The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Wszystko na temat nowego tournee

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: WICKER MAN » ndz lip 18, 2010 6:20 am

Wlasnie wracam z Detroit do Chicago.Koncert fenomenalny chociaz amerykanska publicznosc w ogole nie czuje nowszych kawalkow, a fakt, ze nawet pod scena byly miejsca siedzace sprawil, ze bylo po prostu dretwo. Cale szczescie, ze mialem miejsce w trzecim rzedzie po stronie Steve'a i Janick'a, a wbilem sie do drugiego, bo robilem rozpierdol za reszte. :B Co zreszta zostalo zauwazone przez zespol, gdyz zostalem obdarowany frotkami od wyzej wymienionych. Jesli chodzi o set to na zywo sprawdza sie rewelacyjnie i trwa blisko 2h. Najwieksze wrazenie wywarly na mnie 2 pierwsze kawalki, The Wicker Man i rewelacyjny Ghost of The Navigator, Dance of Death, dedykowany Dio Blood Brothers oraz, o dziwo, El Dorado, ktore na zywo grane jest szybciej niz na plycie i ma niezlego kopa. Poza tym podlizalem sie Bruce'owi zakladajac koszulke Rise to Remain czyli zespolu jego syna. Pokazywal na nia palcem i zartowal czy chce sie z nim zamienic T-shirtami. :twisted: Generalnie koncert baaardzo pozytywny chociaz troche dziwnie skacze sie pod scena majac wokol siebie totalny luz i krzeselka. :P Jutro powtorka z rozrywki i tym razem FTTB i barierka. Postaram sie kupic polska flage gdzies na Milwaukee Ave. :B

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2566
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: remi » ndz lip 18, 2010 9:37 am

WOW spoko, dzięki za relację, opisz wrażenia z FTTB w CZIkaGO,

a jak forma wokalna Bruca i sceniczna Janicka? :B

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: Budziol » ndz lip 18, 2010 9:59 am

Wlasnie wracam z Detroit do Chicago.Koncert fenomenalny chociaz amerykanska publicznosc w ogole nie czuje nowszych kawalkow, a fakt, ze nawet pod scena byly miejsca siedzace sprawil, ze bylo po prostu dretwo. Cale szczescie, ze mialem miejsce w trzecim rzedzie po stronie Steve'a i Janick'a, a wbilem sie do drugiego, bo robilem rozpierdol za reszte. :B Co zreszta zostalo zauwazone przez zespol, gdyz zostalem obdarowany frotkami od wyzej wymienionych. Jesli chodzi o set to na zywo sprawdza sie rewelacyjnie i trwa blisko 2h. Najwieksze wrazenie wywarly na mnie 2 pierwsze kawalki, The Wicker Man i rewelacyjny Ghost of The Navigator, Dance of Death, dedykowany Dio Blood Brothers oraz, o dziwo, El Dorado, ktore na zywo grane jest szybciej niz na plycie i ma niezlego kopa. Poza tym podlizalem sie Bruce'owi zakladajac koszulke Rise to Remain czyli zespolu jego syna. Pokazywal na nia palcem i zartowal czy chce sie z nim zamienic T-shirtami. :twisted: Generalnie koncert baaardzo pozytywny chociaz troche dziwnie skacze sie pod scena majac wokol siebie totalny luz i krzeselka. :P Jutro powtorka z rozrywki i tym razem FTTB i barierka. Postaram sie kupic polska flage gdzies na Milwaukee Ave. :B
ehhh Ci Amerykanie, ale przynajmniej zespół Cię zauważył i skorzystałeś ;l)
Krzesełka? Dobre! Musisz flagę mieć, żeby za Ameykańca Cię nie brali ;)
Ale podliz z tą koszulką :P

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: ttomasz » ndz lip 18, 2010 10:02 am

Wlasnie wracam z Detroit do Chicago.Koncert fenomenalny chociaz amerykanska publicznosc w ogole nie czuje nowszych kawalkow, a fakt, ze nawet pod scena byly miejsca siedzace sprawil, ze bylo po prostu dretwo. Cale szczescie, ze mialem miejsce w trzecim rzedzie po stronie Steve'a i Janick'a, a wbilem sie do drugiego, bo robilem rozpierdol za reszte. :B Co zreszta zostalo zauwazone przez zespol, gdyz zostalem obdarowany frotkami od wyzej wymienionych. Jesli chodzi o set to na zywo sprawdza sie rewelacyjnie i trwa blisko 2h. Najwieksze wrazenie wywarly na mnie 2 pierwsze kawalki, The Wicker Man i rewelacyjny Ghost of The Navigator, Dance of Death, dedykowany Dio Blood Brothers oraz, o dziwo, El Dorado, ktore na zywo grane jest szybciej niz na plycie i ma niezlego kopa. Poza tym podlizalem sie Bruce'owi zakladajac koszulke Rise to Remain czyli zespolu jego syna. Pokazywal na nia palcem i zartowal czy chce sie z nim zamienic T-shirtami. :twisted: Generalnie koncert baaardzo pozytywny chociaz troche dziwnie skacze sie pod scena majac wokol siebie totalny luz i krzeselka. :P Jutro powtorka z rozrywki i tym razem FTTB i barierka. Postaram sie kupic polska flage gdzies na Milwaukee Ave. :B
ehhh Ci Amerykanie, ale przynajmniej zespół Cię zauważył i skorzystałeś ;l)
Krzesełka? Dobre! Musisz flagę mieć, żeby za Ameykańca Cię nie brali ;)
Ale podliz z tą koszulką :P
Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę :evil: ;-)

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: RALF » ndz lip 18, 2010 10:48 am

Wicker z pewnością kupi sobie jakieś gadżety pamiątkowe, czekamy na newsy z Chicago!!! :razz:

Awatar użytkownika
rob69
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 86
Rejestracja: wt maja 31, 2005 6:26 pm
Skąd: Lodz

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: rob69 » ndz lip 18, 2010 12:08 pm

No Wicker .... the best :)) Z ta koszulka to pojechales po bandzie i bylo to zajebiste. Ghost'a uwielbiam ale powiem Ci ze Dream of mirror to jest kawalek ktory mnie poprostu zabija. Set lista z tego gigu jest niesamowita wiec zycze by na dzisiejszym koncercie zagrali dla Ciebie cos innego ... chocby jedna zmiane w secie. Jak dzis wpasujesz sie w tej koszulce i Bruce Cie zobaczy to zemdleje z radosci :)
A moj final tego lata dalej czeka ..... jeszcze 14 dni :)
Jakie byly ceny koszulek tour'owych na tym secie ??? Bylo cos wiecej niz to co sie pojawia na oficjalnej stronce ???

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: Budziol » ndz lip 18, 2010 1:36 pm

Jakie byly ceny koszulek tour'owych na tym secie ??? Bylo cos wiecej niz to co sie pojawia na oficjalnej stronce ???
były wklejone kiedyś foty koszulek po 1szym gigu, ale jakby udało się mu teraz cyknąć fotę byłoby super!

Awatar użytkownika
rob69
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 86
Rejestracja: wt maja 31, 2005 6:26 pm
Skąd: Lodz

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: rob69 » ndz lip 18, 2010 3:35 pm

Tak, wiem ze byly takie foty. To chyba nawet Wicker wkleil ale bardziej zalezalo mi na info o jakis nowych "Tour t-shirts" niz na cenach.Wiadomo ze ceny koszulki oscyluja w granicach 28-35 papierow a w UK nie spadaja ponizej 18 funtow by nie przekroczyc 30 funtow. Metallica w zeszlym roku zmieniala koszulki w kazdym miescie w ktorym grali, Maiden zmienial tylko kraje przez co i jednych i drugich mozna uwazc za nowomodnych jednak ... gratka dla fanow byla niesamowita.
Jak juz wroce z Knebworth to zamieszcze relacje, fotorelacje i swoje wrazenia ale mysle, ze admin powinien otworzyc nowy watek z trasy po Europie gzie moglibysmy pakowac relacje z tych koncertow gdyz jak widzialem, bedziemy chyba na wszystkich wiec szkoda zasmiecac inne watki. Przeniesmy wiec relacje Wickera w nowy temat i tam piszmy swoje wspomnienia bo wierz, ze jak Wicker wroci po drugim gigu, ochlonie, odpocznie to napisze nam jeszcze cos fajnego :)
Do dziela Wick's ...... napisz wiecej o otoczce koncertu, o kulisach z zycia fanow .... o swoich odczuciach sprzed wejscia n plyte.
A Rise ..... mmmmmmmmmmmmmmmm ... nie znalem ich wczesniej ale powiem Ci, ze odbieram ich jak pierwsze dokonania Bullet For My Valentine ktorych uwialbiam. Zajebisyt jest ten second scream !!!!! Po tej czteroutworowej pierwszej EP czekam na pelny LP gdyz on dopiero pokaze pelna klase grupy, jednak jakos tak dziwnie czuje, ze bede zachwycony :)

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9524
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: Budziol » ndz lip 18, 2010 3:55 pm

wracając do koszulek rob, liczę na Twoje fotki z UK sklepiku :)
coś trzeba wybrać dla siebie, a na Węgrzech jakiś okazjonalnych chyba nie zrobią
najlepsze dla mnie z Californii świetny pomysł, kto im robi projekty, czasem lepsze od okładek nawet ;)

Obrazek

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: ttomasz » ndz lip 18, 2010 6:44 pm

Napiszcie jakąś porządną, dłuższą recenzję, żeby na główną można było wrzucić ;-)

Świetna koszulka, rzeczywiście 100 razy lepsza.

Szymon
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2591
Rejestracja: pn mar 31, 2003 7:33 pm
Skąd: Lunteren, NL

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: Szymon » pn lip 19, 2010 1:09 pm

wracając do koszulek rob, liczę na Twoje fotki z UK sklepiku :)
coś trzeba wybrać dla siebie, a na Węgrzech jakiś okazjonalnych chyba nie zrobią
najlepsze dla mnie z Californii świetny pomysł, kto im robi projekty, czasem lepsze od okładek nawet ;)

[url=http://images47.fotosik.pl/316/56d3a381b85e8607.jpg]Obrazek[/URL]
Podejrzewam ze te art worki robi ten sam gosc co robil na poprzedniej trasie......... http://www.hervemonjeaud.com/artwork/ ............. klasyka maiden - to on powinien zdecydowanie robic im okladki...........

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: WICKER MAN » pn lip 19, 2010 2:45 pm

Wrocilem z Chicago... Caly koncert spedzilem pod barierka na wprost Adriana i Dave'a. Tym razem sektor stojacy pod scena na jakies 1000 osob wiec reakcja publicznosci o wiele lepsza niz w Detroit... Frekwencja takze dopisala - 18.000 ( :!: ) osob czyli praktycznie dwa razy wiecej niz na ich koncertach w Chicago w 2003 i 2006 roku. 2 lata temu mieli tu ok. 12.000... Widac, ze po prostu pojscie na koncert Iron Maiden jest teraz modne. :) Sek w tym, ze czesc osob, znajacych tylko Run To The Hills, Troopera czy 2 Minutes To Midnight, jest niemilo zaskoczona ich brakiem w secie. ;) Wiecej napisze jak sie wyspie, bo dochodzi 8 rano. :razz:
Set lista z tego gigu jest niesamowita wiec zycze by na dzisiejszym koncercie zagrali dla Ciebie cos innego ... chocby jedna zmiane w secie.
:lol: :lol:
Jak dzis wpasujesz sie w tej koszulce i Bruce Cie zobaczy to zemdleje z radosci :)
Bruce mnie poznaje na każdym koncercie i bez jakiejś specjalnej koszulki. :B
Jakie byly ceny koszulek tour'owych na tym secie ??? Bylo cos wiecej niz to co sie pojawia na oficjalnej stronce ???
:lol:

$35. Byly te koszulki, ktorych fotke wkleilem na forum zaraz po koncercie w Dallas... Niestety w Chicago nie bylo w tym roku event shirta... Kupilem tylko specjalna koszulke na amerykanska czesc trasy z datami:

Obrazek
Do dziela Wick's ...... napisz wiecej o otoczce koncertu, o kulisach z zycia fanow .... o swoich odczuciach sprzed wejscia n plyte.
Ale o jakich kulisach? :shock: :D
A Rise ..... mmmmmmmmmmmmmmmm ... nie znalem ich wczesniej ale powiem Ci, ze odbieram ich jak pierwsze dokonania Bullet For My Valentine ktorych uwialbiam. Zajebisyt jest ten second scream !!!!! Po tej czteroutworowej pierwszej EP czekam na pelny LP gdyz on dopiero pokaze pelna klase grupy, jednak jakos tak dziwnie czuje, ze bede zachwycony :)
Swietna kapela na zywo. Zreszta zdobyli nagrode Best New Band w plebiscycie Metal Hammera. Ale mozna o nich dyskutowac w innym temacie. ;)

Awatar użytkownika
tomtomala
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2577
Rejestracja: wt gru 11, 2007 2:32 pm
Skąd: Basel

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: tomtomala » pn lip 19, 2010 7:42 pm

Jest kolejny boot video z trasy na dimme.

Iron Maiden
2010-07-11
PNC Bank Arts Center, Holmdel NJ USA

http://www.dimeadozen.org/torrents-deta ... ?id=313497

AnarchyMen
-#Invader
-#Invader
Posty: 167
Rejestracja: sob maja 15, 2010 11:16 pm
Skąd: Grudziądz

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: AnarchyMen » pn lip 19, 2010 8:15 pm

ściągałeś już ?? wiesz może jaka jakosc ?/

Awatar użytkownika
tomtomala
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2577
Rejestracja: wt gru 11, 2007 2:32 pm
Skąd: Basel

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: tomtomala » pn lip 19, 2010 9:25 pm

Zaciągam dopiero. Będę miał zapewne jutro

Ironkos
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 427
Rejestracja: pt sie 01, 2003 11:55 pm
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: Ironkos » pn lip 19, 2010 10:18 pm

Jakosc wporzo :cool: Dobrze sie oglada, mozna sciagac :twisted:

AnarchyMen
-#Invader
-#Invader
Posty: 167
Rejestracja: sob maja 15, 2010 11:16 pm
Skąd: Grudziądz

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: AnarchyMen » pn lip 19, 2010 10:34 pm

no to jutro będzie niezły seans :D
Wicker to jak Bruce cię tak dobrze rozpoznaje to może załatwisz autografy ^^??

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: WICKER MAN » pn lip 19, 2010 11:12 pm

no to jutro będzie niezły seans :D
Wicker to jak Bruce cię tak dobrze rozpoznaje to może załatwisz autografy ^^??
Jeśli chcecie to może kiedyś skrobnę historię o tym jak poznałem się z Bruce'm. Autografów od niego mam spoooro. Zresztą załatwiłem już AMOLAD podpisany przez Bruce'a w gwiazdkowym konkursie SanktuariuM w 2006 roku, a także wystawiłem podpisaną płytę na sanktuaryjnej aukcji WOŚP. W przyszłości też postaram się coś ogarnąć. :)

AnarchyMen
-#Invader
-#Invader
Posty: 167
Rejestracja: sob maja 15, 2010 11:16 pm
Skąd: Grudziądz

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: AnarchyMen » pn lip 19, 2010 11:24 pm

no ja bym chętnie poczytał ;)

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6530
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: The Final Frontier World Tour - relacje z koncertów

Postautor: WICKER MAN » wt lip 20, 2010 1:22 am

Ok, czas na relacje z Chicago...

Pod First Midwest Bank Amphitheatre przybyłem ok. 16.30. O 17 miało zacząć się rozdawanie opasek dla osób, które wygrały First To The Barrier... Spotkałem się z kolesiem, od którego kupowałem bilet do stojącego sektora pod sceną - sam był z żoną więc musiał zadowolić się krzesełkami (lama! :B). Niestety wszystko przeciągnęło się do godziny 18... Koles musiał czekać ze mną, gdyż bilety były tzw. paperless czyli na wejściu trzeba było pokazać ID i kartę kredytową użytą do zakupu - idiotyczny system mający na celu wyeliminowanie koników. ;)

Tak wygląda obiekt (bylem w nim już 6-ty raz):

ObrazekObrazek

O 18.20, 10 min. przed otwarciem bram, zostaliśmy wpuszczeni do środka... Miałem szczęście być jedną z pierwszych osób w kolejce, ale wpierw pobiegłem kupić koszulkę i zrobić siusiu. :dance: Na szczęście kilka poznanych w kolejce osób zarezerwowało mi miejsce pod barierką - na wprost Adriana i Dave'a. Pod sceną było mega duszno i gorąco... Ze 35-37 st... Więc trzeba było skoczyć po wodę. Na szczęście publika w USA, przynajmniej przed wejściem zespołu, jest spokojna i nie robi bydła więc można pójść spod barierki do kibla czy po coś do picia i bez problemu wrócić na swoje miejsce. :D

Godzina oczekiwania na koncert Dream Theater minęła całkiem szybko... Nowojorczycy zaprezentowali ok. 50 min. set złożony z 6 kawałków:

1. As I Am
2. A Rite Of Passage
3. Home
4. Constant Motion
5. Panic Attack
6. Pull Me Under

Wybór utworów był raczej dobry - progresywne, ale też cięższe kawałki utrzymane nieco w klimacie ostatnich dokonań Maiden musiały się spodobać. Bez dwóch zdań Dream Theater to najlepszy support jaki do tej pory widziałem przed Maiden. Zespół, który od dawna istnieje samodzielnie na rynku i gra głównie własne koncerty zgodził się na wystąpienie przed swoimi idolami i obie strony dobrze na tym wyszły - Maiden mieli porządny support i pewnie troszkę większą publiczność (chociaż fanów DT było stosunkowo mało), a Dream Theater miało szansę zaprezentowania się u siebie przed zupełnie nową dla nich publiką.

Kawalek 'Pull Me Under' z koncertu: http://www.youtube.com/watch?v=2bkEkdAyag4

30 min. przerwy, w czasie której Amerykanie ruszyli masowo po piwo, i punktualnie o 20.50 rozległy się pierwsze dźwięki Doctor Doctor. Na szczęście w tym momencie było już prawie ciemno (w Detroit, ze względu na różnicę stref czasowych, w czym ekspertem jest Pablo1919, zmrok zapadł dopiero w połowie koncertu). Tym razem napiszę co nieco o każdym z kawałków... A więc jazda:

Intro - Dłuższa wersja intra znanego z trasy AMOLAD... A dokładnie zmodyfikowana wersja tego kawałka: http://www.youtube.com/watch?v=L0bcRCCg01I W jego trakcie w dół zjeżdżają światła ustawione jak UFO - efekt przypomina trochę niszczyciele imperium ze Star Wars. :lol:
The Wicker Man - Wg. mnie zdecydowanie najlepszy koncertowy opener Maiden. Warto zauważyć, że Adrian zmodyfikował nieco główny riff oraz swoje solo. Zresztą to nie koniec zmian i improwizacji na tej trasie. :) To chyba jedyny kawałek od czasów reunion, który powszechnie zyskał już miano 'klasyka' - nie było osoby, która nie śpiewałaby refrenu.
Ghost of The Navigator - Dla mnie jeden z highlightów obecnego setu. Świetny koncertowy numer, pełen energii - z powodzeniem mógłby zastąpić wysłużone 'Fear of The Dark'. Całość psuje fakt, że Bruce gada praktycznie przez cale intro - wita się z publicznością, a także pieprzy o nawigacji przy pomocy GPS, gwiazd i kompasu. :lol:
Wrathchild - Numer z wykopem, ale mega ograny, a fakt, że zastąpił w secie 'Brighter Than A 1000 Suns' to jakieś kompletne nieporozumienie. Chociaż fakt, że napędza tempo koncertu.
El Dorado - Poprzedzone gadką Bruce'a i żałosną reklamą nadchodzącej płyty. Bruce podpuszcza co noc publikę, żeby pokazała, iż Maiden i heavy metal nadal liczą się w USA, i 17 sierpnia kupiła nowy album sprawiając, że trafi na 1 miejsce listy Billboardu. :B Swoją drogą Bruce trafnie stwierdza, że w ostatnich latach ze względu na kryzys zespoły grające w USA odnotowują spadek liczby sprzedawanych biletów, a w przypadku Maiden jest na odwrót - w Chicago padł rekord frekwencji jeśli chodzi o ich własny koncerty (18 tys., 2 lata temu 12 tys., a w 2003 i 2006 po 8-10 tys.). Coraz więcej osób odkrywa zespół, a także pójście na gig Iron Maiden staje się po prostu modne. :cool: Co do samego utworu to tak jak pisałem w relacji z Detroit - na żywo nieporównanie zyskuje! Po pierwsze jest grane szybciej, po drugie Nicko jest lepiej słyszalny niż w wersji studyjnej, a po trzecie Bruce naprawdę daje rade w refrenie. :dance:
Dance of Death - Absolutnie rewelacyjny kawałek koncertowy. Bruce bawi się tekstem i zmienia pojedyncze słowa - np. "lifeless bodies", a nie "figures" czy "stepped onto the coals", a nie "walked". Dodatkowo w czasie wolniejszej części zmienia trochę manierę wokalną i linię melodyczną. W tle nowa 'płachta' i znakomita gra świateł.
The Reincarnation of Benjamin Breeg - Numer, co do którego bylem sceptycznie nastawiony po premierze singla 4 lata temu, stal się koncertowym klasykiem. Wyjątkowo szybko i agresywnie zagrany. Glowny riff wgniata w ziemię. Bruce również bawi się trochę tekstem.
These Colours Don't Run - Świetny kawałek na żywo, zdecydowanie godny następca 'The Trooper' jeśli chodzi o utwory o tematyce 'bitewnej'. ;) Co ciekawe w czasie kawałków z AMOLAD pod scena był większy kocioł niż w trakcie takiego FOTD. :twisted:
Blood Brothers - Utwór dedykowany pamięci Ronnie Jamesa Dio i poprzedzony gadka o wielkiej rodzinie fanów Iron Maiden. Okazuje się, że na pytanie Bruce'a kto widzi Iron Maiden po raz pierwszy ręce podnosi polowa publiczności. Tym razem nie da się tego zrzucić na karb nieznajomości języka. :) Sam numer uważam za jeden z najlepszych nagranych po reunion i byłem zachwycony tym, że znów go graja... Może nie jest to typowe Maiden, ale akurat tym się nie przejmuję. Rewelacyjna gra świateł, standardowo opuszczonych w dół, oraz dobra reakcja publiczności - w przeciwieństwie do Detroit gdzie w czasie BB wiele osób udało się po piwo czy zapalić. :roll:
Wildest Dreams - Słaby singiel z 'Dance of Death', z powodzeniem mógłby być zastąpiony np. przez niegrane nigdy 'Montsegur'. Jedynym plusem tego kawałka jest świetne solo Adriana, którego wolniejsza część nie jest tym razem 'zakłócana' wokalem Bruce'a, który na scenę wbiega dopiero na ostatni refren.
No More Lies - Świetny utwór na koncerty, z powodzeniem zastępuje takiego 'Clansmana'. Bruce znów bawi się liniami melodycznymi w intro. Nie jest to mój ulubiony numer z DOD i o wiele bardziej wolałbym usłyszeć 'Paschendale', ale na koncertach wypada rewelacyjnie.
Brave New World - Osobiście akurat ten kawałek z BNW troszkę mi się znudził i chętnie zastąpiłbym go takim 'Dream of Mirrors' czy 'Out of The Silent Planet', ale trzeba przyznać, że na koncertach wypada świetnie.
Fear of The Dark - Nuuuuda. Dobry numer na żywo, ale słysząc go 30-ty raz naprawdę nie wzbudza większych emocji...
Iron Maiden - j/w Rzygam tym kawałkiem. Nowy chodzący Eddie to porażka, ale już zdążyłem się przyzwyczaić, że każdy kolejny Eddie jest gorszy od poprzedniego. ;)
The Number of The Beast - j/w Tego kawałka z powodzeniem mogłoby nie być w secie.
Hallowed Be Thy Name - Akurat Hallowed chyba nie może się znudzić, bo to koncertowy killer. Szkoda, że graja go pod koniec kiedy Bruce już się tak nie wysila wokalnie.
Running Free - Wreszcie dobra zmiana po 'Run To The Hills' czy 'Sanctuary'. Świetny numer na koniec setu, zepsuty troszkę przez przeciągającą się gadkę Bruce'a. Co jak co, ale przedstawianie reszty zespołu mógłby już sobie chyba darować... :roll: W czasie tego kawałka Bruce rzuca w tłum swoją mokrą czapeczkę oraz zakłada policyjny hełm. :D Na koniec przypomnienie o zakupieniu 'The Final Frontier' i Panowie schodzą ze sceny... :dance:

I to by było na tyle. Dodam jeszcze, że pod scena w czasie koncertu Maiden zrobiło się trochę ciasno - ludzie z tylu mocno się pchali, w większości bez powodzenia. Mimo to część osób wokół mnie odpuściła sobie barierkę gdzieś w połowie koncertu. :lol: Dla mnie, po przeżyciu pod barierka w Paryżu, Sztokholmie czy Mediolanie, warunki były bardzo komfortowe i bez problemu wytrwałem pod scena do samego końca. :cool: Niestety nie mam żadnych zdjęć z Detroit i Chicago, bo ochrona (a niestety miałem pecha stać blisko nich) zabraniała ich robienia... W zamian za to zapodam kilka linków do klipów znalezionych na YouTube.

Intro/The Wicker Man: http://www.youtube.com/watch?v=V7IvZidxS1o
Wrathchild: http://www.youtube.com/watch?v=7sMHLxGhBzo
Brave New World: http://www.youtube.com/watch?v=mBpysDWj3AM

Ghost of The Navigator z Detroit: http://www.youtube.com/watch?v=N7XJ4h_88vs


Wróć do „The Final Frontier World Tour 2010/2011”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości