Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Adrian.drugie solo gitarowe (kogo?)
Większość zgoda, tylko mi jak najbardziej nie przeszkadza główny riff i refren ; )Bardzo fajny utwór, ale zachwytów moich kolegów nie rozumiem. To dobre, solidne granie jednak faktycznie to co teraz najlepsze w Iron Maiden znajduje się w długich utworach. Book of Souls pokazuje to ostatecznie.
Największe plusy? chyba zadzior w zwrotkach w głosie Bruce'a i drugie solo gitarowe (kogo?). Niezbyt podoba mi się za to główny riff i refren.
Jeśli jednak porównać z Alchemistem z Final Frontier to jest to dużo lepszy utwór.
Ojej, wesolutki jak prawie całe PoM (Trooper, Die with your boots on, Quest for fire), dwugłos jak w refrenie Fight of the Icarus, który skasował całą heavy-metalowość.Gdy się go słucha nawet przez 5 sekund nie ma się wrażenia, że to utwór o militariach, jest zbyt wesolutki a dwógłos w refrenie kasuje całą heavy-metalowość. Do tego ten riff, którego nie da się słuchać, jakieś takie dziwne wejście nie przypominające w niczym Iron Maiden. Zwrotki solidne, solówki nawet bardzo dobre, ale znów jakiś element psuje odbiór całości.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość