10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Wszystko na temat Sonisphere Festival 2011 w Warszawie

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Zilian » pn cze 13, 2011 3:09 pm

No dobra więc tak. Na Bemowo dotarliśmy około 13. Pogoda była w sumie dobra lepszy chłód niż palące słońce z nieba. Miło zaskoczyła mnie strefa GC która była mniejsza niż na Metallice. Dobrze że ją pomniejszyli dzięki temu mogła się ładnie zapełnić. Co do jedzenia i picia cenowo tak jak się spodziewałem jak na innych tego rodzaju festynach chodź z tego co słyszałem taniej niż w tamtym roku. Co do zespołów no bo dla nich tam przyjechaliśmy. Największe wrażenie oczywiście po za Iron Maiden zrobił na mnie Volbet. Goście naprawdę byli niesamowici a i zabawę pod sceną zrobili po za Maidenami największą. Dwie pierwsze kapele nakoś nie przypadły mi do gustu, o Volbecie już wspomniałem, Mastodon hmm no jakoś nie powalił mnie na kolana ale posłuchać można było chociaż wtedy myślało się już tylko o Motorhead. I tutaj trochę się zawiodłem. Myślałem że bardziej mnie powali z tego co o tej kapeli słyszałem, myślałem że naprawdę nie będą brali jeńców. Setlista też jakoś do gustu mi nie przypadła. No nic szkoda ale mimo wszystko warto było ich zobaczyć o Iron Maiden nie będę się rozpisywał bo wiadomo że była to gwiazda wieczoru. Koncert, scenografia, nagłośnienie super. Wybawiłem się niesamowicie i czekam na następny raz aż odwiedzą nasz kraj :)

Arturo
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 10
Rejestracja: śr cze 08, 2011 2:40 pm
Skąd: Armenia

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Arturo » pn cze 13, 2011 4:13 pm

No to ja trochę was zanudzę :twisted:

Był to mój pierwszy koncert Iron Maiden w życiu. Przeżyłem orgazm muzyczny, po prostu miałem ciary na całym ciele, kiedy usłyszałem The Final Frontier, akurat znaleźli się moi znajomi, więc rzuciłem im się na szyję i prawie popłakałem ze szczęścia, że mogę być z nimi na Ironach. Bilet kupiłem za 170 zł, na płytę. 20:45 skończyliśmy pić piwo i ruszyliśmy jak najbliżej GC. Udało nam się stać pod "timingiem", więc miejscówka była spoko. Założyłem trapery 2 Paca+mój wzrost 184 i widziałem dobrze :D

Publiczność po lewej stronie płyty drętwa. Przez pierwsze 4 utwory, wpadło pijane bydło i nie można było ani robić zdjęć, ani nagrywać, ani się bawić. Ostro mnie to wkurzało i myślałem że do końca tak będzie. Na szczęście poszli gdzieś w pi... Ogólnie to stali i się patrzyli w stylu" Who is Maiden?" Gdyby Bruce nie zachęcał do zabawy to by tak stali do rana. Oczywiście nie mówię, że w ogóle się nie bawili, ale ogólnie wypadli słabo.
Osobiście zdarłem gardło! Po Dance of Death i When The Wild Wind Blows, mogłem usłyszeć od chłopaka takie słowa: "ty chyba kurwa wszystkie utwory Ironów znasz, hehe?" Pozdrawiam go! Miłe to było i zachęciło mnie do żywszej zabawy, pomimo braku sił :razz:

Usłyszeć stare kawałki coś niesamowitego! Na Wicker Man myślałem, że padnę jak Adrian zaczął go grać. Z drugiej strony chciałem go mieć nagranego, więc pierwszą część się bawiłem, a drugą mam nagraną w średniej jakości. Udało mi się nagrać Hallowed be thy Name cały w dobrej jakości, niedługo wrzucę na YT.
Wrażenia po koncercie bezcenne, nie zapomnę go. Moje jedno z marzeń się spełniło :) Na pewno wybiorę się na ich koncert jeszcze raz.
Ostatnio zmieniony pn cze 13, 2011 4:17 pm przez Arturo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
DaveM
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 474
Rejestracja: pn mar 22, 2010 7:21 pm
Skąd: Poznań

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: DaveM » pn cze 13, 2011 4:14 pm

bo w hospitality room mieli jeszcze Coronę, Kasztelana niepasteryzowanego i Okocim Palone chociaż do końca koncertu mało z tego zostało. :cool:
Mogę wiedziec, skąd wiesz takie rzeczy? ;)

RALF
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 10216
Rejestracja: czw maja 24, 2007 11:16 pm
Skąd: Pabianice

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: RALF » pn cze 13, 2011 4:20 pm

Robert, byłeś na backstage'u !?? :mryellow:

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Zilian » pn cze 13, 2011 4:36 pm

No to ja trochę was zanudzę :twisted:
Publiczność po lewej stronie płyty drętwa. Przez pierwsze 4 utwory, wpadło pijane bydło i nie można było ani robić zdjęć, ani nagrywać, ani się bawić. Ostro mnie to wkurzało i myślałem że do końca tak będzie. Na szczęście poszli gdzieś w pi... Ogólnie to stali i się patrzyli w stylu" Who is Maiden?" Gdyby Bruce nie zachęcał do zabawy to by tak stali do rana. Oczywiście nie mówię, że w ogóle się nie bawili, ale ogólnie wypadli słabo.
.
Ejjj ja stałem po lewej stronie czuję się urażony :| Nie no żartuje :D A co do publiczności wydaje mi się że w 2008 jakoś bardziej żywa była, miała wierzy wykop i chęć zabawy. Pamiętam po Aces High myślałem że zawału dostane i nie dotrwam do końca taka miazga była a tutaj "spokojnie" skalałem, darłem papę itp. W 2008 jakoś miało to taką bardziej wyskokowa formę. Co nie zmienia faktu że tu i tu bawiłem się świetnie.
Ps. Czy ktoś też ma wrażenie że Motorhead miał bardzo ciulowo główny mikrofon ustawiony? Lemmiego prawie w ogóle nie było słychać :| Przynajmniej u mnie :|

Awatar użytkownika
erni13
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 640
Rejestracja: czw gru 16, 2010 3:55 pm
Skąd: Erftstadt (D)

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: erni13 » pn cze 13, 2011 4:45 pm

Ps. Czy ktoś też ma wrażenie że Motorhead miał bardzo ciulowo główny mikrofon ustawiony? Lemmiego prawie w ogóle nie było słychać :| Przynajmniej u mnie :|
Miał, aczkolwiek u mnie przy barierkach po lewej stronie płyty, było go slychać dobrze. Choć racje, nieco ciszej niż powinno... Swoją drogą, to Lemmy krzyknął ,,Solo!" przy Killed by Death? Bo sam wydarłem się tak, że go nie słyszałem...

Awatar użytkownika
ironlemon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 337
Rejestracja: czw lut 28, 2008 11:51 pm
Skąd: Gdańsk

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: ironlemon » pn cze 13, 2011 4:48 pm

A co do publiczności wydaje mi się że w 2008 jakoś bardziej żywa była, miała wierzy wykop i chęć zabawy. Pamiętam po Aces High myślałem że zawału dostane i nie dotrwam do końca taka miazga była a tutaj "spokojnie" skalałem, darłem papę itp. W 2008 jakoś miało to taką bardziej wyskokowa formę. Co nie zmienia faktu że tu i tu bawiłem się świetnie.
Bo 3 lata temu pod sceną byli ci najbardziej zagorzali a nie ci, których było na to stać ;)

Awatar użytkownika
Zilian
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 800
Rejestracja: wt cze 08, 2010 12:39 pm
Skąd: Głogów

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Zilian » pn cze 13, 2011 5:04 pm

A co do publiczności wydaje mi się że w 2008 jakoś bardziej żywa była, miała wierzy wykop i chęć zabawy. Pamiętam po Aces High myślałem że zawału dostane i nie dotrwam do końca taka miazga była a tutaj "spokojnie" skalałem, darłem papę itp. W 2008 jakoś miało to taką bardziej wyskokowa formę. Co nie zmienia faktu że tu i tu bawiłem się świetnie.
Bo 3 lata temu pod sceną byli ci najbardziej zagorzali a nie ci, których było na to stać ;)
No tak w sumie racja :) Ja osobiście pod barierkami nie stałem ale jakoś w połowie długości GC, podobnie w 2008 hehe dlatego mam porównanie. Ale tak na pewno sektor GC na tym zaważył bo wtedy na Gwardii żeby być pod scena trzeba było bardzo szybko przyjść i widać było komu zależy.

Deleted User 804

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Deleted User 804 » pn cze 13, 2011 6:15 pm

ze był wczoraj na koncercie w polsce i pił okropnego carlsberga. Jak sie myle niech mnie ktos poprawi ;)
no i że czemu mając swoje dobre piwo sprzedaje się na koncertach takie g

Zakapiorka
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 9
Rejestracja: czw kwie 21, 2011 6:54 pm

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Zakapiorka » pn cze 13, 2011 8:22 pm

Dla mnie koncert IM był rewelacyjny. Kawałki z nowej płyty na żywo wypadły świetnie. Stałam w połowie GC i ludzie bawili się dobrze. Jedni tańczyli i śpiewali, inni stali i z rumieńcem na twarzy przytupywali nóżką. Dwudziestoparolatkowie inaczej przeżywają koncert niż pięćdziesięcioparolatkowie, do tego każdy ma inny temperament. Wydaje mi się, że zespół był zadowolony z reakcji fanów, no i przede wszystkim z frekwencji. Fakt Bruce nie nawiązywał jakoś specjalnie do Polski, ale w running free zaśpiewał "Spend the night in a Warsaw jail", a w fear of the dark spacerował po warszawskim parku :)
Żałuję tylko, że Motorhead grało w dzień przez co wypadli dla mnie dość blado.

Zakapiorka
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 9
Rejestracja: czw kwie 21, 2011 6:54 pm

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Zakapiorka » pn cze 13, 2011 8:29 pm

Bo 3 lata temu pod sceną byli ci najbardziej zagorzali a nie ci, których było na to stać
Chyba ci najwyżsi i najsilniejsi ;) Ja mam 160 cm wzrostu, drobną posturę i chociaż jestem ich zagorzałą fanką od kilkunastu lat to nigdy nie miałam szansy dostać się blisko sceny

Arturo
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 10
Rejestracja: śr cze 08, 2011 2:40 pm
Skąd: Armenia

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Arturo » pn cze 13, 2011 8:48 pm

Hallowed be thy Name obraz średni, ale słychać w miarę spoko:) Udało mi się nagrać przynajmniej jeden utwór :mryellow:
"Everybody has a different way To view the world"

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: PanPrezes » pn cze 13, 2011 8:56 pm

Bruce już był bardzo mocno wyorany co odbiło się na jego głosie, ale i tak bardzo fajne wykonanie.

Awatar użytkownika
ttomasz
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2082
Rejestracja: śr mar 24, 2010 5:04 am

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: ttomasz » pn cze 13, 2011 9:21 pm

w running free zaśpiewał "Spend the night in a Warsaw jail",
To akurat chyba norma w Running Free, że podaje miasto w jakim aktualnie grają. Choć i tak super pomysł :cool:

Awatar użytkownika
Iron Soldier
-#Invader
-#Invader
Posty: 234
Rejestracja: ndz cze 06, 2010 12:59 pm
Skąd: Brzeszcze

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Iron Soldier » pn cze 13, 2011 10:00 pm

Bo 3 lata temu pod sceną byli ci najbardziej zagorzali a nie ci, których było na to stać
Chyba ci najwyżsi i najsilniejsi ;) Ja mam 160 cm wzrostu, drobną posturę i chociaż jestem ich zagorzałą fanką od kilkunastu lat to nigdy nie miałam szansy dostać się blisko sceny
Ja mając około 175-178cm wzrostu 3 lata temu też miałem biede się dostać pod scenę i byłem od niej jakieś 20-30m.

ryju
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 122
Rejestracja: czw mar 25, 2010 10:31 pm

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: ryju » pn cze 13, 2011 10:00 pm

nigdy nie miałam szansy dostać się blisko sceny
No to na następny koncert przyjdź wcześniej, dogadaj się z jakimś facetem albo weź wszystkich na litość. Dostanie się pod barierki to nie kwestia postury, tylko determinacji.
Westwards, the tide!

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: PanPrezes » pn cze 13, 2011 10:04 pm

W drugim czy trzecim rzędzie wcale nie jest gorzej ;-)

Siwy
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3318
Rejestracja: sob cze 14, 2003 9:36 am
Skąd: już nie Warszawa

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Siwy » pn cze 13, 2011 10:08 pm

ze był wczoraj na koncercie w polsce i pił okropnego carlsberga. Jak sie myle niech mnie ktos poprawi ;)
no i że czemu mając swoje dobre piwo sprzedaje się na koncertach takie g
bo calsberg pewnie dostarczył to piwo i swoje budki za darmo w ramach sponsoringu i jeszcze pewnie dobrze dopłacił, żeby tam być. znaczy się zaproponował najlepszą ofertę, która spokojnie przebiłaby połączoną ofertę producentów prawdziwego, dobrego polskiego piwa

a okocim i kasztelan to też gówno produkcji calsberg polska więc w sumie jeden cha co Bruce pił

PanPrezes
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1714
Rejestracja: czw paź 21, 2010 5:06 pm
Skąd: Żywiec

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: PanPrezes » pn cze 13, 2011 10:11 pm

dobrze, że nie dali mu warki strong bo zarzygałby pół sceny :lol:

Awatar użytkownika
Budziol
-#Administrator
-#Administrator
Posty: 9518
Rejestracja: pt lip 30, 2004 9:19 am
Skąd: Łódź

Re: 10/06/2011 - Sonisphere - Warszawa [ WRAŻENIA, RELACJE ]

Postautor: Budziol » pn cze 13, 2011 10:44 pm

Przykro mówić, ale daliśmy ciała... :neutral:
czyli widać punkt widzenia(słyszenia), zależał od punktu siedzenia (stania) :)


Wróć do „10/06/2011 - Iron Maiden -Sonisphere Festival 2011 - Warszawa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości