Jeszcze z mitów to np. te dziwne opinie, że Ironi dopiero na Powerslave zaczęli zarabiać duże pieniądze, tak jakby na trasach Numbera i Piece of Mind już nie byli bardzo dużym zespołem. Choć prawda jest taka, że taka naprawdę ogromna kasa to dopiero im wpada od gdzieś 20 lat.
Albo Still Life. Żelazny to nawet chyba w 2005 roku przed Chorzowem miał taki avatar, że chce ten utwór. Mnie wtedy tyle braków zasmuciło, mimo tego, że przecież ten set był świetny. To świadczy jak genialnym okresem dla Iron Maiden jest 1980-1983!To co teraz, może OTGDYMnie zarówno cieszy jak i smuci fakt, że nie będzie już można żartować, że „na tej trasie na pewno zagrają Alexandra”. Przecież pisanie o ATG w secie przy setlistowych predykcjach, to tradycja ciągnąca się już ze 20 lat.