Mercyful Fate

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » pn maja 01, 2017 11:43 pm

Nie ma jeszcze o nich tutaj tematu, a kapela z pewnością na to zasługuje. "Melissa" to jeden z najlepszych metalowych albumów w historii, do tego nowatorski, a przy tym pięknie czerpiący z całej ówczesnej tradycji. Warto dodać, że taki np. "Black Funeral" to numer gdzie słychać wyraźne muzyczne podwaliny black metalu.
Ostatnio zmieniony śr maja 03, 2017 3:10 pm przez on_the_run, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Adrian S.O.S.
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5907
Rejestracja: ndz lut 09, 2014 3:11 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Adrian S.O.S. » wt maja 02, 2017 10:50 am

No nie tylko utwór Black Funeral, ale image i ta cała otoczka, która emanowała wokół zespołu. To wszystko dało nowy wymiar takiej muzyce.
Najlepsza płyta jak dla mnie to Don't Break the Oath, a zaraz za nią Time i nieśmiertelne Witches' Dance i Nightmare Be Thy Name.

Melissa - 9/10
Don't Break the Oath - 10/10
In the Shadows - 8/10
Time - 10/10
Into the Unknown - 7/10
Dead Again - 6/10
9 - 7/10

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Schizoid » wt maja 02, 2017 11:33 am

Kurczę, a wczoraj myślałem o założeniu takiego tematu :D

Niesamowity zespół, książkę można o nim napisać. Dla mnie debiut to płyta-absolut, arcydzieło heavy metalu, którego nie tknął ząb czasu. Pomimo całej tej tandetnej otoczki niesamowicie się tego słucha. EPka to też mus, w zasadzie styl bardzo podobny. Don't Break The Oath wchodzi mi już gorzej, ale to też kapitalny krążek. The Oath to najbardziej przerażający utwór, jaki kiedykolwiek dane mi było słyszeć.
Płyty po reunion to już jednak nie jest to. Wydaje mi się, że King nie podołał pracy w dwóch zespołach i dlatego duch wczesnego MF nie jest aż tak obecny na In The Shadows czy Dead Again, jak na debiucie. To są płyty dobre/bardzo dobre, ale czegoś mi w nich brakuje. Na pewno warto pamiętać o Egypt, Holy Water, House On The Hill czy Witches' Dance, ale nie zrobiły na mnie takiego wrażenia, jak poprzedniczki.
Marzy mi się jeszcze jedna trasa Mercyfuli. Co tu dużo mówić, King kolejny rok już odcina kupony grając Abigail i "pracuje nad nowym albumem", a projekt Denner/Shermann wydał przeciętnego długograja. Panowie powinni przysiąść, pomyśleć o płycie MF (według kontraktu muszą nagrać jeszcze jedną) i trasa, trasa! Nie mogłem być na żadnym z dotychczasowych gigów tej kapeli w Polsce, teraz przejechałbym cały kraj, żeby drzeć mordę do Evil.

Ciekawa sprawa jest z Melissą i jej dostępnością. Za ten album (używany) trzeba płacić niebagatelne ceny, a DBTO, który również wydało Roadrunner zalega na sklepowych półkach po 20 złotych. Niedawno Listenable wydało The Beginning (kolejna świetna pozycja, wersje z BBC to miód) oraz Return Of The Vampire i łudziłem się, że Melissa również się ukaże, ale chyba poczekam jeszcze chwilę na oryginalne CD.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » śr maja 03, 2017 10:46 am

Do tego trzeba dodać, że duet gitarowy Shermann/Denner to jeden z najbardziej charakterystycznych w światku heavy metalu.
Sam wokal Kinga Diamonda da się znieść, ale nie dziwię się że taki falset jest dla wielu nieznośny. King jest charakterystyczny i w tym jego siła, bo wybitności wokalnej to u niego nie widać.

pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 17036
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: Mercyful Fate

Postautor: pz » śr maja 03, 2017 11:13 am

No właśnie mnie niestety płyty Mercyful męczą trochę wokalnie. Dwóch z rzędu nie daję rady, mimo że są fantastyczne muzycznie. Mój prywatny top to Don't Break i Time.

19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA
3.05 Hellhaim /WA 8.05 Riot V /WA
10.05 Moriah Woods /WA 11.05 Turbo /Wyrzysk 28.05 Springsteen /Praga
5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Schizoid » śr maja 03, 2017 1:25 pm

A ja zaraz po poznaniu KD band i MF nie potrafiłem aobie wyobrazić tych kapel bez głosu duńskiego kastrata.
Kinga Diamonda albo się kocha, albo nienawidzi. Trudno, by był obojętny.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » śr maja 03, 2017 3:11 pm

Bez niego to nie byłoby to samo, ale umówmy się, wybitnym wokalistą to on nie jest. Natomiast bardzo charakterystycznym. :) Swoisty turpizm - z komicznego piszczenia falsetem zrobił coś oryginalnego i frapującego.
Jednak pomijając samego Diamonda, to moim zdaniem "Melissa" jest od strony muzycznym nowatorskim albumem - owszem jest tam swoiste podsumowanie wszystkiego co się wtedy działo w ciężkiej muzyce, taki na swój sposób hołd dla lat 70-tych i NWOBHM, ale też słychać wyraźne podwaliny black metalu.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Schizoid » śr maja 03, 2017 7:01 pm

Nie wiem, jak tam z tym black metalem (nie jestem aż tak osłuchany z tym gatunkiem), ale dla mnie dwie pierwsze płytki to najbardziej klasyczny heavy nowej fali, jaki może być. Słyszę w tym baaardzo dużo Judas Priest, co nie jest dziwne, patrząc po wypowiedziach muzykòw i koszulkach noszonych przez Hanka, Michaela i Kinga. Dlatego też mi się to tak podoba.
W sumie intro do Nuns Have No Fun to już nieco pod plagiat Starbreakera chyba podpada ;)

BARDZO ciekawi mnie niewydany cover Immigrant Song. Ponoć zaśpiewany świetnie...
Już dawno temu MF miało wydać na DVD zapis jednego z wczesnych koncertòw, do tej pory nic. Szkoda, naprawdę szkoda.
Ostatnio zmieniony śr maja 03, 2017 8:56 pm przez Schizoid, łącznie zmieniany 1 raz.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » śr maja 03, 2017 7:21 pm

Black Sabbath też tam sporo (nawet więcej niż Judas), Iron Maiden też słychać, a nawet Rainbow.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Schizoid » śr maja 03, 2017 7:39 pm

Black Sabbath słyszę tylko momentami, na przykład w Desecration Of Souls. Iron Maiden tylko w The Oath, Mercyfule jednak bardziej w stylu lat 70 grały (a jednocześnie to nie był odgrzewany kotlet). No i Uriah Heep - Byron to główna inspiracja Petersena. Gdzie indziej czytałem, że ktoś na Melissie słyszał Motorhead, a Curse Of The Pharaohs jest wzorowane na AC/DC...

The Oath, które przytoczyłem wyżej, to w ogóle na osobną dyskusję zasługuje. Słuchałem wiele, ale nigdy nie znalazłem ròwnie przerażającego utworu w metalu. Konkurencję stanowić by mogło chyba tylko Black Sabbath, ale w przeciwieństwie do The Oath, on po latach już mnie tak nie straszy. Niesamowity numer.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 5484
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Batumi

Re: Mercyful Fate

Postautor: Sardi » pn maja 08, 2017 9:23 pm

Pierwsze publikacje MF to mus dla każdego fana heavy metalu.

Kto nie zna polecam płytkę The Beginning, zawiera EPkę i kilka nagrań z debiutu w wersjach z BBC ;) (swoją drogą lepszych wersjach)
JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Schizoid » pn maja 08, 2017 10:01 pm

Czy lepszych, to już się można spierać. Na pewno mają swój urok, ale jednak King lepiej zaśpiewał na debiucie, szczególnie Satan's Fall.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » pn maja 08, 2017 11:50 pm

Nie macie wrażenie, że Mercufule musiały wywrzeć wielki wpływ na bandzie o dość oklepanej nazwie: Sword? ;) Ja w "Evil Spell" słyszę to w każdej sekundzie. :)

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Schizoid » wt maja 09, 2017 10:17 am

Jest coś na rzeczy, ale obczaj to ;)
https://www.youtube.com/watch?v=tXlDUurNGzM

Portrait też się nie kryje ze swoimi inspiracjami.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » czw maja 11, 2017 9:39 pm

Black Sabbath słyszę tylko momentami, na przykład w Desecration Of Souls. Iron Maiden tylko w The Oath, Mercyfule jednak bardziej w stylu lat 70 grały (a jednocześnie to nie był odgrzewany kotlet). No i Uriah Heep - Byron to główna inspiracja Petersena. Gdzie indziej czytałem, że ktoś na Melissie słyszał Motorhead, a Curse Of The Pharaohs jest wzorowane na AC/DC...

The Oath, które przytoczyłem wyżej, to w ogóle na osobną dyskusję zasługuje. Słuchałem wiele, ale nigdy nie znalazłem ròwnie przerażającego utworu w metalu. Konkurencję stanowić by mogło chyba tylko Black Sabbath, ale w przeciwieństwie do The Oath, on po latach już mnie tak nie straszy. Niesamowity numer.
Czasem we wczesnym MF słychać jak dla mnie nawet Saxon. ;)

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 5484
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Batumi

Re: Mercyful Fate

Postautor: Sardi » pt maja 12, 2017 10:48 am

Faktycznie, ale rzadko. Jedyne co mi przypomina Saxon to brzmienie i niektóre riffy np. A Corpse Without Soul.
JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » pt maja 12, 2017 8:21 pm

Faktycznie, ale rzadko. Jedyne co mi przypomina Saxon to brzmienie i niektóre riffy np. A Corpse Without Soul.
Bingo! Skojarzenia z: " Stand Up and Be Counted"! :)

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 5484
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Batumi

Re: Mercyful Fate

Postautor: Sardi » pt maja 12, 2017 10:59 pm

Dokładnie!
JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

on_the_run
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 417
Rejestracja: pt gru 11, 2015 8:31 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: on_the_run » pt maja 12, 2017 11:17 pm

Bo Saxon to też bardzo ważna kapela, która też miała ogromny wpływ na metal (w tym na Metę, wszyscy chyba wiedzą że Meta ich solo "zacytowała").

Awatar użytkownika
Vorgel
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 8097
Rejestracja: śr sty 27, 2016 5:26 pm

Re: Mercyful Fate

Postautor: Vorgel » śr lis 07, 2018 6:59 pm

Melissa - 9/10
Don't Break the Oath - 10/10
In the Shadows - 10/10
Time - 8/10
Into the Unknown - 9/10
Dead Again - 9/10
9 - 9/10


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 4 gości