Strona 3 z 3

Re: Najlepsza płyta roku 1986

: pn lis 13, 2023 11:04 pm
autor: Sardi
Najbardziej zaskoczyła mnie Siekiera. Nie miałem pojęcia o istnieniu tej płyty. Coś poszło nie tak, skoro dostała 2x więcej głosów od Kawalerii szatana.
Przecież to absolutny klasyk polskiej (i nie tylko, top 1 na RYM w całym cold wave) muzyki lat 80 tych

Ps. Co do Kawalerii to ona oficjalnie się ukazała w styczniu 1987, Filip to dokladnie wyjasnil w pewnej srednio lubianei ksiazce, ale niech już będzie ten 86.
Olać fana Kupy. Na moim egzemplarzu z Pronitu nie ma co prawda daty wydania, jest za to napisane "Utwory zgłoszone do ZAIKSi 22.01.1986".
No to by się zgadzało, płyta była nagrywana od grudnia do stycznia 1986, więc od razu po nagraniu zgłosili do Zaiksu. Hunter's Moon Ghosta wisiał na amerykańskim odpowiedniku Zaiksu od 2019, a oficjalnie wypuszczony został w 2021 - zatem Hunter's Moon jest utworem z 2019 czy 2021? ;)

Mój dobry kolega też po nagraniu materiału zgłosił swoje rzeczy do Zaiksu, a wciąż nie wydał tego, także kwestia zgłoszenia nie ma większego znaczenia.

Re: Najlepsza płyta roku 1986

: pn lis 13, 2023 11:05 pm
autor: pz
Z 19, proste

Re: Najlepsza płyta roku 1986

: pn lis 13, 2023 11:06 pm
autor: Sardi
Z 19, proste
Czyli na Invincible Shield Judasów głosujemy w 2023, a nie 2024?

Re: Najlepsza płyta roku 1986

: pn lis 13, 2023 11:26 pm
autor: krusejder
Dosłownie ciężko o bardziej znany polski album, niż Nowa Aleksandria. No, dla młodszego pokolenia może The Satanist. Ale ta Siekiera to jest blueprint dla niezliczonej ilości płyt.
Dla mnie na pewno bardziej znanymi płytami z 1986 były debiut Kultu oraz jedynka Obywatela GC. Włączyłem tę Siekierę i strasznie niesłuchalna. Ale ... po nazwie myślałem, że to jest punk

Re: Najlepsza płyta roku 1986

: wt lis 14, 2023 12:32 am
autor: Felcio
Kawaleria ukazała się właśnie oficjalnie w 1986 roku. W październiku 1986 w dzień moich urodzin Żołnierz Fortuny, Dłoń Potwora i Sztuczne Oddychanie były puszczane, cofane i śpiewane z 10 razy . W tym nastoletnim szalenstwie poza mną brał udział min. jeden z moich najlepszych ówczesnych kolegów który zginął w wypadku motocyklowym 1 listopada 1986 roku. Pewien jestem w 100% ponieważ równo dwa tygodnie temu odwiedzałem jego grób na którym jest data jego śmierci. Zresztą i bez napisu na nagrobku pamiętam doskonale te datę.
Do tego pewien jestem ze na pierwszej Metalmanii w 1986 roku Turbo zaprezentowało lwią cześć (o ile nie całą) Kawalerii i numery takie jak wspomniany wcześniej Żołnierz Fortuny albo Kawaleria Szatana Cz. II były całe zaśpiewane przez pękający w szwach Spodek. Ten koncert nagrał spod sceny mój kolega i słuchałem go do zdarcia. Nie wiem zatem skąd niby na Metalmanii '86 kilka tysięcy ludzi mogło znać teksty utworów z płyty która się rzekomo jeszcze nie ukazała :)

Re: Najlepsza płyta roku 1986

: sob lut 24, 2024 11:08 pm
autor: Southern Rock Fan
Roussian Roulette czy Somewhere in Time? Remis raczej. Obie płyty wspaniałe.