Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Zbiór ankiet i Waszych opinii dotyczących innych zespołów.

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Deleted User 8107

Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » pn cze 13, 2022 8:18 pm

Najpierw ranking płyt:

15. The Astonishing - 6.51/10
14. A View from the Top of the World - 7/10
13. Distance over Time - 7.22/10
12. Systematic Chaos - 7.28/10
11. A Dramatic Turn of Events - 7.66/10
10. Black Clouds & Silver Linings - 7.83/10
9. Dream Theater - 7.94/10
8. Train of Thought - 8.21/10
7. Octavarium - 8.56/10
6. Falling into Infinity - 8.68/10
5. Six Degrees of Inner Turbulence - 9.08/10
4. Metropolis Pt. 2: Scenes from a Memory - 9.12/10
3. When Dream and Day Unite - 9.12/10
2. Awake - 9.27/10
1. Images and Words - 10/10

Myślę, że oceny sprawiedliwe, bo nie dałem samych 10tek :? , ogólnie 3 pierwsze płyty najlepsze jak na mój gust, a 3 ostatnie najgorsze, Kevin kładzie kompozycyjnie Jordana na łopaki i nie tylko, chociaż to JR jest moim ulubionym klawiszowcem DT (głównie przez koncerty), ale od 2017 jest jakiś wypalony, a na płytach jest coraz gorzej (najsłabsze ogniwo zespołu, nawet Serek imo jest lepszy)

W następnych postach będę wrzucać krótkie opisy do wszystkich utworów, które będę wrzucać od najsłabszego (moim zdaniem) do najlepszego, kupa zabawy z tym miałem, ostatnia taka listę robiłem 10 lat temu. Nie będę pisać o czym jest poszczególny utwór, bo to można sprawdzić w necie. Bardziej jakieś osobiste przemyślenia i odczucia, może jakieś ciekawostki też. Tak jak w przypadku mojego top 50 Iron Maiden.
Ostatnio zmieniony wt lip 12, 2022 11:03 am przez Deleted User 8107, łącznie zmieniany 3 razy.

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » wt cze 14, 2022 4:42 am

170. Viper King

Obrazek

I to jest właśnie moim zdaniem najsłabsze dziecko DT, skrzyżowanie Deep Purple z Satrianim, okropny śpiew LaBrie :facepalm: Nie mam nic więcej do dodania, jak na DT bardzo słaby, a tak to nawet przeciętny.

Ocena końcowa - 5,4/10


169. Whispers on the Wind

Obrazek

Taka sobie miniaturka, ale Wait for Sleep to to nie jest

Ocena końcowa - 6/10


168. Hymn of a Thousand Voices

Obrazek

To klaskanie jest beznadziejne, ale na koncertach się dobrze się sprawdzało, mogliby to w jakiejś remizie na wiejskim odpuście grać.

Ocena końcowa - 6/10


167. The Road to Revolution

Obrazek

Ostatni utwór z dysku pierwszego, imo ostatnia płyta na której JR pokazał coś nowego, ale te kawałki po latach w ogóle się nie bronią, ten concept album jest lata świetlne za Metropolis. Ten utwór jak na DT jest bardzo słabo, a to od 2:34 i te trąbki, no normalnie kurwa Disney :oops:

Ocena końcowa - 6,1/10


166. Losing Faythe

Obrazek

Kolejny numer z TA, irytujący płacz na początku, a potem wcale nie jest lepiej, przesłodzone do granic możliwości, jak chcę posłuchać popu to włączam Mariah Carey, a nie takie kawałki. Chyba JP za dużo ćwiczył na siłowni i stąd pomysł na ten album. Jeszczcze sporo utworów z tego albumu będzie na końcu mojej listy.

Ocena końcowa - 6,1/10


165. 2285 Entr'acte

Obrazek

I mamy pierwszy instrumental na liście, znowu disney nam się włącza :jee: :mryellow: :B od 1:14 jeszcze gorzej, ale gitarka JP nawet daje radę.

Ocena końcowa - 6,1/10

Ogólnie na mojej liście znajdą się tak jak mówiłem wszystkie studyjne utwory (z wyjątkiem nomac tracks i kilku krótkich pierdół z majesty demos)

Dalsza część niebawem.

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » wt cze 14, 2022 5:51 am

164. My Last Farewell

Obrazek

Tak, teraz znowu sporo utworów z tej płyty, plusem tego wydawnictwa na pewno jest to, że Jordan gra bardzo mało słówek, ale solówka niestety w tym utworze się pojawia, mamy plagiat z Surrender to Reason, no nic specjalnego.

Ocena końcowa - 6,2/10


163. The Astonishing

Obrazek

Tytułowy kawałek, Disney level master, ten chór nawet spoko. Ta marszowa perka w okolicach 3:20 jest straszna, w ogóle JMX i MM zostali zepchnięci na dalszy plan na tym albumie, co wcale nie jest dobre, bo na dwóch ostatnich krążkach to oni właśnie błyszczą. 4:30 i ten okropny patos, no nie udała im się ta płyta.

Ocena końcowa - 6,2/10


162. Brother, Can You Hear Me?

Obrazek

Początek jak z jakiegoś filmu o powstańcach, znowu ta beznadziejna perkusja (co ciekawe na tej trasie brzmiał świetnie, i wtedy się dopiero do niego jako członka DT przekonałem w 120%) wieśniacka sekcja dęta, no nie ma za wiele dobrego w tym utworze. Utwór ma tylko 5 minut a ciągnie się jak gile z nosa.

Ocena końcowa - 6,2/10


161. The X Aspect

Obrazek

Ładny początek, takie brzmienia Rudessa bardzo lubię :) chór nie rzuca się w uszy, jest tam gdzie jego miejsce. 2:51 - 3:25 najlepszy moment utworu, ale te dudy na końcu mogli sobie darować, ale przynajmniej coś nowego to wtedy było, jeszcze im się chciało.

Ocena końcowa - 6,2/10


160. Begin Again

Obrazek

Znakomity wstęp JP, on nawet na takiej płycie nie nawali. Potem atmosfera trochę siada, Serek przesłodzony do granic możliwości. Od 3:14 mamy największy Disney na całej płycie :pijak:

Ocena końcowa - 6,2/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » wt cze 14, 2022 6:21 am

159. Heaven's Cove

Obrazek

Początek średnio udany, potem klawisze w stylu Yes, dopiero od drugiej części utworu wjeżdża Seru, całkiem spoko się tego słucha :)

Ocena końcowa - 6,3/10


158. Ravenskill

Obrazek

Ser can u help me? jest najlepsze z tego utworu, a tak serio to Rudess robi robotę. Chłopaki swoją grą trochę usypiają, dopiero od 2 minuty zaczyna się coś dziać. Jest to jeden z ulubionych numerów z tej płyty samego JR. Skrócić go o jakieś 2 minuty i byłby wyżej w moim rankingu.

Ocena końcowa - 6,3/10


157. Prophets of War

Obrazek

No i mamy pierwszy numery z ery MP, moim zdaniem jest to najsłabszy nagrany z nim wałek. Połączenie Muse (lubię) i Queen (niezbyt lubię) nie wyszło na dobre, brzmienie świetne, ale te chórki się nie sprawdzają. Plus za zaproszenie fanów do studia. Mimo tego wszystkiego uważam go za niezły numer, a rapujący MP (coś pięknego).

Ocena końcowa - 6,3/10

To chyba tyle na dziś. Dalsza część jutro.

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » wt cze 14, 2022 6:10 pm

156. Chosen

Obrazek

Jeszcze sporo utworów z TA przed nami, ale tutaj nieźle wymiata JP, niezły wałek.

Ocena końcowa - 6,4/10


155. Transcending Time

Obrazek

Mamy pierwszy utwór z najnowszego albumu, na minus, że za bardzo słychać zrzynkę od Rush (nie powiem w tym momencie jaki to utwór) denerwują mnie klawisze i nudny refren, ale doskonałe solo JP poprawia notę.

Ocena końcowa - 6,4/10


154. Our New World

Obrazek

Przebojowy wałek, ale tutaj też mnie refren razi (za dużo powtórzeń) bardzo dobre solo JP, fajnie bas śmiga, ale po co znowu ten refren po tym wjeżdża.

Ocena końcowa - 6,4/10


153. The Best of Times

Obrazek

Ja rozumiem, że to hołd dla ojca MP, ale zbyt to słodko-rushowato brzmi i ten cienki tekst (o wiele bardziej wolę hołd JP dla taty) jeden z niewielu kawałków DT których nie grali na żywo, może to i dobrze, bo bym się pewnie wynudził jak przy ostatniej suicie. Spirit of the Radio 2 normalnie. Z tych 13 minut można by zrobić 5-6 i byłoby o wiele lepiej :(. Fajna gra MP od 5 minuty a potem flaki z olejem aż do przełomowego momentu czyli solówki JP, no dla tego momentu warto było się pomęczyć te 10 minut :lol: niebiańskie solo (znam osoby które uważają to solo za jego najlepsze, ale ja wolę z 30 innych) ale jest bardzo długie i to cieszy, dobrego brzmienia nigdy za wiele.

Ocena końcowa - 6,4/10


152. A Nightmare to Remember

Obrazek

Okropny, straszny początek, ale w sensie takim, że strasznie słaby - słabiutki Jordan (a sam początek niczym Cradle of Filth, może tam się to sprawdza, ale nie w przypadku DT) potem groźny riff i zaczyna się jeden z najgorszych flaków w historii DT, zmarnowany potencjał, ale będą też plusy, ale o tym za chwilę. Serek zaczyna, riff metallikowy i wszystko zapowiada, że to dopiero początek koszmaru :B pierwsze solo w stylu Kirka, czyli lipa na resorach. Dobra, kraksa samochodowa (bo to o doświadczeniach JP w wypadku samochodowym tak wtrącę, jakby to kogoś interesowało) 4:55 no na to kurwa czekałem, najlepszy moment całego utworu się zaczyna gdyby nie Beautiful Agony, to byłby najgorszy utwór DT u mnie nawet za Viper Kingiem :mryellow: dobra JP w szpitalu jest, gadka z lekarzem a potem bedzie tam pytac o rodzinke czy wszyscy cali itp, ale sama muza bardzo ok. Byłem na premierowym wykonaniu tego utworu i płakałem jak bóbr przy tym momencie (zresztą dzień później też) w 2019 i 2020 już mnie tak nie porwał, bo brakowało mi tam MP. Spektakl dobiega końca i mamy kolejne słabiutke solo JP - jak nie on shred, ale bez pomysłu, to może zrobiłoby wrażenie na fanach Metalliki, ale nie na mnie. Następnie okropny Rudess, rzygam, dalsza wymiana solówek między klawiszowcem a gitarzystą wcale nic dobrego nie wróży. Puszczałbym te popisy (wraz z Senjutsu skazanym), szybko przyznaliby się do winy. ''Growl'' Portnoya coś nowego, trochę beka, ale czegoś takiego jeszcze nie było, więc ok (choć wersja z wokalista Opeth dopiero niszczy) potem męczenie buły w dalszym ciągu. Strasznie się rozpisałem, a ten utwór poza tym jednym momentem jest przecież straszny, ale cicho bo jeszcze nowinka będzie... :arrow: słyszycie to? tak MP na ostatnia płytę funduje nam blasty, może nie takiej klasy jak mistrz blastów Derek Roddy, ale fajnie, że próbowali coś tam nowego przemycić do muzyki. Koszmar dobiegł końca, lecimy z następnymi utworami. Nigdy więcej live tego nie chcę słyszeć.

Ocena końcowa - 6,4/10


151. Act of Faythe

Obrazek

Fajnie, nawet przyjemnie jak na standardy tego albumu, nie chcę mi się już tak rozpisywać przy tym utworze, można posłuchać

Ocena końcowa - 6,5/10


150. The Walking Shadow

Obrazek

Klimatyczny kawałek, Serek nie zamula, Mangini jakieś przejścia tam pokazuje i ta gitarka rytmiczna JP od 1 minuty coś swietnego, Jordan pokazuje, że potrafi jeszcze tworzyć jakieś ciekawe podkłady.


Ocena końcowa - 6,5/10

149 utworów przed nami :)

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » śr cze 15, 2022 4:53 am

149. The Answer

Obrazek

Przyjemna miniaturka, krótka, to nie da rady zmęczyć :B

Ocena końcowa - 6,6/10



148. A Better Life

Obrazek

Niezły numer, fajna gitara rytmiczna JP. Ciekawe solo i przyjemny bas. Evangeline :!:

Ocena końcowa - 6,6/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » śr cze 15, 2022 4:52 pm

147. Three Days

Obrazek

Całkiem przyjemny kawałek jak się go za często nie słucha, fajny motyw z latami 30tymi (te klawisze) potem beznadziejny śpiew LaBrie. Końcówka całkiem spoko.

Ocena końcowa - 6,7/10


146. Lord Nafaryus

Obrazek

Do pierwszej minuty nic specjalnego się nie dzieje, potem panowie trochę przyspieszają, Serek ma okazje się wykazać, ale wolałem jak śpiewał w latach 90. 2:22, fajne zwolnienie.

Ocena końcowa - 6,7/10


145. Moment of Betrayal

Obrazek

Zaczyna się ciekawie, niezłe riffowanie, jakieś tam napięcie budują lekko co prawda, ale coś jest. No, ale refren to porażka (jeszcze tak często powtarzany) instrumentalne popisy zamulają koprem, że aż strach. Tylko solówka JP ratuje sytuacje. Ok 5 minuty gitary i perka przypomina coś Maiden z BNW, ale nie mogę teraz skojarzyć jaki numer.

Ocena końcowa - 6,7/10


144. A Tempting Offer

Obrazek

Fajne te odgłosy w tle, początek nawet ok, potem jak wjeżdża Rudess na tych swoich klawiszach z cyrku to ma się ochotę wyrzucić płytę przez okno, ale szybko mija, potem najlepszy moment utworu. Nie ma się co rozpisywać o kawałkach z tej płyty, to był wielki projekt, ale średnio udany. A to przecież jeszcze będą kawałki z tej płyty, bo bez nomac tracków jest ich aż 29 :mrgreen:

Ocena końcowa - 6,7/10


143. S2N

Obrazek

Fajny wstęp na basie (trochę mi się kojarzy z Panic Attack) potem te głosy jak z Rush - roll the bones, w ogóle za bardzo ściągają od Rush, ciekawy refren, bas super śmiga. Kiedyś dawałem mu ocenę 8,5/10, ale razi mnie ta powtarzalność refrenu i nie tylko to, ale o tym za chwilę... sekcja rytmiczna robi świetny podkład dla JP, który wycina nieziemską solówkę (niezły tapping, ale Lie to to nie jest) Wow :lol: potem bardzo podobny riff do tego z The Dark Eternal Night, i solo Rudessa (normalnie prawie kopiuj-wklej) okropne solo, niech on już przestanie grać solówki, za to tak niska ocena. Straszne :x

Ocena końcowa - 6,7/10

Reszta jutro.

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » śr cze 15, 2022 6:07 pm

142. Room 137

Obrazek

Jedyny kawałek DT, którego autorem tekstu jest Mike Mangini :P . Podobnie jak we wcześniejszy poście S2N, wciąż czeka na swoją premierę live. Trochę czegoś nowego tutaj przemycili (te głosy w refrenie) taka trochę bluesowa solówka JP, coś innego.

Ocena końcowa - 6,8/10


141. Out of Reach

Obrazek

Kolejny numer z DoT, ale tym razem balladka. James śpiewa gładko jak pupcia niemowlaka (przypomina mi to trochę Coming Home z jego solowej płyty Static Impulse) Też niegrany live. Całkiem spoko. Rudess wreszcie nie męczy buły.

Ocena końcowa - 6,8/10


140. Sleeping Giant

Obrazek

Miał być super gigant, a wyszedł karzełek. Przed premierą sądziłem, że to będzie jakiś strzał na miarę The Great Debate albo coś w tym stylu, ale szybko się okazało, że moje przypuszczenia można wyrzucić do śmietnika. Taki sobie refren, bas fajnie uwypuklony (w ogóle najlepszy człowiek meczu to JMX i MM już od DoT)

Ocena końcowa - 6,8/10


139. When Your Time Has Come

Obrazek

Spokojnie płynie ten kwiatuszek, odpustowe klawisze. Perka uproszczona bardziej niż Nicko na Virtualu. Ostatnia minuta kawałka najlepsza.

Ocena końcowa - 6,8/10


138. Far from Heaven

Obrazek

Pierwszy utwór z tego albumu, już powoli kawałki z TA się nam kończą to pora na te z innych płyt :B niezła balladka, ale za bardzo przypomina mi Wait for Sleep, a tego poziomu nigdy nie osiągnie.

Ocena końcowa - 6,8/10


137. Enigma Machine

Obrazek

I mamy drugi instrumental i pierwszy z tej płyty na mojej liście. Bez Jamesa panowie mają się okazję wyżyć po wszystkie czasy, lubię ten riff, fajne animacje do tego były na koncertach. Wieśniackie solo JR nr 1, JP podciąga utwór daje ile możesz by Jordan nie popsuł, ale zapomnijcie, bo wjeżdża jego drugie solo, JP znowu nadrabia nie miażdżąc swojego partnera. Potem zacytowana Toskania (przed 4 minuta się zaczyna) riffowanie, mini solo na perce (całkiem ok) i jedziemy dalej z koksem. Jeszcze szybki młynek JP i koniec.

Ocena końcowa - 6,8/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » czw cze 16, 2022 12:44 pm

136. Repentance

Obrazek

Najbardziej Opethowy kawałek w ich karierze. Kolejna część alkoholowej sagi 12 kroków MP, spokojny klimatyczny początek i dalsza część jest taka sama, trochę to usypia jak na mój gust. Grany tylko raz na żywo z gościnnym udziałem wokalisty Opeth, to było wydarzenie. Wracamy do utworu, świetne solo grane na 7 strunowej gitarze. Następnie głosy alkoholików na meetingu członków AA (Hogarth, Akerfeldt, Anderson i wielu innych) trochę to aaa na końcu za często razy powtarzane, ale to buduje tylko klimat utworu. Super gra MP na garach pod koniec. Dobry utwór :)

Ocena końcowa - 6,9/10


135. Answering the Call

Obrazek

Zaczyna się nawet ciekawie, mini solo JP i powoli wjeżdża Serek, no i to już trochę psuje odbiór całości. Ale zobaczymy co będzie dalej... a dalej refren (nic specjalnego, ale bywało gorzej) nawet fajne klawisze Jordana. JP wycina ciekawe solo, ale Jordan znowu przymula i strasznie męczy swoim popiesem. 5:48 to normalnie Outcry 2.

Ocena końcowa - 7/10


134. Dystopian Overture

Obrazek

Prawie początek płyty (albo już ten właściwy, bo nomac tracka nie liczę) instrumental to taka overturka gdzie znajdziemy motywy z całego albumu. Nawet sporo się tutaj dzieje. Irytujący chór od 3 minuty, czuć, że ten album jest przeładowany disneyową pompą.

Ocena końcowa - 7/10


133. Along for the Ride

Obrazek

Ciekawa balladka, ale na koncertach się nie sprawdza. Refren trochę muli (zwłaszcza jak się tego słuchało tysiące razy) ładna gitarka JP. Miłe solo Jordana, bas i perka smaczne doprawiają jego popisy. Moim zdaniem najlepsza płyta z Manginim za garami. Uważałem tak wtedy i uważam tak teraz.

Ocena końcowa - 7/10


132. Invisible Monster

Obrazek

Kolejny utwór z najnowszej płyty (zostały już tylko 3 utwory, kompozycyjnie najsłabsze DT) knot na żywo, tutaj na płycie znajdą się gorsze, refren buja. MM i JMX na propsie. Dobra solówka i wracamy do refrenu. Mogli go skrócić o te 2 minuty, to za wiele by nie stracił.

Ocena końcowa - 7/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » pt cze 17, 2022 4:55 am

131. A Savior in the Square

Obrazek

Świetny początek (dzięki niemu aż tak wysoko go stawiam z utworów z TA) potem jakieś trąbki i jedziemy z koksem. Właściwie reszta poza tym super początkiem to typowe The Astonishing, czyli szybko zleciało.

Ocena końcowa - 7,1/10


130. False Awakening Suite

Obrazek

Intro do płyty DT12, przypomina trochę to z Six Degrees (tylko o wiele gorsze)

Ocena końcowa - 7,1/10


129. Constant Motion

Obrazek

Bardzo Metallikowy numer, ostre riffowanie. Mamy nawet przyjemny refren i super szybkie solo JP. 2:50 mi się zawsze z Opeth kojarzy, nie przepadam za MP w roli drugiego wokalisty, ale przynajmniej proponowali wtedy jeszcze jakieś nowości i na tej płycie Jordan zaczął mnie już denerwować.

Ocena końcowa - 7,1/10


128. This Is the Life

Obrazek

Utwór, który nigdy nie był grany w Europie. Zaczyna się spokojnie mini solo JP, reszta trochę przypomina Surrounded/Another Day (jak cała płyta zresztą) to moim zdaniem nie był dobry pomysł, nawet MP zwrócił na to uwagę a w necie aż wrzało, takie płyty nagrywa się tylko raz. Bardzo cukierkowy utwór. Solówka Johna to najlepszy moment utworu, tak się gra kurde.

Ocena końcowa - 7,1/10


127. A View from the Top of the World

Obrazek

No i pierwsza suita (strasznie się na koncercie wynudziłem) a jak będzie na płycie? zaraz się przekonamy. Początek trochę przypomina Outcry/ a cały utwór swoją konstrukcją In the Presence of Enemies (przynajmniej ja tak mam) minęły 2 minuty a ja się zastanawiam co ja tutaj robię, nudny Rudess (jak zwykle) fajny riff JP. Ciekawa gra Mike'a, oho pojawia się Serek, nie wychyla się za bardzo, leci prawie 5 minuta a tutaj dalej nic się nie dzieje, mamy refren (trochę infantylny jak na mój gust) niezły bas JMX (mówi, że to jeden z najtrudniejszych utworów do grania dla niego) 8 minuta strasznie zamulanie koprem. Jem aktualnie chipsy, bo nie ma o czym tutaj pisać za bardzo. :B Shred JP no nawet ok, wyciszenie zupełnie jak w Illumination Theory (oj coraz gorsze te suity Panowie nagrywają) wracam do chipsów. 11 minuta spokojny śpiew Serka i dalej przymulają, no i fajna gitara JP (on podciąga ten utwór z JMX i MM) 14 minuta i zaczyna się trzecia część utworu (moje nadzieje, że teraz bedzie tylko lepiej za pierwszym odsluchem wcale się nie sprawdziły) czas na Pojedynki JP (Propsy) JR (flaki do kwadratu) znowu JP (dobre solo) i JR (tragedia) szczęśliwie wielki finał zbliża się do końca, znowu ten patos (bardzo przypomina IT) koniec i tak wysoko skończył w moim rankingu. A ja wracam do jedzenia chipsów.

Ocena końcowa - 7,1/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » sob cze 18, 2022 6:53 am

126. A Life Left Behind

Obrazek

Początek przypomina Yes - Tempus Fugit z Dramy, taki sobie refren, za bardzo cukierkowy. Nie ma się tutaj za bardzo co rozpisywać, z The Astonishing zostało już bardzo mało kawałków na mojej liście.

