The Time Machine - opinie

[Metalophil]

To momentami brzmi jak połączenie "Harley mój" i, nomen omen, "Wehikułu czasu" Ale od połowy utworu nawet jest ciekawie. I za to ostatecznie 6/10. Nie mogę natomiast pojąć jak można było dać 9. To ile w takim razie ma u tych osób taki Powerslave, AtG, HBTN czy RotAM??? Rozumiem że 10, bo w innym przypadku to aberracja by była.

[pz]

Ten utwór ma znakomity... tytuł. To rzeczywiście wehikuł czasu, który przenosi słuchacza w przeszłość do momentów, gdy pierwszy raz słyszał użyte w utworze motywy Poza tym nawet spoko, tylko "to już było i wróciło tego więcej"

[vyrus]

Wyciąłbym to całe autoplagiatowe intro w pizdu. Często to wręcz przewijam. Poza tym to bdb utwór. Linia wokalu jest zajebista. Spokojnie pasowałby do kilku albumów z lat 80.

[Geri666]

Nie mogę tego odsłyszeć w środkowej częsci xd

https://www.youtube.com/watch?v=7yh9i0PAjck

[spider89]

Wg mnie niezły kawałek, refren wpada w ucho, ma fajne sola w trakcie, końcówka też fajna w ich stylu.

[Frank Drebin]

Kolejny kawałek z potencjałem zmarnowanym przez nadmierne rozwleczenie. Słaby, powtarzany do znudzenia refren, irytujący Dickinson, fajny, galopujący motyw główny i ciekawe solówki. 5/10.

[Bon Dzosef]

Aż dziwne, że wszystkich numerów na płycie tak nie zmiksowali, Bruce brzmi znakomicie.

[johnny_o]

Czy tylko mi melodyjka od 3:56 kojarzy się z tym? XDDDDDDDD https://youtu.be/U2wtIIT9hMU?t=33 ja pierdole XD

też to słyszę od początku xd wieś tańczy, wieś śpiewa

Moje pierwsze skojarzenie. A drugie to Muffin Man

[Clanowy]

No to się doczekaliśmy polki w twórczości pana Harrisa

[Siwy]

Nie mogę tego odsłyszeć w środkowej częsci xd

https://www.youtube.com/watch?v=7yh9i0PAjck

brawo, odkryłeś tajny, dodatkowy utwór na płycie! Możesz go posłuchać tutaj

[erosinho]

Intro to plagiat plagiatu ( a to duża sztuka), bo pojawia się na której kolejnej płycie. Ja rozumiem wiele, 40 lat nagrywania płyt, jakieś patenty sie powiela, ale to już przechodzi granice przyzwoitości. Ani to dobre, ani świeże.

Tym bardziej szkoda, bo później numer jest dość ciekawy, riff kojarzy mi się trochę z grungem lat 90-tych.

[MaidenFan]

Może Janick po prostu sobie ubzdurał, że to intro zostanie jego znakiem rozpoznawczym i je ora co płytę

[Clanowy]

Intro to plagiat plagiatu ( a to duża sztuka), bo pojawia się na której kolejnej płycie. Ja rozumiem wiele, 40 lat nagrywania płyt, jakieś patenty sie powiela, ale to już przechodzi granice przyzwoitości. Ani to dobre, ani świeże.

Tym bardziej szkoda, bo później numer jest dość ciekawy, riff kojarzy mi się trochę z grungem lat 90-tych.

Plagiat chybaThe Talisman a co wcześniej było?

[Deleted User 8014]

Intro to plagiat plagiatu ( a to duża sztuka), bo pojawia się na której kolejnej płycie. Ja rozumiem wiele, 40 lat nagrywania płyt, jakieś patenty sie powiela, ale to już przechodzi granice przyzwoitości. Ani to dobre, ani świeże.

Tym bardziej szkoda, bo później numer jest dość ciekawy, riff kojarzy mi się trochę z grungem lat 90-tych.

Plagiat chybaThe Talisman a co wcześniej było?

The Legacy pewnie, w TBoS też coś podobnego było.

[Clanowy]

Intro to plagiat plagiatu ( a to duża sztuka), bo pojawia się na której kolejnej płycie. Ja rozumiem wiele, 40 lat nagrywania płyt, jakieś patenty sie powiela, ale to już przechodzi granice przyzwoitości. Ani to dobre, ani świeże.

Tym bardziej szkoda, bo później numer jest dość ciekawy, riff kojarzy mi się trochę z grungem lat 90-tych.

Plagiat chybaThe Talisman a co wcześniej było?

The Legacy pewnie, w TBoS też coś podobnego było.

No dobrze. A z resztą poddaję się. Kto się doszuka plagiatu to się doszuka.Kto posłucha to posłucha. A kto jest za Cracovią to .....

[mic7]

Wyciąłbym to całe autoplagiatowe intro w pizdu. Często to wręcz przewijam. Poza tym to bdb utwór. Linia wokalu jest zajebista. Spokojnie pasowałby do kilku albumów z lat 80.

W punkt ! Podpisuję się pod tym zdaniem.

[Clanowy]

Słucham i słucham i rzeczywiście kawałek wydaje się miejscami "posklejany".

[IronIron]

Utwory na tej płycie można z grubsza podzielić na dwa rodzaje: autoplagiaty oraz autoplagiaty przyjemne w odbiorze.
The Time Machine zaliczam do tej drugiej grupy. Głównie przez główny riff oraz Dickinsona - jego balansowanie na granicy jego zwyczajnego śpiewu a piania jest ryzykiem które akurat tutaj działa. Zmiany tempa też na +.


Ten motyw z intra to kontynuacja drogi Jajnika która zaczęła na BNW - a dokładniej na zwrotce Dream of Mirrors.
Moja tolerancja na ten motyw skończyła się na Book Of Souls (gdzie to intro już tam dla mnie nie miało uzasadnienia - chyba żeby mieć pretekst na koncertach do dodatkowej chwili odpoczynku pomiędzy bardziej wyczerpującymi dla staruszków momentami)

[MaidenZary]

Jeden z moich ulubionych utworów. Doskonale wiem, że gdzieś już to słyszałem, ale nie przeszkadza mi to doskonale się bawić! No i jak Bruce śpiewa intro - kapitalnie wprowadza w utwór, a potem już I'm not a preacher.....

[Pawlo84]

6/10