Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
Ja nie omijam nic tylko z SSOASS i SiT, nawet na tak świetnym albumie jak np. Powerslave obok tytułowego czy Rime jest np. coś tak według mnie nieudanego jak Flash of the Blade. Nowe płyty wydają mi się równiejsze, nie ma takich wtop jak Quest for Fire, ale nie ma też czegoś takiego jak To Tame A Land czy Alexander. Po reunion kilku miejscach się zbliżają do tego najsłabszego albo najlepszego poziomu, ale go nie przekraczają. Te nowe płyty są równiejsze, mniej wtop, mniej przebłysków geniuszu. Tak ja bym to widział.Nie wiem jak Wy, ale ja nigdy nie omijam żadnego utworu z płyt IM z lat 80:)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości