Strona 25 z 30

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pt sty 17, 2020 6:17 pm
autor: lochinvar
Kolega Schizoid mówił o czymś innym w powiązaniu z wypowiedzią kolegi erosinho.
Do obróbki dźwięku jest parę dobrych programów komputerowych i nie trzeba stosować drastycznych metod.
Przypominam, że w tym tytule rozmawiamy o FOTD :)

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 4:38 pm
autor: Geri666
28 lat od wydania mija dziś...

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 8:34 pm
autor: blackcocker
Album bardzo średnio się zestarzał. Nie wracam często do Maiden, ale jeśli już, to omijam tą płytę z daleka :D

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 8:39 pm
autor: pz
Kiedyś bardzo lubiłem. Dużą rolę odgrywały względy sentymentalne, bo to był pierwszy album Maiden, który słyszałem. Obecnie dużo bardziej wolę NPFTD, do Fear wracam rzadko.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 9:31 pm
autor: gumbyy
U mnie nie ma efektu starości. Słucham raz na jakiś czas, z przeciętną częstotliwością wyboru. Znaczy inne albumy IM słucham częściej, ale są też albumy po która sięgam rzadziej :)

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 9:56 pm
autor: Michał
A dla mnie to najlepszy album Ironow z ostatniej dekady XX wieku.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 10:49 pm
autor: erosinho
Konkurencję ma słabą :-)

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: pn maja 11, 2020 10:52 pm
autor: erosinho
Kiedyś bardzo lubiłem. Dużą rolę odgrywały względy sentymentalne, bo to był pierwszy album Maiden, który słyszałem. Obecnie dużo bardziej wolę NPFTD, do Fear wracam rzadko.
Mam podobnie, zdecydowanie chętniej wracam do No Prayer, nawet dzisiaj sobie troche posłuchałem. Z Fear to pojedynczych kawałków lubię posłuchać, jako całości albumu nie słuchałem wieki.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 12:07 am
autor: Michał
Konkurencję ma słabą :-)
X factor to bardzo dobry album, więc konkurencja jest.
A NPFTD i Virtual to dwa najsłabsze albumy jak dla mnie.
Lata 90 to najbardziej nierówna dekada

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 12:16 am
autor: pz
Mój ranking tych czterech albumów
1.NPFTD
2.X Factor
3.FotD
4.Virtual XI

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 1:28 am
autor: blackcocker
1. Factor
2. Virtual
3. No Prayer
3. FotD (jednak jest tam Fear is the Key, który uwielbiam :D )

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 7:52 am
autor: gumbyy
To u mnie zdecydowanie Factor najwyżej. Później Fear, po nim No Prayer i na końcu VXI. I ten ostatni zawsze jest na końcu wszystkiego, bo dla mnie to najsłabszy album IM.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 8:13 am
autor: sajki
1. The X Factor
2. Virtual XI
3. Fear of the Dark
4. No Prayer For the Dying

Różnice między 2,3 i 4 niewielkie. Fear bardzo nierówny, obok Powerslave najbardziej.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 10:11 am
autor: blackcocker
W sumie może ktoś wyjaśnić taką nienawiść do Virtual XI? Poza Angelem tam są same kozackie numery: Futureal, Clansman, When Two Worlds Collide, EDUCATED FOOL, Don't Look, Como Estais... W sumie wszystkie wielbię poza Angelem i Lightningiem :D Uważam, że to naprawdę świetne kawałki i zasługują na wyższą pozycję niż Fear of the Dark, którego połowa to średnie numery.
Syndrom Dickinsona? ;)

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 10:13 am
autor: Geri666
To u mnie zdecydowanie Factor najwyżej. Później Fear, po nim No Prayer i na końcu VXI. I ten ostatni zawsze jest na końcu wszystkiego, bo dla mnie to najsłabszy album IM.
Ułożyłeś moją listę :D. W ogóle Factor jest u mnei wysoko. Odrzucając wszystkie dziecinne uprzedzenia typu 'Maiden tylko z Bruce', to nawet moja druga ulubiona płyta Maiden. Jest zajebiście klimatyczna i spójna. Brak jej słabych kawałków (poza może ostatnim). Nie ma gniotów typu Can I play with madness. Naprawde silna pozycja w ich dyskografii.

Co do Fear - płyta u mnie plasuje się gdzieś w środku. Nie jest pretensjonalna jak np Seventh Son, więc częściej jej słucham. Jest niezobowiązująca. Zdecydowanie też częściej słucham jej niż No prayera - ma więcej utworów wg mnie zjadliwych. Na No Prayer słucham tytułowego i Public Enema.

Plus klimatyczna okłądka - jedna z lepszych.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 10:15 am
autor: Geri666
W sumie może ktoś wyjaśnić taką nienawiść do Virtual XI? Poza Angelem tam są same kozackie numery: Futureal, Clansman, When Two Worlds Collide, EDUCATED FOOL, Don't Look, Como Estais... W sumie wszystkie wielbię poza Angelem i Lightningiem :D Uważam, że to naprawdę świetne kawałki i zasługują na wyższą pozycję niż Fear of the Dark, którego połowa to średnie numery.
Syndrom Dickinsona? ;)
Utwory są super. Natomiast większość uwag do tej płuyty jest świetnei opisana tutaj:
W skrócie: słaba produkcja. Plus posłuchajcie jak gra Nicko i policzcie ile przejść zrobił na tej płycie.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 10:25 am
autor: blackcocker
W sumie może ktoś wyjaśnić taką nienawiść do Virtual XI? Poza Angelem tam są same kozackie numery: Futureal, Clansman, When Two Worlds Collide, EDUCATED FOOL, Don't Look, Como Estais... W sumie wszystkie wielbię poza Angelem i Lightningiem :D Uważam, że to naprawdę świetne kawałki i zasługują na wyższą pozycję niż Fear of the Dark, którego połowa to średnie numery.
Syndrom Dickinsona? ;)
Utwory są super. Natomiast większość uwag do tej płuyty jest świetnei opisana tutaj:
W skrócie: słaba produkcja. Plus posłuchajcie jak gra Nicko i policzcie ile przejść zrobił na tej płycie.
Ogólnie uważam, że sekcja jest bardzo słabą stroną tej płyty, a co do brzmienia... No kurcze, słuchamy i zachwycamy się dużo gorzej brzmiącymi krążkami. Ja wiem, że to Maiden i powinno być lepiej, ale nie wyszło, a kompozycje naprawdę zasługują na więcej miłości, bo są zwyczajnie dobre, a Blaze potrafi zwrócić uwagę słuchacza i spowodować, że wiadomo o czym on śpiewa i jakie emocje mu towarzyszą. Niestety, argumenty o ilości przejść Nicko i jego grze nie przemawiają do mnie. Nigdy nie był doskonałym metalowym bębniarzem i co by nie mówić... jego gra jest dość wtórna i przewidywalna. Proszę nie zrozumieć mnie źle, uwielbiam ten zespół, ale nie można każdego z osobna traktować jak wirtuoza i nieomylną muzyczną wyrocznię.
Każdy tak ciska po Dickinsonie, że jest dla fanów małym chujkiem, że tam, że sram... mimo to, kvlt Bruce'a jest widzę dalej silny i nie puszcza...
Naprawdę, życzę Maidenom choć jeszcze jednej takiej płyty, a nie kolejnego generatora pseudoprogowego męczenia buły dla boomerów.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 10:55 am
autor: Saimon1995
Wczoraj sobie wieczorem odpaliłem "FOTD" i byłem w pewnym sensie zaskoczony, jak dobrze ten krążek mi "wchodził". Nigdy nie byłem jego przeciwnikiem, uważałem że to niedoceniany krążek (#2, jeśli chodzi o albumy z lat 90. Maidenów), ale... długo go nie słuchałem i fajnie było wrócić do tych numerów.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 12:32 pm
autor: gumbyy
Nie ma syndromu Bruce, bo uważam TXF za jeden z lepszych albumów IM. Virtual beznadziejnie brzmi i za to już ma pozamiatane. Do tego Angel & Gambler plus Nicko grający jakby mu się nie chciało i mamy komplet. Któraś płyta musi być najsłabsza i w moim przypadku jest to właśnie ta.

Re: Fear Of The Dark - słaby album ??

: wt maja 12, 2020 12:47 pm
autor: erosinho
X Factor i Virtual to prekursorzy dłużyzn. O ile Factor broni się jeszcze muzycznie, to Virtual już nie i nie chodzi tylko o Angel and the Gambler. Weźmy taki "Don't Look", ten fragment w środku powtarzany do zrzygania. Kawałek ma potencjał, ale jest rozwleczony, brakuje mi w tej płycie powera i radości z grania (na factorze z resztą tak samo). Taka płyta zrobiona na siłę bo trzeba coś nagrać i pojechać w trasę.

Tyle off topu nt.Virtuala.