Ale miałem dzisiaj sen xd
Było rano przed koncertem w Krakowie na tej trasie. Burzowy dzień. Kręciłem się wokół sceny, słychać było soundchecki i padła informacja, że Iron Maiden odwołuje resztę trasy z powodów zdrowotnych. Popytałem trochę ludzi i się okazało, że panowie są za starzy na takie długie trasy, źle obliczyli jej długość i są zmęczeni już. Powinni grać max 1 koncert na dany kraj.
No spoko, szkoda, trzeba będzie kasę za bilety jakoś odzyskać. Jakoś dostałem się na rozbieraną już scenę i wtedy patrzę pod sceną błąka się Harris. Krzyczę do niego "Steve, dawaj chociaż solo na basie". A on do mnie "sam se graj" xd No ale po chwili przyszedł gdzieś na backstage z gitarą akustyczną i zagrał refren "Tears of the dragon" Dickinsona
Ja pytam czemu nie sięgają po coś rzadszego z repertuaru, albo chociaż właśnie po utwory Bronka. To coś tam burknął pod nosem jak to Harris. No i się okazało, że ze mną do zadawania mu pytań stoi Blaze i syn Harrisa. I Blaze mówi, "Steve macie tyle fajnych akustycznych utworów. Czemu ich nie gracie? Pamiętasz te historie jak zmęczeni po każdej trasie The X Factor chodziliśmy ok 2 w nocy na kebaby i rozmyślaliśmy o sensie życia?" Ja mówię "to 2AM, zajebisty utwór". A Harris coś burknął pod nosem i poszedł na pobliski plac zabaw bujać się na huśtawce.
Taka konsternacja i po chwili Blaze mówi do syna Harrisa "dawaj zajdziemy twojego ojca od tyłu i popytamy o różne rzeczy". No ale jak tak szliśmy to weszliśmy do innego pokoju na backstage i leżały wydrukowane plakaty do reszty koncertów z trasy. Był taki fajny na Wacken z kosmitami. Chciałem wziąć, ale nie chciałem kraść. Natomiast Blaze zajebał wszystkie xd
No i się obudziłem wtedy :<