Propozycja na zlot - Kraków 2023

[blackcocker]

Czy spacer z Dworca Głównego pod halę to spoko opcja, czy za daleko? Tak, nie chce mi się sprawdzić dystansu...

Kiedyś szedłem, da się przeżyć

[nugz]

Dzięki, młody człowieku, który to będziesz niedługo piastować tutaj poważne stanowisko

[gumbyy]

Witam wszystkich fanów Iron Maiden zapraszam na koncert British Liona pozdrawiam

Proszę coś zrobić z tym Panem - offtopikuje wokół.

No kurde, Stefana chcesz wykopać?

Ja nie wpadnę, bo we wtorek do Krk ruszam

[Beny82]

#blackcocker organizuj knajpę na 14.06 w południe i już:)

[blackcocker]

blackcocker jest wtedy w pracy, więc nie powiem wulgarnie co może załatwić

[gumbyy]

#blackcocker organizuj knajpę na 14.06 w południe i już:)

Nom, czekamy

[Beny82]

blackcocker jest wtedy w pracy, więc nie powiem wulgarnie co może załatwić

pfffff

[beaviso]

Jako wieloletni i zagorzały fan Maiden, kochający ich muzykę *niemal* zawsze i wszędzie, powiem co działa na mnie odrzucająco:
- głośne puszczanie Maiden w samochodach przed i po koncercie Maiden
- muzyka Maiden hałasująca w knajpie na piwie przed/po-koncertowym
- puszczanie Maiden z telefonu w kolejce przed wejściem na koncert
To jest tak zwane przesycenie. Wypierdzielać z tym Ajron Mejden!

M.

[gumbyy]

Niektóre rzeczy są niezmienne... tak jak slynne "Slayer k%&#@"

Każdy na swój sposób przeżywa "podnietę" przed koncertem. Ale fakt, w knajpie wolę porozmawiac z ludźmi i słyszeć co mówią a tak to mi nie przeszkadza to "spamowanie" IM

[pz]

Puszczanie w kolejce z telefonu czegokolwiek - do piachu.
I jeszcze darcie ryje AJRON MEJDEN.

[ponury żniwiarz]

Jako wieloletni i zagorzały fan Maiden, kochający ich muzykę *niemal* zawsze i wszędzie, powiem co działa na mnie odrzucająco:
- głośne puszczanie Maiden w samochodach przed i po koncercie Maiden
- muzyka Maiden hałasująca w knajpie na piwie przed/po-koncertowym
- puszczanie Maiden z telefonu w kolejce przed wejściem na koncert
To jest tak zwane przesycenie. Wypierdzielać z tym Ajron Mejden!

M.

Zgadzam się z kolegą. Dlatego przed koncertami nie słucham nic z utworów danego zespołu. Wytwarza się wtedy u mnie "głód" i koncert wtedy smakuje najlepiej.

[nugz]

Umiar jest ważny w życiu, w rożnych aspektach

[Deleted User 8107]

Ok, niecałe 5 klocków, ide z buta.
Invader, mam nadzieję, ze to czytasz!

No czytam robi wrażenie

[Schizoid]

Puszczanie w kolejce z telefonu czegokolwiek - do piachu.
I jeszcze darcie ryje AJRON MEJDEN.

Bzdura, nic nie smakuje tak dobrze jak Gang Albanii puszczany w kolejce pod areną

[ÓsmyUtwórNaBNW]

Myśmy z Invaderem puszczali z komórki muzykę w jednej knajpie i jakoś nie czułem poczucia żenady. O Albanii też było ale w innym kontekście.

[Budziol]

Na fb ogloszenie, ze afterek przy dźwiękach IM w jazz rocku

[Dzosef]

Jako wieloletni i zagorzały fan Maiden, kochający ich muzykę *niemal* zawsze i wszędzie, powiem co działa na mnie odrzucająco:
- głośne puszczanie Maiden w samochodach przed i po koncercie Maiden
- muzyka Maiden hałasująca w knajpie na piwie przed/po-koncertowym
- puszczanie Maiden z telefonu w kolejce przed wejściem na koncert
To jest tak zwane przesycenie. Wypierdzielać z tym Ajron Mejden!

M.

Zgadzam się z kolegą. Dlatego przed koncertami nie słucham nic z utworów danego zespołu. Wytwarza się wtedy u mnie "głód" i koncert wtedy smakuje najlepiej.

A to mi np. na Legacy zdarzało sie jakieś trzy razy dziennie słuchać setlisty w dniu między koncertami. Jednego dnia Maiden Zurych, drugiego 6h w pociągu i trzy razy przewinięte Legacy, a następnego dnia już Maiden w Koln. I tak dalej

[nugz]

LOTBT zakończyłem pod barierką dnia pierwszego, na trybunie drugiego. Nigdy nie wróciłem do tematu w żadnej innej formie, jedynie jakiś śladowy jutub w dobrej jakości po wszystkim Nasycilem się pod korek

[pz]

Puszczanie w kolejce z telefonu czegokolwiek - do piachu.
I jeszcze darcie ryje AJRON MEJDEN.

Bzdura, nic nie smakuje tak dobrze jak Gang Albanii puszczany w kolejce pod areną

Dla takich puszczających aborcja do 18 roku życia, powyżej eutanazja

[Max323]

Ja playlistę z setem robię sobie dopiero po gigu. Zazwyczaj słucham go w pociągu/busie wracając do domku.