Temat nietypowych wyobrażeń

Wszystko na temat nowej płyty.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
Geri666
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3684
Rejestracja: śr lis 17, 2010 11:47 pm
Skąd: Wwa

Re: Temat nietypowych wyobrażeń

Postautor: Geri666 » ndz cze 05, 2022 8:00 pm

Ja jedyne co bym chciał, to żeby tego Virtuala nagrali porządnie wtedy w 98, bo potencjał miał zajebisty.

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Temat nietypowych wyobrażeń

Postautor: Pierre Dolinski » ndz cze 05, 2022 8:05 pm

A ja żałuję, że w latach 80tych i do połowy 90tych nie poszli jeszcze trochę dłużej w starym stylu i w złotym składzie. Zagraliby jeszcze ze 3 płyty tak wielkie jak Somewhere in Time, czy Seventh Son of a Seventh Son, czy choćby Powerslave i później miałbym już wywalone na to co graliby później. ;) Prawdopodobnie załapałbym się na koncert w złotej erze, bo na trasach Powerslave i SIT starzy by mnie nie puścili, a później Maideni wpadli do Polski dopiero z Blaze, na co kompletnie miałem wyjebane i olałem te trasy koncertowe. Gdyby Dickinson nie odszedł, to pewnie pojechałbym gdzieś za granicę gdyby do Polski nie wpadli. W 91 roku miałem już paszport i wolną wolę od nakazów rodzicielskich, tylko kasy brakowało. Gdyby dalej ciągli w tak zajebistym stylu jak w latach 80tych, to wyrwałbym potrzebną kasę spod ziemi. ;)

Deleted User 8107

Re: Temat nietypowych wyobrażeń

Postautor: Deleted User 8107 » ndz cze 05, 2022 9:47 pm

Jakby jeszcze nagrali 2-3 płyty jak Sit czy Syn, to byłoby coś, tylko koniecznie z H, nie dziwie mu się, że odszedl, jak Harris zamiast isc do przodu zaczal sie cofac.

Awatar użytkownika
Geri666
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3684
Rejestracja: śr lis 17, 2010 11:47 pm
Skąd: Wwa

Re: Temat nietypowych wyobrażeń

Postautor: Geri666 » ndz cze 05, 2022 9:54 pm

Jakby jeszcze nagrali 2-3 płyty jak Sit czy Syn, to byłoby coś, tylko koniecznie z H, nie dziwie mu się, że odszedl, jak Harris zamiast isc do przodu zaczal sie cofac.
Moim zdaniem natrafili na ścianę. Za dużo klawiszy już było na SSOASS i brzmienie było turbo rozmyte. Adrian ciągnął wtedy w kierunku AOR, zresztą solową płytę wydał w tym klimacie.

Dobrze, że zawrócili ze ścieżki prog-metalu podlanego syntezatorami, natomiast dziwne, że Harris chciał wrócić do takiej turbo topornej surowizny, zamiast do czegoś w stylu POM. Dopiero Fear ma z powrotem fajny klimat, no ale tam z kolei poszli trochę w stronę hard rocka.

Awatar użytkownika
remi
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2566
Rejestracja: pn mar 14, 2005 7:01 pm
Skąd: Białystok

Re: Temat nietypowych wyobrażeń

Postautor: remi » pn cze 13, 2022 10:08 am

Jakby jeszcze nagrali 2-3 płyty jak Sit czy Syn, to byłoby coś, tylko koniecznie z H, nie dziwie mu się, że odszedl, jak Harris zamiast isc do przodu zaczal sie cofac.
Moim zdaniem natrafili na ścianę. Za dużo klawiszy już było na SSOASS i brzmienie było turbo rozmyte. Adrian ciągnął wtedy w kierunku AOR, zresztą solową płytę wydał w tym klimacie.

Dobrze, że zawrócili ze ścieżki prog-metalu podlanego syntezatorami, natomiast dziwne, że Harris chciał wrócić do takiej turbo topornej surowizny, zamiast do czegoś w stylu POM. Dopiero Fear ma z powrotem fajny klimat, no ale tam z kolei poszli trochę w stronę hard rocka.
Podobno uznali, że w styl Number/PoM/Powerslave jest zamknięty. Surowość wynikła pewnie tez ze słabnącej popularności zespołu w USA, które nie zrozumiały kunsztu 7son; jak i rosnącej popularności np GnR które tez supportowało Maiden na trasie 7th Son. Może zatęsknili za takim surowym rockiem a może też kryzys 30 latków ;p

Awatar użytkownika
Pierre Dolinski
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6524
Rejestracja: czw maja 03, 2012 7:22 pm

Re: Temat nietypowych wyobrażeń

Postautor: Pierre Dolinski » ndz gru 04, 2022 11:35 am

... a inaczej kiedy jest się u schyłku, wypalonym, ale nadal chce się zarabiać wielkie pieniądze, choć w głowach pustki.
No już nie przesadzajmy. Zgadzam się z młodzieńcza falą, ale Smith'a, Bruce'a i Harris'a wypalonymi i z pustą głową bym nie nazwał.
To co dla jednych jest diamentem, dla innych jest popiołem. Z tej trójcy to jeszcze tylko Smith ma coś twórczo do powiedzenia. Dwóch pozostałych ściga się we wgryzaniu we własne tyłki. Moim zdaniem faworytem jest Harris. Domamlał się aż do okrężnicy, bo to zapętlenie w intro/outro i inne symptomy słychać w jego kompozycjach już od dawna.
"Starblind" mógłby być nagrany za czasów Seventh Sona. Pasuje mi klimatem, a z tamtejszą produkcją i poziomem wykonawczym mógłby dużo zyskać. Podoba mi się wizja alternatywnej rzeczywistości gdzie Blaze zostaje z zespołem jeszcze na jedną płytę i razem nagrywają Brave New World.
Musieliby albo mocno obniżyć strój gitar albo napoić go helem. On by w życiu tych melodii nie zaśpiewał bo za cienki jest nawet do studia żeby dać radę.

PS. Niema nic lepszego jak odpowiedzieć komuś po pół roku. :D :D :D


Wróć do „Senjutsu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości