Rok 1986...

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
vyrus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3256
Rejestracja: śr gru 20, 2006 4:08 pm
Skąd: Bydgoszcz

Re: Rok 1986...

Postautor: vyrus » śr lip 04, 2007 2:18 pm

rozumiem że blackmetalowcy którzy profanują symbole religijne na koncertach potem to argumentują,
O_o A bo to... o czym my gadamy ? O satanizmie czy o black metalowcach ?
Przysługa, jaką pieniądz daje społeczeństwu, jest niezależna od jego ilości.

Deadlock
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 790
Rejestracja: śr lis 08, 2006 7:52 pm
Skąd: cieszyn

Re: Rok 1986...

Postautor: Deadlock » śr lip 04, 2007 2:21 pm

a ile lat masz Ty ;>
toneman napisał/a:
a nie ze k#### Kubica przezyl bo kask z logo JP2 go ochronil ;/


hahahaha leze :buahaha:
to nie slyszales o tym ze watykan chce jego swiadectwa ze to ten kask go ochronil ? ;D

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: Nomad » śr lip 04, 2007 2:21 pm

a ile lat masz Ty >
Ja? urodziłem się rok wcześniej niż rok który jest omawiany w temacie, oczywiście nie jest to dużo ,ja nic nie przeżyłem tak naprawdę ,ale jak ten cały satanizm może boleć ludzi którzy przeżyli hitleryzm i komunizm dzięki Wierze

Awatar użytkownika
Szczur22
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 809
Rejestracja: śr paź 05, 2005 8:21 pm
Skąd: Pszczyna

Re: Rok 1986...

Postautor: Szczur22 » śr lip 04, 2007 2:25 pm

Przeokrutne głupoty pierdolisz. Musiałbym sie nieźle schlać żeby coś takiego napisać :/ Rozumiem że ty byś chętnie żył w świecie wczesnych lat 80, gdzie nic się nie zmieniało. Ale zrozum, że jesteś dziwny, i ludzie potrzebują nowości. A jeszcze gnoić zajedwabisty gatunek jakim jest thrash, to przegięcie pały w obie strony naraz!

Awatar użytkownika
reiper
-#Invader
-#Invader
Posty: 162
Rejestracja: pn cze 19, 2006 11:59 pm
Skąd: Chełm

Re: Rok 1986...

Postautor: reiper » śr lip 04, 2007 2:26 pm

a ile lat masz Ty ;>
toneman napisał/a:
a nie ze k#### Kubica przezyl bo kask z logo JP2 go ochronil ;/


hahahaha leze :buahaha:
to nie slyszales o tym ze watykan chce jego swiadectwa ze to ten kask go ochronil ? ;D
Nic o tym nie slyszalem, ani o kasku ani o swiadectwie :D

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: Nomad » śr lip 04, 2007 2:28 pm

Ale zrozum, że jesteś dziwny
teraz ,zrozum że jestes dziwny, a potem sekta wie co jest dla ciebie dobre...rozbraja mnie bezczelność dzisiejszych nastolatków, sam jestem młodzy ale te pokolenie urodzone w latach '90 to ja już z nim nie mam nic wspólnego, internet od małego i robimy z siebie znawców, żałosne

Deadlock
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 790
Rejestracja: śr lis 08, 2006 7:52 pm
Skąd: cieszyn

Re: Rok 1986...

Postautor: Deadlock » śr lip 04, 2007 2:28 pm

stary tydzien temu czy poltorej byly takie odpaly kurde na gazeta.pl na pewno znajdziesz sporo o tym ''zdarzeniu '' hahaha xD

szczur zgadzam sie !!

DeaDe
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 738
Rejestracja: wt paź 12, 2004 6:06 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: DeaDe » śr lip 04, 2007 2:29 pm

Rozumiem że ty byś chętnie żył w świecie wczesnych lat 80
:roll: Przecież to jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) okresów w dziejach muzyki.

Awatar użytkownika
vyrus
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3256
Rejestracja: śr gru 20, 2006 4:08 pm
Skąd: Bydgoszcz

Re: Rok 1986...

Postautor: vyrus » śr lip 04, 2007 2:32 pm

Może to Ty Nomad jeszcze nie jesteś wystarczająco dojrzały ?? :roll:
Przecież to jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) okresów w dziejach muzyki.
Oj zdecydowanie najlepszy jak dla mnie :)
Przysługa, jaką pieniądz daje społeczeństwu, jest niezależna od jego ilości.

DeaDe
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 738
Rejestracja: wt paź 12, 2004 6:06 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: DeaDe » śr lip 04, 2007 2:33 pm

W ogóle całe lata 80.

Deadlock
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 790
Rejestracja: śr lis 08, 2006 7:52 pm
Skąd: cieszyn

Re: Rok 1986...

Postautor: Deadlock » śr lip 04, 2007 2:33 pm

eaDe napisał/a:
Przecież to jeden z najlepszych (o ile nie najlepszy) okresów w dziejach muzyki.

Oj zdecydowanie najlepszy jak dla mnie :)
true ! <piwo>

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: Nomad » śr lip 04, 2007 2:36 pm

Dla mnie przełom lat 70 i 80, wtedy swoje najlepsze lata miały takie zespoły jak
Judas Priest,Scorpions,Ufo,Motorhead,AC/DC,pare lat potem
Iron Maiden,Queensryche,Accept,Saxon

DeaDe
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 738
Rejestracja: wt paź 12, 2004 6:06 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: DeaDe » śr lip 04, 2007 2:36 pm

Poza tym text
wczesnych lat 80, gdzie nic się nie zmieniało
jest co najmniej głupkowaty ;).

Awatar użytkownika
Szczur22
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 809
Rejestracja: śr paź 05, 2005 8:21 pm
Skąd: Pszczyna

Re: Rok 1986...

Postautor: Szczur22 » śr lip 04, 2007 2:40 pm

A mnie denerwują ludzie którzy w każdej wypowiedzi podkreślają że kiedyś było lepiej, słońce jaśniej świeciło, i w ogóle teraz wszystko jest do dupy, i nic tylko się powiesić. Nie mówię że lata 80' są złe, bo kocham muzykę z tamtego okresu, ale ile można grać to samo? Zawsze potrzebna jest jakaś rewolucja/ewolucja.

Severius777
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 66
Rejestracja: pn cze 25, 2007 9:54 am
Skąd: Zabrze

Re: Rok 1986...

Postautor: Severius777 » śr lip 04, 2007 3:22 pm

Po kolei...
1. Nie można grać przez bite kilkadziesiąt lat tego samego. Dobrze, że muzyka idzie do przodu, że muzycy kombinują i tak dalej. Maiden próbowało przy nagrywaniu Fear of the dark wrócić do klimatu grania w stylu Number of the beast. Wyszło, co wyszło, płyta nie jest jakoś super uwielbiana przez fanów (mimo że ja ją lubię). Dobrze, że pojawiło się coś takiego jak trash i inne rodzaje metalu, bo nie wszyscy uwielbiali i uwielbialiby Judasów, Sabbathów etc. Dobrze, że człowiek ma możliwość wyboru. Shity oczywiście się zdarzają, ale cóż.. tak jest wszędzie.
2. Nomad, strasznie idealizujesz i masz jakieś poglądy, które są fest niemożliwe. Wiadomo, że w czasach dobrobytu nikt aż tak nie będzie myślał o tym, że powinniśmy myśleć o tradycji i historii, bo to niemożliwe. Zawsze liczył się pieniądz, tym bardziej teraz się liczy, bo łatwiej o niego niż dwadzieścia kilka lat temu, ale to było spowodowane błędami ludzi z przeszłości i żyjącymi wcześniej kretynami.
3. Co do Jana Pawła II: swoje zrobił, każdy to powie, nawet Fidel Castro mu hołd oddał, ale myślenie, że wszystko się udaje dzięki niemu jest trochę śmieszne.
4. Muzyka death/black metalowa z prawdziwym satanizmem ma niewiele wspólnego. Prawdziwy satanizm zajmuję się innymi sprawami (bynajmniej w Polsce) niż muzyką. Czytałem Biblię Szatana (czy jak to się fachowo zwie xD) i muszę przynać, że bzdury są tam nieziemskie. Jestem katolikiem i nie akceptuję czegoś takiego jak satanizm, aczkolwiek uważam, że jakąś podstawową wiedzę na temat tego trzeba mieć (trzeba wiedzieć, co jest naszym wrogiem). Muzycy podający się za satanistów głownie liczą na sukces komercyjny i próbują szukać w 'satanizmie', bo wiadomo, że się nie ubiorą na różowo. I bardzo proszę: nie mieszajcie metalu z satanizmem.
5. Lata 80 były bardzo udane, ale nie ma co rozpaczać, że się skończyły. Teraz też jest dobrze ;)


Postarałem się odpowiedzieć na (prawie?) wszystkie tematy poruszone w tej dyskusji. Jak coś, to nie bijcie aż tak :D

PS: Urodziłem się w 1990r. a się nie czuję zdominowany i zjedzony przez internet xD

Stormshield
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1908
Rejestracja: śr wrz 13, 2006 8:58 pm
Skąd: Tychy/Katowice

Re: Rok 1986...

Postautor: Stormshield » śr lip 04, 2007 4:14 pm

A bo to... o czym my gadamy ? O satanizmie czy o black metalowcach ?
Ja myślałem, że o roku '86.

Awatar użytkownika
Szczur22
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 809
Rejestracja: śr paź 05, 2005 8:21 pm
Skąd: Pszczyna

Re: Rok 1986...

Postautor: Szczur22 » śr lip 04, 2007 4:17 pm

Postarałem się odpowiedzieć na (prawie?) wszystkie tematy poruszone w tej dyskusji. Jak coś, to nie bijcie aż tak :D
Twoja wypoweidź jest w pełni kompatybilna z moim zdaniem :D

Pomówmy o roku 84, bo to fajna ksiązka :D

Stormshield
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1908
Rejestracja: śr wrz 13, 2006 8:58 pm
Skąd: Tychy/Katowice

Re: Rok 1986...

Postautor: Stormshield » śr lip 04, 2007 4:19 pm

Pomówmy o roku 84, bo to fajna ksiązka :D
Lepiej o '85. Bo wtedy wyszła jedna z moich ulubionych płyt. Co prawda została nagrana w '84, ale nie czepiajmy się szczegółów.

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Rok 1986...

Postautor: syzygy » śr lip 04, 2007 4:22 pm

lepiej o '87.. bo wtedy się urodziłem :B

Awatar użytkownika
cellman
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1233
Rejestracja: ndz kwie 16, 2006 5:58 pm
Skąd: Głogów/ZG/Wawa

Re: Rok 1986...

Postautor: cellman » śr lip 04, 2007 4:22 pm

Bruce to mówi, bo publika na to leci, zresztą u Bruca chodzi o show, czasem plecie, ale ludzie wiwatują, o to chodzi. przypomina mi się gadka Bruce'a o klawiszach na SSOASS na Maiden England, przecież widać, że gra pod publiczkę, mówi co teoretycznie chce usłyszeć lud.

a Ian Gillan.... klasa, uwielbiam jak facet gada, jak nieraz zapowie utwór.. miodzio.


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość