Strona 14 z 15

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 9:37 pm
autor: Zakkahletz
Nomad to ja, przez lata głęboko zakonspirowany, ale odkąd pod nickiem mam #Nomad, zacząłem odczuwać przemożny imperatyw, żeby zrobić coming out i właśnie go robię, ja to Nomad. :B
Dobra próba panie J., ale nie łykam tego ;) ;) ;)
Zupełnie słusznie, Panie P. ;)

Ja - po staroświecku - czekam na jutrzejszą premierę. Zasiadam wygodnie jutro wieczorem, w weekend dalej dozuję "Senjutsu" w całości. I mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu nie zamienię się w smerfa Marudę :D
+ 1

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 9:40 pm
autor: sajki
Wiecie co? Chyba macie rację, to Nomad. Pamiętam, że zawsze pisaľ 'heavy-metal' z myślnikiem, tak i napisał teraz. Ale styl mu się zmienił przez lata.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 9:53 pm
autor: CzytojestNoweIM?
Nie Nomad tylko ThunderBird.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 9:58 pm
autor: Pierre Dolinski
Ktoś kto krytykuje nawet używając wulgaryzmów tego wysrywu Harrisa nie jest malkontentem tylko normalnym człowiekiem i uczciwym fanem zespołu. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Zespół miał 6 lat, wspaniałe warunki finansowo-techniczne. Mogli zrobić dosłownie wszystko przez ten czas. Nagrali w 2019 jakieś zlepki kawałków, potem Smallwood powiedział, że mają być gotowe utwory i na siłę to doklejali. Mają w dupie fanów i to słychać w każdej nucie tego albumu.
Szczera prawda między oczy. I za to Cię lubię.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:01 pm
autor: Siwy
Ja mam spodziewaną kontynuację poprzednich dwóch albumów. Nie ma fajerwerków, ale nie jest tak żle, żebym odwracał się od zespołu. Co prawda nie mam od wczoraj czasu, żeby usiąść i na raz wciągnąć całą płytę, ale trochę się obawiam, że ten dzień nigdy nie nadejdzie... Jadnak mocno się dziwię tym, którzy wychwalają ten album pod niebiosa, no bo spójrzmy prawdzie w oczy, nie ma czego wychwalać. Ot Dziadkowie grają to, do czego nas przyzwyczaili przez ostatnie 10 lat...

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:03 pm
autor: CzytojestNoweIM?
Ktoś kto krytykuje nawet używając wulgaryzmów tego wysrywu Harrisa nie jest malkontentem tylko normalnym człowiekiem i uczciwym fanem zespołu. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. Zespół miał 6 lat, wspaniałe warunki finansowo-techniczne. Mogli zrobić dosłownie wszystko przez ten czas. Nagrali w 2019 jakieś zlepki kawałków, potem Smallwood powiedział, że mają być gotowe utwory i na siłę to doklejali. Mają w dupie fanów i to słychać w każdej nucie tego albumu.
Szczera prawda między oczy. I za to Cię lubię.
Dzięki za miłe słowa, ale uwierz mi, że wolałbym nigdy takich słów nie napisać. Poprzednie trzy albumy były bardzo przeciętne, ale tu przeszli samych siebie. To jest już poziom bardzo niski i potwierdza się teza, że im dłuższa przerwa między płytami tym gorszy album.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:15 pm
autor: Cold
AMOLAD przeciętny? To bardzo dobra płyta!

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:21 pm
autor: CzytojestNoweIM?
U mnie to wygląda mniej więcej tak, debiut-fajna rozgrzewka, momentami znakomity debiut, od Killers of Seventh Son-klasa światowa, flagowe albumy dla gatunku, No Prayer i Fear-fajne hard-rockowe granie z mieliznami ale przeważają dobrze rzeczy, X Factor ciekawy kompozycyjnie, odkrywczy, Brave New World blisko poziomu lat 80, Dance of Death niżej niż BNW ale przyjemnie, z momentami naprawdę bardzo dobrymi. Trzy ostatnie mam właśnie za przeciętne dlatego, że na każdy dobry moment przypada niepotrzebny. Nie tyle same albumy są nierówne co utwory są nierówne, nie ma kompozycji doskonałych, jest kilka beznadziejnych. Od tych albumów wyżej też stawiam Virtual XI.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:45 pm
autor: Clanowy
U mnie to wygląda mniej więcej tak, debiut-fajna rozgrzewka, momentami znakomity debiut, od Killers of Seventh Son-klasa światowa, flagowe albumy dla gatunku, No Prayer i Fear-fajne hard-rockowe granie z mieliznami ale przeważają dobrze rzeczy, X Factor ciekawy kompozycyjnie, odkrywczy, Brave New World blisko poziomu lat 80, Dance of Death niżej niż BNW ale przyjemnie, z momentami naprawdę bardzo dobrymi. Trzy ostatnie mam właśnie za przeciętne dlatego, że na każdy dobry moment przypada niepotrzebny. Nie tyle same albumy są nierówne co utwory są nierówne, nie ma kompozycji doskonałych, jest kilka beznadziejnych. Od tych albumów wyżej też stawiam Virtual XI.
Tu się zgadzam ale chyba jest nas tylko dwóch;) W temacie się nie wypowiadam.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:46 pm
autor: sajki
Trzech. Też wolę VXI od wszystkiego po DoD.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 10:47 pm
autor: Deleted User 2259
Czterech

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 11:00 pm
autor: Clanowy
To robimy Virtual 40%. Na zdrowie :pijak:

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: czw wrz 02, 2021 11:32 pm
autor: Cold
Herezje, Panowie :facepalm:
Virtual XI - "cienkusz, deresz, istna lura, mętne, kwaśne nad pojęcie" - jak to mawiał Papkin Józef :wink:

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 12:01 am
autor: CzytojestNoweIM?
Virtual XI uważałem za najsłabszy album Iron Maiden tylko, ze to było przed wydaniem A Matter of Life and Death. Uważam, że musi być jakaś ogromna różnica w nagrywaniu płyt do 2003 roku i po roku 2003. Do Dance of Death to było jakieś takie dopracowane i nastawione na to by to słuchacz a nie muzycy byli zadowoleni. Dokładnie to samo jest z Deep Purple. Tylko, że tam cezurą jest album Purpendicular.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 12:05 am
autor: Schizoid
No nie wiem, odbiór Now What!? i Infinite był zdecydowanie pozytywny, hale koncertowe podczas ostatniej trasy pełne...Myślę, że ostatnimi laty muzyka Deep Purple zadowala zarówno słuchaczy, jak i autorów.

Zresztą nie rozumiem, dlaczego dzieło miałoby w pierwszej kolejności podobać się odbiorcy. Nie na tym polega akt twórczy, nie taki jest jego cel.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 12:06 am
autor: Geri666
Zresztą nie rozumiem, dlaczego dzieło miałoby w pierwszej kolejności podobać się odbiorcy. Nie na tym polega akt twórczy, nie taki jest jego cel.
Myślę, że Nomad byłby zadowolony jakby naklepali w ciągu 5 lat 5 albumów w stylu Powerslave, od szablonu, jak gwiazdki pop - taśmowo. Ważne, że słuchacz zadowolony xd

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 12:09 am
autor: CzytojestNoweIM?
Nie nagraliby takich albumów bo już nie mają w sobie takiej determinacji. Zresztą to samo dotyczy się każdego innego albumu z lat 80. Na tamtych albumach czuć, że gra zespół, który ma coś do powiedzenia, potem to im dalej to gra zespół, który jedynie coś odtwarza, z chlubnym wyjątkiem w postaci X Factor czy nawet momentami na Fear of the Dark.

Nie wiem czy też to zauważyliście, ale mi początek Parchment kojarzy się motywem przewodnim Conquest to Paradise Vangelisa.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 12:15 am
autor: Cold
Now What!? Purpli to jak dla mnie świetny album. Najlepszy od czasów Perfect Strangers.

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 12:19 am
autor: Geri666
Nie wiem czy też to zauważyliście, ale mi początek Parchment kojarzy się motywem przewodnim Conquest to Paradise Vangelisa.
A riff pod zwrotkę, to riff z To Tame a land :p

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

: pt wrz 03, 2021 10:30 pm
autor: Deleted User 622
Byłem tu. Ziew motzno, ale zero zaskoczenia po ostatnich wydawnictwach. I w pełni zgadzam się z Nomadem :pijak: :x :B
Wracam słuchać BNW.