Ja tam najbardziej z solowej kariery Bruce'a lubię "Tattooed Millionaire", tak więc koncert "Dive Dive Live" najbardziej przypadł mi do gustu. Tak jak jesper powiedział- totalne szaleństwo. Bardzo podoba mi się ten okres ponieważ Dickinson zrobił coś czego nigdy by nie zrobił z Maiden. Oprócz tego mamy do czynienia z niesamowitą muzyką, która mnie osobiście chyba nigdy się nie znudzi. Mam wielki sentyment do "All The Young Dudes" i "Born In '58". "The Ballad Of Mutt"- kojarzy mi się z moją dziewczyną, a wykonanie tego kawałka na gitarce przesterowanej to był genialny pomysł. Może łatwiej będzie jak napiszę, czego nie lubię. Son Of A Gun- typowo Maidenowy utwór, ale to nie dlatego mi się nie podoba. Po prostu tak wyszło...
Przejdzmy do SKUNKWORKS- totalne nieporozumienie. Jest pare utworów, które mi się podobają ale cholernie drażni mnie brzmienia gitary Alexa Dicksona. Do tego tak spartolony "The Prisoner". Nic więcej nie napiszę- dobrze, że Bruce zaczął grać z Roy'em i Adrianem.
Lubię słuchać Accident Of Birth, Chemical Wedding i Tyranny Of Souls, aczkolwiek momentami są dla mnie te płyty zbyt mroczne. Podobają mi się szczególnie "Darkside Of Aquarius", "Taking The Queen", "The Tower" i "Killing Floor". Scream For Me Brazil, jest koncertem bardzo dobrym.
Co do teledysków, to najbardziej mi się spodobało Biceps Of Steel, jeszcze za czasów Samsona.
To by było na tyle...