.:: SanktuariuM ::.

Host to poważna muzyka dla poważnych mężczyzn

A ci bywają absolutnie arcyzabawni w swojej powadze I tak samo ich muzyka

Przez ostatnie kilka godzin usilnie pokazujesz, kto tu rzeczywiście jest poważny

Nigdy nie twierdziłem, że jestem poważny

Dobry wybór, Pleasure to Kill niszczy pierwszym kawałkiem wszystko co kiedykolwiek nagrało i jeszcze nie nagrało PL

Draconian Times niszczy wszystko co Petrozza nagrał

+1

Draconian Times to jeden z albumow, ktore chcialbym zabracdo piachu.

Icon - 7/10 za pierwszym odsłuchem, jej poprzedniczka bardziej mi się podobała, zaraz ten osławiony Draconian Times będę słuchać, obym się nie zawiódl.

Edit:

Draconian między 6,5 a 7/10 nie powaliło mnie

Za to one second mi się najbardziej podoba z tych co słyszałem 7,5/10 przypomina ultra depeszów i marillion.com troche

A ci bywają absolutnie arcyzabawni w swojej powadze I tak samo ich muzyka

Przez ostatnie kilka godzin usilnie pokazujesz, kto tu rzeczywiście jest poważny

Nigdy nie twierdziłem, że jestem poważny

Chyba nie zrozumiałeś

Host też mi się bardzo podoba, druga najfajniejsza jak na pierwszy raz, chyba sobie jeszcze dziś puszczę drugi raz

Przez ostatnie kilka godzin usilnie pokazujesz, kto tu rzeczywiście jest poważny

Nigdy nie twierdziłem, że jestem poważny

Chyba nie zrozumiałeś

A to też możliwe bo jestem w środku dość ciężkiej intelektualnej roboty.

One Second i Host sobie planuje kupić, reszta można posłuchać, ale te dwie mi sie podobaja nabajrdziej.

Upał, kupabczasu do koncertu a w kolejce przed bramką już stado łosi.

Jest dedykowany temat dla koncertów, proszę tego nie zaśmiecać

Nie mogłem znaleźć tematu pod ten koncert.

Zielony powinien umieć takie rzeczy

Upał, kupabczasu do koncertu a w kolejce przed bramką już stado łosi.

W prostej linii z Kampinosu jest 17 km. Daleko nie miały

Co tam kurwa misie, gotowi na HOST 2?

To jest wspaniałe

Ogólnie był szok przy pierwszym odsłuchu, liczyłem na nieco bardziej minimalistyczną elektronikę, postawienie na klimat i przebojowość. Ale panowie wjebali się na pełnej, jak sobie pomyślę jak wyglądała praca tych ponuraków nad takim krążkiem to nie ukrywam, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Premiera LP dopiero w lutym, na razie trzeba wymordować tego singla, bo jest przesmaczny, a Nick Holmes najpiękniejszy

U mnie właśnie druga runda z Host. No co tu dużo mówić, udał im się ten materiał. Według mnie pierwszy singiel był trochę mylący, bo to nie jest jakiś bardzo przebojowy krążek, ale to niekoniecznie stanowi wadę. Na pewno słychać, że to mimo wszystko jest Paradise Lost. Jak Nick śpiewa "insanity yearns" w Divine Emotion, to ciężko, żeby nie zapaliła się w głowie lampka z logiem macierzystej kapeli tych dwóch panów. To w sumie niesamowite, że przy zupełnie innym podejściu do tworzenia i stylu dalej mają w sobie to DNA Paradise Lost. Mam wrażenie, że naprawdę włożyli w to wszystko sporo serca i takie granie się im autentycznie podoba.

Byłem sceptyczny, ale okładka nastraja dobrze, jest naprawdę fajna i lepsza od oryginału. Jeśli traktują ten temat poważnie (a dotychczas tak to wygląda, oczekiwałem czegoś typu grafika Host przepuszczona przez zielony filtr xD), to może wyjść płyta nie tyle rewelacyjna, co po prostu dobra i szanująca legendę pierwowzoru. Choć oczywiście i tak z mojej strony jest to przede wszystkim pretekst do trasy rocznicowej.

Pewno kupię, posłucham, na koncert też się wybiorę.