

Postautor: wojakwojak » pt paź 19, 2018 12:51 pm

Stranger jest świetny i ma jedno z lepszych jeśli nie najlepsze solo.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 8 gości