Brave New World

Tu dyskutujemy tylko o Iron Maiden

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: Brave New World

Postautor: dostoevsky » pt lut 17, 2023 1:13 pm

Dokładnie, mnie przekonały właśnie remastery X Factora i BNW - te dwa brzmią najlepiej, Virtual też fajnie; co do nowszych od DoD mam PDisc (oczywiście poza TBoS), to już nie kupowałem remasterów. Akurat Maiden w 2014/2015 roku odwalili kawał dobrej roboty z digitalizacją i masteringiem pod iTunes. Jedyny minus to Death on the Road - on tylko brzmi świetnie w oryginale (np. Hallowed). Wersja remaster ma mniejszego kopa.
Dzięki za info. No i właśnie poluję na X Factora (więcej info wkrótce), bo nawet na Discogs remaster tego albumu zaczyna osiągać dziwne ceny (o pierwszym przezroczystym winylu nawet nie wspomnę). Skoro chwalisz Virtuala to też się skuszę. A DOD z AMOLADem to dla mnie mus.

BNW na czarnym winylu naprawdę mnie zachwycił i z przyjemnością posłucham ponownie dziś wieczorem. :)

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Brave New World

Postautor: Pierre Dolinski » pt lut 17, 2023 5:55 pm

Dokładnie, mnie przekonały właśnie remastery X Factora i BNW - te dwa brzmią najlepiej, Virtual też fajnie; co do nowszych od DoD mam PDisc (oczywiście poza TBoS), to już nie kupowałem remasterów. Akurat Maiden w 2014/2015 roku odwalili kawał dobrej roboty z digitalizacją i masteringiem pod iTunes. Jedyny minus to Death on the Road - on tylko brzmi świetnie w oryginale (np. Hallowed). Wersja remaster ma mniejszego kopa.
To robią jeszcze remastery brzmiące lepiej od oryginałów?? Przeważnie wersje remasterowane to kupa głośnego, zbasowanego gówna. Aż nie chce mi się wierzyć.

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2566
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Brave New World

Postautor: remi » pt lut 17, 2023 6:34 pm

Chodzi o to, że nie skopali - a to osiągnięcie w tej kwestii. A w przypadku BNW czy X nawet wypadło soczyściej.

Deleted User 8107

Re: Brave New World

Postautor: Deleted User 8107 » sob lut 18, 2023 7:47 am

No a co sądzicie o Japończykach płyt po Reunion na cd? zbiera ktoś tutaj?

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Brave New World

Postautor: Pierre Dolinski » sob lut 18, 2023 8:34 am

Jeszcze się za nie nie zabrałem, więc też jestem ciekaw opinii. Na chwilę obecną kończę lata 80te jeśli chodzi o pozyskanie Japońców.

nugz
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4347
Rejestracja: ndz lip 15, 2018 10:08 pm

Re: Brave New World

Postautor: nugz » sob lut 18, 2023 11:55 am

Są też dobre remastery, pierwsze z brzegu - Metallica.
Ale są też takie jak np. RiP, które niepotrzebnie się wydarzyły :roll:

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: Brave New World

Postautor: dostoevsky » sob lut 18, 2023 8:23 pm

Dokładnie, mnie przekonały właśnie remastery X Factora i BNW - te dwa brzmią najlepiej, Virtual też fajnie; co do nowszych od DoD mam PDisc (oczywiście poza TBoS), to już nie kupowałem remasterów. Akurat Maiden w 2014/2015 roku odwalili kawał dobrej roboty z digitalizacją i masteringiem pod iTunes. Jedyny minus to Death on the Road - on tylko brzmi świetnie w oryginale (np. Hallowed). Wersja remaster ma mniejszego kopa.
To robią jeszcze remastery brzmiące lepiej od oryginałów?? Przeważnie wersje remasterowane to kupa głośnego, zbasowanego gówna. Aż nie chce mi się wierzyć.
Przecież pierwsze tłoczenie BNW to picture disc, który z reguły brzmi gorzej. W przypadku remastera z 2017 roku BNW brzmi doskonale na czarnym winylu, co potwierdzają opinie użytkowników Discogs, remiego i moja własna. :)

O DOD w remasterze czytałem gorsze opinie, w przeciwieństwie do AMOLAD. Tak czy owak te dwa albumy dotrą do mnie z Winylowni po weekendzie.

Z first pressa Japończyków zależy mi tylko na pierwszych trzech albumach. Mam już Iron Maiden i Killers, teraz czekam na dostawę TNOTB. W przypadku pozostałych z lat 80tych jestem zadowolony z europejskich, brytyjskich i jednego USowego.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Brave New World

Postautor: Pierre Dolinski » sob lut 18, 2023 8:32 pm

O USowych mówi się w necie, że degradują się szybciej. Konkretnie edycja Castle z 1995 roku z bonusowymi CD.

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: Brave New World

Postautor: dostoevsky » sob lut 18, 2023 8:39 pm

O USowych mówi się w necie, że degradują się szybciej. Konkretnie edycja Castle z 1995 roku z bonusowymi CD.
Nie wiem, w moim przypadku mówimy o first pressie SiT na winylu od Capitol.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Brave New World

Postautor: Pierre Dolinski » sob lut 18, 2023 10:32 pm

Ano tak. Winyle. Winyle pewnie są dobre.

Awatar użytkownika
Clanowy
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 982
Rejestracja: śr lis 26, 2003 4:40 pm
Skąd: Kraków

Re: Brave New World

Postautor: Clanowy » ndz lut 19, 2023 1:44 am

A nie lepiej sobie EQ wg własnego uznania ustawić?

Jeden będzie miał soczyście a drugi sucho, wg własnych preferencji oczywiście :D
Są rzeczy na Niebie i Ziemi, o których nie śniło się Waszym filozofom...

Piotr Lange
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1059
Rejestracja: czw paź 27, 2022 5:06 pm
Skąd: Łódź

Re: Brave New World

Postautor: Piotr Lange » ndz lut 19, 2023 11:48 am

Zawsze jak mi czegoś w brzmieniu brakuje EQ idzie w ruch i jest dobrze. Oczywiście korzystanie z korekcji powinno być dość rozsądne.

Awatar użytkownika
dostoevsky
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2326
Rejestracja: pn sty 30, 2006 3:55 pm
Skąd: St Andrews

Re: Brave New World

Postautor: dostoevsky » ndz lut 19, 2023 9:35 pm

Gdyby to była wyłącznie kwestia EQ, to wystarczyłyby mi mp3. :D

Żeby nie było, że próbuję zredukować ten argument do absurdu, to porównywałem winyla z Tidal Masters i BNW brzmi lepiej z winyla. :)

I choć korzystam z najwyższego pakietu Tidala, cenię go za wygodny dostęp do dyskografii Iron Maiden, to jeśli mam słuchać BNW w całości wolę się pofatygować z ustawieniem winyla.

ÓsmyUtwórNaBNW
-#Invader
-#Invader
Posty: 227
Rejestracja: śr kwie 19, 2023 5:38 pm

Re: Brave New World

Postautor: ÓsmyUtwórNaBNW » pt cze 09, 2023 12:56 pm

Bez Blood Brothers lubiłbym ten album znacznie bardziej. Out of the Silent Planet, Thin Line Between Line and Hate i Fallen Angel należałoby troszkę dopracować, a Dream of Mirrors o minutę skrócić. Z Wicker Manem się jakoś przeprosiłem, to dobry utwór i jego poziom przereklamowania jest o wiele niższy niż Blood Brothers. W rankingu znajduje się u mnie po 5 pierwszych z Dickinsonem i między albumami z Di Anno. Aaaa, jeszcze refren w tytułowym, też do wymiany bo tak słaby refren w tak znakomitym utworze to trochę jednak się nie godzi. Ghost of Navigator, Nomad i fantastycznie heavy-metalowy Mercenary to chyba mój Top 3.

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2566
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Brave New World

Postautor: remi » sob cze 10, 2023 8:31 am

Kurczę u mnie właśnie BB wynosi ten album na 10/10 (jako jedyny Maiden), ale co człowiek, to opinia. Gdybym na sile musiał szukać jakiegoś momentu do poprawki to aby pierwszy refren w Silent Planet był szybki jak drugi ;).

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11875
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: Brave New World

Postautor: gumbyy » sob cze 10, 2023 9:20 am

Album broni się po latach i wciąż często gości w moim odtwarzaczu. Do refrenowych powtórek po prostu przywykłem :D
www.MetalSide.pl

Deleted User 8107

Re: Brave New World

Postautor: Deleted User 8107 » pn wrz 04, 2023 12:48 am

Album broni się po latach i wciąż często gości w moim odtwarzaczu. Do refrenowych powtórek po prostu przywykłem :D
No ja właśniem słucham po dłuższym czasie (będzie mini recenzja w tym dziale, gdzie są recenzje) ale te powtórzenia refrenów jeszcze bardziej mnie rażą, banał jakich mało. Oczywiście czasami się to sprawdza, ale imo nie na tej płycie. Produkcja taka se, ale wtedy nie miałem zastrzeżeń. Bruce i gitarzyści ostatni raz w takiej dobrej formie (przynajmniej na płytach IM, jesli chodzi BD)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości