

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
Wbrew pozorom - tak samo zasadne. Istnieje jednak mniejsza przepaść pomiędzy Slayer i Anthrax niż dajmy na to Venom i Praying Mantis.Gramy thrash metal. Zawsze mnie to śmieszyło, gracie jak Anthrax, Slayer, a może Mekong Delta?![]()
Slayer miał teksty antychrześcijański i antykatolickie. Diabelską otoczkę porzucili bardzo szybko na rzecz innych tematów.Co to znaczy "mieli inne podejście"? I skąd wiesz co było dla nich istotne, a co nie? Czysto subiektywna opina nijak się mająca do faktów. King Diamond miał poważne podejście do tematu, album Them miał się nazywać Satan, ale uznał, że wytwórnia mu tego nie puści i dał Them. Ale powiedział, że ONI tam grają rolę szatana. Na Conspiracy jest nawet zawarty pakt z diabłem. To jak, black metal, czy nie?
PS. Venom pochodzili tak poważnie do tematu satanizmu, jak poważny jest tekst do numeru PoisonVenom byli tym, czym były inne zespoły rock and rollowe, pisali o panienkach i chcieli z nimi iść na aerobik
![]()
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
Należy pamiętać, że obracamy się cały czas w krainie etykietek, które dla nas nie stanowią dokładnej informacji, nie dopiero dla kompletnego laika. No bo co Ci mówi łatka black metal czy thrash metal? Pierwsza, że zespół ma satanistyczne teksty, druga, że ostro napierdziela perkusja. Co to w zasadzie Ci mówi? Mnie niewiele. Dlatego poruszamy się na mglistej płaszczyźnie i staramy się dojść do porozumienia. Jednak w tym środowisku, gdzie dwa zdania tam trzy opinieWbrew pozorom - tak samo zasadne. Istnieje jednak mniejsza przepaść pomiędzy Slayer i Anthrax niż dajmy na to Venom i Praying Mantis.Gramy thrash metal. Zawsze mnie to śmieszyło, gracie jak Anthrax, Slayer, a może Mekong Delta?![]()
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
To wiadomo. Szufladki bywają pomocne ale tylko w kontekście komunikacji ze środowiskiem które wie o czym mówisz. Chodzi mi raczej o to, że pod etykietą NWOBHM były naprawdę bardzo różne zespoły - wrzucano tam też Atomkraft który moim zdaniem gra Motorheadowski-speed metal (na debiucie) a potem thrash. To dalej NWOBHM a obok tego jest Praying Mantis czy Def Leppard (na jedynce). W tej samej szufladce jest też Witchfinder General czy Pagan Altar. Dlatego ja używam NWOBHM bardziej jako opisu pewnego zjawiska w konkretnym czasie i miejscu. Oczywiście był pewien wspólny klimat tych zespołów ale w tym worku były po prostu bardzo bardzo różne kapele.Należy pamiętać, że obracamy się cały czas w krainie etykietek, które dla nas nie stanowią dokładnej informacji, nie dopiero dla kompletnego laika. No bo co Ci mówi łatka black metal czy thrash metal? Pierwsza, że zespół ma satanistyczne teksty, druga, że ostro napierdziela perkusja. Co to w zasadzie Ci mówi? Mnie niewiele. Dlatego poruszamy się na mglistej płaszczyźnie i staramy się dojść do porozumienia. Jednak w tym środowisku, gdzie dwa zdania tam trzy opinieWbrew pozorom - tak samo zasadne. Istnieje jednak mniejsza przepaść pomiędzy Slayer i Anthrax niż dajmy na to Venom i Praying Mantis.Gramy thrash metal. Zawsze mnie to śmieszyło, gracie jak Anthrax, Slayer, a może Mekong Delta?![]()
![]()
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
Obie te płyty są niezbyt docenione. O Grand Declaration co prawda po jej ukazaniu sporo sie mówiło ale potem jakby była zapomniana. Wielu ją skreśliło za kilka nowych elementów w muzyce Mayhem. Ja lubie te płyte i czesto do niej wracam. Wole oczywiście starsze ale ta tez jest dobra. Resurrection Venom uwazam za bardzo dobra. Najlepszą po reaktywacji.Zespołow pokroju Venom i Mayhem nie za bardzo lubie. Poza płytami Resurrection i Grand Declaration of War.
Ja tego nie wymyśliłem ale w black metalu najważniejsze sa teksty. Black metal to było bardzo hermetyczne środowisko, zwłaszcza kiedy zrobił się boom na zespoły norweskie. Po tekstach można było głównie poznać zespół black metalowy i ten który jest pozerski. Deicide tez mieli takie teksty ale grali w 666% death metal na wszystkich płytach i nikt ich nigdy jak black metal nie uważałZa to ja się dowiedziałem dzisiaj, że black metal jest gatunkiem w literaturzeA muzyka może być bluesowa
![]()
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
Nie wiem co i kiedy czytałeś bądź słyszałeś ale w takiej książce Władcy chaosu -Krwawe powstanie satanistycznego metalowego podziemia Vikernes w co najmniej pięciu wypowiedziach mówi że tak jak każdy w Mayhem ubóstwia Venom. Z tym że to są fragmenty starych wywiadów z czasów kiedy grał jeszcze w MayhemVarg Vikernes by odpowiedział na to pytanie : TAK - pozerzy. On uważa, że nigdy nie słuchał Venom.
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
Można serio traktować pozerów z Satyricon, można....Akurat Vikernes to miał chyba najmniejsze pojęcie o tej muzyce i muzyce w ogóle. Traktowanie jego wypowiedzi serio jest dla mnie masakrą. Ten idiota po wydaniu kilku płyt Burzum powiedział że nie będzie nagrywał ani słuchał muzyki, w której występuje gitara, bo to murzyński instrument, a on brzydzi się tym czarnym ścierwem roznoszącym AIDS.
"I don’t like any hardcore or punk shit!!" Piggy (Voivod)Mustaine jest charakterystyczny, co jest dużym plusem. Taki Chuck Billy to tylko lepszy Hetfield. A sam Hetfield to radiowa wiocha dla gospodyń domowych lepiących pierogi. Mustaine nie ma radiowego głosu, co jak dla mnie nie jest wadą. Ostatecznie jak już lubisz lepić te pierogi, to wybierz raczej ballady Testamentu, nie M***lliki.
Tak jak później od muzyki, na której występują gitary....Można serio traktować pozerów z Satyricon, można....Akurat Vikernes to miał chyba najmniejsze pojęcie o tej muzyce i muzyce w ogóle. Traktowanie jego wypowiedzi serio jest dla mnie masakrą. Ten idiota po wydaniu kilku płyt Burzum powiedział że nie będzie nagrywał ani słuchał muzyki, w której występuje gitara, bo to murzyński instrument, a on brzydzi się tym czarnym ścierwem roznoszącym AIDS.
Vikernes opisał dość trafnie scenę norweską, mocno się od niej dystansując.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość