.:: SanktuariuM ::.

Na YT ktoś właśnie wrzucił cały koncert w 4K

LInk jakiś może?

LInk jakiś może?

A proszę: https://youtu.be/nPfsb6lLjyQ
Na zdrowie!

Dziękuję dobry człowieku.

Tam gdzie siedziałem nagłośnienie było nienajgorsze (oprócz bardzo niewyraźnie słyszalnej gitary Gersa – ale to w zasadzie nie problem, bo uważam, że ten jegomość jest zbędny w IM i pożegnanie się z nim wyszłoby im na dobre)

Ja rozumiem, że mamy demokrację, ale pojechałeś stary Jan ma oczywiście swoje wady, ale jest też nieodłączną częścią tego cyrku. Bez niego, to już by nie było to. Co byś zrobił bez tych czasami niechlujnych, chaotycznych solówek, wywijania gitarą na scenie, szalonych tańców oraz cudnego wypuszczenia struny we wstępie do Fear?

Tam gdzie siedziałem nagłośnienie było nienajgorsze (oprócz bardzo niewyraźnie słyszalnej gitary Gersa – ale to w zasadzie nie problem, bo uważam, że ten jegomość jest zbędny w IM i pożegnanie się z nim wyszłoby im na dobre)

Ja rozumiem, że mamy demokrację, ale pojechałeś stary Jan ma oczywiście swoje wady, ale jest też nieodłączną częścią tego cyrku. Bez niego, to już by nie było to. Co byś zrobił bez tych czasami niechlujnych, chaotycznych solówek, wywijania gitarą na scenie, szalonych tańców oraz cudnego wypuszczenia struny we wstępie do Fear?

Lepiej odbierał muzykę? Tak tylko strzelam

Tam gdzie siedziałem nagłośnienie było nienajgorsze (oprócz bardzo niewyraźnie słyszalnej gitary Gersa – ale to w zasadzie nie problem, bo uważam, że ten jegomość jest zbędny w IM i pożegnanie się z nim wyszłoby im na dobre)

Ja rozumiem, że mamy demokrację, ale pojechałeś stary Jan ma oczywiście swoje wady, ale jest też nieodłączną częścią tego cyrku. Bez niego, to już by nie było to. Co byś zrobił bez tych czasami niechlujnych, chaotycznych solówek, wywijania gitarą na scenie, szalonych tańców oraz cudnego wypuszczenia struny we wstępie do Fear?

Lepiej odbierał muzykę? Tak tylko strzelam

a tam pierdolenie. Gers jest w tym zespole dłużej od Smitha, jeśli zsumowac lata jego obecności. A nadal niektórzy się czepiają. Ma taka funkcję a nie inną, i gdyby nie on i Steve, to by na tej scenie stały same wymuskane mumie w czerwonych szaliczkach.

Nie wiem jak można się czepiać Gersa po tylu latach, kiedy ma swoją, dobrze określoną rolę w zespole. Jedyne do czego mógłbym sie czepić to zabieranie solówek Adrianowi i wykonywanie ich gorzej.

^ Podbijam

Ja rozumiem, że mamy demokrację, ale pojechałeś stary Jan ma oczywiście swoje wady, ale jest też nieodłączną częścią tego cyrku. Bez niego, to już by nie było to. Co byś zrobił bez tych czasami niechlujnych, chaotycznych solówek, wywijania gitarą na scenie, szalonych tańców oraz cudnego wypuszczenia struny we wstępie do Fear?

Lepiej odbierał muzykę? Tak tylko strzelam

a tam pierdolenie. Gers jest w tym zespole dłużej od Smitha, jeśli zsumowac lata jego obecności. A nadal niektórzy się czepiają. Ma taka funkcję a nie inną, i gdyby nie on i Steve, to by na tej scenie stały same wymuskane mumie w czerwonych szaliczkach.

Nie wiem jak można się czepiać Gersa po tylu latach, kiedy ma swoją, dobrze określoną rolę w zespole. Jedyne do czego mógłbym sie czepić to zabieranie solówek Adrianowi i wykonywanie ich gorzej.

+1
Jakby bardziej przykładał się na koncertach do grania niż do rozkroków i machania gitarą to byłoby wszystko ideolo

Ja rozumiem, że mamy demokrację, ale pojechałeś stary Jan ma oczywiście swoje wady, ale jest też nieodłączną częścią tego cyrku. Bez niego, to już by nie było to. Co byś zrobił bez tych czasami niechlujnych, chaotycznych solówek, wywijania gitarą na scenie, szalonych tańców oraz cudnego wypuszczenia struny we wstępie do Fear?

Lepiej odbierał muzykę? Tak tylko strzelam

a tam pierdolenie. Gers jest w tym zespole dłużej od Smitha, jeśli zsumowac lata jego obecności. A nadal niektórzy się czepiają. Ma taka funkcję a nie inną, i gdyby nie on i Steve, to by na tej scenie stały same wymuskane mumie w czerwonych szaliczkach.

Nie wiem jak można się czepiać Gersa po tylu latach, kiedy ma swoją, dobrze określoną rolę w zespole. Jedyne do czego mógłbym sie czepić to zabieranie solówek Adrianowi i wykonywanie ich gorzej.

+1
A poza tym Gers jest współautorem jednego z ostatnich, klasycznie heavy metalowych kawałków Maiden (Montsegur).

Rozwijajac troche bardziej mysl, uwazam, ze przypierdalanie sie od Gersa jest naprawde dziadowaniem
Czy to zaczelismy My, Polacy, w imie Naszej cechy narodowej - przypierdalania sie/narzekania?

Widzę, że obraziłem uczucia religijne niektórych z Was. Cóż, przepraszam i pozostaję przy swoim zdaniu.

Widzę, że obraziłem uczucia religijne niektórych z Was. Cóż, przepraszam i pozostaję przy swoim zdaniu.

Dlaczego? Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, szanuję.

Jeśli miałbym na siłę kogokolwiek z Maiden teraz zwolnić, to Murraya, bo jest totalnym leniem i jest zbędny. EOT

A od kiedy przypierdalanie się do celebrytów jest zabronione?

Lepiej odbierał muzykę? Tak tylko strzelam

a tam pierdolenie. Gers jest w tym zespole dłużej od Smitha, jeśli zsumowac lata jego obecności. A nadal niektórzy się czepiają. Ma taka funkcję a nie inną, i gdyby nie on i Steve, to by na tej scenie stały same wymuskane mumie w czerwonych szaliczkach.

Nie wiem jak można się czepiać Gersa po tylu latach, kiedy ma swoją, dobrze określoną rolę w zespole. Jedyne do czego mógłbym sie czepić to zabieranie solówek Adrianowi i wykonywanie ich gorzej.

+1
Jakby bardziej przykładał się na koncertach do grania niż do rozkroków i machania gitarą to byłoby wszystko ideolo

A widzisz to mój idol gitarowy od ponad 20 lat. Jest on dla mnie wizytówką heavy metalowego show z lat 80tych. Uwielbiam jego solo w BB, czy Wasting Love, o zdolnościach kompozytorskich i energii na scenie nie wspominając. Jakby był w połowie tak słaby jak piszą jego „antyfani” to by go nie zostawili w zespole, tylko uznali za epizod.
Zreszta dyskusja o sensie Gersa w zespole, to temat na osobny wątek, a w 2022 na tym etapie kariery, wręcz zbędny.
Edit : akurat podebranie solo Adrianowi w Hallowed to był trafiony pomysł. W Revelations jako tako a w Moonchild chybiony.

Widzę, że obraziłem uczucia religijne niektórych z Was. Cóż, przepraszam i pozostaję przy swoim zdaniu.

Dlaczego? Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, szanuję.

Jeśli miałbym na siłę kogokolwiek z Maiden teraz zwolnić, to Murraya, bo jest totalnym leniem i jest zbędny. EOT

A ja obu i zatrudnił jakiegoś sprawnego młodzika. Plus 100 do formy

Widzę, że obraziłem uczucia religijne niektórych z Was. Cóż, przepraszam i pozostaję przy swoim zdaniu.

Dlaczego? Każdy ma prawo mieć swoje zdanie, szanuję.

Jeśli miałbym na siłę kogokolwiek z Maiden teraz zwolnić, to Murraya, bo jest totalnym leniem i jest zbędny. EOT

A ja po barierce pod Murrayem polubiłem go w zasadzie od nowa. Świetny kontakt z publiką i mega przyjemnie się na niego patrzy. Wcale nie wygląda jeszcze tak źle.
Faktem jest, że kompozycyjnie od wielu lat nie ma nic do powiedzenia, ale czy Janick lepiej by zagrał jego partie?

Dave'a w solówkach ogranicza jego styl. Jest oparty na kilku patentach. Z drugiej strony. Przecież za to jest kochany. Szkoda, że pomysłów na riffy ma jak na lekarstwo. W Iron Maiden jest taka sytuacja, że po wydaniu kilkunastu płyt bardzo trudno jest wymyśleć coś atrakcyjnego w tym w sumie skostniałym i ograniczonym stylu opartym na kilku rodzajach progresji. Właściwie mają 3 wyjścia. Albo się rozwiązać, albo istnieć dalej i nie nagrywać już więcej studyjnych płyt, albo ponownie przedefiniować muzykę. Tylko jak w tym ostatnim przypadku? Albo cofnąć się w czasie i próbować wrócić do lat 80tych, albo wymyśleć znów coś nowego, ale w jakim kierunku? Właściwie to po pożegnaniu się z heavy metalem w ostatniej piętnastolatce i pójściu w kierunku pseudo progresywnego brytolskiego pieśniarstwa folkowego z przesterowanymi gitarami, nie wiem co mogliby zaoferować nowego. Ja nigdy nie polubiłem ich nowego wcielenia, ale już nie spodziewam się ożywczych zmian. Ludzie to kupują, więc nie muszą się zmieniać.
Ten nowy styl strasznie ich wykoleił i rozleniwił. Odżywają tylko na koncertach, kiedy muszą grać stare numery, bo publika by się wściekła, gdyby nie usłyszała kilku standardów.

Gdyby Murray ograniczył swoje legato do minimum to byłby po stokroć lepszym gitarzysta xD

Musiałby popracować nad innymi technikami, których unika.