Najbardziej zmarnowane zespoły

Dyskusje o innych zespołach i albumach

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: PowerSeventhSon » wt gru 31, 2019 10:24 pm

Czyli zespoły, które mogły osiągnąć więcej niż przyznała im historia.

Zdecydowanie moi kandydaci to

Tygers of Pan Tang- Świetne 3 pierwsze płyty ze szczególnym uwzględnieniem Hellbound , odejście Johna Sykesa i cisza o zespole. Uważam utwór Spellbound za jeden z 4-5 hymnów całego NWOBHM.

Medieval Steel- Bardzo dobra epka i w zasadzie zespół rozpłynął się w powietrzu.

Def Leppard- Dwie pierwsze płyty to znakomity heavy-metal inspirowany AC/DC i Thin Lizzy, a potem woleli zdobywać Amerykę i zerwać ze swoimi korzeniami, szkoda. Rewelacyjne sola gitarowe i świetne melodie to to co ich wyróżniało.

Twisted Sister- Do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego oni nagle się tak "zacięli" i przestali wydawać płyty studyjne, naprawdę grali bardzo dobre hard'n'heavy. Co więcej oni grali naprawdę ostro jak na tamte czasy.

Angel Witch- Przykład oczywisty, nie ma co komentować.

Budgie- tutaj jest sytuacja inna, zespół wydał sporo płyt ale był koszmarnie niedoceniony i w pamięci krytyków został jako zrzynka z Black Sabbath i Led Zeppelin . To pewnie miało wpływ na ich przedwczesny koniec działalności. Starczy sobie posłuchać album Power Supply by przekonać się o ich klasie.

Awatar użytkownika
blackcocker
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 9276
Rejestracja: czw cze 14, 2018 9:04 pm
Skąd: HerbacianePolaBatumi

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: blackcocker » wt gru 31, 2019 11:12 pm

TURBO
#blackcocker2023

Najlepszą prozę pisze życie.
Ostatni jest wtedy, kiedy idziesz rzygać.

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Bon Dzosef » wt gru 31, 2019 11:46 pm

In Solitude, mieli wszystko by być kvltowym, wspaniałym zespołem. Nagrali trzy znakomite, unikalne płyty. Pokazali, że heavy metal żyje i można grać go świeżo w 20xx roku. Wielka szkoda, że się po cichu rozpadli.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: PowerSeventhSon » wt gru 31, 2019 11:56 pm

Sobie aż posłuchałem. Leci album The World The Flesh The Devil. Faktycznie jest to bardzo dobre! Wyczuwam tu pewne wpływy Heavy Load.

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Bon Dzosef » śr sty 01, 2020 12:38 am

Też Szwedzi ;)
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: PowerSeventhSon » śr sty 01, 2020 12:41 am

Kto wie, może za 10-15 lat heavy-metal będzie istniał tylko tam (i innych krajach skandynawskich) oraz w Niemczech. W mojej ukochanej Anglii (pod względem heavy-metalu) ta muza już praktycznie zdechła.

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Bon Dzosef » śr sty 01, 2020 2:48 am

Sa fajne rzeczy, np. dobry Amulet: https://www.youtube.com/watch?v=p9q5TCRIIEk

Absolva pierwszą płytą dała radę: https://www.youtube.com/watch?v=ze2qEvRkvWE

No i bardziej magiczne, mistyczne, lekko Blindowaty Dark Forest, który uwielbiam: https://www.youtube.com/watch?v=bM9VQMWcIQg

Do tego świetne dinozaury takie jak Diamond Head (świetne ostatnie płyty), Angel Witch, czy Raven (koncertowo miazga. Nie jest aż tak źle, chociaż do Niemiec, USA i Szwecji nie ma podjazdu.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
blackcocker
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 9276
Rejestracja: czw cze 14, 2018 9:04 pm
Skąd: HerbacianePolaBatumi

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: blackcocker » śr sty 01, 2020 3:01 am

Debiut Absolvy jest super. Dwie kolejne płyty też bardzo solidne, szkoda że się zjebało
#blackcocker2023

Najlepszą prozę pisze życie.
Ostatni jest wtedy, kiedy idziesz rzygać.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Schizoid » śr sty 01, 2020 12:29 pm

Absolva przez pierwsze trzy płyty to był bardzo dobry heavy metal. Niestety brakło im jakiejś siły przebicia. W sumie nawet nie wiem dlaczego tak się stało.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
MaidenFan
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4522
Rejestracja: śr cze 09, 2010 8:04 pm
Skąd: Rzeszów

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: MaidenFan » śr sty 01, 2020 8:13 pm

Night Mistress, zdecydowanie.

pz
-#The Man Who Would Be Spammer
-#The Man Who Would Be Spammer
Posty: 17036
Rejestracja: śr maja 07, 2014 12:56 am
Skąd: z Sanatorium

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: pz » śr sty 01, 2020 8:17 pm

Oni to w sumie zakończyli działalność. Obie płyty były dobre.

19.04 Myrkur /PO 20.04 Turbo /Damasławek 24.04 G.Hughes /WA
3.05 Hellhaim /WA 8.05 Riot V /WA
10.05 Moriah Woods /WA 11.05 Turbo /Wyrzysk 28.05 Springsteen /Praga
5-8.06 Mystic Festival /GD 13.06 Night Demon, Riot City /WA
13.10 Made in Warsaw /WA 16.10 Apocalyptica /WA 31.10 Soen /KR 1.11 Guano Apes /WA 2.11 Soen /GD

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Bon Dzosef » śr sty 01, 2020 9:06 pm

Za dużo słuchałem płyt nowych zespołów, żeby uznać NM za coś więcej niż solidność. A moim zdaniem na tle wszystkich Cauldronów, Enforcerów to wręcz przeciętniak. I na moją ocenę nie wpływa w żaden sposób to, że ich drugi projekt kwalifikuje się do dołu z wapnem. Niemniej ciężko ich winić, w tym kraju nie da się grać dobrego heavy metalu, widocznie to jakoś uwarunkowane kulturowo.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: PowerSeventhSon » śr sty 01, 2020 9:19 pm

To jest faktycznie smutne i nienormalne, że żeby się wybić trzeba za wszelką cenę się czymś wyróżniać. Podstawowym kryterium nie jest jakość muzyki tylko inność. Pokolenie 20, 30 i może też 40 latków lubi niestety taki humor rodem z juwenaliów, niby inteligentny a tak naprawdę głupi. To nie jest przypadek bo mamy i Acid Drinkers, punkowe kabarety w stylu Brudne Dzieci Sida i Kabanosa i Nocnego Kochanka i teraz te całe Łydkę Grubasa i pewnie jeszcze wiele by się sporo znalazło. Ludzie to lubią bo to jest takie niby fajne, inne, oryginalne i zdystansowane. Tak niestety jest w Polsce, swoje zrobił Woodstock a i swoje moda na studia. Przecież te wszystkie zespoły swój najlepszy czas mają podczas juwenaliów.

Awatar użytkownika
MaidenFan
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4522
Rejestracja: śr cze 09, 2010 8:04 pm
Skąd: Rzeszów

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: MaidenFan » śr sty 01, 2020 9:22 pm

Nie no w obliczu tego co się z nimi stało, to bardzo zmarnowali swój potencjał. Niczego odkrywczego nie grali, ale to był bardzo solidny metal. Czasem odpalę i słucham z przyjemnością. Nóż się w kieszeni otwiera jak myślę o tej błazenadzie z Wiśniewskim i Zenkiem. :D
Po prostu heavy metal w Polsce na dzień dzisiejszy nie jest potrzebny.

PowerSeventhSon
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 296
Rejestracja: śr paź 15, 2014 11:08 am

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: PowerSeventhSon » śr sty 01, 2020 9:28 pm

Ciężko grać muzykę heavy-metal w kraju gdzie od zespołów rockowych oczekuje się komentarzu społeczno-politycznego albo cierpiętnictwa. Czasami też eksperymentowania na siłę . Publiczność rockową w Polsce ukształtowało radio trójka z tym ich pseudo-inteligenckim podejściem . Dlatego np. praktycznie każdy kto słucha rocka w Polsce lubi Pink Floyd bo nie wypada wyjść na durnego. Kogo nie spytać to nikt nie odważy się powiedzieć coś złego o jazzie, alternatywie, artystach typu Bowie czy Zappa. Jednocześnie poglądów o tym, że Iron Maiden, AC/DC czy Deep Purple to prostactwo i chałtura słyszałem w życiu setki. Gdy czyta się wywiad z polskim muzykiem bardzo często 2/3 jest o polityce. Heavy-Metal nie pasuje do takiego klimatu dlatego w Polsce jest w zupełnej niszy. Nie ma chyba drugiego kraju jak Polska gdzie proporcje pomiędzy heavy-metalem a ekstremalnymi odmianami metalu byłyby tak niekorzystne dla tego pierwszego. Starczy sobie porównać z Czechami czy Węgrami jak to wygląda. Nie patrzmy na to, że Iron Maiden ma sporą popularność bo to nie jest żaden wyznacznik. Iron Maiden w Polsce już dawno jest mainstreamem takim samym jak Metallica, AC/DC, Rolling Stones, Rammstein czy nawet Coldplay. Połowa publiczności Iron Maiden podejrzewam nie zna tak podstawowych zespołów heavy-metalowych jak Helloween czy Saxon.
Ostatnio zmieniony śr sty 01, 2020 9:31 pm przez PowerSeventhSon, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Bon Dzosef
-#The Alchemist
-#The Alchemist
Posty: 11449
Rejestracja: wt kwie 05, 2016 5:28 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Bon Dzosef » śr sty 01, 2020 9:30 pm

W sumie Crimson Glory pasuje idealnie do tematu. Dwie wybitne płyty, potem przeciętniak, a bez Midnighta ten zespół nie miał sensu.
Lubie Iron Maiden i Megadeth

pz = shakin stevens

oddawac długie podpisy

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Schizoid » czw sty 02, 2020 12:08 am

Ciężko grać muzykę heavy-metal w kraju gdzie od zespołów rockowych oczekuje się komentarzu społeczno-politycznego albo cierpiętnictwa. Czasami też eksperymentowania na siłę . Publiczność rockową w Polsce ukształtowało radio trójka z tym ich pseudo-inteligenckim podejściem . Dlatego np. praktycznie każdy kto słucha rocka w Polsce lubi Pink Floyd bo nie wypada wyjść na durnego. Kogo nie spytać to nikt nie odważy się powiedzieć coś złego o jazzie, alternatywie, artystach typu Bowie czy Zappa. Jednocześnie poglądów o tym, że Iron Maiden, AC/DC czy Deep Purple to prostactwo i chałtura słyszałem w życiu setki.
1. W Polsce, tak jak i w innych krajach od wykonawców oczekuje się dobrej muzyki trafiającej w gusta odpowiedniej grupy odbiorców. Heavy metal w Polsce ma po prostu niewielką publikę i nie jest to kwestia tego, że zespoły nie są upolitycznione. Mamy 38 milionów Polaków, metalu na poważnie słucha może pół miliona (co podejrzewam jest bardzo zawyżonym szacunkiem). Ci ludzie po prostu wolą ekstremę, może po prostu lepiej im siedzi. Świat docenia polski black/death, więc być może ten naród ma w sobie coś, co powoduje, że taka muzyka najlepiej z nim współgra. Niemcy mają swoje kwadratowe przyśpiewki, północ wiele powiedziała w kwestii blacku. No tak po prostu bywa, polityka nie ma tu nic do tego. Jest natomiast częścią życia wielu ludzi, w tym muzyków, więc nie dziwi mnie to, że pojawia się w wywiadach lub twórczości.

2. Może cię zaskoczę, ale Pink Floyd to jeden z najlepiej sprzedających się zespołów na świecie i to nie jest zasługa Polaków, tylko mieszkańców całego globu. I ten glob nie słucha ich dla pozoru, tylko po prostu ceni sobie twórczość tej kapeli. Być może najwybitniejszej w historii muzyki.

3. Wymieniasz gatunki i twórców zdecydowanie bardziej ambitnych, utalentowanych i o szerszej wizji artystycznej od znakomitej większości zespołów hard & heavy, więc dlaczego się dziwisz, że ludzie szanują ich dorobek artystyczny? Dodatkowo:
Jazz - bodajże nasz skarb narodowy, który do dziś ma się dobrze i w którym jest cała masa perełek. To, że go lubimy, nie jest czymkolwiek dziwnym. Teraz mi powiedz, ile naprawdę dużych koncertów jazzowych odbywa się na terenie Polski. Mnie się wydaje, że niezbyt wiele, bo to jednak nie jest muzyka popularna. Sam spotykałem się z opiniami, że to "muzyka do windy", co zresztą mnie nie dziwi, bo duża część tego społeczeństwa jest za głupia na cokolwiek bez refrenów.
David Bowie - na koncert w Gdyni w 1997 sprzedało się kilkaset biletów, więc go anulowano. No o gdzie ci zaprogramowani przez Trójkę odbiorcy? :D

Heavy metal nie każdemu pasuje i tyle, akurat tak się stało, że Polacy wolą co innego. To jest bardzo proste, ale jak zwykle niepotrzebnie dorabiasz do tego teorie z pogranicza socjologii i psychologii.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Pierre Dolinski » czw sty 02, 2020 10:27 am

Z polskich:

Turbo
TSA
Human
Lombard

Z zagranicznych

Cynic
Spiral Architect

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Dejavu » czw sty 02, 2020 11:35 am

Publiczność rockową w Polsce ukształtowało radio trójka z tym ich pseudo-inteligenckim podejściem . Dlatego np. praktycznie każdy kto słucha rocka w Polsce lubi Pink Floyd bo nie wypada wyjść na durnego. Kogo nie spytać to nikt nie odważy się powiedzieć coś złego o jazzie, alternatywie, artystach typu Bowie czy Zappa. Jednocześnie poglądów o tym, że Iron Maiden, AC/DC czy Deep Purple to prostactwo i chałtura słyszałem w życiu setki.
Ale tak uczciwie, dużo słuchasz tej Trójki, że wyciągasz takie wnioski i zestawiasz ze sobą te zespoły? Jakoś nie spotkałem się z tym, żeby na przykład redaktorzy Kaczkowski, Mann czy Baron dyskryminowali którykolwiek z wymienionych przez Ciebie zespołów więc nie wiem co te stwierdzenia o rzekomym prostactwie tych zespołów mają wspólnego z podejściem Trójki.

A dlaczego mniej krytyki słyszy się odnośnie jazzu niż odnośnie heavy metalu? Myślę, że przeciętna jakość tego jazzu i przeciętna jakość heavy metalu jest wystarczającą odpowiedzią.
Cynic
Masz na myśli ich ogólną niewielką aktywność koncertową i studyjną? W takiej sytuacji zgodziłbym się z Tobą, bo bardzo żałuję, że nie nagrywają więcej. Z drugiej strony jednak, poziom studyjnych albumów i EPek jest świetny.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Najbardziej zmarnowane zespoły

Postautor: Pierre Dolinski » czw sty 02, 2020 10:01 pm

Masz na myśli ich ogólną niewielką aktywność koncertową i studyjną? W takiej sytuacji zgodziłbym się z Tobą, bo bardzo żałuję, że nie nagrywają więcej. Z drugiej strony jednak, poziom studyjnych albumów i EPek jest świetny.
Tak. Dokładnie to mam na myśli. Jestem jednym z tych, którzy pogodzili się z faktem, że po reunion w 2007 roku(o ile dobrze pamiętam) nie ma szans na muzykę Cynic taką, jaką była w latach 90tych. Zespół stopniowo odchodził od agresywniejszych brzmień. Akceptowałem to, choć nadal wolę tą korespondencję wokali śpiewnych z growlem i bardziej pulsującą rytmikę, od nadmiaru liryczności.
Co się później stało to wiemy. Coming out Masvidala i Reinerta, a potem panienki się na siebie poobrażały i nie ma Cynic. Tak. Nie ma, bo to co z niego zostało to Masvidal plus Malone, który i tak nie lubi jeździć na koncerty. Właściwie, to Masvidal powinien pozostać przy graniu solo, bo Cynic tworzyło czterech facetów. Gobel wypiął się na początku, Malone wybrał działalność pedagogiczną i studyjną pracując z Cynic z doskoku. Reinert razem z Masvidalem stanowili trzon zespołu. Teraz został sam Paul, który zupełnie odjechał w te swoje kosmiczne, pseudo filiozoficzne, sekciarskie klimaty a razem z nim jego muzyka. Jego solowych albumów nie da się słuchać. Tzn. ja nie mogę. Jeśli zapowiada nową płytę Cynic, która ma być po prostu rozwinięciem jego solowych jęków, to będzie to ukoronowanie demontażu zasłużonej firmy. Lepiej, żeby zakończył działalność pod tym szyldem już teraz, niż kontynuował ją z nibyCynikiem i zupełnie pojechaną, osobistą muzą, która nijak ma się do tego co prezentował Cynic jako zespół.
Kwestia koncertów. Oni zawsze mało koncertowali. Byłem na ich koncertach dwa razy. Więcej się nie udało. Jeśli Paul nagra płytę bez kolegów z oryginalnego składu i na trasie wystąpi z jakimś zniewieściałym repertuarem, to mam w dupie taki Cynic i trzeci raz na koncert nie pójdę.


Wróć do „Zespoły i Albumy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość