.:: SanktuariuM ::.

Piekarczyk to sympatyczna, stara pierdoła. Pewnie będzie gadał, że cieszy się na wiosnę, działeczkę, ogrodnictwo i leżaczek.

Czyli, że warto?

Nie wiem, czy warto, ale jak ktoś lubi Piekarczyka, to pewnie tak.

Na mojej wiosce zagra Piekarczyk akustycznie, był ktoś na tym, co tam grywa? Warto się wybrać zamiast kupić flaszkę gorzały i hot-doga z żabki?

Jakieś dziesięć lat temu wydał płytę Źródło z własnymi wersjami klasyki polskiego rocka - były to głównie utwory z lat 60 i 70. Według mnie dobra rzecz. Jeśli będzie cisnął ten materiał plus trochę TSA to ja bym chętnie zobaczył taką sztukę. Nie wiem tylko jak bardzo to mu siedzi w akustycznych klimatach, bo album był raczej na pełen zespół..

Nie wiem, czy warto, ale jak ktoś lubi Piekarczyka, to pewnie tak.

Kiedyś uwielbiałem, ale po tym co odwalił w ramach "Punk Alive" na Life Festival w Oświęcimiu kompletnie straciłem jakiekolwiek resztki sympatii do niego. W tym momencie mam typowo neutralne podejście. Nawet do tego gliwickiego (przed)ostatniego koncertu TSA.

A co odwalił?

A co odwalił?

Ja rozumiem piknikową atmosferę tego festiwalu i to nawet powiedzmy pomimo obecności punkowych weteranów i całej otoczki tego koncertu. Ale Pan Marek przybył na ten festiwal w ostatniej chwili - wyszedł na scenę śpiewając już nawet nie pamiętam dokładnie jaki utwór, ale dosłownie czytał tekst z telefonu. Zero jakiegokolwiek ruchu scenicznego czy interakcji z widownią - po prostu wyszedł, odśpiewał z telefonu co miał odśpiewać, zszedł ze sceny i tyle go widzieli.

https://www.youtube.com/watch?v=NGiKjtFOxAg

O ja cię pierdolę!

Co oni mają z tym jedzeniem. Kupczyk o puszystych bułkach, ten znowu o kapuście z mięsem.

Pojebane ostro i nawet nie wiem czy w dobrym tego słowa znaczeniu czy jednak niefajnym.

No i poza wszystkim co Rydzyk miał do lockdownów??

https://www.youtube.com/watch?v=NGiKjtFOxAg

O ja cię pierdolę!

Co oni mają z tym jedzeniem. Kupczyk o puszystych bułkach, ten znowu o kapuście z mięsem.

Pojebane ostro i nawet nie wiem czy w dobrym tego słowa znaczeniu czy jednak niefajnym.

Było słuchane w bramie w Dublinie, arcydzieło

Właśnie mi Bartek o tym dziś powiedział. Przypomina mi to taki stary kawałek Bubla. Aj waj, Aj waj Longinus Zerwimycka. Bardzo podobny sposób śpiewania.

https://www.puresteel-shop.com/KAT-Without-Looking-Back
https://www.puresteel-shop.com/KAT-The-Last-Convoy

Zachodnia wytwórnia w końcu wycenia płyty Luczyfera w sposób bardziej zbliżony do ich wartości muzycznej

https://www.puresteel-shop.com/KAT-Without-Looking-Back
https://www.puresteel-shop.com/KAT-The-Last-Convoy

Zachodnia wytwórnia w końcu wycenia płyty Luczyfera w sposób bardziej zbliżony do ich wartości muzycznej

No nie. W tym przypadku nawet "darmo to nie jest uczciwa cena"

Znając Lubczyka to i tak stwierdzi, że "płyty Kata sa dostępne na całym świecie w katalogu potężnej wytwórni" )

Jak w jewelu to cena za samo opakowanie. Zawartość można wywalić.

No tak, można im napisać, żeby wysłali 20 jeweli a booklet i cd zutylizowali

Jak w jewelu to cena za samo opakowanie. Zawartość można wywalić.

I wszystko na ten temat

W sumie to nie wpadli na to, ale mogli dać na stronie info, że to sam jewel jest do sprzedaży. A zawartość po cichu dokładać