.:: SanktuariuM ::.

A to nie są akurat opinie recenzentów zawodowych, każdy tam może ocenić i napisać kilka słów o wybranej płycie. Strong Arm of the Law ma najwyższą średnią, bo 3.73 - na heavy metal to serio spoko wynik.

Obstawiałem, że naj naj będzie Denim and Leather. Jak SAotL to powiedzmy, że się zgadzam z większością w tej sprawie. To też mój numer 1 u Saxon. Z dużą przewagą nad kolejnymi.

Aż sprawdziłem, zaskakująco dobrze moje gusta pokrywają się z RYM, co zazwyczaj nie ma miejsca Też najbardziej lubię Strong Arm of the Law, Wheels of Steel i Denim and Leather. Od Crusader przez kilka płyt to jest marnowanie potencjału, jakiś momentami bezjajeczny bardziej pop niż heavy/rock, a potem trafiają się oczywiście fajne dźwięki, ale nic mnie na dłużej nie przytrzymało mnie przy głośniku. Nawet ostatnie premiery, Hell, Fire and Damnation jest OK, to spoko album, ale na moje przegrywa z Judas Priest drapieznością, riffami, energią, tekstami i wokalem. Po premierze "Invincible Shield" zapomniałem o Saxon.

Na Crusader aż prosi się by jeszcze 2-3 utwory były w stylistyce tytułowego. Najlepiej zaraz po nim. Druga część płyty mogłaby być taka rockowa i by było fajnie. Tak to trochę nie pasuje. W latach 80 zawsze grali rockery, to ten jeden raz mogli zagrać bardziej epicko. Oni chyba wtedy nie lubili tak grać, w nadmiarze.

Dziś Saxon zagrał Broken Heroes.

To, że Broken Heroes poleci u nas, jest pewne. Tylko dlaczego dziś znowu 11 utworów, skoro przedwczoraj było 12?

Bieda straszna - króciutka kotletoza, do tego ta niewłaściwa plus akurat najsłabsze numery z nowej płyty i BH niczego tu nie zmienia.

Na temat doboru nowych numerów nie będę się kłócił, bo gust jest jak dupa, ale czego oczekiwałeś, gdy ogłosili trasę, na której Saxon jest jednym z dwóch supportów innego zespołu?

Nic dodać, nic ująć. To i tak dobrze, że grają teraz trzy nowe numery. Wszystkie, do których są clipy. Chcesz trasę własną Saxonów, poczekaj do jesieni.

Niczego poza lepszym doborem kotletów i utworów z nowej płyty, bo wiadomo że slot mają na tę +/- godzinę. No i stałej liczby numerów.
Zgadza się, już nie narzekam - cierpliwie czekam na jutro i jesień.

Jest Madame - nie wiem co tu może komuś nie pasować, zlitujcie się

Ja bym tylko to Sacrifice zastąpił praktycznie czymkolwiek innym, a tak jest w porządku set

Uściślając... Brakuje mi 1066 ale rozumiem że lecą single i pewnie doczekam się jesienią. Nie chciałbym też musieć wybierać między Broken Heroes a Crusader nawet podczas godzinnego setu. Ale cieszę się jak cholera na świąteczny Saxon, nawet te 11 jakichkolwiek numerów.

Na najchętniej podziękowałbym i za krzyżowca i za broken Heroes.

W zamian za dwa rarytasy to wiadomo, ale z kotletów dla mnie te najsmaczniejsze.

Przecież wiadomo, że taki SAXON mógłby mieć 4 równoległe sety po 10 - 12 kawałków na tej trasie, gdzie żodyn numer by się nie powtarzał.

I te cztery zestawy byłyby tak samo dobre, zgadza się. Cóż, pozostaje tylko liczyć na 12 numerów zamiast 11.

Kurwa, ja nie mogę jechać, a to podobno ja narzekam :DDD

U mnie było blisko ale całe szczęście się udało. Ja tam nie narzekam, zwykłe talking points w wiadomym stylu - kto nigdy w swoim ulubionym temacie nie poralfował, ten nie zna życia

Na najchętniej podziękowałbym i za krzyżowca i za broken Heroes.

Hehe

Biedny pz... 12 numerów i nie musieliśmy wybierać, czyli dla mnie ugrany maks Doskonałe to było, o wiele lepiej niż się spodziewałem. 2. i/lub 10. lipca nabiera u mniej coraz bardziej realnych kształtów!