Strona 9 z 10

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 8:48 pm
autor: jArO
Człowieku wez ty sobie przeczytaj Run To The Hills to się wszystkiego dowiesz. Polecam

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 8:49 pm
autor: SiódmySyn
Edek nie jest pentagramem :roll:

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 8:51 pm
autor: Zygmunt
Edek nie jest pentagramem
Dokładnie. Edka mają tylko Maideni, a petagramy co druga kapela hehe.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 9:04 pm
autor: vyrus
. Jak widzę kapele death metalowe, czy też jak czytam wywiady np. z Deicide czy Behemoth to czasem śmiać mi się chce jak oni wszystko biorą na serio. Jakieś przesłania i tym podobne pierdy.
Co Ty teraz gadasz :?: :!: Rzeczywiście najlepiej pisać o byl czym :roll: Moim zdaniem jeśli ktoś ma mózg to powinien go używać i przesłanie także jest ważne. Jak ktoś by mi śpiewał o jakiś głupotach to bym nie wytrzymał.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 9:16 pm
autor: Zygmunt
E tam. Spokojnie. Chodzi mi o teksty typu " Zabić chrześcijan itd..." Dla mnie to takie kaznodziejstwo w trochę innym wydaniu. Poza tym jak słyszałem teksty Nergala (między utworami oczywiście) na Mysticu w 2005r. to aż żal dupę ściskał. Taka próba forsowania swoich poglądów, z którymi i tak się nie zgadzam, tak na marginesie.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 9:38 pm
autor: vyrus
Ja się też nie zgadzam ale szanuje Nergala za to że coś robi z przekonaniem. Poza tym widzę że nie wiesz o co chodzi Behemoth bo jak sami tłumaczą ich teskty nie powinny być odbierane dosłownie. Czytam dużo tekstów Behemoth i wywiadów z muzykami i szczególnie to podkreślają.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 9:40 pm
autor: vyrus
Poza tym jak słyszałem teksty Nergala (między utworami oczywiście) na Mysticu w 2005r.
A to się robi żeby rozgrzać publikę :roll:

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 10:00 pm
autor: Zygmunt
Poza tym widzę że nie wiesz o co chodzi Behemoth
Wiesz, nie bardzo mnie to interesuje. Chodzi mi o to, że niektóre kapele na siłę forsują swoje poglądy i sam image wydaje się ważniejszy od muzyki. Dlatego dużo bardziej będę cenił takie kapele jak np. Deep Purple, które wcale nie piszą tekstów o bzdetach, ale nie ma w ich muzyce tej sztuczności. Nikogo nie próbują "nawracać" itp. Po prostu im bardziej niektóre zespoły afiszują się z np. pentagramami, kontrowersyjnymi poglądami na życie itp. tym bardziej jest to dla mnie śmieszne i w tym momecie nadmiar tych wszystkich elementów zamiast potęgować moc i moje wrażenie, odnosi u mnie zupełnie odwrotne wrażenie. Nie zrozum mnie źle, ale np. taki Thick as a Brick Jethro Tull wydaje mi się o wiele potężniejszym kawałkiem niż większość kawałków zespołów tego pokroju. Ale jeśli tego typu teksty cię interesują to sobie je interpretuj jak chcesz. Muzyka ma przede wszystkim sprawiać radość i nie lubię jak muzycy się po prostu zbyt angażują politycznie czy religijnie. Tyle.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 10:10 pm
autor: Qba666
Dokładnie. Edka mają tylko Maideni, a petagramy co druga kapela hehe.
i co w zwiazku z tym?
Człowieku wez ty sobie przeczytaj Run To The Hills to się wszystkiego dowiesz. Polecam
a ty juz znasz na pamiec??? Jedni maja edki jedni kurde pentagramy drudzy moga miec gole d.......... a to wszystko i tak sa dodatki a liczy sie i tak muzyka.
Muzyka ma przede wszystkim sprawiać radość i nie lubię jak muzycy się po prostu zbyt angażują politycznie czy religijnie. Tyle.
nom dokladnie tak powinno byc. No ale ludzie powaznie patrzacy na swiat i majacy swoje zdanie beda wiedzieli jak sie ustosunkowac do roznego typu dziwnych pogladow kapel x i y

ale trzeba wrocic do tematu............................

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 10:13 pm
autor: vyrus
Ja widzę kapele które mają świetne teksty (takie które Ci nie odpowiadają) i robią do tego świetną muzykę.
nie lubię jak muzycy się po prostu zbyt angażują politycznie czy religijnie.
Mała jest zespołów które tego nie robią.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 10:14 pm
autor: vyrus
Poza tym widzę że nie wiesz o co chodzi Behemoth
Jak niewiesz o co im chodzi to proponuje żebyś się nie wypowiadał na temat ich tekstów. :wink:

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 10:20 pm
autor: jArO
jArO napisał:
Człowieku wez ty sobie przeczytaj Run To The Hills to się wszystkiego dowiesz. Polecam

a ty juz znasz na pamiec???
To była dobra rada. A książka nie jest po to żeby ją znać na pamięć tyko żeby ja przeczytac i się czegoś ciekawego a zarazem prawdziwego dowiedzieć. Więc nie pisz takich głupot bo jesteś żałosny w 100%

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: śr sty 10, 2007 10:30 pm
autor: vyrus
Ja znam na pamięć :lol: Ktoś jeszcze :?: Może założy ktoś ze mną "KLUB TYCH CO ZNAJĄ RUN TO THE HILLS NA PAMIĘĆ" :?: :lol:

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: czw sty 11, 2007 8:05 am
autor: SiódmySyn
Uhm to ja odpadam, bo ani razu nie czytałem :(

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: czw sty 11, 2007 9:39 am
autor: miki
Niby podchodzą do tego poważnie jak np. w Paschendale czy wiekszość utworów z AMOLAD
jeżeli to jest na poważnie to ogromny minus mają za to

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: sob sty 13, 2007 3:39 pm
autor: Rebeliant_
A Matter of Life and Deah to dobra płyta, aczkolwiek troche za wolna. Utwory na niej są za długie.
Najgorszą płytą dla mnie Virtual 11 jest, nie przepadam za wokalem Bayley'a.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: sob sty 13, 2007 3:45 pm
autor: vyrus
Czasem mnie wkurzają taki wypowiedzi.... Chciałeś powidzieć że utwory są za długie czy może na siłę wydłużone ???

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: sob sty 13, 2007 3:48 pm
autor: Freeze
Na dobrą sprawę na jedno wychodzi.

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: sob sty 13, 2007 4:00 pm
autor: Elevatorman
Czasem mnie wkurzają taki wypowiedzi.... Chciałeś powidzieć że utwory są za długie czy może na siłę wydłużone ???
Na dobrą sprawę na jedno wychodzi.
zależy jak sie na to patrzy .. :D

Re: Czy A Matter of Life and Death jest najgorszą płytą IM?

: sob sty 13, 2007 4:05 pm
autor: Rebeliant_
Czasem mnie wkurzają taki wypowiedzi.... Chciałeś powidzieć że utwory są za długie czy może na siłę wydłużone ???
Ja nie chciałem powiedzieć, tylko powiedziałem, koleś. :wink:
Proponuje założyć filozoficzny temat rozważający kwestie długości utworów, czy piosenka jest równoznaczna z posiadaniem przez nią wypełniaczy :lol: