Koncert w Warszawie - komentarze

Wszystko na temat nowego tournee oraz koncertu w Polsce!

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Dziku
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1106
Rejestracja: pn wrz 27, 2004 7:24 pm
Skąd: Żyrardów

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Dziku » pt sie 08, 2008 1:31 pm

To bylo cos niesamowitego, jezdze na koncerty juz kilka lat, na rozne zespoly, do roznych krajow, ale czegos tak wspanialego jak moj czwarty koncert IM jeszcze nie przezylem.
Zebralismy sie pod Gwardia okolo 15:20, wypilismy po piwie, niektorzy czegos mocniejszego (cieplej gorzaly z czerwona kartka) i pozniej udalismy sie do kolejki. Jedyna osobą jaką spotkałem przypadkiem był Nomad, powiedzial nam o sektorze pod scena, jednak zabraklo dla nas opasek :( Niby ten sektor nie był tak duzy, ale chcialem stac blizej sceny. Na moje szczescie jeden z kumpli dostal opaske, na dodatek luzno zapieta. Opracowalismy patent: bierzemy opaske , wchodzimy do srodka, zdjemujemy, PODCHODZIMY DO OCHRONIARZA, ZEBY DOSTAC NOWA (nie wiem jak mogli miec taka lukę w systemie, ze nowa opaske w przypadku zgubienia, czy czegokolwiek dawali bez problemu i pretensji) nastepnie z wlasna opaska na reku i luzna opaska w kieszeni wychodzilo sie do kumpli i przekazywalo sie dalej. Wprowadzilismy tak cala nasza ekipe ok.10 osob. Troche chamsko, ale czego sie nie robi dla IM. Wytlumaczylem ten mechanizm Nomadowi, ktory chcial wprowadzic swojego kumpla, ale nie wiem czy zalapal (udalo sie? nie moglem zostac wtedy dluzej bo mialem kilka osob do wprowadzenia jeszcze). Tym sposobem znalazlem sie tam gdzie chcialem sie znalezc.
Supporty tragiczne, ale pomine te.
Kiedy na telebimach pojawilk sie krotki film z trasy i zabrzmiala Transylvania skoczylo mi cisnienie, kiedy z glosnikow zabrzmiala przemowa Churchilla myslalem ze zemdleje. Koncert był fenomenalny, set lista jedna z najlepszych w historii, forma zespolu ( szczegolnie BRUCE !!!!) niesamowita, zaangazowanie, wspaniala okazja (50 urodziny), efekty pirotechniczne, scenografia i ogolnie pojete widowisko swiatowej klasy dodalo koncertowi niesamowitej magii, przez 3/4 koncertu mialem łzy w oczach, serce mi napierdzielalo, udalo sie, przezylem niesamowity koncert Iron Maiden o jakim marzylem.

Awatar użytkownika
Szajba
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9899
Rejestracja: sob gru 24, 2005 1:22 pm
Skąd: Metropolia Czeladzka

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Szajba » pt sie 08, 2008 1:40 pm

la mnie i tak najwieksym nieporozumieniem byl fear
a właśnie :lol: Kro zbojkotowałeś koncert bo tym kawałku ? :lol: ;)
już nie mam tu najwięcej postów :roll: :evil:

Awatar użytkownika
wojteq
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1815
Rejestracja: pt cze 30, 2006 11:37 am
Skąd: Szczecin

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: wojteq » pt sie 08, 2008 2:00 pm

Wojtek gdzie siedziałęś naprzeciw sceny na trybunach czy z boku gdzieś?
z boku, z prawej strony (prawie przy samym skraju), wlasciwie stalem za ostatnim, najwyższym, rzędem trybun, widok byl stamtąd dobry
Wojteq chodzi o opaski które upowarzniały do dostanie sie do sektora pod scenę...a stadionu chyba mam prawo sie czepiać skoro od 25 lat widnieje ten sam napis wks gwardia czy jakś tak a kasa na bilety wyglada jak szalet publiczny nie wpominajac juz o zajebistych ławeczkach:) \zeby była jasnosc sytuacji absolutnie nie ptrzeszkadzało mi to w odbiorze koncertu ale chodzi o całokształt....chociaz z drugiej strony patrzać to było naprawde "somewhere back in time":)
o, czyli jednak sektor pod sceną był? jak patrzałem w trakcie koncertu w tamtym kierunku to jakoś nie widać tego było;
ano, masz prawo się czepiać ;-) dla mnie takie sprawy jak napis, czy kasa to sprawy 10. rzędu, ławeczki koło mnie byly jak nowe, więc się ich czepiał nie będę, na prawdę spodziewałem się totalnej dewastacji, a tu bylo ok, fakt, że bramę stadionu przekroczylem po 19, wiec bycmoże tłum zakrył te wszystkie mankamenty o których wspominacie

Awatar użytkownika
michi
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 467
Rejestracja: ndz maja 29, 2005 12:41 am
Skąd: Gorlice/Kraków

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: michi » pt sie 08, 2008 2:02 pm

Genialnie było :) na początku poszliśmy z kumplem pod scenę, ale po Aces High miałem dość :P i w czasie Two Minutes wycofałem się na tyły. Znalazłem sobie fajne miejsce na barierce przed tą konsolą miksera, i tam zostałem do końca. Miało to też swoje minusy, bo jak odpocząłem po pierwszym uderzeniu na przód to chciałem znowu sobie troche poskakać i wogóle, ale już nie było miejsca. Ale nie będę narzekał :) najlepsze momenty to zdecydowanie Rime, Powerslave i Moonchild. Nie znałem wcześniej setlisty, więc miałem niezłą radoche jak usłyszałem pierwszy akordy Moonchilda :D szkoda tylko, ze Janick grał tam solo zamiast Adriana, ale i wykonanie było świetne. Maiden to magiczny zespół, nie słucham ich właściwie od ponad pół roku, ale na koncercie mnie zmiażdżyli :) Jedyne czego się mogę przyczepić to nagłośnienie, czasem nie słyszałem gitar, głównie solowych, a głos Bruce'a momentami dochodził taki zniekształcony. Ale jak już mówiłem, było genialnie :) No i bądź co bądź miło było usłyszeć Warszawa zamiast Warsaw i Polska zamiast Poland :)

Dani Filth
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 863
Rejestracja: pn sie 28, 2006 7:34 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Dani Filth » pt sie 08, 2008 3:12 pm

Agrh! Panowie poraz kolejny porozstawiali po kątach! Pasja i oddanie muzyce biły ze sceny niczym wybuchy i fajerwerki, które wizualnie dopełniły spektakl. Forma zespołu znakomita, setlista również...No i obietnica o powrocie do PL przy okazji trasy promującej nowy album(!). Słowem: geniusz!
Nemesis...as one we stand!!

Awatar użytkownika
Marysia
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 829
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 1:03 pm
Skąd: Sosnowiec

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Marysia » pt sie 08, 2008 3:14 pm

Koncert super (jeden z moich 3 najlepszych koncertów Maiden lol). Ale miałam jakiś taki niedosyt i bardzo szybko mi te 2 godzinki zleciały.
Becur był świetny choć niestety momentami rzeczywiście nie było go słychać.
Akcja urodzinowa też wydała mi się trochę niewypałem - nie wiem czy solenizant odebrał to tak jakbyśmy chcieli (w sensie że nie widział i nie słyszał nas dokładnie). Mam nadzieję że to tylko takie moje wrażenie.
Za to Eddie był prześwietny. Bardzo mi się podobało jak próbował grać na gitarze Dave'a a ten strzelił do niego jakąś minę czy coś więc Eddie wykonał gest "you're a wanker" i se poszedł.


No i super było spotkać tylu Sanktuarian na raz. Pozdrawiam wszystkich a w szczególności Oprę, Branda i S8 ;) (btw kiedy zmieniasz nicka?). No i specjalne bzzz dla Matiego!

Awatar użytkownika
M@ti
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6397
Rejestracja: sob lis 26, 2005 9:51 pm
Skąd: z Norwegii

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: M@ti » pt sie 08, 2008 3:19 pm

Huh, niesamowity koncercik. Nawet stadion nie wyglądał w sumie tak źle jak myślałem. Ogólnie impreza genialna, pozdrowienia dla wszystkich, których spotkałem (nie będę wymieniał bo trochę ich było :wink: ):B No i podziękowania dla Ashki, Ewy, ParasOlki i Slava, bez których chyba bym zasnął na dworcu i do tej pory siedział w Wawie. ;-) No i dla Marysi wielkie bzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz. :j

Awatar użytkownika
Lucy
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1179
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 9:05 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Lucy » pt sie 08, 2008 5:32 pm

No i bądź co bądź miło było usłyszeć Warszawa zamiast Warsaw i Polska zamiast Poland :)
Prawda :) To na prawdę dużo nie kosztuje nauczyć się dwóch nazw, a bardzo zmienia relacje zespołu z publicznością - pokazuje, że muzycy wiedzą gdzie i do kogo przyjechali, szanują i doceniają swoich fanów :)

Awatar użytkownika
syzygy
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5049
Rejestracja: śr lip 13, 2005 9:56 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: syzygy » pt sie 08, 2008 7:24 pm

Super wypad, koncert też, Bruce dał radę. Moonchild mnie nie zawiódł :)

No i wielkie dzięki dla Tomka(JMM) i całej jego ekipy za przygarnięcie, bardzo mi miło było Was poznać ;-)

Fajnie też, że przez chwilkę widziałem się z całą sanktuaryjną bandą, pozdro dla Elevatora, SZ, Marysi, Szajby, vBranda, M@tiego i reszty całej :P

Za to powrót koszmar, pociąg o 0.50 spóźnił się 40min i miał tylko jeden wagon dla komunikacji krajowej.. :roll: Cieszę się, że tam się nie wepchałem, pociąg stał na stacji jeszcze 2,5h i czekając na decyzję, czy podłączyć dodatkowe wagony, czy nie...

ostatecznie wracałem dopiero pociągiem o 5.55 i byłem w Poznaniu o 10 dopiero.

Ale trudno, warto się było męczyć ogólnie ;-)

Dani Filth
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 863
Rejestracja: pn sie 28, 2006 7:34 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Dani Filth » pt sie 08, 2008 7:38 pm

Ja z forum widziałem tylko M@tiego :razz:
Nemesis...as one we stand!!

Awatar użytkownika
M@ti
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6397
Rejestracja: sob lis 26, 2005 9:51 pm
Skąd: z Norwegii

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: M@ti » pt sie 08, 2008 7:55 pm

rotfl, a ja Cię widziałem? Czy nie kojarzę?

mimski
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2090
Rejestracja: ndz wrz 07, 2003 3:23 pm
Skąd: Lubliniec/Falubazy

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: mimski » pt sie 08, 2008 8:08 pm

Koncert rewelacja. Maiden mimo, że już nie słucham tyle co kiedyś, to na koncertach wciąż elektryzuje. Osobiście ciężko byłoby mi wybrać który koncert lepszy. Spodek 2003, czy gwardia 2008. Oba miały świetny set, dobre nagłośnienie, całiem dobrą formę muzyków. Naprawdę trudny wybór. Ale przechodząc do konkretów.

Na Lauren i Made of Hate nie byłem. Przybyłem na stadion, po mały perturbacjach z miejscem parkingowym, ok. 19:50. I tu pierwszy komentarz. Gwardia nie nadaje się na koncerty. Chociażby z powodu trudności z parkingiem. Musiało się znaleźć miejsce dla ok. 5000 aut. A tu brak jakiegokolwiek parkingu. Trzeba było stwać gdzieś na osiedlowych chodnikach, trawnikach itd. Ale idźmy dalej... kiedy w końcu dotarłem na koronę stadionu, to przeżyłem szok. Nie spodziewałem się takiej masy ludzi. Myślałem, że będzie góra z 15 tyś. a tu tymczasem całe morze ludzkich głów. Z korony ciężko było zejść na płytę, a jak już człowiek zszedł to ciężko było o mądre miejsce. Ścisk bardzo duży. W końcu stwierdziłem, że staję obok tej wieży i zobaczymy jakie będzie nagłośnienie. Jak zaczęło się Aces High to wiedziałem, że miejsce jest idealne i stamtąd się już nie ruszałem. Jak dla mnie była rewelacja. Nie spodzieawłem się że będzie tak dobrze. Było wszystko słychać i klekoczący bas i każdą gitarę i perkę i bruce'a. Bez problemu słyszałem wyraźnie wszystkie solówki i rytm grany przez gitarę rytmiczną. Nie była to gitarowa ściana dzwięku, oj nie. Set list... wymarzony, choć część kawałków grali właśnie na Give Me Ed. Punkt kulminacyjny to Rime. Ten kawałek to jest po protu miazga... dlaczego musiałem czekać 8 lat by go w końcu usłyszeć? Jest tak mega koncertowy, a oni go nie grają. No, ale przynajmniej raz było mi dane usłyszeć go na żywo. Co do formy, to muszę jednak powiedzieć, że gitary się w kilku momentach rozjechały, a Harris w jednym kawałku trafił w złą skalę i zrobił się mały chaos. Ale to dobrze, bo przynajmniej mam pewność że nie jechali z playback'u. Koncert miał tylko jedną wadę... czemu tak krótko? :) Na prawdę była tak dobra atmosfera, że jeszcze z godzinkę mogliby pograć. Więcej grania, mniej gadania. No i publika... na początku z leksza niemrawa, ale potem się rozkręcili. W Spodku to jednak sami wariaci byli i był taki szał, że pierwsze trzy kawałki to walka o przeżycie była. :) A tu luz blues. :) Po koncercie wyjazd z Wa-wy bardzo sprawnie poszedł i po 3 godzinach dotarłem do Lublińca.
To nie demokracja, ale własność prywatna, produkcja i dobrowolna wymiana są źródłem dobrobytu.

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: slayer » pt sie 08, 2008 8:36 pm

S8 (btw kiedy zmieniasz nicka?)
nie zmienie, pozostanie to nasza slodka tajemnica ;)
Jazz is not dead, it just smells funny.

Deleted User 1499

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Deleted User 1499 » pt sie 08, 2008 8:44 pm

Rozpisywac sie nie bede , koncert swietny , caly zespol w dobrej formie , bruce pozartowal troszke.Set sprawdzil sie znakomicie , a cala akcja z HB przeszla oczywiscie nie tak jak byc mialo przynajmniej w miejscu gdzie ja stalem , wiekszosc darla sie ,,100 lat'' :roll: .

Generalnie jednak koncert uznaje za bardzo udany no i nie pozostaje nic innego jak czekac na new studio album :)

Awatar użytkownika
Lucy
-#Clairvoyant
-#Clairvoyant
Posty: 1179
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 9:05 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Lucy » pt sie 08, 2008 8:54 pm

bruce pozartowal troszke.
Jak na mój gust, to bredził jak potłuczony :razz:

Obrazek

Deleted User 1499

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Deleted User 1499 » pt sie 08, 2008 8:57 pm

Wlasciwie to nic nowego zawsze troche bredzi , ale o co mu chodzilo o zielskiem?Bo do konca nie zczailem.
-It was in Long Beach, California, I think... 1984... Have you been there?!
-YEEEEEAAAAH!!!
-YOU LYING BASTARDS!
to bylo dobre :)

P.S Cena zoltej koszulki maiden zniszczyla mnie totalnie - 320zl :roll:

Jako najwiekszy minus zaliczam podroz , moze sama jazda pociagiem jeszcze byla ok , tak czekanie 7 godz na pociag bylo juz zabojstwem , dobrze ze byl BAR na Centralnym :-o

Dani Filth
-#Long distance runner
-#Long distance runner
Posty: 863
Rejestracja: pn sie 28, 2006 7:34 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: Dani Filth » pt sie 08, 2008 10:08 pm

-It was in Long Beach, California, I think... 1984... Have you been there?!
-YEEEEEAAAAH!!!
-YOU LYING BASTARDS!
Bezbłędne, hehe
rotfl, a ja Cię widziałem? Czy nie kojarzę?
Stałeś koło mnie pod koniec gigu, ale nie zaczepiałem :mrgreen:
Nemesis...as one we stand!!

Awatar użytkownika
M@ti
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6397
Rejestracja: sob lis 26, 2005 9:51 pm
Skąd: z Norwegii

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: M@ti » pt sie 08, 2008 11:25 pm

Stałeś koło mnie pod koniec gigu, ale nie zaczepiałem
Skąd wiesz, że to byłem ja? Nie byłem krótko ścięty. :B

zbyt
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 6:11 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: zbyt » sob sie 09, 2008 12:00 am

Kojarz

zbyt
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 9
Rejestracja: sob wrz 16, 2006 6:11 pm

Re: Koncert w Warszawie - komentarze

Postautor: zbyt » sob sie 09, 2008 12:01 am

Kojarzy ktoś sytuację, która miała miejsce jakieś pół godziny po koncercie przy straganie z pamiątkami Maiden? Koleś umówił się z ekspedientami, że odłożą mu towar, a on pójdzie po pieniądze. Wrócił i okazało się, że... w tym czasie sprzedali go komu innemu. Gość był wyraźnie niepocieszony tym faktem i wdał się w coraz ostrzejszą wymianę zdań. W końcu przywalił sprzedającej lasce w ryj, a jej kumpel sprzedawca też szybko znalazł się na ziemi. Napastnik przystąpił następnie do wywracania stołów, niszczenia stoiska, lecz w tym momencie odciagnęła go jego dziewczyna i poszli.


Wróć do „World Tour 2008 / Koncert na Stadionie Gwardii 07.08.2008”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości