Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
No praktycznie mógłbym to skopiować. Nie widzę w RiB nic nadzwyczajnego.1) Slayer "Reign in Blood"
subiektywna ocena: 6/10
Bardzo lubię AoD i RB, płyta jest szybka i agresywna, ale większość numerów strasznie się ze sobą zlewa. Zdecydowanie wolę "South of Heaven" i "Seasons...".
+1Siódmy Syn - to najrzadziej słuchana przeze mnie płyta IM. Nawet nie pamiętam kiedy sięgnąłem po którykolwiek utwór z tego krążka.
Mam tak z PoMSiódmy Syn - to najrzadziej słuchana przeze mnie płyta IM. Nawet nie pamiętam kiedy sięgnąłem po którykolwiek utwór z tego krążka.
+1Wszystko od Toola.
Nigdy nie udało mi się przekonać, chociaż próbowałem wiele razy. Nudy totalne.
Być może kwestia osłuchania, ale dla mnie ta płyta jest stosunkowo różnorodna. Postmortem nie da się podrobić, Altar Of Sacrifice/Jesus Saves tak samo. Myślę też, że ta monolityczna budowa była poniekąd zamierzona, bo materiał stanowi jednak dużo bardziej "sprasowaną" rzecz, niż dwie wcześniejsze płyty.
1) Slayer "Reign in Blood"
subiektywna ocena: 6/10
Bardzo lubię AoD i RB, płyta jest szybka i agresywna, ale większość numerów strasznie się ze sobą zlewa. Zdecydowanie wolę "South of Heaven" i "Seasons...".
Mam podobnie. Tytułowy juz mi sie osłuchał do porzyganiaTo ciekawe, bo ja w JP Painkiller wolę większość kawałków od tytułowego
A 98% heavy metalu to infantylne melodyjki, 98% thrash metalu to riffy z generatora, 98% death metalu to odgłos wody gotowanej w czajniku...98% black metalu - po prostu kakofoniczna jazda i nic więcej.
Kocham Cię98% black metalu - po prostu kakofoniczna jazda i nic więcej.
A jakie są minusy?98% black metalu - po prostu kakofoniczna jazda i nic więcej.
Bo sam mailer mi się nie podobałTylko po co ten przedrostek "black"?98% black metalu - po prostu kakofoniczna jazda i nic więcej.
Zmieńmy "black" na "thrash" i 100% zgody98% black metalu - po prostu kakofoniczna jazda i nic więcej.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość