Thrash Metal

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
M@ti
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6397
Rejestracja: sob lis 26, 2005 9:51 pm
Skąd: z Norwegii

Re: Thrash Metal

Postautor: M@ti » śr kwie 02, 2014 9:56 pm

Jest na tym forum paru fanatyków SLAYERa (Korzeń, S1, ja, slayer ;) ).
I ja pajacu ;-)

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » czw kwie 03, 2014 7:20 am

Slayer to bez dwóch zdań najlepszy i najważniejszy zespół w historii metalu.

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14820
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Thrash Metal

Postautor: LukaSieka » czw kwie 03, 2014 10:00 am

Z młodej fali to wiadomo, Bonded by Blood, Fueled by Fire czy Gama Bomb
Ja tam z tych nowszych wole Fastkill, Dekapitator, Nocturnal Breed, Violator, Farscape, Toxic Holocaust, Municipal Waste, Warbringer, Evile. Nie lubię Aura Noir.
Slayer to bez dwóch zdań najlepszy i najważniejszy zespół w historii metalu.
Gdyby Slayer rozpadł się po 1996 roku to może i tak bym uważał. Tak, z roku na rok co raz bardziej tymi nowymi płytami (zwłaszcza takimi Diabolusami i God Hates Us All) mnie od tej opinii odciągają.
Z resztą po "Divine Intervention", Slayer jakoś tak bardziej pasował mi do szufladki z zespołami a'la Machine Head, Skinlab czy nawet Biohazard niż do tego za co go tak wcześniej lubiłem.
Tak samo mam jeszcze z Sepulturą.... Kiedyś rządzili i dzielili na scenie, na poczatku lat 90tych na prawdę namieszali i zawojowali na tym łez padole, a dziś? Nagrywanie jakiś pierdół, które nie maja za bardzo nic wspólnego z tą kapelą, bujanie się na starej sprawdzonej nazwie.
Poza tym, co to kur** za skład jest teraz w tej Sepulturze? Dla mnie Sepultura bez jednego i drugiego Cavalery to jak Motorhead bez Lemmy'ego, Metallica bez Hetfielda, Kreator bez Petrozzy....
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7301
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: widman » czw kwie 03, 2014 12:18 pm

Slayer to bez dwóch zdań najlepszy i najważniejszy zespół w historii metalu.
Dalekosiężne stwierdzenie. Bardzo ważny i wpływowy, ale czy najważniejszy? I, co ważne, czy najlepszy?
Ilu ludzi, tyle odpowiedzi, ale moim zdaniem bliżej byłoby do takiego miana JUDAS PRIEST, wczesnemu IRON MAIDEN, ale najbardziej BLACK SABBATH. Od Black Sabbath wszystko się zaczęło tak na poważnie. "Black Sabbath" to płyta, która wywarła na wszystkich wielkie wrażenie i z emocji pewnie ręce niejednemu się trzęsły.
Powiem więcej - takie "Master of Reality" to dla mnie 30 minut definicji metalu w ogóle. Jest w nich zawarte wszystko, co znajdziesz potem w każdym gatunku.
Chociaż, gdyby się tak mocno spiąć i zacząć dyskutować to myślę, że gdyby THE BEATLES niektóre kawałki zagrali o wiele szybciej i mocniej to nadały by się do miana łatki >heavy metal<. Łby jakie Lennon-McCartney mieli do pisania muzyki to... szkoda gadać.
Nie sposób pominąć też MOTORHEAD. Nie ma sensu tu wiele pisać - ale Lemmy jest jednym z tych, którzy wywarli niesamowity wpływ na wszystkich, którzy choć raz się z nim zetknęli.
Także stwierdzenie, że "Slayer to bez dwóch zdań najlepszy i najważniejszy zespół w historii metalu" w moim mniemaniu trochę naciągane. Jeśli dodać - THRASH METALU, to jest to w moich oczach bliższe prawdy.
Oczywiście spodziewam się, że ten wpis pociągnie dyskusję ale to i dobrze:)

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » czw kwie 03, 2014 2:07 pm

Gdyby Slayer rozpadł się po 1996 roku to może i tak bym uważał. Tak, z roku na rok co raz bardziej tymi nowymi płytami (zwłaszcza takimi Diabolusami i God Hates Us All) mnie od tej opinii odciągają.
Z resztą po "Divine Intervention", Slayer jakoś tak bardziej pasował mi do szufladki z zespołami a'la Machine Head, Skinlab czy nawet Biohazard niż do tego za co go tak wcześniej lubiłem.
Albumy nagrane po Seasons In The Abyss są generalnie trochę słabsze, ale to nie ma większego znaczenia bo i tak niszczą dokumentnie 99% metalu. To jedyny metalowy zespół, który od momentu powstania nagrywa wyłącznie rzeczy bardzo dobre/wybitne i cały czas wyznacza standard jakości w świecie gitarowego łojenia.

I nie wiem gdzie niby te podobieństwa słyszysz. Slayer nigdy nie popełnił żadnego gibońskiego riffu, żadnego pedalskiego refrenu czy odpustowej melodyjki. Natomiast punkowe korzenie ich muzyki słychać wyraźnie również na starszych albumach.

Tak samo mam jeszcze z Sepulturą....
No prośba, gdzie Sepultura a gdzie Slayer...

Dalekosiężne stwierdzenie. Bardzo ważny i wpływowy, ale czy najważniejszy? I, co ważne, czy najlepszy?
Ilu ludzi, tyle odpowiedzi, ale moim zdaniem bliżej byłoby do takiego miana JUDAS PRIEST, wczesnemu IRON MAIDEN, ale najbardziej BLACK SABBATH.
Tylko, że w przeciwieństwie do Slayera, tym zespołom zdarzały się słabe, lub wręcz bardzo słabe albumy, nie mówiąc już o tym że żaden z nich od dekad nie nagrał nic co miałoby wartość jakąkolwiek inną niż sentymentalną. A w prawdziwym metalu nie ma miejsca na sentymenty:)

The Beatles, Motorhead... Może jeszcze Roy Orbison :)
Także stwierdzenie, że "Slayer to bez dwóch zdań najlepszy i najważniejszy zespół w historii metalu" w moim mniemaniu trochę naciągane.
A moim zdaniem każdy kto próbuje z ta tezą dyskutować, na własne życzenie wyklucza się z grona poważnych dyskutantów :)

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7301
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: widman » czw kwie 03, 2014 2:49 pm

Wszystko super tylko dzięki JUDAS PRIEST, BLACK SABBATH czy dwóm pierwszym IRON MAIDEN... Slayer pewnie istnieje :)
Na pierwszej płycie słychać cały angielski metal z początku lat 80.
Spoko.
Ale dla mnie i tak największym bandem w historii metalu będzie Black Sabbath.

Abhorrent
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 72
Rejestracja: sob gru 08, 2012 10:00 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: Abhorrent » czw kwie 03, 2014 3:43 pm

Wszystko super tylko dzięki JUDAS PRIEST, BLACK SABBATH czy dwóm pierwszym IRON MAIDEN... Slayer pewnie istnieje :)
Hej, ale to jest argument, za przeproszeniem, z dupy. Bo oni istnieją dzięki Led Zeppelin, a jeszcze tamci dzięki Rolling Stones, Beatles, a tamci z kolei dzięki muzykom grającym bluesa. Tak to panie donikąd nie dojdziesz.

Jasne, że kapele można oceniać przez pryzmat tego ile innych się nimi inspiruje i jak wpłynęły na gatunek. Slayer swoje na tym polu też zrobił. Ale przecież to nie może być jedyne kryterium.
Slayer ma jedną zasadniczą przewagę nad wieloma innymi - od początku prezentuje równy, wysoki, nieosiągalny dla wielu, poziom. W dodatku grupa nigdy nie odeszła z obranego kursu jak np. Megadeth czy Metallica. To nie jest wielkość?

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: Dejavu » czw kwie 03, 2014 4:05 pm

Ja tam nie mam nic do Slayera, lubię sobie włączyć od czasu ich albumy, ale jednej rzeczy w tym zespole bardzo mi brakuje: dobrych solówek. Wiadomo, nie wszyscy zwracają na to uwagę, ale dla mnie to ważna rzecz. Brakuje mi tam kogoś jak Skolnick czy Jeff Waters.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » czw kwie 03, 2014 7:29 pm

Ja tam nie mam nic do Slayera, lubię sobie włączyć od czasu ich albumy, ale jednej rzeczy w tym zespole bardzo mi brakuje: dobrych solówek.
Akurat Slayer ma zdecydowanie najlepsze solówki ze wszystkich zespołów metalowych. Hałaśliwe, agresywne, bez żadnych zbędnych popisów, czy tandetnych melodyjek. Z resztą to własnie Slayer jako pierwszy zespół zastosował improwizacje oparte o centra tonalne, rezygnując z tradycyjnej chromatyki, wnosząc tym samym metalowe solówki na zupełnie inny poziom.

Skolnick to też bardzo dobry gitarzysta.

Waters świetny technik, ale bez większej inwencji czy feelingu.

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: Dejavu » czw kwie 03, 2014 8:21 pm

A dla mnie spośród tych wielkich i wpływowych zespołów metalowych Slayer ma zdecydowanie najgorsze sola. Zbędne popisy czy tandetne melodyjki, to jest może jakieś Dragonforce, a między podejściem gitarzystów Slayera do partii solowych, a tandetnymi melodyjkami jest bardzo daleka droga. Zresztą, nikt, włącznie z członkami zespołu chyba nigdy nie próbował wmawiać, że oni są wirtuozami. A i dla wirtuozerii nikt Slayera nie słucha. Szanuję podejście Slayera do grania, ale to raczej nie moja bajka.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » czw kwie 03, 2014 11:03 pm

Zresztą, nikt, włącznie z członkami zespołu chyba nigdy nie próbował wmawiać, że oni są wirtuozami. A i dla wirtuozerii nikt Slayera nie słucha.
i bardzo dobrze, że nie są wirtuozami, bo przy prawdziwych wirtuozach grających jazz i muzykę poważną, wszyscy ci metalowi wymiatacze brzmią jak banda amatorów

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14820
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Thrash Metal

Postautor: LukaSieka » pt kwie 04, 2014 9:42 am

Albumy nagrane po Seasons In The Abyss są generalnie trochę słabsze, ale to nie ma większego znaczenia bo i tak niszczą dokumentnie 99% metalu. To jedyny metalowy zespół, który od momentu powstania nagrywa wyłącznie rzeczy bardzo dobre/wybitne i cały czas wyznacza standard jakości w świecie gitarowego łojenia.
No akurat "Diabolus In Musica" jest bardzo **ujowy. Nie lubiłem tej płyty w 1998 roku, kiedy to ujrzała światło dzienne, nie lubię jej dzisiaj. Choć pamiętam po premierze byłem jeszcze bardziej zniesmaczony :sad: Są na "Diabolus..." może i "momenty", ale gdzieś tam daleko, za grubą, hermetyczną ścianą tej **ujowatej produkcji. Najlepszy kawałek z tej płyty nawet w ⅓ nie dorównuje najgorszemu z "Divine Intervention". Dosłownie nic tam nie ma z klasycznych dokonań Slayera. Jest za to coś co często podczas słuchania, bardziej sprzęga i zespala mi tu nu metal, pseudo-groove thrash, których nie lubię. Dużo czynników z resztą wpływa na jakość tej płyty, na te jednostajność i nudność tak na prawdę. Zaj**iscie mi wokal Arayi nie leży na tym lp, jakiś taki żenujący, bezbarwny, monotonny i niekiedy pół-rapowany ( :?: ). Słaba jakby recytowana sekcja, same partie gitar - jeszcze bardziej spłycone, częstro wręcz nu metalowe i do tego ten charakterystyczny groove, który kojarzy mi się Machine Head, Korn, jakimś tam Slipknot....
Dlatego uważam, z resztą zawsze uważałem, że tym albumem Slayer zbliżył się bardziej do System Of A Down, Slipknot, Korn i reszty bandy znanej z Ozzfest. Wraz z następną płytą "God Hates..." tylko to przekonanie we mnie utwierdzili. A szkoda, bo w podstawówce uwielbiałem Slayer nie mniej niż Destruction, Sodom, Sepulture, Exodus, Protector....
No prośba, gdzie Sepultura a gdzie Slayer...
Nie wiem ile masz lat i pod jakim kontem, przez jaki pryzmat patrzysz na oba te zespoły, na ich dyskografie, ale w 1993, 1994 roku Sepultura nie była mniej popularna i nie mniej zaj**ista niż Slayer. Nie tylko za sprawą gazet, tv i generalnie ówczesnych mediów Sepultura była o wiele bardziej "topowa" niż Metallica nawet. Chociaż wiadomo, to nie jest znowu też wyznacznikiem jakiejś tam jakości, ale "Beneath The Remains","Arise" i niezliczona ilość zaj**istych koncertów w tamtym okresie mówią same za siebie.
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Awatar użytkownika
widman
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 7301
Rejestracja: ndz lip 24, 2005 7:52 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: widman » pt kwie 04, 2014 12:18 pm

W dodatku grupa nigdy nie odeszła z obranego kursu jak np. Megadeth czy Metallica. To nie jest wielkość?
No to obok Slayera postawiłbym MANILLA ROAD, AC/DC, MOTORHEAD.

Awatar użytkownika
Pawcio
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 940
Rejestracja: pn lip 11, 2011 11:16 am
Skąd: Śrem

Re: Thrash Metal

Postautor: Pawcio » pt kwie 04, 2014 8:39 pm

Slayer to bez dwóch zdań najlepszy i najważniejszy zespół w historii metalu.
No a taki Voivod?

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » pt kwie 04, 2014 8:41 pm

No akurat "Diabolus In Musica" jest bardzo **ujowy. Nie lubiłem tej płyty w 1998 roku, kiedy to ujrzała światło dzienne, nie lubię jej dzisiaj. Choć pamiętam po premierze byłem jeszcze bardziej zniesmaczony Są na "Diabolus..." może i "momenty", ale gdzieś tam daleko, za grubą, hermetyczną ścianą tej **ujowatej produkcji. Najlepszy kawałek z tej płyty nawet w ⅓ nie dorównuje najgorszemu z "Divine Intervention". Dosłownie nic tam nie ma z klasycznych dokonań Slayera. Jest za to coś co często podczas słuchania, bardziej sprzęga i zespala mi tu nu metal, pseudo-groove thrash, których nie lubię.
Ale gdzie na DIM słyszysz nu-metal? w którym utworze? Serio pytam. Sekcja oczywiście jest słabsza, ale musi być słabsza bo Lombardo to najlepszy metalowy perkusista i nikt nie byłby w stanie go zastąpić. Tak samo zgadzam się że te późniejsze albumy są słabsze od klasycznych, ale to nie jest dla mnie zbyt sensowny argument bo do poziomu klasycznego Slayera to się może 3-4 kapele w całej historii metalu ZBLIŻYŁY.

Dlatego uważam, z resztą zawsze uważałem, że tym albumem Slayer zbliżył się bardziej do System Of A Down, Slipknot, Korn
Według jakiego klucza wybrałeś te kapele? I czy to porównanie to ma byc jakis zarzuc? Bo z jednej strony SOAD, który bardzo lubie i który w końcu dużo czerpie ze Slayera, ale tak samo np z Dead Kennedys (wokal). Z drugiej strony Slipknot, który w okresie Iowa zbliżył się do ekstremalnego death metalu (pamiętam ze pozytywnie wypowiadał się o nich wówczas np Erik Rutan), a z trzeciej chu**wy Korn ;] Co te zespoły mają muzycznie wspólnego?
Nie wiem ile masz lat i pod jakim kontem, przez jaki pryzmat patrzysz na oba te zespoły, na ich dyskografie, ale w 1993, 1994 roku Sepultura nie była mniej popularna i nie mniej zaj**ista niż Slayer. Nie tylko za sprawą gazet, tv i generalnie ówczesnych mediów Sepultura była o wiele bardziej "topowa" niż Metallica nawet. Chociaż wiadomo, to nie jest znowu też wyznacznikiem jakiejś tam jakości, ale "Beneath The Remains","Arise" i niezliczona ilość zaj**istych koncertów w tamtym okresie mówią same za siebie.
Już wiesz :D

A w temacie:

Nie można być równie zaje***tym jak Slayer będąc tylko przyzwoitą kalka Slayera, nie kupuje takiego podejścia.

Poza tym wiesz, obecnie SOAD jest dużo bardziej topowy, popularny i zaje***ty niż jakakolwiek thrashowa kapela z Niemiec :D


W ogóle co się tu dzieje Sodom? Destruction? Manilla Road? Protector? Panowie... Ja nie mówię ze to złe kapele, ale to wszystko druga liga, w ogóle nie rozumiem czemu te nazwy padają w tej dyskusji obok Slayer, AC/DC, czy Motorhead. Totalne pomieszanie z poplątaniem. To tak jakby mówić o najlepszych drużynach piłkarskich i jednym tchem wymieniać Real Madryt, Manchester United, Bayern Monachium i za chwile Ruch Chorzów, Legię Warszawa i Górnik Zabrze :DD

Awatar użytkownika
LukaSieka
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 14820
Rejestracja: pt lut 22, 2013 12:35 am
Skąd: Konin

Re: Thrash Metal

Postautor: LukaSieka » pt kwie 04, 2014 10:05 pm

Nie można być równie zaje***tym jak Slayer będąc tylko przyzwoitą kalka Slayera, nie kupuje takiego podejścia.

Poza tym wiesz, obecnie SOAD jest dużo bardziej topowy, popularny i zaje***ty niż jakakolwiek thrashowa kapela z Niemiec :D
Sepultura kalką Slayer?? Takiego stwierdzenia prędzej bym się po z jakimiś 15 letnimi empetrójkowcu z naszywkami Behemoth, P.OD., Rammstein i Him na plecaku niż po Tobie. Trochę Cie poniosło mówiąc szczerze, tak jak i z tym porównaniem Systemiku do niemieckich thrashowych zespołów.
To, że jest bardziej popularny o niczym nie świadczy, z reszta sam to zaznaczyłem wcześniej. Poza tym muzycznie mimo zżynania z Bad Acid Trip bardzo mi się ten zespół nie podoba.
Według jakiego klucza wybrałeś te kapele? I czy to porównanie to ma byc jakis zarzuc?
Samym nowszym brzmieniem, jakimś takim podejściem Hardcore'owym, które w ogóle mi nie leży, do Slayer nie pasuje. Gitarowymi motywami, wokalami o których pisałem poprzednio - drących się, przesterowanych, recytowanych, wręcz momentami rapowanych. Przede wszystkim za dużo właśnie było na tej płycie tych wokali, ciągle wokal, non stop monotonne darcie ryja. Tym charakterystycznym groove, które kojarzą mi się z takim nowomodnym wieśniackim graniem i tą całą generacją kapel końca lat 90tych. Po "Diabolus In Musica" po prostu wrzuciłem (nie ja jeden z resztą) Slayer do jednego worka z razem Machine Head i reszta wymienionych wcześniej. W Moim odczuciu "Diabolus In Musica" mógłby być swobodnie pierwsza płytą System Of A Down. Dla mnie później Slayer stał się właśnie takim zespołem, który z powodzeniem występuje wspólnie z Limp Bizkit, P.O.D., System Of A Down każdego wieczora na scenie. Tak się też stało za sprawą odbiorców tej muzyki, ale ja nic na to nie poradzę. Tak już mam i tyle. Zbyt wiele rzeczy mi po 98 roku w Slayerze nie pasowało, zęby go wciąż tak kultywować.
W ogóle co się tu dzieje Sodom? Destruction?
Heh, wiem, że Slayer wystartował rok wcześniej, bo takie pewnie zaraz padną hasła, że Slayer był przed nimi, ale Sodom czy Kreator nigdy nie były i nie są dla mnie gorsze niż Slayer, jak już to najwyżej lepsze.

I **uj juz z tym Slayerem ogólnie, bo tak na serio denerwuje mnie już ta podnieta na te kapele, to całe wyrzucanie na piedestał tego zespołu, tak samo jak Metallica. Robieniem z tego loga marki jak jakieś Pepsi czy Mercedes. To już stało sie tak fajne i modne, że "Slayer jest zaj**isty, bo to Slayer", od tak dla zasady, że normalnie odechciewa się gadać :sad: To już takie cool i trendy jak niemal przesiadywanie na jakimś fejsiku. Większość ludzi, którzy prawią takie hasła na lewo i prawo nie znają pewnie połowy dyskografii, tylko to co im się na youtubie czy na jakimś programie do ściągania pierwsze pokaże, wyskoczy, a i tak pewnie nie do końca.
Ja wiem doskonale, że Slayer był wielką kapela, nikt mi nie musi tego udowadniać. Ale niestety BYŁ. Dzisiaj to już kur** parodia, jakiś cyrk napędzany głupim podejściem zachłannego biznesmena. Dla mnie Slayer po "Divine Intervention", no, po "Undisputed Attitude" z "Gemini" na czele się wypalił i tyle. I zdania już nigdy nie zmienię. A to, że to Slayer to co z tego? Nie będę kupował przecież każdego zasranego kawałeczka limitowanego winyla, każdego świeżo co wydrukowanego t-shirta przy okazji robienia kolejnej błazeńskiej trasy tylko dlatego, że to Slayer.
Wole po raz dziesiąty zobaczyć Sodom, Tankard albo Destruction, który koncertowo zatrzymał się w miejscu i tym samym przypomina mi najlepsze metalowe czasy. O Slayerze tego już niestety dawno powiedzieć nie mogę....
So what if the master walked on the water. I don't see him trying to stop the slaughter.

Awatar użytkownika
Adrian S.O.S.
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5940
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 3:11 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: Adrian S.O.S. » sob kwie 05, 2014 1:54 pm

Ja też uwielbiam South Of Heaven, lubię Seasons In The Abyss, Show No Mercy. Bardzo ceniłem sobie gre Hannemana, ale to co dzisiaj sie dzieje z tym zespołem to szkoda słów. Powinni po ostatniej trasie i po wyjściu World Painted Blood dać już sobie spokój, pieniędzy i tak już przecież mają dosyć.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » ndz kwie 06, 2014 12:02 pm

Sepultura kalką Slayer?? Takiego stwierdzenia prędzej bym się po z jakimiś 15 letnimi empetrójkowcu z naszywkami Behemoth, P.OD., Rammstein i Him na plecaku niż po Tobie. Trochę Cie poniosło mówiąc szczerze, tak jak i z tym porównaniem Systemiku do niemieckich thrashowych zespołów.
To, że jest bardziej popularny o niczym nie świadczy, z reszta sam to zaznaczyłem wcześniej. Poza tym muzycznie mimo zżynania z Bad Acid Trip bardzo mi się ten zespół nie podoba.
Tak, Sepultura do Arise była kalka Slayera, natomiast Chaos AD i Roots bardziej przyczyniły się do powstania nu-metalu niż jakikolwiek album Slayer. W zasadzie obok debiutów RATM i Korn to one w głównym stopniu podłożyły podwaliny pod ten nurt. Nie rozumiem dlaczego zupełnie to pomijasz.

Samym nowszym brzmieniem, jakimś takim podejściem Hardcore'owym, które w ogóle mi nie leży, do Slayer nie pasuje.
a hardcorowe wokale na Reign in Blood też Ci nie leżą? To że nagrywali ten album z producentem hip hopowym nie było nowomodnym wieśniactwem?

I **uj juz z tym Slayerem ogólnie, bo tak na serio denerwuje mnie już ta podnieta na te kapele, to całe wyrzucanie na piedestał tego zespołu, tak samo jak Metallica. Robieniem z tego loga marki jak jakieś Pepsi czy Mercedes.
no własnie o to chodzi. Slayer jest jak Mercedes, a Tankard jak Trabant...
Heh, wiem, że Slayer wystartował rok wcześniej, bo takie pewnie zaraz padną hasła, że Slayer był przed nimi, ale Sodom czy Kreator nigdy nie były i nie są dla mnie gorsze niż Slayer, jak już to najwyżej lepsze.
Kto nagrał na swoich albumach więcej melodyjnych leadów Slayer czy Kreator? Czy Sodom nagrał kiedyś album brzmiący lepiej niż dowolny album Slayer?
Dla mnie później Slayer stał się właśnie takim zespołem, który z powodzeniem występuje wspólnie z Limp Bizkit, P.O.D., System Of A Down każdego wieczora na scenie
Ja kompletnie nie rozumiem wrzucania SOAD do jednego worka z tak gó****mi kapelami... Słuchałeś ich albumów kiedyś w ogóle?

To już stało sie tak fajne i modne, że "Slayer jest zaj**isty, bo to Slayer", od tak dla zasady, że normalnie odechciewa się gadać To już takie cool i trendy jak niemal przesiadywanie na jakimś fejsiku. Większość ludzi, którzy prawią takie hasła na lewo i prawo nie znają pewnie połowy dyskografii, tylko to co im się na youtubie czy na jakimś programie do ściągania pierwsze pokaże, wyskoczy, a i tak pewnie nie do końca.
ja natomiast mam wrażenie że jeszcze bardziej cool i trendy stało się mówienie o nu-metalu na DIM, nawet pomimo tego że go tam nie ma.
Ostatnio zmieniony ndz kwie 06, 2014 1:14 pm przez voivod', łącznie zmieniany 8 razy.

Abhorrent
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 72
Rejestracja: sob gru 08, 2012 10:00 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: Abhorrent » ndz kwie 06, 2014 12:02 pm

Ja też uwielbiam South Of Heaven, lubię Seasons In The Abyss, Show No Mercy. Bardzo ceniłem sobie gre Hannemana, ale to co dzisiaj sie dzieje z tym zespołem to szkoda słów. Powinni po ostatniej trasie i po wyjściu World Painted Blood dać już sobie spokój, pieniędzy i tak już przecież mają dosyć.
Nie lepiej poczekać na efekty zamiast wygłaszać takie sentencje? Liczę, że nowy album będzie lepszy niż WPB. Chyba, że nagrają coś jak Rilołd lub Sant Andżer, to złapię smuta i przyznam Ci rację.

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Thrash Metal

Postautor: voivod' » ndz kwie 06, 2014 12:07 pm

Nie lepiej poczekać na efekty zamiast wygłaszać takie sentencje? Liczę, że nowy album będzie lepszy niż WPB. Chyba, że nagrają coś jak Rilołd lub Sant Andżer, to złapię smuta i przyznam Ci rację.
wielkie zespoły zawsze mają największych hejterów


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość