Piece Of Mind

[Schizoid]

Pytaj pana eksplozjona

[lochinvar]

Z Killers to można liczyć co najwyżej na Wrathchild. Co to oznacza? Czy to najlepszy numer z tej płyty? Jedyny warty grania na żywo?

Odpowiem zbiorczo. Żadnej wojny z nikim na tym forum nie prowadzę i nikogo do niczego nie nawracam, przedstawiam jedynie swoje racje, poglądy, etc. W przeciwieństwie do jednego forumowicza, któremu na widok moich postów ciśnienie wykracza poza dozwolone normy. W podawanym przeze mnie secie żadnego utworu z Killers nie grali, nie rozumiem więc porównania. Grali jedynie flagowy Iron Maiden, ale to z jedynki. W 2006 mogli grać sporo utworów z AMOLAD, gdyż w tym roku została ta płyta wydana. Tak się promuje dany nowy album, grając z niego sporo utworów. Co do tego co to znaczy "best of", uprzejmie wnoszę o zajrzenie do stosownego słownika. Nie należy też wymagać od BD aby śpiewał sporo utworów, gdzie na albumie studyjnym nie był wokalistą. Lepiej mu zapewne śpiewać na koncertach to, co śpiewał podczas sesji nagraniowych. Także aby uniknąć niepotrzebnych porównań z oryginałem, no chyba, że chodzi o utwory flagowe.

[gumbyy]

Co do tego co to znaczy "best of", uprzejmie wnoszę o zajrzenie do stosownego słownika

Echhh... i dalej nie rozumiesz Naprawdę nie zauważyłeś, że na wszystkich składankach o TYTULE (rozumiesz?) "The Best" lądują najbardziej popularne utwory? U Maiden to ZAWSZE jest Trooper, 23:58, Fear, czy The Number... Nie znajdziesz tam np. A Tame to Land.

Czy już załapałeś konwencję tych wydawnictw?

[pz]

A odnośnie do grania utworów z Killers, to nie chodziło mi o ostatnią trasę tylko ogólnie. Zobacz co ostatnio grali z tego albumu poza wymienionym Wrathchild (pomijając trasę Early Days).

[Schizoid]

Co do tego co to znaczy "best of", uprzejmie wnoszę o zajrzenie do stosownego słownika.

No wiadomo, a sędziowie orzekają na podstawie prawa Newtona. W końcu też prawo.

Obawiam się, że rozumowanie językowe czasami jednak może być błędne.

[lochinvar]

Co do tego co to znaczy "best of", uprzejmie wnoszę o zajrzenie do stosownego słownika

Echhh... i dalej nie rozumiesz Naprawdę nie zauważyłeś, że na wszystkich składankach o TYTULE (rozumiesz?) "The Best" lądują najbardziej popularne utwory? U Maiden to ZAWSZE jest Trooper, 23:58, Fear, czy The Number... Nie znajdziesz tam np. A Tame to Land.

(/quote)

Całe szczęście. Nigdy bym tego utworu nie dał na "best of". Pytanie czy łatwiej jest stwierdzić co jest najpopularniejsze czy najlepsze? Odpowiedź oczywista.
Co do Killers, to nie wymagajmy od BD aby śpiewał utwory PD, a szczególnie z w/w albumu. Może na początku jego stażu w IM tak ale nie teraz, kiedy ma spory dorobek jako wokalista w w/w zespole.

[Pierre Dolinski]

Ale on bardzo dobrze śpiewa kawałki z Killers i Iron Maiden, więc możnaby od niego trochę powymagać. Te numery to dla niego bułka z masłem pod kątem trudności. Warto posłuchać bootlegów z końcówki trasy Killers, gdzie śpiewa tylko kawałki z 2 pierwszych płyt i robi to bardzo dobrze.

[gumbyy]

Co do tego co to znaczy "best of", uprzejmie wnoszę o zajrzenie do stosownego słownika.

No wiadomo, a sędziowie orzekają na podstawie prawa Newtona. W końcu też prawo.

Obawiam się, że rozumowanie językowe czasami jednak może być błędne.

Było jeszcze prawo Pascala

[pz]

Ale były go dwie wersje: dla broniącego i dla atakującego. Bardzo wygodnie można było wybrać co akurat pasuje.

[gumbyy]

Ale były go dwie wersje: dla broniącego i dla atakującego. Bardzo wygodnie można było wybrać co akurat pasuje.

A ja to zawsze grałem w ataku, to znam tylko, że kto kopie... a jak była ta druga wersja?

[Pierre Dolinski]

Kto puszcza, albo kto nie złapie....

[pz]

Dokładnie. Kto puszcza...

[lochinvar]

Ale on bardzo dobrze śpiewa kawałki z Killers i Iron Maiden, więc możnaby od niego trochę powymagać. Te numery to dla niego bułka z masłem pod kątem trudności. Warto posłuchać bootlegów z końcówki trasy Killers, gdzie śpiewa tylko kawałki z 2 pierwszych płyt i robi to bardzo dobrze.

Zależy co komu pasuje. Jak już ma się swój repertuar (chodzi o wokal), to po co korzystać z cudzego? Z dwóch pierwszych płyt zostawia się szlagiery jak tytułowy, Running Free, Wratchild, może Phantom Of The Opera, a resztę bierze to, co samemu się śpiewało. Pierwsze pięć utworów z POM to same szlagiery. Utrzymały się aż cztery w ostatnim secie. Wypadło jedynie Die With Your Boots On.

[Bon Dzosef]

Dokładnie. Kto puszcza...

To ja znałem jeszcze "kto wybije" w kontekście do obrońców grających starą dobrą lagą

[Pierre Dolinski]

Ale on bardzo dobrze śpiewa kawałki z Killers i Iron Maiden, więc możnaby od niego trochę powymagać. Te numery to dla niego bułka z masłem pod kątem trudności. Warto posłuchać bootlegów z końcówki trasy Killers, gdzie śpiewa tylko kawałki z 2 pierwszych płyt i robi to bardzo dobrze.

Zależy co komu pasuje. Jak już ma się swój repertuar (chodzi o wokal), to po co korzystać z cudzego? Z dwóch pierwszych płyt zostawia się szlagiery jak tytułowy, Running Free, Wratchild, może Phantom Of The Opera, a resztę bierze to, co samemu się śpiewało. Pierwsze pięć utworów z POM to same szlagiery. Utrzymały się aż cztery w ostatnim secie. Wypadło jedynie Die With Your Boots On.

Cudzego? Akurat DiAnno to się w Maidenach dużo nie natworzył.

[lochinvar]

Ale on bardzo dobrze śpiewa kawałki z Killers i Iron Maiden, więc możnaby od niego trochę powymagać. Te numery to dla niego bułka z masłem pod kątem trudności. Warto posłuchać bootlegów z końcówki trasy Killers, gdzie śpiewa tylko kawałki z 2 pierwszych płyt i robi to bardzo dobrze.

Zależy co komu pasuje. Jak już ma się swój repertuar (chodzi o wokal), to po co korzystać z cudzego? Z dwóch pierwszych płyt zostawia się szlagiery jak tytułowy, Running Free, Wratchild, może Phantom Of The Opera, a resztę bierze to, co samemu się śpiewało. Pierwsze pięć utworów z POM to same szlagiery. Utrzymały się aż cztery w ostatnim secie. Wypadło jedynie Die With Your Boots On.

Cudze? Akurat DiAnno to się w Maidenach dużo nie natworzył.

Sam wiesz, że nie do końca wiadomo co kto tworzył. My wiemy co zapisano na płytach. Jak było naprawdę wiedzą tylko aktualni i byli członkowie zespołu oraz może osoby bardzo blisko związane z zespołem. Cudze w sensie kto śpiewał na nagraniach studyjnych.

[Pierre Dolinski]

A dlaczego mamy nie wierzyć temu co jest napisane na płytach? I dlaczego rezygnować z tego co śpiewał ktoś wcześniej? Bo paru gości do tej pory ma ołtarzyk z podobizną Paula i nie wolno urazić im uczuć religijnych? Świat poszedł dalej. Paul poszedł w cholerę, repertuar został i się rozrastał. Dlaczego zespół miałby zupełnie zrezygnować z wykonywania tej części swojego dziedzictwa, kiedy Paul stworzył na właściwie tylko 3 piosenki a poza tym dawał głos w zespole, dokąd go nie wypieprzyli za wiadomo co.

[blackcocker]

Akurat na płytach jest zapisana według mnie albo prawda, albo jak się zespół umówi to, że wszyscy tworzyli. Nikt nie będzie oddawał komuś kto nie kiwnął palcem swoich pieniędzy...

[Schizoid]

A według mnie przyznanie autorstwa utworu ma często charakter formalny i niekoniecznie odzwierciedla fakty. Fazee z Kata o tym kiedyś pisał i wynikało z tego, że rzeczywistość była u nich znacznie inna niż to, co na papierze.
Osobiście nie wierzę w to, że Harris samemu stoi za wieloma kompozycjami IM. W kwestiach autorskich wierzyć mogę np czwórce z Liverpoolu, bo oni stawiali sprawę jasno: kto śpiewa, ten napisał.

[MaidenFan]

Ja myślę, że to jest na takiej zasadzie, że przychodzi Steve do studia, przedstawia tekst, mniej więcej jakąś tam melodyjkę, tytuł utworu, reszta do tego dorabia resztę i jest utwór.
Bruce chyba o The Red and the Black gdzieś mówił, że Steve go kierował jak ma to zaśpiewać, a ten twierdził, że Steve chce go zabić i że zaśpiewanie tego tak jak on mówi nie jest możliwe. Wiadomo, że przecież nie Harris wymyślił intro do Where Eagles Dare, a Nicko wpisany nie jest.