O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Wszystko na temat nowej płyty.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Dejavu » sob sie 28, 2021 8:42 pm

Też tak uważam, jako ciekawostka to jest okej, ale nie jest to lepsze ;)

Awatar użytkownika
Geri666
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3684
Rejestracja: śr lis 17, 2010 11:47 pm
Skąd: Wwa

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Geri666 » sob sie 28, 2021 8:45 pm

Lepszego wiadomo nikt nie ukręci nie mając dostępu do ścieżek :P

Awatar użytkownika
Dejavu
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4927
Rejestracja: pt maja 31, 2013 9:30 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Dejavu » sob sie 28, 2021 8:55 pm

Lepszego wiadomo nikt nie ukręci nie mając dostępu do ścieżek :P
Dokładnie tak.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Schizoid » sob sie 28, 2021 9:02 pm

Lepszego wiadomo nikt nie ukręci nie mając dostępu do ścieżek :P
Na pewno, ale chyba faktycznie zwykły mix jest lepszy od tego.

Nota bene tego typu przeróbki już kiedyś słyszałem. Ta poniższa jest np. naprawdę niezła, w przeciwieństwie do Stratego gość serio starał się oddać klimat starszej płyty i działał na kilku poziomach:
https://www.youtube.com/watch?v=8_j0yUtgFPw
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11876
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: gumbyy » sob sie 28, 2021 9:15 pm

Lepszego wiadomo nikt nie ukręci nie mając dostępu do ścieżek :P
Przecież pisałeś, że to lepsze jest...
www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
sajki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2258
Rejestracja: pt sie 14, 2015 9:01 am

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: sajki » śr wrz 01, 2021 3:13 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?

Awatar użytkownika
Sardi
-#Moderator
-#Moderator
Posty: 5486
Rejestracja: sob sty 23, 2016 11:06 pm
Skąd: Batumi

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Sardi » śr wrz 01, 2021 3:16 pm

No widzisz, ja po singlach byłem średnio nastawiony a ostatecznie jestem dość zadowolony. I po co było się napalać?
JAN BO I RICHIE FAULKNER PONAD WSZYSTKO
https://www.last.fm/pl/user/sardynex
setlist.fm/user/matt01

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Pierre Dolinski » śr wrz 01, 2021 3:20 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?
Zasmuciłeś mnie... ale tylko trochę, bo nie byłem jakoś szczególnie napalony na ten nowy krążek. Może odrobinę ciekawości miałem. Współczuję tym, którzy mieli wielkie nadzieje i rozczarowali się.

Obrazek

Awatar użytkownika
joseba
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 446
Rejestracja: ndz cze 21, 2015 9:38 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: joseba » śr wrz 01, 2021 3:21 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?
ciekawe, co piszesz, ale to jest chyba kwestia nastawienia się i ogólnie rzecz ujmując oczekiwań
poza tym gusta gustami, wiadomo jak z dupą, każdy ma swoją
dla mnie single były mega słabe, a przynajmniej nie poniosły mnie, bym z wypiekami miał oczekiwać na album
po przesłuchu natomiast jest ok i mam ochotę przesłuchać ponownie, z tym że warunków za bardzo nie mam, by móc się skupić wyłącznie na odsłuchu
a poza tym, też ostatnio chodże cały czas wku*wiony :lol:

Awatar użytkownika
sajki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2258
Rejestracja: pt sie 14, 2015 9:01 am

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: sajki » śr wrz 01, 2021 3:22 pm

No widzisz, ja po singlach byłem średnio nastawiony a ostatecznie jestem dość zadowolony. I po co było się napalać?
Nie byłem napalony. Byłem po prostu optymistycznie nastawiony po singlach.

Awatar użytkownika
Schizoid
-#Lord of light
-#Lord of light
Posty: 9458
Rejestracja: śr cze 25, 2014 3:01 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Schizoid » śr wrz 01, 2021 3:23 pm

Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił.
Meh, nie warto tak tego przeżywać. To są już dziadki, nagrali kilka świetnych płyt, do których zawsze można wracać.
Lord of infernal, gather my strength
Carry me through the gates

Awatar użytkownika
sajki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2258
Rejestracja: pt sie 14, 2015 9:01 am

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: sajki » śr wrz 01, 2021 4:22 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?
Zasmuciłeś mnie... ale tylko trochę, bo nie byłem jakoś szczególnie napalony na ten nowy krążek. Może odrobinę ciekawości miałem. Współczuję tym, którzy mieli wielkie nadzieje i rozczarowali się.

Obrazek
Spokojna twoja rozczochrana. Album podoba się z tego co widzę nawet tym, którym single nie przypasiły. Może to nie z IM jest problem, tylko ze mną, hehe.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Pierre Dolinski » śr wrz 01, 2021 4:36 pm

Czy ktoś jest zorientowany, czy ta cholerna płyta ma wyjść w pieprzonej Japonii w jewel case? Kumpel zażyczył sobie na urodziny jak ze znajomymi zapytaliśmy co chce na prezent, ale koniecznie w jewelu, bo on innych nie uznaje. No i jest kłopot. Do urodzin niewiele czasu, a japońskie wydania, zwłaszcza premierowe to pewnie za szybko tu nie trafią.

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11876
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: gumbyy » śr wrz 01, 2021 4:39 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?
Posłuchaj w lepszej jakości :lol:

Nie jest źle... znaczy jakoś dobrze i wybitnie też nie ;)

Po pierwszym odsłuchu:

na duży plus: The Parchment - mega numer, Days of Future Past - fajna jazda, bez kombinowania.

na plus: ballada (o dziwo i zgrozo :D), Hell on Earth - pomijając 2 min intra, 1,5 outra. No i trochę zżynka z epika z TFF.

na minus: Celtowie... nawet rip-off Stefan spitolił, wieśniacki melodyjki w The Time Machine i jeszcze gdzieś tam po drodze.

na mega minus: Lost in a Lost World - co to ma być? Zagrywka rozciągnięta do rozmiarów numeru? :lol:

Ogólne wrażenie - niestety jest trochę daddy rocka (ale IM już takie ostatnio jest) i wieśniackich melodyjek (The Time Machine - serio?), ale są też momenty dobre. Mieszanka TFF i TBOS. Wspominane w recenzjach BNW to jakiś niesmaczny żart. Obawiałem się 3 epików Stefana, ale jeden super, drugi spoko, tylko jeden od czapy.
www.MetalSide.pl

Deleted User 357

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Deleted User 357 » śr wrz 01, 2021 4:45 pm

Słucham dalej, ogólnie jest lepiej niż się spodziewałem ale otwieracz jest serio tragiczny - kilka pomysłów posklejanych bez ładu, składu i pomysłu. Fatalne jest też Death of the celts aka Clansman z AliExpress, kompletnie mi nie leży również Time Machine i połowa Lost (intro spoko, outro super)

Awatar użytkownika
sajki
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2258
Rejestracja: pt sie 14, 2015 9:01 am

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: sajki » śr wrz 01, 2021 4:46 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?
Posłuchaj w lepszej jakości :lol:

Nie jest źle... znaczy jakoś dobrze i wybitnie też nie ;)

Po pierwszym odsłuchu:

na duży plus: The Parchment - mega numer, Days of Future Past - fajna jazda, bez kombinowania.

na plus: ballada (o dziwo i zgrozo :D), Hell on Earth - pomijając 2 min intra, 1,5 outra. No i trochę zżynka z epika z TFF.

na minus: Celtowie... nawet rip-off Stefan spitolił, wieśniacki melodyjki w The Time Machine i jeszcze gdzieś tam po drodze.

na mega minus: Lost in a Lost World - co to ma być? Zagrywka rozciągnięta do rozmiarów numeru? :lol:

Ogólne wrażenie - niestety jest trochę daddy rocka (ale IM już takie ostatnio jest) i wieśniackich melodyjek (The Time Machine - serio?), ale są też momenty dobre. Mieszanka TFF i TBOS. Wspominane w recenzjach BNW to jakiś niesmaczny żart. Obawiałem się 3 epików Stefana, ale jeden super, drugi spoko, tylko jeden od czapy.
No skoro nawet ty w miarę chwalisz, to widać z moim gustem coś jest ewidentnie nie tak.

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11876
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: gumbyy » śr wrz 01, 2021 4:46 pm

Clansman z AliExpress
:shock: :lol:

pożyczam, ok?
www.MetalSide.pl

Deleted User 357

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: Deleted User 357 » śr wrz 01, 2021 4:47 pm

Przynajmniej nie ukradłeś jak zwykle ;)

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11876
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: gumbyy » śr wrz 01, 2021 4:48 pm

Dobrze, że jest ten temat, bo nie chcę innym odbierać radości z odsłuchu. Ale ja jestem po prostu wku*wiony. Nie dość, że ogólnie ostatnio chodzę wku*wiony, to jeszcze ten nowy IM mnie wku*wił. Byłem naprawdę optymistycznie nastawiony, single mi się podobały. Ale jak się okazuje to są najlepsze utwory z płyty. Tak czekałem i co? I GÓWNO. Przesłuchałem raz i w ogóle mnie nie ciągnie do kolejnego odsłuchu. Nie sądziłem, że to powiem, ale w tej chwili wydaje mi się to gorsze niż TFF. DOFP, na który najbardziej sobie ostrzyłem zęby, okazał się jednym wielkim refrenem, w dodatku słabym. Tempo za wolne, gdzie tu heavy metalowy ogień. W sekundzie tytułowego z Firepower jest więcej ognia niż w tym gównie. A taki Parchment albo DOTC to.... a zresztą, nie chcę mi się osobno o każdej piosence pisać, bo to nie ma sensu. Słabsze kawałki z DoD wydają się arcydziełami, w porównaniu z tym kałem.
Mówiłem już, że jestem wku*wiony?
Posłuchaj w lepszej jakości :lol:

Nie jest źle... znaczy jakoś dobrze i wybitnie też nie ;)

Po pierwszym odsłuchu:

na duży plus: The Parchment - mega numer, Days of Future Past - fajna jazda, bez kombinowania.

na plus: ballada (o dziwo i zgrozo :D), Hell on Earth - pomijając 2 min intra, 1,5 outra. No i trochę zżynka z epika z TFF.

na minus: Celtowie... nawet rip-off Stefan spitolił, wieśniacki melodyjki w The Time Machine i jeszcze gdzieś tam po drodze.

na mega minus: Lost in a Lost World - co to ma być? Zagrywka rozciągnięta do rozmiarów numeru? :lol:

Ogólne wrażenie - niestety jest trochę daddy rocka (ale IM już takie ostatnio jest) i wieśniackich melodyjek (The Time Machine - serio?), ale są też momenty dobre. Mieszanka TFF i TBOS. Wspominane w recenzjach BNW to jakiś niesmaczny żart. Obawiałem się 3 epików Stefana, ale jeden super, drugi spoko, tylko jeden od czapy.
No skoro nawet ty w miarę chwalisz, to widać z moim gustem coś jest ewidentnie nie tak.
Tragedii nie ma, ale do szału też daleko. Pomieszany TFF z TBOS. Są momenty beznadzieje, są dobre. Na razie mam wrażenie, że ciut ponad ostatnią płytę, którą oceniłem finalnie na 5/10.
www.MetalSide.pl

Awatar użytkownika
gumbyy
ZDRAJCA SANATORIUM
Posty: 11876
Rejestracja: śr cze 01, 2005 1:49 am
Skąd: Wrocław

Re: O nowym albumie i singlu - dla malkontentów

Postautor: gumbyy » śr wrz 01, 2021 4:49 pm

Przynajmniej nie ukradłeś jak zwykle ;)
:lol: :lol:

serio, pożyczę do recenzji. Dam copyrightsy :lol:
www.MetalSide.pl


Wróć do „Senjutsu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości