.:: SanktuariuM ::.

Miałem pecha.

Wouscili ludzi z GA, ci biegli i zaczął się chaos. Wbilem się w srodek i akurat obok totalnego złamasa, było miejece ale wolał ze mna walczyc i zawolal ochrone xD bo chciał mieć więcej miejsca. Ochrona kazala mi się cofnąć, takze drugi rząd dziś.

Do tego wokół mnie jakieś zjeby, jakiś jankes twierdzi że machając rekami zaslaniam mu tel, a jego zona na mnie krzyczy xD

Nie wtem czy to pech, czy kwestia DC ale bardzo nieudany koniec legacy. No ale zaraz Maiden!

No i po Maiden. Nie był to mój najfajniejszy gig, ale było spoko. Czas do domu

Haha, standardowo - obcy ludzie zwyzywani przez neta

Haha, standardowo - obcy ludzie zwyzywani przez neta

Jak co do zasady uwielbiam napierdalanki na tym forum to to już serio jest nudne

Kolejny cudowny gest Bronka w kierunku fanow, ktorzy zrobili z niego milionera https://www.youtube.com/watch?v=bPKmwSe ... =emb_title
Serio, zrobic zadyme o zapach jointa, bo Stefan sie udusi i gardlo podrazni - ROCK'N'ROLL!
What a DICK!

To raczej sytuacja zła dla publiki, niż dla muzyków na scenie. Oni tam różne aromaty czują tak czy siak, natomiast palenie czegokolwiek w tłumie to dla mnie straszny idiotyzm i bufonada. Sam nigdy tego nie robię, tak jak nie myję zębów w tramwaju, albo nie gadam przez telefon na pogrzebie.

Kolejny cudowny gest Bronka w kierunku fanow, ktorzy zrobili z niego milionera https://www.youtube.com/watch?v=bPKmwSe ... =emb_title
Serio, zrobic zadyme o zapach jointa, bo Stefan sie udusi - ROCK'N'ROLL!

Palenie w tłumie to rak, obojetnie czy chodzi o zwykłe szlugi czy o zioło, czy o epapierosa.
Chcesz palić wychodzisz, a nie palisz w tłumie.

Bruce z wielkim rigczem

Oczywiscie, zgadza sie, to jest buractwo.
I pozwoala to celebrycie na pociskanie ze sceny i wysmiewanie czyjegos wygladu, bo tak sie zdarzylo

Ja od dawna uważam, że w imieniu Dickinsona litery "r" i "e" są niepotrzebne

^Podbijam

^Podbijam

Bruce jest bucem to fakt
Ale
Ktoś jestem chamem w otoczeniu, zostaje potraktowany chamsko
Nie szkoda mi gościa co palił

Takim jak on czy Rudy serio wydaje sie ze sceny, ze sa jakimis wyjatkowymi platkami sniegu

Nie sra się w windzie, nie pluje ludziom do zupy, nie chodzi nago w miejscach publicznych i nie jara się fajek i skrętów w tłumie na koncercie. Proste.
Tylko zjeb bez zasad takie rzeczy czyni a brzydkie postawy szkodzące innym trzeba wyszydzić. Następny raz nie zapali w tłumie.

Typ nie blysnal intelektem, ale nie zasluzyl na takie osobiste pojazdy.

Ogólnie rzecz biorąc każdy ma to na co zapracował. Nie znam angielskiego i nie wiem co Dickinson tam gada, ale na palącego spuściłbym cały deszcz gówna. Tak samo jak naubliżałem typowi, który wyrzygał mi się pod nogi w Warszawie na ostatnim koncercie i zahaftował dziewczynie stojącej obok torebkę. Jak się jest świnią i nie potrafi pić kulturalnie to się chla po koncercie w krzakach a nie przed koncertem i idzie później rzygać między ludzi.
Dla bydła nie ma litości.

Coz, dla mnie to za duzo.
Serio, lokalnym palaczom tutaj nie zdarzylo sie nigdy puscic chmury w tlumie? Trudno mi uwierzyc
Nawet przed koncertem, kiedy jest luzniej, nikogo nie naszla ochota na szluga i nie odszedl dalej, zeby nie tracic miejsca???
Ciekawe...

Szczerze? Paliłem przez długie lata i nigdy nie byłem takim chamem na koncertach. Trzeba mieć jakiś kręgosłup.

Haha, standardowo - obcy ludzie zwyzywani przez neta

Jak co do zasady uwielbiam napierdalanki na tym forum to to już serio jest nudne

A daj spokoj. Na 6 koncertow miałem super ludzi dookola, wczoraj chłop oburzony ze mu przeszkadzam nagrywać, szkoda gadać. Pechowo trafiłem, ale wiadomo że jakieś nugzy wiedzą lepiej

Gruby offtop z tą śmiercią Paddy i zupełnie nie na miejscu. Odnośnie palenia czegokolwiek na koncertach - sam jestem nałogowym palaczem ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić że ani razu na setkach koncertów nie zapaliłem w tłumie, nawet gdzieś z boku i naprawdę nie ma w tym nic dziwnego, łaski nikomu nie robię. Palę chwilę przed wejściem i od razu po wyjściu, niezależnie od tego czy są to dwie godziny bez fajka czy dwanaście (bywało i tak). Wybierając się na koncert świadomie rezygnuję na czas trwania eventu z nałogu, i bezwzględnie oczekuję tego samego od każdego innego uczestnika bez wyjątku. Palenie w tłumie to rak, syf, gówno i buractwo którego nie toleruję, tak więc reakcja Bruce'a w 100% na propsie i tylko wypada się cieszyć. Śmieć zasłużył na takie traktowanie i niech spierdala, może będzie miał nauczkę do końca życia. Mnie osobiście siłą rzeczy zbytnio nie drażni zapach papierosów (zioła już tak, i to bardzo), ale w tłumie ciężko się oddycha i bez takich wspomagaczy. Gdyby taki chuj mnie przypalił albo nie daj borze zniszczył część garderoby to bym go na miejscu zajebał i żadna siła by mnie nie powstrzymała. Tak że ten, jebać palaczy koncertowych i tępić przy każdej okazji!

Jak pisalem, koles nie powinien tego robic, tak samo jak Brus nie powinien ironizowac z jego wygladu, bez przegiec
To bylo tanie w chuj, i chujowe.
Jeden i drugi nie blysnal intelektem.