Postautor: Schizoid » pt kwie 12, 2024 3:42 pm
Nie da się ukryć, że Ghost przeszedł pewną zmianę i to jest zespół zarobkowy. Kiedyś miał ten fajny klimat rodem z horrorów z Krzysztoferem Lee i Vincentem Pricem, teraz to już raczej rozdmuchane show aspirujące do rangi KISS. Natomiast wykonawczo nie sposób Ghostowi nic zarzucić, bo muzyków Tobias dobiera sobie świetnych. Zrobiło się z tego objazdowe DVD, ale nie oni jedyni przybrali taką konwencję. Co do strojów, to uważam, że niebieskie szaty Papy IV to jest top designu w historii tej kapeli. Aż szkoda, że nigdy nie zawitały do Polski. A ostatnie kostiumy Ghouli, no cóż - z tym ewidentnie nie trafili.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates