.:: SanktuariuM ::.

Jest ok w kategorii Pirate Metal

Czy pod koniec utworu refren nie jest zaśpiewany kompletny? Mam wrażenie przy odsłuchu, jakby było coś wycięte, albo jakiś przeskok. Może jednak to jest tak po prostu zmontowane?

Niby słabszy, odtwórczy utwór ale ma w sobie „coś” że go nie przewijam (w ogóle Senjutsu nic nie omijam).
Podoba mi się taka „rycerska” melodyjność wokalu Bruce’a w zwrotkach i po prostu świetne 3 solówki! Trochę tam jest za dużo powtarzania motywów bez jakiegoś większego pozytywnego jebnięcia jak np w Red & Black ale gównianym utworem nie jest.

Gdzieś ktoś w angielskiej recenzji napisał, dając 8/10, że gdy już się wytypuje 5 słabszych utworów a 5 lepszych- to te słabsze mają na tyle dobre momenty, że dźwigają utwór i czynią go „nieprzewijajnym). Tam gość dał za przykład intro outro w Lost, środek Time Machine i właśnie solo battle w Celtach.

Numer nie jest taki bardzo słaby. Jest przynajmniej zagrany w dobrym tempie, przez co te ponad 10 minut dość szybko mija, nie dłuży mi się tak jak np. "The Parchment".

6:25 - czyż to nie brzmi jak autoplagiat jakiegoś kawałka z Powerslave?

Mi trochę bas przypomina Losfer Words, a konkretnie 1:03. Ale może się czepiamy za bardzo.

Tak, jest tam fragment przypominający Losfer Words.