Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
To nie za dobrze. Psuje sie wtedy jakiś koncept, cały pomysł płyty. Ja nie cierpię słuchać pojedynczymi utworami. Zawsze płyta leci od deski do deski, a nie jak niektórzy jeden kawałek 10 razy w kółko .słucham utworami, a nie płytami ...raczej
Mi się zbyt często zmienia klimat. Staram się chociaż słuchać przez godzinę, dwie jednego zespołu by ten klimat nie był całkowicie wymieszany. Co sprawia, że nie słucham całych płyt? Mam chyba za bardzo osłuchane typowe hity. Często mam tak, że posłucham całego Numbera, ale bez Run to the Hills i tytułowego lub Paranoid, ale bez tytułowego lub Iron Man. Czy np. Machine Head bez Smoke on the Water. Mało znanych utworów słucham znacznie więcej bo jeszcze w nich coś odkrywam.To nie za dobrze. Psuje sie wtedy jakiś koncept, cały pomysł płyty. Ja nie cierpię słuchać pojedynczymi utworami. Zawsze płyta leci od deski do deski, a nie jak niektórzy jeden kawałek 10 razy w kółko .słucham utworami, a nie płytami ...raczej
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], MEFISTO i 1 gość