Big Survivor

Zbiór ankiet i Waszych opinii dotyczących innych zespołów.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Saimon1995
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 7518
Rejestracja: wt cze 18, 2013 2:37 pm
Skąd: Będzin

Re: Big Survivor

Postautor: Saimon1995 » pt sie 30, 2013 11:40 am

Głos na AMoLaD... no proszę, jeden z największych shitów ostatnich kilkunastu lat wszedł do TOP 5 dekady... :lol:
Tak samo mnie dziwi jak do top 10 dekady mogły wejść takie shity jak płyty Saxon czy Motorhead :lol:. Najciekawsze, że wygrały chociażby z genialnym albumem Alice in Chains.

Głos na Lionheart.

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4090
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: Big Survivor

Postautor: Mr. M » pt sie 30, 2013 11:55 am

Tak samo mnie dziwi jak do top 10 dekady mogły wejść takie shity jak płyty Saxon czy Motorhead
O, widzę, że mam kolejny tekst do podpisu. Dzięki :lol:

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Big Survivor

Postautor: Matek » pt sie 30, 2013 12:00 pm

dajcie spokój ;)

Wyniki są zabawne. Wychodzi na to, że kapelą wszechczasów jest Motorhead, bo w każdej dekadzie ma swój album roku ;) A najlepsze kapele nowego wieku to Iron Maiden i Saxon :lol:
grunge to nurt z 2009 roku :) A całe lata 90-te upłynęły pod dyktando heavy metalu.
I w ogóle, ostatni rocznik, w którym wygrało coś nowego i świeżego to był 1980 i zwycięstwo Iron Maiden :mrgreen:

Deleted User 2868

Re: Big Survivor

Postautor: Deleted User 2868 » pt sie 30, 2013 12:32 pm

Do wywalenia AMOLAD oczywiście.
3.Graveyard - Hisingen Blues 33 pkt.
2.The Black Keys - El Camino 34 pkt.
1.Mastodon - The Hunter 36 pkt.
To było dużym zaskoczeniem, naprawdę dobra trójeczka. ;-)

2012:
1. Om - Advaitic Songs
2. Graveyard - Lights Out
3. Goat - World Music
4. Lamb of God - Resolution
5. Gojira - L'Enfant Sauvage
6. Tame Impala - Lonerism
7. Deftones - Koi No Yokan
8. Swans - The Seer
9. Jack White - Blunderbuss
10. The xx - Coexist

The Burczax
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1699
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 2:13 pm
Skąd: Bielsko-Biała

Re: Big Survivor

Postautor: The Burczax » pt sie 30, 2013 12:36 pm

genialnym albumem Alice in Chains.
Polemizowałbym ze stwierdzeniem, że akurat ta płyta AiC jest genialna.
Do wywalenia drugi Saxon

Awatar użytkownika
Saimon1995
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 7518
Rejestracja: wt cze 18, 2013 2:37 pm
Skąd: Będzin

Re: Big Survivor

Postautor: Saimon1995 » pt sie 30, 2013 12:49 pm

O, widzę, że mam kolejny tekst do podpisu. Dzięki :lol:
Innej reakcji się nie spodziewałem. Akurat nie wiem co w tym śmiesznego. Można być fanem tych zespołów, ale na chłodno oceniając te płyty nie zasługują na miano najlepszej płyty roku (czy tym bardziej dekady).

Płyta AIC... genialna czy nie - na pewno lepsza niż niektóre tytuły wygrywające w danym roku.

Awatar użytkownika
Wuja
-#Ancient mariner
-#Ancient mariner
Posty: 656
Rejestracja: czw sty 07, 2010 7:30 pm
Skąd: Wrocław

Re: Big Survivor

Postautor: Wuja » pt sie 30, 2013 12:49 pm

Polemizowałbym ze stwierdzeniem, że akurat ta płyta AiC jest genialna.
Genialna nie jest na pewno, ale z takim samym przekonaniem mogę napisać, że jest dobra.

Wyniki tych głosowań nie są zaskakujące, sam profil tego forum niejako z urzędu determinuje obecność na wysokich miejscach płyty kapel około heavy metalowych.
Fajnie, że co najmniej kilku użytkowników publikuje takie listy z których można wyłapać parę rzeczywistych perełek i chociażby z tego powodu warto w to się bawić. ;)

Awatar użytkownika
krusejder
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9846
Rejestracja: wt sie 10, 2010 12:46 pm

Re: Big Survivor

Postautor: krusejder » pt sie 30, 2013 1:17 pm

wypada Dance Of Death
Krusejder on tour 2024: I: Tierra Santa, Non Iron, Delain, II: Bonnie Tyler, Kazik & ProForma ... III: Helicon IV, Judas Priest, Saxon, Uriah Heep, Piotr Cugowski, U.D.O., Kult, Lady Pank, Glenn Hughes, Riot V, Rob Cray, Pendragon, Bruce Dickinson

Awatar użytkownika
Maximus
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 272
Rejestracja: śr lip 17, 2013 3:36 pm
Skąd: Rue Morgue

Re: Big Survivor

Postautor: Maximus » pt sie 30, 2013 2:24 pm

Wyniki są zabawne. Wychodzi na to, że kapelą wszechczasów jest Motorhead, bo w każdej dekadzie ma swój album roku ;) A najlepsze kapele nowego wieku to Iron Maiden i Saxon :lol:
Bo to forum Maiden, a nie Deftones czy innej kapeli spod znaku nu shit. Co w tym dziwnego, że na forum fanów zespołu heavymetalowego wygrywają płyty heavymetalowe? :roll:
A całe lata 90-te upłynęły pod dyktando heavy metalu.
Niestety nie upłynęły, a szkoda. Dobrze, że chociaż tutaj doceniono parę dobrych płyt.
I w ogóle, ostatni rocznik, w którym wygrało coś nowego i świeżego to był 1980 i zwycięstwo Iron Maiden :mrgreen:
Bo poszukiwanie za wszelką cenę czegoś "nowego i świeżego" niekoniecznie przynosi spodziewane rezultaty. O wiele lepiej sprawdza się umiejętność sprawnego poruszania się w danej konwencji, z której nieraz da się wycisnąć rzeczy, o których nikt wcześniej nie pomyślał. A poza tym od co najmniej 15 lat w muzyce nie pojawiło się nic naprawdę nowego, a prawdziwej rewolucji nie było od początku lat 90.
Tak samo mnie dziwi jak do top 10 dekady mogły wejść takie shity jak płyty Saxon czy Motorhead :lol: . Najciekawsze, że wygrały chociażby z genialnym albumem Alice in Chains.
Nie jestem fanem Motorhead, więc na ich temat nie będę się wypowiadać. Natomiast Lionheart to chyba najlepszy album Saxon od wczesnych lat 80., toteż jego obecność w zestawieniu jest jak najbardziej uzasadniona. Natomiast płyta Alicji to szajs, bo to nawet nie jest prawdziwa Alicja - ta skończyła się wraz ze śmiercią Stayley'a. A genialny album to Dirt.

Poza tym mam wrażenie, że niektórzy mają poważny problem z akceptacją rzeczywistości - ludzie głosują zgodnie z własnymi przekonaniami dokładnie na to, co im się podoba. Vox populi, vox Dei. Naturalne, że wyniki mogą się komuś nie podobać, ale skoro zdaniem większości taki Motorhead zasługuje na topowe miejsca, to kwestionowanie tego faktu zakrawa na absurd. Zawsze można zrobić zresztą osobne głosowanie na album roku z zastrzeżeniem, że dotyczy wyłącznie zespołów "świeżych i nowych", grających "nu shit rapcore stoner post-avantgarde".

Awatar użytkownika
Shedao Shai
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3715
Rejestracja: śr cze 01, 2011 8:30 pm
Skąd: Wrocław

Re: Big Survivor

Postautor: Shedao Shai » pt sie 30, 2013 2:29 pm

dajcie spokój ;)

Wyniki są zabawne. Wychodzi na to, że kapelą wszechczasów jest Motorhead, bo w każdej dekadzie ma swój album roku ;) A najlepsze kapele nowego wieku to Iron Maiden i Saxon :lol:
grunge to nurt z 2009 roku :) A całe lata 90-te upłynęły pod dyktando heavy metalu.
I w ogóle, ostatni rocznik, w którym wygrało coś nowego i świeżego to był 1980 i zwycięstwo Iron Maiden :mrgreen:
100% racji. Znaczy, tego się można było spodziewać, no ale ludzie... :razz:

The Burczax
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1699
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 2:13 pm
Skąd: Bielsko-Biała

Re: Big Survivor

Postautor: The Burczax » pt sie 30, 2013 2:52 pm

Płyta AIC... genialna czy nie - na pewno lepsza niż niektóre tytuły wygrywające w danym roku.
No tak z tej dekady to chyba najlepsza, może oprócz BNW.
Trzeba się cieszyć z roku 2011 bo wyszło świetnie i zaskakująco ;].
Niestety nie upłynęły, a szkoda. Dobrze, że chociaż tutaj doceniono parę dobrych płyt.
No właśnie nie upłynęły, a tutaj w płytach dekady prawie same płyty HM. Nie mówię, że są one złe, ale na pewno nie wszystkie, obiektywnie, zasługują na znalezienie się w top 10, a lata 2000-2010 to już jest moim zdaniem przegięcie.
Bo poszukiwanie za wszelką cenę czegoś "nowego i świeżego" niekoniecznie przynosi spodziewane rezultaty. O wiele lepiej sprawdza się umiejętność sprawnego poruszania się w danej konwencji, z której nieraz da się wycisnąć rzeczy, o których nikt wcześniej nie pomyślał.
0.
Poprosił bym o współczesne przykłady tych "wyciśniętych rzeczy z konwecji hm".

Awatar użytkownika
Mr. M
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4090
Rejestracja: pt sty 08, 2010 4:21 pm

Re: Big Survivor

Postautor: Mr. M » pt sie 30, 2013 3:23 pm

Innej reakcji się nie spodziewałem. Akurat nie wiem co w tym śmiesznego. Można być fanem tych zespołów, ale na chłodno oceniając te płyty nie zasługują na miano najlepszej płyty roku (czy tym bardziej dekady).
Co w tym śmiesznego? Po prostu niektórzy mają "dziwne", nierozumiane przez innych poczucie humoru. I tyle ;) Na tym polega zabawa, że każdy głosuje wg własnego widzimisię. A "chłodne ocenianie" (jak to w ogóle zdefiniować?) kojarzy mi się zawsze z tymi "Mega True Ultra Profesjonalnymi i Przede Wszystkim Najbardziej Obiektywnymi" ocenami autora bodajże z Historii Żelaznej Dziewicy - ktoś chce być na siłę profesjonalny i obiektywny, a wychodzi z tego dobry żart. Dobrze, że pozostajemy przy zabawie, w której czasami można być mile zaskoczonym, podyskutować a czasami skrytykować czy pośmiać się z wyborów innych, bo takie "obiektywne ocenianie", wg którego ta płyta zasługuje na miano takiej czy innej, wg mnie nie ma sensu.

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Big Survivor

Postautor: Matek » pt sie 30, 2013 4:48 pm

Wyniki są zabawne. Wychodzi na to, że kapelą wszechczasów jest Motorhead, bo w każdej dekadzie ma swój album roku ;) A najlepsze kapele nowego wieku to Iron Maiden i Saxon :lol:
Bo to forum Maiden, a nie Deftones czy innej kapeli spod znaku nu shit. Co w tym dziwnego, że na forum fanów zespołu heavymetalowego wygrywają płyty heavymetalowe? :roll:
Ale dlaczego Ty do mnei piszesz zawsze w takim tonie, jakby ja Ci kazał deftones i inne nu shit lubić? :?: Albo jakbym próbował komukolwiek wmówić, że tego trzeba, albo warto słuchać? Ja sobie głosuje bo lubię i tyle.
I kolejna sprawa... Odpowiadając na Twoje pytanie: nic dziwnego, że wygrywają płyty heavymetalowe. NIC. Takie forum, normalka. Napisałem jedynie, że wyniki zabawne. Bo są. Jakby ktoś zerknął z boku na listę najlepszych płyt poszczególnych roczników, nie znając kontekstu, to by parsknął śmiechem. I tyle miałem na myśli.

NIe rozumiem jeszcze jednej kwestii. Jaki masz cel w podkreślaniu na każdym kroku swojego ograniczenia muzycznego? te Twoje wszystkie "nu shity" i "pryszczaci nastolatkowie" są tak strasznie słabe... Nie rozumiesz czegoś to hejtujesz. Jakże to stereotypowe. Gratuluje.
Widzisz, ja dla przykładu nie rozumiem Hip Hopu. Nie rozumiem i już fenomenu tej muzyki. Tzn kilka płyt lubię z tego gatunku, ale daleko mi do zrozumienia całego zjawiska, nie moja bajka. Albo Jazzu. I się po prostu nie wypowiadam. Nie hejtuję. Śmiem twierdzić, że taka postawa jest jednak mniej żałosna niż Twoje ciągłe wyrażanie pogardy dla nurtów, których za grosz nie kumasz. Takie akcje to dobre są dla gimnazjalistów, którymi tak gardzisz.

Ostatnia sprawa. Ja nie jestem anty-heavy. HM to akurat lubię, co zresztą widać po moich typach z lat 80-tych. Tylko, że HM się zwyczajnie zdeaktualizował i zdechnął bym z nudów jakbym nie otworzył się na inne gatunki. Muzyka się zmienia, trendy się zmieniają i dobrze umieć się cieszyć z nowego.

Awatar użytkownika
Maximus
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 272
Rejestracja: śr lip 17, 2013 3:36 pm
Skąd: Rue Morgue

Re: Big Survivor

Postautor: Maximus » pt sie 30, 2013 6:55 pm

Ale dlaczego Ty do mnei piszesz zawsze w takim tonie, jakby ja Ci kazał deftones i inne nu shit lubić? :?: Albo jakbym próbował komukolwiek wmówić, że tego trzeba, albo warto słuchać? Ja sobie głosuje bo lubię i tyle.
Właśnie - głosujesz, bo lubisz. I dobrze, tak powinno być. Tylko niepotrzebnie zawsze podkreślasz swoją wyższość, drwiąc jednocześnie z wyborów innych. Bo Ty jesteś przecież nowoczesny, więc jakimś badziewnym Saxon nie będziesz zawracać sobie głowy, żałosne stare dziady tylko na to głosują. Zauważ, że wszelkie przytyki na temat wyników głosowania zawsze wychodzą od Ciebie i innych osób o gustach zbliżonych do Twoich. Nigdy zadyma nie zaczyna się od słów "cholera, co ten Mastodon tu robi, przecież Motorhead bije toto na głowę", tylko zawsze Motor zły, Saxon zły, nawet Maiden zły, bo skończył się 20 lat temu. Czyli poniekąd jednak wmawiasz, że zespół A grający gatunek X jest lepszy niż kapela B grająca gatunek Y, bo jest nowoczesny, postępowy, odkrywający nowe horyzonty itp.
I kolejna sprawa... Odpowiadając na Twoje pytanie: nic dziwnego, że wygrywają płyty heavymetalowe. NIC. Takie forum, normalka. Napisałem jedynie, że wyniki zabawne. Bo są. Jakby ktoś zerknął z boku na listę najlepszych płyt poszczególnych roczników, nie znając kontekstu, to by parsknął śmiechem. I tyle miałem na myśli.
"Ktoś z boku", czyli kto? Pani Halina z warzywniaka? Czy ktoś z forum Nirvany, Lady Gagi czy Lamb of God? Osobiście na forum dotyczącym np. grunge nie zdziwiłyby mnie wcale wyniki, w których zwyciężałby, powiedzmy, Pearl Jam. I nie parskałbym śmiechem. Dla mnie przezabawne są np. Twoje typy, ale staram się powstrzymać.
NIe rozumiem jeszcze jednej kwestii. Jaki masz cel w podkreślaniu na każdym kroku swojego ograniczenia muzycznego? te Twoje wszystkie "nu shity" i "pryszczaci nastolatkowie" są tak strasznie słabe... Nie rozumiesz czegoś to hejtujesz. Jakże to stereotypowe. Gratuluje.
Może i nie rozumiem, a na pewno nie znoszę. Natomiast tzw. hejtowanie, co już wcześniej podkreśliłem, wychodzi zawsze z Twojej strony - może nie tyle w formie rzeczywistej nienawiści, co raczej drwiny i pogardy. A co do mojego "ograniczenia muzycznego", to nie wyskakuj z takimi opiniami, bo nie znasz mnie i nie masz pojęcia co słyszałem, na jakich koncertach byłem itd. Zresztą na rocku i szeroko rozumianej muzyce popularnej świat się nie kończy - słuchasz Berlioza, Rachmaninowa, Mahlera, Brahmsa? Ja słucham, ale przecież jestem ograniczony, bo mi się nu metal nie podoba... Co do "słabości" tekstów: dla mnie Twoje pogardliwe stwierdzenia w tym wątku są najsłabszą rzeczą na tym forum, wręcz dramatyczną. Wytykasz mi to, co sam z upodobaniem robisz. Jakże to stereotypowe. Gratuluję.
Widzisz, ja dla przykładu nie rozumiem Hip Hopu. Nie rozumiem i już fenomenu tej muzyki. Tzn kilka płyt lubię z tego gatunku, ale daleko mi do zrozumienia całego zjawiska, nie moja bajka. Albo Jazzu. I się po prostu nie wypowiadam. Nie hejtuję. Śmiem twierdzić, że taka postawa jest jednak mniej żałosna niż Twoje ciągłe wyrażanie pogardy dla nurtów, których za grosz nie kumasz. Takie akcje to dobre są dla gimnazjalistów, którymi tak gardzisz.
To Ty właśnie non stop wtrącasz swoje trzy grosze właściwie przy każdym podsumowaniu dekady i nie odpuszczasz żadnej okazji do zademonstrowania swojej wątpliwej wyższości nad tymi, którzy wolą inną muzykę. To dopiero jest autentycznie żałosne. Są tutaj osoby, które zawsze głosują na zespoły powermetalowe (osobiście mam dystans do tego nurtu) i jakoś nie przeszkadzają im Twoje typy. Nikt nie pisze o "parskaniu śmiechem" na widok wyników.
Ostatnia sprawa. Ja nie jestem anty-heavy. HM to akurat lubię, co zresztą widać po moich typach z lat 80-tych. Tylko, że HM się zwyczajnie zdeaktualizował i zdechnął bym z nudów jakbym nie otworzył się na inne gatunki. Muzyka się zmienia, trendy się zmieniają i dobrze umieć się cieszyć z nowego.
To co dobre nigdy się nie będzie nieaktualne. Satisfaction Stonesów brzmi równie znakomicie dzisiaj, jak w momencie powstania. Gdyby teraz nagrali coś równie fajnego, to wcale nie brakowałoby mi "modnych" i "nowoczesnych" elementów. Przywołując jeszcze raz ten nieszczęsny Saxon - skoro ostatnią płytą na miarę Lionheart było Power & the Glory z 1983 r., to już wybór "Lwiego Serca" na album roku jest niewłaściwy, bo heavy się zdezaktualizował? Tylko dlatego, że album powstał w 2004 r., a nie dwie dekady wcześniej, jego wartość spada automatycznie? Trendy się zmieniają, owszem, ale akurat większość kapel, które cenię, nigdy specjalnie nie oglądało się za modą i robiło swoje. Napisałem wcześniej, że nie jestem fanem Motorhead, ale akurat darzę ich wielkim szacunkiem za to, że od trzydziestu paru lat robią swoje i grają prostego ciężkiego rocka. W tym czasie milion trendów pojawiło się i zniknęło, a oni wciąż trwają, mają fanów i jakoś im się wiedzie, czego o wielu "nowocześniejszych" w pewnym momencie bandach powiedzieć nie można. Poza tym nie widzę powodu, dla którego miałbym oglądać się za tym, co usiłują wcisnąć mi koncerny medialne pod hasłem "dobra nowoczesna muzyka". Tobie się to podoba, a mnie nie. Na marginesie - w połowie lat 90. Ironi uchodzili niemal za obciach; świetnie pamiętam, jak moi kumple z liceum słuchali Pantery, Biohazard, Dog Eat Dog i innych ówcześnie trendowych zespołów. A ja spokojnie sobie chodziłem w bluzie Maiden i z ich naszywką na wojskowej "kostce", i miałem gdzieś, że moi ulubieńcy to dla większości rówieśników skansen. Gdzie są dzisiaj tamte kapele, a gdzie jest Maiden? Kto okazał się ważniejszy w historii rocka? Pytania retoryczne. Dlatego z bardzo dużym dystansem podchodzę do muzycznych trendów i aktualnych mód.
No właśnie nie upłynęły, a tutaj w płytach dekady prawie same płyty HM. Nie mówię, że są one złe, ale na pewno nie wszystkie, obiektywnie, zasługują na znalezienie się w top 10, a lata 2000-2010 to już jest moim zdaniem przegięcie.
"Twoim zdaniem" a "obiektywnie" to dwie różne sprawy. Skoro te albumy jednak znalazły się w notowaniu, to dlatego, że tak zagłosowano. Nie wiem jaki sposób byłby bardziej obiektywny, może coś zaproponujesz?
Poprosił bym o współczesne przykłady tych "wyciśniętych rzeczy z konwecji hm".
Zdefiniuj określenie "współczesny", tzn. z jakiego okresu czasu mają być te przykłady.

Awatar użytkownika
Pablo1919
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2333
Rejestracja: ndz sty 03, 2010 4:13 pm
Skąd: Pawłowice

Re: Big Survivor

Postautor: Pablo1919 » pt sie 30, 2013 7:20 pm

Obrazek

Awatar użytkownika
voivod'
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1570
Rejestracja: pt paź 05, 2012 8:30 pm

Re: Big Survivor

Postautor: voivod' » pt sie 30, 2013 7:32 pm

jak dla mnie to złote usta wygrywa gościu który uważa Motorhead za zespół nagrywający shitowe albumy, przy rownoczesnym zachwycie nad Alice In Chains

Matek
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5477
Rejestracja: pn maja 02, 2005 3:17 pm

Re: Big Survivor

Postautor: Matek » pt sie 30, 2013 7:41 pm

Ale dlaczego Ty do mnei piszesz zawsze w takim tonie, jakby ja Ci kazał deftones i inne nu shit lubić? :?: Albo jakbym próbował komukolwiek wmówić, że tego trzeba, albo warto słuchać? Ja sobie głosuje bo lubię i tyle.
Właśnie - głosujesz, bo lubisz. I dobrze, tak powinno być. Tylko niepotrzebnie zawsze podkreślasz swoją wyższość, drwiąc jednocześnie z wyborów innych. Bo Ty jesteś przecież nowoczesny, więc jakimś badziewnym Saxon nie będziesz zawracać sobie głowy, żałosne stare dziady tylko na to głosują. Zauważ, że wszelkie przytyki na temat wyników głosowania zawsze wychodzą od Ciebie i innych osób o gustach zbliżonych do Twoich. Nigdy zadyma nie zaczyna się od słów "cholera, co ten Mastodon tu robi, przecież Motorhead bije toto na głowę", tylko zawsze Motor zły, Saxon zły, nawet Maiden zły, bo skończył się 20 lat temu. Czyli poniekąd jednak wmawiasz, że zespół A grający gatunek X jest lepszy niż kapela B grająca gatunek Y, bo jest nowoczesny, postępowy, odkrywający nowe horyzonty itp.
I kolejna sprawa... Odpowiadając na Twoje pytanie: nic dziwnego, że wygrywają płyty heavymetalowe. NIC. Takie forum, normalka. Napisałem jedynie, że wyniki zabawne. Bo są. Jakby ktoś zerknął z boku na listę najlepszych płyt poszczególnych roczników, nie znając kontekstu, to by parsknął śmiechem. I tyle miałem na myśli.
"Ktoś z boku", czyli kto? Pani Halina z warzywniaka? Czy ktoś z forum Nirvany, Lady Gagi czy Lamb of God? Osobiście na forum dotyczącym np. grunge nie zdziwiłyby mnie wcale wyniki, w których zwyciężałby, powiedzmy, Pearl Jam. I nie parskałbym śmiechem. Dla mnie przezabawne są np. Twoje typy, ale staram się powstrzymać.
NIe rozumiem jeszcze jednej kwestii. Jaki masz cel w podkreślaniu na każdym kroku swojego ograniczenia muzycznego? te Twoje wszystkie "nu shity" i "pryszczaci nastolatkowie" są tak strasznie słabe... Nie rozumiesz czegoś to hejtujesz. Jakże to stereotypowe. Gratuluje.
Może i nie rozumiem, a na pewno nie znoszę. Natomiast tzw. hejtowanie, co już wcześniej podkreśliłem, wychodzi zawsze z Twojej strony - może nie tyle w formie rzeczywistej nienawiści, co raczej drwiny i pogardy. A co do mojego "ograniczenia muzycznego", to nie wyskakuj z takimi opiniami, bo nie znasz mnie i nie masz pojęcia co słyszałem, na jakich koncertach byłem itd. Zresztą na rocku i szeroko rozumianej muzyce popularnej świat się nie kończy - słuchasz Berlioza, Rachmaninowa, Mahlera, Brahmsa? Ja słucham, ale przecież jestem ograniczony, bo mi się nu metal nie podoba... Co do "słabości" tekstów: dla mnie Twoje pogardliwe stwierdzenia w tym wątku są najsłabszą rzeczą na tym forum, wręcz dramatyczną. Wytykasz mi to, co sam z upodobaniem robisz. Jakże to stereotypowe. Gratuluję.
Widzisz, ja dla przykładu nie rozumiem Hip Hopu. Nie rozumiem i już fenomenu tej muzyki. Tzn kilka płyt lubię z tego gatunku, ale daleko mi do zrozumienia całego zjawiska, nie moja bajka. Albo Jazzu. I się po prostu nie wypowiadam. Nie hejtuję. Śmiem twierdzić, że taka postawa jest jednak mniej żałosna niż Twoje ciągłe wyrażanie pogardy dla nurtów, których za grosz nie kumasz. Takie akcje to dobre są dla gimnazjalistów, którymi tak gardzisz.
To Ty właśnie non stop wtrącasz swoje trzy grosze właściwie przy każdym podsumowaniu dekady i nie odpuszczasz żadnej okazji do zademonstrowania swojej wątpliwej wyższości nad tymi, którzy wolą inną muzykę. To dopiero jest autentycznie żałosne. Są tutaj osoby, które zawsze głosują na zespoły powermetalowe (osobiście mam dystans do tego nurtu) i jakoś nie przeszkadzają im Twoje typy. Nikt nie pisze o "parskaniu śmiechem" na widok wyników.
Ostatnia sprawa. Ja nie jestem anty-heavy. HM to akurat lubię, co zresztą widać po moich typach z lat 80-tych. Tylko, że HM się zwyczajnie zdeaktualizował i zdechnął bym z nudów jakbym nie otworzył się na inne gatunki. Muzyka się zmienia, trendy się zmieniają i dobrze umieć się cieszyć z nowego.
To co dobre nigdy się nie będzie nieaktualne. Satisfaction Stonesów brzmi równie znakomicie dzisiaj, jak w momencie powstania. Gdyby teraz nagrali coś równie fajnego, to wcale nie brakowałoby mi "modnych" i "nowoczesnych" elementów. Przywołując jeszcze raz ten nieszczęsny Saxon - skoro ostatnią płytą na miarę Lionheart było Power & the Glory z 1983 r., to już wybór "Lwiego Serca" na album roku jest niewłaściwy, bo heavy się zdezaktualizował? Tylko dlatego, że album powstał w 2004 r., a nie dwie dekady wcześniej, jego wartość spada automatycznie? Trendy się zmieniają, owszem, ale akurat większość kapel, które cenię, nigdy specjalnie nie oglądało się za modą i robiło swoje. Napisałem wcześniej, że nie jestem fanem Motorhead, ale akurat darzę ich wielkim szacunkiem za to, że od trzydziestu paru lat robią swoje i grają prostego ciężkiego rocka. W tym czasie milion trendów pojawiło się i zniknęło, a oni wciąż trwają, mają fanów i jakoś im się wiedzie, czego o wielu "nowocześniejszych" w pewnym momencie bandach powiedzieć nie można. Poza tym nie widzę powodu, dla którego miałbym oglądać się za tym, co usiłują wcisnąć mi koncerny medialne pod hasłem "dobra nowoczesna muzyka". Tobie się to podoba, a mnie nie. Na marginesie - w połowie lat 90. Ironi uchodzili niemal za obciach; świetnie pamiętam, jak moi kumple z liceum słuchali Pantery, Biohazard, Dog Eat Dog i innych ówcześnie trendowych zespołów. A ja spokojnie sobie chodziłem w bluzie Maiden i z ich naszywką na wojskowej "kostce", i miałem gdzieś, że moi ulubieńcy to dla większości rówieśników skansen. Gdzie są dzisiaj tamte kapele, a gdzie jest Maiden? Kto okazał się ważniejszy w historii rocka? Pytania retoryczne. Dlatego z bardzo dużym dystansem podchodzę do muzycznych trendów i aktualnych m
Twoje argumenty są tak kulawe, że słów mi brakło. Ale weźmy ten najbardziej idiotyczny, czyli wywyższanie się. Czym niby? Wyniki są śmieszne dla mnie i tyle, to tylko zauważam. Zwróć łaskawie uwagę, że nigdy nawet nie zasugerowałem, że to płyty, które ja typuję powinny wygrać. Wręcz przewnie. Jakby np. Deftones zostało w jakimkolwiek zestawieniu, z jakąkolwiek swoją płytą, wytypowane do albumu roku, to byłoby to równie zabawne co Oceanborn wybrany tutaj. Bo deftones to kapela zupełnie nic nie znacząca, za kilkadziesiąt lat nikt o nich nie będzie pamiętał, poza garstką zboczeńców. Nic tu nie zmienia fakt, ze jest jedną z moich ulubionych. Równie mało znaczy Saxon.
I nie pisałem Ci wcale, mistrzu dedukcji, żeś ograniczony bo nie lubisz numetalu czy czegokolwiek. Tylko, że się wypowiadasz jak ekspert na tematy, które Ci obce zupełnie.

Awatar użytkownika
DeJMIeN Wielki
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2525
Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:12 pm
Skąd: ze wsi warszawa

Re: Big Survivor

Postautor: DeJMIeN Wielki » pt sie 30, 2013 7:47 pm

1. Testament - Dark Roots Of Death
2. Angel Witch - As Above, So Below
3. Accept - Stalingrad
4. Exumer - Fire & Damnation
5. Kiss - Monster
6. Kreator - Phantom Antichrist
7. Overkill - The Electric Age
8. Candlemass - Psalms For The Dead
9. Unisonic - Unisonic
10. Tankard - A Girl Called Cerveza

Awatar użytkownika
Maximus
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 272
Rejestracja: śr lip 17, 2013 3:36 pm
Skąd: Rue Morgue

Re: Big Survivor

Postautor: Maximus » pt sie 30, 2013 8:35 pm

Twoje argumenty są tak kulawe, że słów mi brakło. Ale weźmy ten najbardziej idiotyczny, czyli wywyższanie się. Czym niby? Wyniki są śmieszne dla mnie i tyle, to tylko zauważam. Zwróć łaskawie uwagę, że nigdy nawet nie zasugerowałem, że to płyty, które ja typuję powinny wygrać. Wręcz przewnie. Jakby np. Deftones zostało w jakimkolwiek zestawieniu, z jakąkolwiek swoją płytą, wytypowane do albumu roku, to byłoby to równie zabawne co Oceanborn wybrany tutaj. Bo deftones to kapela zupełnie nic nie znacząca, za kilkadziesiąt lat nikt o nich nie będzie pamiętał, poza garstką zboczeńców. Nic tu nie zmienia fakt, ze jest jedną z moich ulubionych. Równie mało znaczy Saxon.
I nie pisałem Ci wcale, mistrzu dedukcji, żeś ograniczony bo nie lubisz numetalu czy czegokolwiek. Tylko, że się wypowiadasz jak ekspert na tematy, które Ci obce zupełnie.
Dobrze, że czasem słów Ci braknie, w sumie lepiej dla wszystkich. Tak zresztą najłatwiej, prawda? Ale oświeć mnie, jako wybitny specjalista i znawca tematu (wyłącznie w Twoim własnym mniemaniu, rzecz jasna), co zasługiwałoby na to, by znaleźć się w zacnym gronie płyt roku tudzież dekady? Co jest na tyle znaczące, żeby zająć miejsce na podium i nie wzbudzić Twego rozbawienia? Jakie zespoły i płyty na to zasługują? Użycz maluczkim niedostępnej wiedzy, którą jedynie Ty posiadłeś i rozsądź.

Awatar użytkownika
IronCezarek
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1175
Rejestracja: sob cze 26, 2010 10:55 am
Skąd: Nowe Skalmierzyce

Re: Big Survivor

Postautor: IronCezarek » pt sie 30, 2013 9:07 pm

Meh, imo ta zabawa od początku była skazana na niepowodzenie, nie na tym forum.


Wróć do „Ankiety”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 0 gości