Róznica między Stevem a Brucem polega dla mnie na tym ,że takich jak Steve sie przede wszystkim szanuje ,a takich jak Bruce sie uwielbia ....ale ja najbardziej lubie Adriana.
moim zdaniem Nicko...dlaczego?? bo mam sentymentt do perkusji, bo ten facet jest śmieszny itede... a tak wogóle to każdego lubię i każdego za co innego
Steve Harris - bez niego nigdy by nie powstało Iron Maiden. Za kompozycje, za to że potrafił zawsze podejmować decyzje dla dobra zespołu. Ale reszta też jest bardzo ważna, bo Oni pomogli Steve'owi w wyniesieniu Ironów na piedestał światowego metalu, bez nich ten zespół nie byłby taki jaki jest. Respect for Maiden Boys!! :rocx
Gdybym mial glosowac w ankiecie na najmniej lubianego czlonka to bym mial latwieszy wybor. Bo oddal bym glos na Adriana a to dlatego ze nie lubie smutasow i sztywniakow. Ogolnie uwielbiam cala reszte. Wiec z czystego szcunku do niekwestionowanego lidera zespolu oddaje glos na Harrisa.
Dave! Od kiedy słucham Maiden zawsze najbardziej lubiłem Dave'a! Za grę przede wszystkim, oraz za ten jego szczery usmiech Taki sympatyczny gość z niego
Gers Gers Gers za zachowanie na scenie,za wypowiedzi(patrz m.in..wywiad dla Teraz Rocka nr2/2 2004)i za to,że się wpasował mimo, że heavy metal nie jest jego najukochańszą muzyką. :rocx