Ocena końcowa - 7,2/10


125. Beneath the Surface

Obrazek

Akustyczna ballada, takiego zakończenia płyty jeszcze nie było, ale jest sporo lepszych utworów. Na plus JR, który nie zamęcza swoją solówką.

Ocena końcowa - 7,2/10


124. The Gift of Music

Obrazek

Pierwszy singiel z tego albumu, też przypomina trochę suite SDoIT. Fajne solo JP, Mangini coś tam miesza, ale średnio mu to wychodzi. Te klawisze na końcu tragedia. A MM na teledysku oddycha jakby przebiegł maraton.

Ocena końcowa - 7,2/10


123. Untethered Angel

Obrazek

A taka nawet przyjemna łupanka na sam początek. Refren męczący, ale jakieś pluse w tym utworze są, bo na końcu listy nie wylądował (albo reszta jest słabsza po prostu) okolice 3:30 cyrkowe popisy, trochę za dużo tego jak na mój gust. Dobre solo JP. A właściwie dwie solówki. Jordan jak zwykle padaka. Unisono całkiem niezłe. Refren znowu się powtarza (na śmietnik)

Ocena końcowa - 7,2/10


122. The Alien

Obrazek

I nadchodzi zdobywca Grammy, na żywo się nie broni, a tutaj wcale nie jest lepiej (co nie zmienia faktu, że imo drugi najlepszy utwór na płycie, ale konkurencja nie była jakaś mocna) te przestery na wokalu strasznie mnie irytują. Refren to wcale nie jest żaden święty gral, tylko bezmyślne darcie papy. Na plus świetna gra sekcji rytmicznej. 5:24 - to co tygryski lubią najbardziej najbardziej, czyli instrumentalna jazda, solo JP w stylu tych z LTE. Więc nie ma lipy (najlepszy moment tego utworu) ale za chwilę wszystko psuje Rudess, nie da się słuchać tych samych solówek, które proponuje od 15+ lat. I to jeszcze dwie solówki jego tutaj są, koszmar. Po latach widać, że ten klawiszowiec to największy szkodnik w zespole, nawet Serek jest lepszy.

Ocena końcowa - 7,2/10


121. Build Me Up, Break Me Down

Obrazek

Kolejny utwór z Pajaca na linie, drugi singiel. Zaskakująco dobry refren, efekty nałożone na wokal Serka nie drażnią (w ogóle ten utwór bardzo przypomina jego solowe dokonania) kiedyś uważałem go za najsłabszy utwór na albumie, ale z biegiem czasu zyskał. Rudess nie męczy swoją grą.

Ocena końcowa - 7,2/10


120. The Dark Eternal Night

Obrazek

Początek jak jakiś slipknot, w ogóle jak wyszedł (bo on się ukazał przed premierą wraz z Constant Motion) to nie byłem zachwycony. Później te przesterowane głosy MP i Sera, nie no kiedyś jak nie było późniejszych knotów, to był to jeden z najgorszych ich utworów (jak na mój gust) bardzo charakterystyczny refren. Jest to ulubiony numer Manginiego do grania (jeśli chodzi Portnoyowe wałki) potem mamy dark nintendo night. Nawet na trasie Progressive Nation w 2008, był mario (do takiego remixu z tego utworu) zaraz zacznie się instrumentalna jazda bez trzymanki. Przypomina mi trochę to ze SFAM (The Dance of Eternity) riff bardzo piekielny, ultra szybkie-techniczne solo JP :o trochę w stylu innej wyścigówki Malmsteena. Ponownie refren i zaraz najgorsza część utworu, czyli beznadziejne nudne solo Pana Jordana Rudessa. Koniec.

Ocena końcowa - 7,2/10


119. The School Song

Obrazek

Co ciekawe Allmusic przyznało 1/5 temu wydawnictwu, ale kto by się tam nimi przejmował. DT w najlepszej formie. Bardzo mnie ucieszyło jak JP (2 lata temu) grał ten riff jako jako jeden z ulubionych, może się go kiedyś doczekamy na żywo kto wie, dobrze, że o nich pamięta. Rewelacyjny bas JMX i młody Mike za garami. Ten instrumental ma swój urok. Jest to jeden z pierwszych utworów napisanych przez Trio, gdy jeszcze byli w Bostonie. 3:53 JP ciśnie postrzelone solo, tak juz wtedy miał wielkie umiejętności gry. Taki Rushowy kawałek, ale w bardzo dobrym stylu, w końcu ich największa inspiracja.

Ocena końcowa - 7,2/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » sob cze 18, 2022 8:04 pm

118. Paralyzed

Obrazek

Całkiem przyjemny początek. Refren mi się już znudził. Lubię to solo JP, ale to i tak jedno z jego najsłabszych :B

Ocena końcowa - 7,3/10


117. Forsaken

Obrazek

Rudess, który nie denerwuje? tak np w tym kawałku. Za to denerwuje Serek, to doby numer, ale ten cukierkowy początek i banalny refren obniża notę. Zauważyłem za to, że dużo dziewczyn lubi ten kawałek, mnie się on trochę kojarzy z Evanesence. Solo może być, ale jakimś wielbicielem wielkim nie jestem. Za dużo tego refrenu. Fajne klawisze na koniec, brawo Wizard :P

Ocena końcowa - 7,3/10


116. Vacant

Obrazek

No i mamy pierwszy utwór z pierwszych ośmiu płyt (dopiero) przyjemna balladka inspirowana osobistymi przeżyciami wokalisty (śpiączka córki) ładne klawisze, i piękna gra Eugene Friesena na wiolonczeli.

Ocena końcowa - 7,3/10


115. Awaken the Master

Obrazek

No i mamy najlepszy utwór z albumu (przykre, że nawet żaden nie załapał się do top 100, ale takie życie) 8 strunowa gitara JP (nowość), moim zdaniem brzmi bardziej na 7, ale może się nie znam. Jedyny utwór który broni się na żywo. Znakomity bas Johna M. Refren taki sobie. To brzmienie Pietruchy = miód z nutellą i jakąś cytrynką. Obrzydliwe solo klawiszowca. JP zawyża ocenę, najlepsze solo na płycie.

Ocena końcowa - 7,3/10


114. Outcry

Obrazek

U wielu fanów ten utwór jest dosyć wysoko w rankingu, ale nie u mnie. Ja chcę czegoś nowego, a nie drugiego Metropolis pt. 1. Przynajmniej na żywo miecie (prawie ten sam poziom co Home) doskonały riff JP. Serek tam trochę nam przymula. Mamy trzecią minutę, fajne, klimatyczne klawisze Jordana. Refren daje kopa. Czas na instrumentalną partię (a dzieje się tutaj sporo) orientalne klawisze, piękna gra rytmiczna JP. Unisona słyszałem lepsze w ich wykonaniu. Dobra trochę za długo to trwa, powoli wysiadam. Super basik JMX (wiadomo który moment) 8 minuta a ja usnąłem prawie z nudów. Czemu mają służyć te popisy, jakoś w latach 90 potrafili je wykorzystać z głową, a tutaj trochę padaka. No i następnie super klawisze, doskonały bas, ten moment lubię najbardziej i ten leniwy śpiew Jamesa. Końcówka taka podniosła (sprawdza się live) ale na płycie za dużo patosu tutaj mamy imo.

Ocena końcowa - 7,3/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » sob cze 18, 2022 10:07 pm

113. The Shattered Fortress

Obrazek

Ostatnia część alkoholowej sagi MP (mamy tutaj zlepek wszystkich poprzednich części, ale nie tylko) ostre riffy, w tle wokal Portka. Okropne solo Jordana. Ciągnie się jak jakieś stare toffi. 7 minuta, no tutaj mi się podoba. Potem lekka zamuła, ale coś zaczyna się dziać, bo wjeżdża JP ze swoim nieziemskim solo. Wszystko co dobre kiedyś dobiega końca i na koniec dostajemy takie podsumowanie całej sagi AA. Jeszcze fajne przejścia MP i koniec. Klawisze pod koniec pominę oczywiście milczeniem.

Ocena końcowa - 7,4/10


112. Cover My Eyes

Obrazek

112 pozycja i dopiero pierwszy utwór z innym klawiszowcem, tak to Derek Sherinian. Lekki, przyjemny, wylajtowany numer. Podoba mi się ta orientalna gitara. Fajne kostkowanie JP i wracamy do refrenu (udany, to nie era Rudessa 8))

Ocena końcowa - 7,4/10


111. The Ministry of Lost Souls

Obrazek

Epicki początek, potem lekkie wyciszenie. I tak sobie będzie przez jakiś czas ten kawałek płynął. Refren mnie nie powala, za dużo Serka zresztą w dalszych zwrotkach. W połowie utworu mamy instrumentalne popisy, fajna gra najlepszego duo ever MP-JP, lecz za chwilę wchodzisz JR i wszystko kaszani (ale tylko na chwilę uff) JMX też daje fajny podkład. Znowu te cyrkowe klawisze i jego paskudne solo. JP niszczy, co za mięso, dobry popis. Jeszcze na chwilę pojawia się James i zbliżamy się do wielkiego finału (ostatni raz refren) Don't turn your back on paradise!!! i outro pod dowództwem JP, tak... to zdecydowanie najlepszy moment utworu.

Ocena końcowa - 7,4/10


110. March of the Tyrant

Obrazek

Pierwszy tekst jaki napisał JMX dla DT i pierwszy wokalista Chris Collins na wokalu (to nie LaBrie z wczesnych lat, ale lubię jego głos) no i nieodżałowany Kevin Moore po raz pierwszy na klawiszach w moim rankingu, co za skład. Mnie osobiście ten utwór kojarzy się trochę z Queensryche. Kevinek wycina na tych klawiszach, że aż miło, nie to co pewien łysy jegomość. Co za bas, bez kitu. JP proponuje nam znakomite solo.

Ocena końcowa - 7,4/10


109. Cry for Freedom

Obrazek

Podobnie jak kilka postów wcześniej (utwór nagrany we 3 osoby) jakby ktoś chciał posłuchać jak DT grało jako Trio i do tego instrumentalnie, to tutaj ma próbkę, co ciekawe ten utwór zakwalifikował się do naszego głównego etapu survivoru DT jako b-sajd kilka lat temu, ja bym wybrał coś innego, ale to i tak dalej wielki numer. Kolejny raz warto wyróżnić znakomity bas. 2:30, sami posłuchajcie tego i ta Yesowa gitara. Można grać instrumentalnie z głową i w ogóle nie zanudzać, nie tak jak na ostatnich płytach :dance:. Ale to jest młodość. Ostatnia minuta, ciekawe solo JP.

Ocena końcowa - 7,4/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » ndz cze 19, 2022 9:22 am

108. Raw Dog

Obrazek

Ostatni utwór nagrany z MP za garami (instrumental) przypomina mi trochę utwory z Traina, ostre riffowanie na 7 strunowej gitarze. Bardzo dobre solo JP. Za to Rudess oczywiście się nie popisuje. Całkiem dobry numer (kiedyś słuchałem go nałogowo) Mocarna perkusja, lubię ten wałek.

Ocena końcowa - 7,5/10


107. Pale Blue Dot

Obrazek

Ten kawałek pasowałby swoim klimatem do Star Wars. Przez pierwsze 2 minuty mamy instrumentalne popisy (nic specjalnego) MM gra jak natchniony (tak, już na tej płycie był człowiekiem meczu). Refren spoko, ale ta gitarka (przy tej marszowej perkusji) coś pięknego. 5 minuta (nie wiem czemu ma służyć ten instrumentalny onanizm :| ), ale za to ostatnia minuta utworu wszystko nam rekompensuje.

Ocena końcowa - 7,5/10


106. Fall into the Light

Obrazek

Nie jestem wielkim fanem tego riffu, ale daję radę. Serek fatalnie to śpiewał na koncertach. 3:30 fajne wyciszenie i zaraz bedzie ooo ooo ooo (przynajmniej na koncertach) słabiutkie solo Jordana (nie pamiętam na której ostatniej płycie zagrał dobre solo) końcówka jak stara dobra Metallica.

Ocena końcowa - 7,6/10


105. You or Me

Obrazek

Pierwotna wersja kawałka You Not Me, ale tutaj czuć tutaj różnicę (fajne sample) i nie tylko. Refren nie nudzi, nie ma jakiejś wielkiej różnicy poza tekstem. 2:55 na to czekam zawsze najbardziej. Nie ma tego w oryginale. Przyjemne solo i wracamy do refrenu.

Ocena końcowa - 7,6/10

Powoli zbliżamy się do top 100.

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » pn cze 20, 2022 10:31 am

104. Vital Star

Obrazek

Ciekawy kawałek, świetny bas. Fajne klawisze Kevina, Collins odstaje od reszty chłopaków trochę umiejętnościami, ale można to wybaczyć, bo to były początki. Mamy 4 minutę, solo na klawiszach, tak się gra Panie Rudess. JP wycina króciutkie solo, na prospie. Stare Majesty/DT wymiata :jee:

Ocena końcowa - 7,7,/10


103. At Wit's End

Obrazek

Kiedyś dawałem mu 9/10 ale trochę ocena spadła, a to dlatego, że imo wcale nie jest jakąś rewelacją sezonu. Strasznie słabiutki refren, gitarka rytmiczna przypomina mi trochę tę z Pale Blue Dot. Właściwie już prawie 4 minuta a tutaj żadnych cudów nie ma, jest? tak jest, okropne solo Rudessa. Rzygam. JP ratuję note, dobre solo (ale to jak zawsze) bo on kichy nie nagrywa. Od 5 minuty piękne wyciszenie, no nastrój wreszcie jakoś budują. 5:54 - najlepszy moment całej płyty (i tak do końca) gdyby cały utwór taki był, to by się doczłapał może nawet do top 70. Don't Leave Me Now!!!

Ocena końcowa - 7,7/10


102. Two Far

Obrazek

Kolejny tekst autorstwa Kevina, on miał talent do dobrych kawałków. 1:30 - co za bas JMX i solo JP. Wjeżdża Chris, wyborne klawisze, nie jakieś cuda, ale lata świetlne przed obecnym klawiszowcem. Epicki refren, MP wycina, że aż miło. JP dobrze shreduje, tutaj nie ma miejsca na słabość. Kevin nie pozostaje dłużny.

Ocena końcowa - 7,7/10


101. Barstool Warrior

Obrazek

No i mamy najlepszy moim zdaniem utwór z DoT (też żaden wałek nie zmieścił się akurat do top 100 jak w przypadku ostatniej płyty) początek to riff zerżnięty z In the Presence of Enemies pt. 1. Znakomita czekoladowa gitarka naszym uszom się wyłania po chwili. Bardzo dobry refren. 3:43 - takie brzmienie Jordana lubię najbardziej, a nie tej kosmiczne solówki/wynalazki. 4:20 - co za solo JP, o fuck :o dobra linia wokalna następuje po tym i tak już do finału.

Ocena końcowa - 7,7/10

I teraz jedziemy z najlepszą 100.

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » wt cze 21, 2022 2:08 pm

100. The Answer Lies Within

Obrazek

No i mamy przyjemną balladę na pozycji nr 100. Pierwszy utwór z tej płyty. Polecam posłuchać.

Ocena końcowa - 7,8/10



99. A Rite of Passage

Obrazek

Efekt nałożony na Sera na początku przypomina trochę głos Layne'a Staleya. Ciekawy refren. No i jeden z najlepszych teledysków DT to był. Moim zdaniem jakby go skrócić o te 2 minuty (jak na singlu) to by tylko zyskał. Świetne solo JP. Okropny Rudess. Na domiar złego 2 solo na bebocie (coś strasznego, a live wcale nie było lepiej) jeszcze raz refren i zbliżamy się do końca.

Ocena końcowa - 7,8/10



98. A Vision '89

Obrazek

Jedna z dwóch wersji tego utworu, które się tutaj pojawią. Pierwszy utwór z Dominicim na mojej liście. Utwór planowano wydać na debiucie, ale ostatecznie nie wszedł na LP, grany tylko 4 razy live!!! Doskonały bas. Refren to nic specjalnego, ale i tak lepszy niż wiele innych z ery JR i MM. No i coś na co zawsze czekam najbardziej - solo JP, ale wyjebane w kosmos solo (jego najlepsze z lat 80 obok LFaGA) w wersji oryginalnej znacznie dłuższe. Ponownie refren. Ostatnia minuta utworu zbędna jak na mój gust.

Ocena końcowa - 7,8/10

Awatar użytkownika
MaidenFan
-#Clansman
-#Clansman
Posty: 4523
Rejestracja: śr cze 09, 2010 8:04 pm
Skąd: Rzeszów

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: MaidenFan » śr cze 22, 2022 1:34 am

Przeczytałem wszystko, podziwiam, że Ci się chce :D

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » śr cze 22, 2022 9:51 am

97. Ressurection of Ernie

Obrazek

Ernie to dobry instrumental. Doskonałe klawisze Kevina. Swoją konstrukcją przypomina mi trochę The Ytse Jam. Końcówka utworu to wymiana solówek między JP a Kevinem (coś pięknego, tak się gra Panie Rudess)

Ocena końcowa - 7,9/10



96. Honor Thy Father

Obrazek

Agresywny wstęp MP i najbardziej jadowity tekst DT (poświęcony jego ojczymowi) na żywo nokaut. MP przemycał nowości muzyczne do ich muzyki, ten rapowany Seru na przesterze, jak odszedł to już nie było takich frykasów. To bardzo dobry album, ale nie w moim topie (zresztą ranking wrzucałem) Fajny refren, dobra praca sekcji rytmicznej, doskonała gitara rytmiczna Pietruchy. Mamy 5 minutę a tutaj naprawdę się sporo dzieje (znakomite sample) Doskonałe klawisze Jordana - 6 minuta (nareszcie) czas na jego solówkę, na pewno lepsza niż to co proponuje nam od Systematic Chaos, da się tego posłuchać :) mamy jeszcze raz refren i łojenie pod koniec, bardzo dobry wałek.

Ocena końcowa - 7,9/10



95. A New Beginning

Obrazek

No i mamy drugi najlepszy wałek na albumie imo, jakby cała płyta taka była, to by nie była z pewnością na ostatnim miejscu u mnie w rankingu. Te trąbki w okolicach 2 minuty, straszna wiocha, ale będzie się tutaj działo. Mamy przyjemne zwolnienie i cukierkowego Serka. Bardzo ładne klawisze Jordana. Pierwsze solo JP (co za mięso) i słabiutkie solo klawiszowca (niestety kolejny raz) no i czas na finał, perkusja jak u Michaela Jacksona, i TO SOLO JP. Najlepszy moment płyty chyba, daje ostro do pieca. A na żywo owacjom na stojąco nie było końca.

Ocena końcowa - 7,9/10



94. You Not Me

Obrazek

No i mamy pierwszy utwór z legendarnego FII, JP leciał specjalnie na Floryde by doszlifować utwór z Desmondem Childem, zespół chciał nagrać podwójny album, a wytwórnia chciała z nich zrobić drugie Bon Jovi. A ci pierwsi byli na granicy rozpadu. Fajny refren, doskonałe klawisze Dereka (jest tam gdzie jego miejsce i nie wychyla się jak późniejszy klawiszowiec) krótkie solo JP, ale bardzo dobre.

Ocena końcowa - 7,9/10



93. Your Majesty

Obrazek

Całkiem przyjemny kawałek. Chris wyciąga głosem na tyle ile pozwala mu skala. Pierwsze solo JP w tym utworze, całkiem zgrabne. Drugie solo, to jest dopiero kosmos, krótsze od tego pierwszego, ale moim zdaniem lepsze. Majesty na propsie.

Ocena końcowa - 7,9/10



92. Another Won

Obrazek

Pierwszy utwór DT ever. Na żywo petarda. Chris śpiewa ile sił w płucach, fajny podkład na klawiszach, niezawodna sekcja JMX - MP, no i to solo Johna. Tak się pisze historie.

Ocena końcowa - 7,9/10



91. The Way It Used to Be

Obrazek

Materiału podczas tej sesji było tyle, że spokojnie można by to wydać na 2 albumach. Ale wytwórnia zadecydowała inaczej, bardzo lekki kawałek (ma dużo przestrzeni) całość przypomina mi U2. Refren jak na stare DT nie powala, ale i tak jest dobrze. Znakomita gra Mike'a w okolicach 3 minuty. Derek gra króciutkie solo, i wchodzi ta boska gitara JP (coś znakomitego) 6:26 - hard rockowe solo JP, pełen luzik :pijak: i to jest najlepszy moment utworu i tak do końca już.

Ocena końcowa - 7,9/10

Deleted User 8107

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Deleted User 8107 » śr cze 22, 2022 6:29 pm

90. Surrender to Reason

Obrazek

Kiedyś ceniłem go o wiele wyżej, ale jakoś ostatnim czasem mnie troszeczkę razi (ten refren), doskonały bas. Dobre solo JP, ale niepotrzebnie znowu ten refren. Mangini też daje radę, nawet Jordan nie wkurza.

Ocena końcowa - 8,1/10



89. I Walk Beside You

Obrazek

Wałek w stylu U2, ostro ich wtedy fani zjechali po wydaniu tej płyty. Refren bardzo charakterystyczny, nie ma bata żeby ktoś nie zapamiętał. Lubię grę MP tutaj.

Ocena końcowa - 8,1/10



88. Just Let Me Breathe

Obrazek

Fajny, rockowy wałek. Taki wakacyjny klimat ma, refren nie powala, ale nie jest źle. Kurt Cobain wymieniony w tekście :B 3:20 zacytowane Learning to Live, niezle solo Dereka. Świetny bas JMX, nie no, bardzo dobry numer.

Ocena końcowa - 8,1/10



87. Stream of Consciousness

Obrazek

Czas na kolejny instrumental w dorobku tego zespołu. Zaczyna się spokojną gitarką a potem wjeżdża reszta bandu, mnie to zawsze Orion przypomina, zresztą to jedna z ich największych inspiracji jeśli chodzi o ten album (mam na myśli Metallikę i MoP) utwór sobie spokojnie płynie. Trochę cyrkowe klawisze odstraszają, ale i tak jest lepiej niż na późniejszych płytach. Bardzo kreatywna gra Mike'a to jeden z jego topowych popisów. Znów te klawisze :x i zaraz moment którego JP się boi najbardziej czyli nieziemsko szybkie-techniczne solo. Co za perfekcyjne sweepy. :o , okropne solo Jordana. Za to w 6 i 7 minucie pełna rehabilitacja z jego strony. Nic nie wspomniałem jeszcze o JMX, jego bas również daje radę (jak najbardziej) ja bym utwór skrócił o jakieś 2 minuty, to by tylko zyskał.

Ocena końcowa - 8,1/10

Awatar użytkownika
Geri666
-#Lord of the flies
-#Lord of the flies
Posty: 3684
Rejestracja: śr lis 17, 2010 11:47 pm
Skąd: Wwa

Re: Ranking płyt DT i wszystkich studyjnych utworów od najgroszego do najlepszego, by Scarred

Postautor: Geri666 » śr cze 22, 2022 6:58 pm

dajesz dalej, dobrze się czyta :D


Wróć do „Ankiety”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Sardi, Vengenz i 1 gość