Strona 6 z 10

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 7:49 pm
autor: IronMate
HEJJJA! Koncercik wypasiony... to dopiero moj 3 koncert ale niewatpliwie mial bardzo specyfixczny klimat w porownaniu do np. spodka czy hali ludowej... wg mnie set byl super... jedyne co bym zmienil to another life i murders.... na np. purgatory transylvanie lub children... numer wieczoru to oczywiscei PHANTOM na ktorego najbardziej liczylem... i sie nie zawiodlem... co do opasek... ialem czerwona... ale serce nakazywalo mi byc blisko Stevego i spolki... posurfowalem za barierki do sektora pod scena... tam zostalem potraktowany dosc ostro przez karka z fosy... wyjebal mnie ale wrocilem i do innego podszedlem, zaczalem blagac zeby mnie wpuscil i udalo sie:D az go przytulilem z radosci:> :wink: nie minela piosenka a juz wdarlem sie na odl ok metra poltora od barierek przed sama scena! jak sie chce to mozna:> mnie sie udalo... dalej bylo genialnie... remember phantom sanctuary hellowed genious nasz hymn tez super... ale jednak musze poweidziec ze Prowler Di Anno wg mnie lepszy niz Prowler Bruce'owy:> ale i tak wypasnie...

na koniec musze sie pochwalic ze zdobylem najwyzszej wagi relikwia: zlapalem paleczke Nicko !!! :lol: :lol: :rocx i ciesze sie niezmiernie.... podsumowujac koncert super choc jednak Wrocek byl wg mnie lepszy...

Eddie Rips Up Chorzow 2005 udane !

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 7:51 pm
autor: amaZona
Koncert był wyjebisty, jak każdy Maiden, ale... Nie wiem jak u was, ale połowa rzędu za mną to byli przypadkowi ludzie. Podczas koncertu Nightwisha pytali sie czy to juz Maiden... :/ A podczas koncery cały czas "Idźcie do domu"; "Grajcie a nie gadjacie" itp. :guns :guns
:roll:

No więc właśnie. Dlatego nie bardzo jestem za koncertami stadionowymi. Nie Maiden. Mam na myśli to, że za dużo przychodzi przypadkowych osób. Przychodzą zobaczyć, poznać, wydać zbędną kasę. Nie ma to jak dobry koncert Maiden w Spodku z 9 500 ludzi, którym naprawdę zależy na tym koncercie i którzy na pewno nie przychodzą przypadkowo.
Oczywiście nie mówię, że Maiden nie nadaje się na stadiony, broń Boże! Chodzi o to, że może w Polsce to nie jest [jeszcze?] dobry pomysł. Bo np. w Szwecji to inna sprawa...

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 7:54 pm
autor: Żołnierz Północy
Koncert byl po prostu 'wowwie momma'. Czwarty Maidenow, i pierwszy w Polsce - i takiej publicznosci to nie widzialem. Owszem, pare razy mnie troche 'wkurzylo' cos - ale ogolnie to male piwo, wszystko bylo ekstra!!

Tylko nie pamietam juz czy Bruce powiedzial ze juz 'kupe lat' nie grali Phantom of the Opera ogolnie, czy tylko w Polsce - bo chyba na trasie "Ed Huntour" to grali......

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:04 pm
autor: dysza666
eni chce mi się całego tematu wertować :) więc słyszeliście jak Bruce mówił, co zagrają?
from our first four albums - The Iron Maiden, The Number of the Beast, The Piece of Mind and The Powerslave :lol:

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:08 pm
autor: Mirdaroh
No porypalo mu sie ale mozna to wybaczyc :)

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:16 pm
autor: Natalia
eni chce mi się całego tematu wertować :) więc słyszeliście jak Bruce mówił, co zagrają?
from our first four albums - The Iron Maiden, The Number of the Beast, The Piece of Mind and The Powerslave :lol:
Ano :lol:

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:20 pm
autor: Urchin
Niestety żeby zdobyć tak dobre miejsce, musiałem przeżyć Kreatora - a nie jestem fanem takiej muzyki...
nic mi nie mow o przezywaniu kreatora...przez tych zwałow co rozdawali opaski(dostalem niebieska, chociaz zapierali sie ze nie ma roznicy) musialem stac z kumplem przy barierkach od zwenetrznje strony sektora pod scena...

nie jestem fanem zadnych z tych zespolow procz IM, wiec to ze przezylem caly festival...od 13:30 do 23:30 w tym jednym miejscu, uwazam za niezly hardcore, wszystko mnie boli ale jestem szczesliwy :) mimo wszystko all ladnie widzialem :)

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:27 pm
autor: Madril
Co do Doctor Doctor to wydaje mi się, że nie zagrali, bo im sprzet padł... :P Była muzyka z głośników i jakiś czas przez występem Maiden zamilkła w środku utworu...

Może ktoś powiedzieć czy w Pradze był?

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:30 pm
autor: Belze
Urchin - a ja pod sceną od 17 do końca.. ;] przy nigtwishu myślałem że zejde, więc dopchałem się do barierki środkowej przy której już pozostałem..

I tak żałuje że nie byłem bliżej - dosłownie przedemną spadały artefakty ze sceny :P

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:44 pm
autor: Urchin
Urchin - a ja pod sceną od 17 do końca.. ;] przy nigtwishu myślałem że zejde, więc dopchałem się do barierki środkowej przy której już pozostałem..

I tak żałuje że nie byłem bliżej - dosłownie przedemną spadały artefakty ze sceny :P
nom szkoda tych prezentow :roll: ale za rok dorwe jakis, musze :twisted:

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:49 pm
autor: Majek
To mój pierwszy koncert. Dalej jestem w szoku. Nie da się tego opisać słowami.

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:49 pm
autor: Urchin
To mój pierwszy koncert. Dalej jestem w szoku. Nie da się tego opisać słowami.
peirwszy raz jest najlepszy :roll: niewazne jak by zagrali...i tak zawsze sie podoba :D

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 8:57 pm
autor: deadly_sin
Ludzie! Jeszcze nigdy w życiu tak się nie podniecałem, kiedy usłyszałem "Ides of March". Intro zajebiste!

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:02 pm
autor: Zeratul
Może ktoś powiedzieć czy w Pradze był?
nie bylo

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:06 pm
autor: sqall666
To mój pierwszy koncert. Dalej jestem w szoku. Nie da się tego opisać słowami.
peirwszy raz jest najlepszy :roll: niewazne jak by zagrali...i tak zawsze sie podoba :D
w przypadku maidena mam tak, ze kazdy raz (z trzech jak dotad) byl tak samo odjazdowy jak pierwszy:D legenda to legenda. j ak zobaczylem harrisa wbiegajacego na scene to odleciałem... tylko szkoda, ze na plycie bylo tak chwiejnie... rozumiem skakanie, młyn, zdzieranie gardła... ale to ciagle przechylanie sie umożliwiło mi tylko krzyki :roll: :wink: , później było juz znacznie lepiej... no i hmm, tak sobie mysle, nieznajomość całych tekstów niektorych kawałków nadrobiliśmy chyba krzykiem w przerwach..;)

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:09 pm
autor: Belze
Dla mnie tez byl to ich pierwszy koncert.. i daje sobie odciac obie nogi - ze juz nigdy nie zadnego nie przegapie (w polsce of course :P)

ps. zapomnialem, pozdrawiam niska dziewczyne ktora pod koniec koncertu blagala mnie zebym zmienil miejsce - bo ona przynajmniej kolo barierki moglaby cos dojrzec.. no i dzieki niej przez 2 ostatnie kawalki mialem mega pogo, ktore przy barierce nie moglo byc zrealizowane :P .. ech... :)

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:13 pm
autor: Ironka :)
Koncert był wyjebisty, jak każdy Maiden, ale... Nie wiem jak u was, ale połowa rzędu za mną to byli przypadkowi ludzie. Podczas koncertu Nightwisha pytali sie czy to juz Maiden... :/ A podczas koncery cały czas "Idźcie do domu"; "Grajcie a nie gadjacie" itp. :guns :guns

Hehehe ja kojarze jak ludzie za mną na nightwishu krzyczeli: "nudy, nudy" :) Czasami miałem ochotę sie przyłączyc..... :wink:
A kołomnie krzyczeli: "Wypier*****" a zaraz potem "Ku*** mać Maiden grać". :lol:

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:19 pm
autor: Yaaqb
No wiec specjalnie dla Vlada :D

Dragonforce - nie bylo tak zle jak sie spodziewalem po wypowiedziach innych ludzi ale 20-minutowy koncert metalowy o 14.00 to nie moze byc nic specjalnego :)

Frontside - lezalem w krzakach ladujac akumulatory :D slyszalem jedynie "naszym przeznaczeniem jest plonac" na sam koniec chyba i tez calkiem w porzadku.

Primal Fear - to co wyzej, wstalem popatrzec jedynie jak grali "Metal is Forever" bo ten kawalek akurat znalem :D

Behemoth - zaczyna sie. Zszedlem na plyte ktorej nie opuscilem juz do bisow Maiden. Szatanska atmosfera ( :twisted: :lol: ), ogolnie koncercik zagrany z duza moca i sila, calkiem ciekawie. Zastanawialem sie jedynie jak Nergal wytrzymal pare minut w tym stroju :D

Kreator - genialny koncert. Mimo fatalnego (sic!) naglosnienia BARDZO mi sie podobalo. Zagrali moje ukochane Terrible Certainty, The Patriarch - Violence Revolution, World Anarchy i bylo swietnie. Ten koncert dolozyl oliwy do ognia - kocham ten zespol!

Nightwish - przed tym koncertem zachcialo mi sie rzygac wiec wylazlem z tlumu na plycie i zobaczylem ze jakas wiara bez czarnych opasek negocjuje z ochorna przed sektorem pod scena. Podszedlem wiec do nich zeby zobaczyc o czym gadaja a oni weszli na sektor to ja z nimi. Tym sposobem dostalem sie pod scene bez opaski. Koncert Nightwisha byl jakis taki smieszny, Tarja fajnie sie wdzieczyla, ogolnie moglo byc :D

Iron Maiden - no coz... co tu duzo mowic. mimo ze jestem zawiedziony naglosnieniem, zabraklo wspanialych kawalkow takich jak Killers, Children of the Damned, The Prisoner czy Transylvania, mimo ze spedzilem 2 godziny czekajac na ich wystep i 1,5 godziny podczas ich koncertu w ogromnym scisku, czujac smrod tych wszystkich spoconych beduinow, klejac sie do ich polnagich cial, bylo GENIALNIE. koncert wspanialy, co jak co, ale tego ze dziadki sa w formie im odebrac nie mozna. a ze graja wspaniala muzyke i sa jednym z najlepszych koncertowych zespolow na swiecie to wszyscy wiemy... ja czekam na nowa plyte i kolejne koncerty w Polsce :D

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:20 pm
autor: EeBe
o kilku pierwszych zespolach sie nie wypowiem z przyczyn, iz nie zobaczylam w nich nic pozytywnego :/

Behemoth - muzyka mi nie podchodzi, taka troche sieka, Za to odstawili dosc fajny teatr. podobaly mi sie te makijaze, chociaz wygladem starali sie nadrobic ;)

Kreator - fajny show sceniczny, dobra kapelka, ale osobiscie chcialabym uslyszec ich w ojczystym jezyku no i niestety slabe naglosnienie zrobilo swoje

Nightwish - wiele zlego i dobrego o nich slyszalam, zawsze chcialam ich uslyszec, ale nigdy nie zebralo mi sie nawet na to, zeby ruszyc sie do brata do pokoju i wziac plyte. mile zaskoczenie, w kilku miejscach nieczysty wokal, ale ogolnie bardzo duza skala i podobaly mi sie klawisze :D ogolnie dla mnie drugi najlepszy zespol dnia wczorajszego :D

IRON MAIDEN - na to czekalam! dla mnie to byl pierwszy Ich koncert (mam nadzieje, ze nie ostatni) i gdybym miala zamiar wypisac wszystko co wywarlo na mnie wrazenie, to dlugo by mi sie zeszlo, nic doslownie nic mi nie przeszkadzalo nawet rzekome slabe nagloszenie, po prostu totalny odlot :D :solo :solo :solo :solo :solo :solo

Re: I Po Koncercie

: pn maja 30, 2005 9:33 pm
autor: Benson
A czy nikomu (zwłaszcza na sektorach) nie przeszkadzał fakt, że nie było telebimów ??? Bo ja uważam, że to jest skandal. W końcu to nie jest klub czy nawet hala - niektórzy do sceny mieli ze 100 metrów.