The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Dyskusja o najnowszej płycie Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

BNW vs DoD vs AMOLAD vs TFF

Brave New World
52
64%
Dance of Death
6
7%
A Matter of Life and Death
13
16%
The Final Frontier
10
12%
 
Liczba głosów: 81

Gomber
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 68
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:53 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Gomber » pn sie 23, 2010 12:05 pm

Zdecydowanie

1.Brave New World ( za całokształt)
2. A Matter Of Life And Death ( za prawie całą płytę, these Colours mnie nudzi)
3. Dance Of Death ( za trzy genialne kompozycje - DoD, Paschendale, The Journeyman)
4. The Final Frontier

Deleted User 1499

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Deleted User 1499 » pn sie 23, 2010 12:21 pm

Na chwile obecną:

1. A Matter Of Life And Death
2. Brave New World
3. The Final Frontier ( z każdym kolejnym przesłuchaniem jest coraz bliżej 2 pozycji :) )
4. Dance Of Death

Wszystkie 4 płyty są genialne i różnice pomiędzy każdą są bardzo małe.
Ostatnio zmieniony pn sie 23, 2010 12:25 pm przez Deleted User 1499, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: IM_Power » pn sie 23, 2010 12:25 pm

Poziom TFF skłonił mnie do przypomnienia sobie poprzednich (moim zdaniem ciekawszych) nagrań. Zrobiłem sobie dwie setlisty do 2000 roku: 1) studio i 2) live. Słucham na zmianę - to jest zespół, który chcę pamiętać... Sweeet.

Posłuchajcie choćby tego (Massacre):

At a point below zero there's no place left to go
Six hundred unknown heroes were killed like sleeping buffalo
Through the devil's canyon, across the battlefield
Death has no companion, the spirit's lost

There goes the bandolero through the hole in the wire
He's a coward but he doesn't care, doesn't care if he lives or if he dies
The general that's commanding, he's defending what he fears
While the troops they are depending on reinforcements from the rear

If God is in his heaven, how come there's no heaven here?
In God's name they use weapons for the massacre
At a point below zero where the sun can see the land
Six hundred unknown heroes lay dead beneath the sand
przecież to cover Thin Lizzy

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1813
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: wojteq » pn sie 23, 2010 12:35 pm

Na dzień dzisiejszy jest tak:

1. AMOLAD
2. DoD / TFF
3. BNW

A to dlatego, że mimo wszystko jakoś AMOLAD lepiej mi podchodził od samego początku, TFF ma też dobre, w miarę równe utwory, ale taki Man Who Would Be King czy Starblind jednak są słabsze, a AMOLAD miał bardzo równe wszystkie utwory i jako całość był jakoś tak bardziej zwarty od TFF. DoD jest na tym samym poziomie co TFF głównie za tytułowy numer i Paschendale, ale reszta na tym albumie też była dobra, no i gitary ładnie brzmiały, z czym w TFF różnie bywa... BNW, tradycyjnie, u mnie na końcu z płyt po reunion, bo jakoś nie ma ta płyta "duszy" jest zbyt sterylna jakoś.....

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: IM_Power » pn sie 23, 2010 12:42 pm

BNW, tradycyjnie, u mnie na końcu z płyt po reunion, bo jakoś nie ma ta płyta "duszy" jest zbyt sterylna jakoś.....
tu z kolei ja mam zupełnie inne zdanie, BNW to jedyna płyta z tych czterech która będzie klasykiem i ogólnie jedyna na której praktycznie nic bym nie zmienił

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3318
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Siwy » pn sie 23, 2010 5:07 pm

BNW, tradycyjnie, u mnie na końcu z płyt po reunion, bo jakoś nie ma ta płyta "duszy" jest zbyt sterylna jakoś.....
Bluźnisz ;)


Brave New World jest tutaj bezkonkurencyjny, zero słabych kawałków. Nawet najsłabszych jak dla mnie The Mercenary i The Fallen Angel, nie uważam za wypełniacze. W dodatku dwie ostatnie pozycję na tej płycie są jak dla mnie najlepszymi utworami w dorobku Iron Maiden.

Kolejne płyty są dla mnie całkiem równe. Na DODdzie i AMOLADzie są 3 super fajne kawałki i reszta całkiem niezłych. Z TFF jest trochę gorzej, bo jak na razie nie ma tam żadnego super fajnego kawałka, ale ogólna średnia wypada całkiem dobrze.
Gdybym musiał je ustawiać w kolejności, to ustawiłbym je jednak w kolejności chronologicznej.

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1813
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: wojteq » pn sie 23, 2010 5:23 pm

W dodatku dwie ostatnie pozycję na tej płycie są jak dla mnie najlepszymi utworami w dorobku Iron Maiden.
teraz to ty bluźnisz ;-) rozumiem, że album BNW może się podobać, ale do klasyków z lat 80 to jednak mu brakuje, a Thin Line Between Love & Hate i Out of the Silent Planet to już na pewno nie dorastają do pięt takiemu HBTN czy Rime itd. :) Nie twierdzę, że to zła płyta, jest w miarę równa, ale nie ciągnie mnie do niej, nie ma w niej życia, trochę jakby roboty ją zagrały, dlatego jest przeze mnie najrzadziej słuchaną płytą po reunion.

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3318
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Siwy » pn sie 23, 2010 6:12 pm

rozumiem, że album BNW może się podobać, ale do klasyków z lat 80 to jednak mu brakuje, a Thin Line Between Love & Hate i Out of the Silent Planet to już na pewno nie dorastają do pięt takiemu HBTN czy Rime itd.
Jak dla mnie album ten jest w czołówce dokonań tego zespołu. A dwa wymienione tutaj utworu spokojnie mogą konkurować z Rimem, Phantomem, czy wieloma innymi klasykami. A Halloweda zjadają na śniadanie ;) Ale wiadomo, są różne gusta.
nie ma w niej życia, trochę jakby roboty ją zagrały, dlatego jest przeze mnie najrzadziej słuchaną płytą po reunion.
Moim zdaniem w tej płycie jest pełno życia i niesamowitego klimatu. Roboty to mogły ostatnią płytę nagrać.
Muszę powiedzieć, że coraz bardziej psioczę na TFF, bo w miarę kolejnych przesłuchań nie wciąga mnie bardziej. W ogóle nie czuję klimatu i jakoś słabo mi to wszystko pasuje do Maiden. I jeszcze ten przeraźliwy brak solówek...

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: syzygy » pn sie 23, 2010 8:12 pm

rozumiem, że album BNW może się podobać, ale do klasyków z lat 80 to jednak mu brakuje, a Thin Line Between Love & Hate i Out of the Silent Planet to już na pewno nie dorastają do pięt takiemu HBTN czy Rime itd.
Thin Line i Nomad to jedne z najlepszych kawałków Maiden. Ścisła dwójka ;-) :B

Awatar użytkownika
Rockit
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 35
Rejestracja: sob cze 12, 2010 11:52 am

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Rockit » pn sie 23, 2010 10:50 pm

przecież to cover Thin Lizzy
No i co z tego... Interpretacja mejdenow jest...

Gomber
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 68
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:53 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Gomber » wt sie 24, 2010 9:36 am

rozumiem, że album BNW może się podobać, ale do klasyków z lat 80 to jednak mu brakuje, a Thin Line Between Love & Hate i Out of the Silent Planet to już na pewno nie dorastają do pięt takiemu HBTN czy Rime itd.
Thin Line i Nomad to jedne z najlepszych kawałków Maiden. Ścisła dwójka ;-) :B
Co do Nomad to się zgodze. Ale Thin Line to totalny niewypał. Słabiutkie zakończenie świetnej płyty.

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3318
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Siwy » wt sie 24, 2010 10:51 am

rozumiem, że album BNW może się podobać, ale do klasyków z lat 80 to jednak mu brakuje, a Thin Line Between Love & Hate i Out of the Silent Planet to już na pewno nie dorastają do pięt takiemu HBTN czy Rime itd.
Thin Line i Nomad to jedne z najlepszych kawałków Maiden. Ścisła dwójka ;-) :B
Co do Nomad to się zgodze. Ale Thin Line to totalny niewypał. Słabiutkie zakończenie świetnej płyty.
A moim zdaniem Thin Line jest genialne i jest świetnym zakończeniem, świetnej płyty. I jest lepsze od Nomada ;)

S1MON
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5213
Rejestracja: pt sie 20, 2004 11:12 pm
Skąd: South Park

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: S1MON » wt sie 24, 2010 11:05 am

bnw,amolad,dod,tff. a w the thin line pod koniec jest jedna z najlepiej chwytajacych solowek ever.

Awatar użytkownika
WICKER MAN
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6526
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:35 pm
Skąd: Warszawa

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: WICKER MAN » śr sie 25, 2010 4:20 pm

1. A Matter of Life And Death
2. Brave New World
3. The Final Frontier
4. Dance of Death (niewiele niżej, głównie za ultra siki jakimi są Gates of Tomorrow i Age of Innocence)

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: mimski » śr sie 25, 2010 4:23 pm

Może to dziwne, ale ja na chwilę obecną stawiam na Final Frontier. Być może jestem jeszcze pod wpływem nowości, jeszcze mi się te kawałki nie przejadły, ale kurcze ten album mi się podoba i to bardziej niż wszystkie od reunion.

BNW - o ile Wicker Man, Ghost i Brave są rewelacyjnymi kawałkami, to już blood brothers jest średni. Następne Mercanery, Dream i Fallen Angel są świetne, ale ostatnie trzy kawałki to dla mnie tragedia. Po prostu ich nie trawię, a już zwłaszcza Nomada. Cholernie mnie denerwują te orientalne riffy. Tak więc na albumie jest 6 świetnych utworów, jeden średniak i 3 słabe.

DOD - Paschendale, DOD, Journeyman to wspaniałe kompozycje, lubię też Wildest Dreams i od biedy Face In The Sand, cała reszta to jednak moim zdaniem porażka. Age Of Innocence, New Frontier, Rainmaker, Gates Of Tomorrow, No More Lies, Montsegur to dla mnie kiepskie utwory. Tak więc 3 świetne kawałki i 2 mogą być.

AMOLAD - jeden Benjamin, reszta kicha totalna.

TFF - opisałem już mniej więcej. Na dzień dzisiejszy są tylko dwa kawałki, które mnie nie przekonują i jeden Starblind, który jest taki sobie. Cała reszta jest kozacka jak na razie. Może mi się odmieni, tak jak DOD mi się po pierwszym zachwycie co raz mniej podobał.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

thomasiron
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 6
Rejestracja: wt sie 10, 2010 1:53 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: thomasiron » śr sie 25, 2010 10:25 pm

Moim zdaniem:
1. Brave New World - pierwsza płyta Maiden jaką słuchałem, dozgonna miłość, arcydzieło pod każdym względem.
2. A Matter Of Life And Death - Świetny album, dużo lepszy od nierównego Dance Of Death. For the Greater Good of God, Brighter Than a Thousand i Legacy wgniatają w ziemie.
3. The Final Frontier - Bardzo dobra płyta, ale nie tak dobra jak poprzednia. When the Wild Winnd Blows - urzekający, The Talisman, Starblind, Mother of Mercy - kapitalne.
4. Dance Of Death - Po doskonałym Brave New World album bardzo nierówny choć zawierający swoje wspaniałe momenty (Rainmaker, Montsegur, Dance of Death, Paschandale, Face In The Sand, Journeyman)

Awatar użytkownika
mistrzu
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 48
Rejestracja: śr sie 25, 2010 5:15 pm
Skąd: Jastrzębie Zdrój

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: mistrzu » śr sie 25, 2010 10:57 pm

Jak dla mnie
1.Brave new world... sentyment :] Równa płyta, nie muszę niczego przełączać jak słucham, a długie kompozycje są tutaj genialne z "tym czymś"
2.AMOLAD - Od razu mi się spodobała, taka mroczna miejscami, chociaż out of the shadows zawsze przełączam i otwieracza taka samo :]
3.DoD - Ciut wyżej od TFF, ma w sobie pare beznadziejnych kawałków ale nadrabia paroma kilerami i podobaja mi sie rowniez Face in the Sand i Age of innocence.
4.Tff - Mieszane odczucia. Trochę autoplagiatu, troszke eksperymentów, troche Harrisa z swoim arcydziełem. Na początku słuchania TFF stawiałem ta płyte obok BNW i AMOLAD, ale po wielu godzinach słuchania straciła, zamiast zyskać.

Awatar użytkownika
IM_Power
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1108
Rejestracja: śr kwie 09, 2008 12:35 pm

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: IM_Power » czw sie 26, 2010 8:47 am

pod jakim kryterium nie próbuję ich porównać zawsze wychodzi ,że

1.BNW
2.DoD
3.AMOLAD/TFF

Dance of Death i Paschendale podobają mi się bardziej niż cokolwiek z ostatnich dwóch płyt i to ma duży wpływ na wyższość (w moim mniemaniu) jej nad AMOLAD i TFF ,a także pewnie sentyment robi swoje

Poza tym na Dance of Death każdy kawałek podoba mi się bardziej niż Different World, Out of the Shadows, Coming Home ,a nie licząc Gates of Tomorrow jeszcze parę innych utworów z tych dwóch płyt

Kozas
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 101
Rejestracja: pn gru 28, 2009 11:00 pm
Skąd: Szczecin/Trzcianka

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Kozas » czw sie 26, 2010 12:27 pm

Nie będe oryginalny

1 Brave New World - razem z Number of the beast i seventh son of a seventh son to moja ulubiona płyta Ironów. Po prostu czyste 10/10

2 Pozostałe trzy. Cieżko mi je dokładnie uporządkować, może po namyślę byłbym do tego zdolny, ale... DoD ma kilka najslabszych kawałków, ale z drugiej strony są świetne: tytułowy, montsegur czy paschandale. Rainmaker zaś to bardzo dobry rocker.
AMOLAD ma bardzo dobre For the greater..., kapitalne Legacy... ogólnie większość utworów OPRÓCZ different world.
The Final Frontier? Chyba takie słabsze AMOLAD. Tylko ostatni jest naprawdę kapitalny.

Dlatego jak już to
2 AMOLAD
3 DOD/TFF

Maveral
-#Invader
-#Invader
Posty: 218
Rejestracja: wt sie 02, 2005 7:52 pm
Skąd: Rybnik

Re: The Final Frontier vs BNW, DoD i AMOLAD

Postautor: Maveral » czw sie 26, 2010 12:53 pm

Z tych czterech, to kolejność jest taka:

1. BNW
2. TFF
3. AMOLAD
4. DOD


Wróć do „The Final Frontier”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości