Bruce Dickinson live 2024 - setlista - dyskusja

[Dzosef]

... a ja go kończę oglądać / słuchać na YT

No i nie wiem, czy opychać bilet na Berlin czy kupować na coś, co jeszcze jest xDDD

Ja przechwyce ten berlin chetnie

jeśli będę sprzedawał, masz pierwokup

Ok! <piwo>

[IgorW]

Po kilku koncertach widać, że ustabilizowała się setlista z Navigate i The Tower zamiast Jerusalem i Road to Hell. Dla mnie to słabsza wiadomość, bo akurat Jerusalem uważam za dużo lepszy kawałek niż Navigate, w dodatku jeden z moich ulubionych. Między The Tower i Road też chyba stawiam na ten drugi, chociaż w tym miejscu nie jestem zasadniczy. Ale ogólnie bdb setlista.

[Dzosef]

Nie no jak nie będzie rotacji to mega slabo, set bez Jeruzalem i Road to nieporozumienie

[IgorW]

Zobaczymy jeszcze, ale jak na razie, trzy ostatnie koncerty miały taką samą setlistę.

[Schizoid]

Nie wiem po co w ogóle wybierać między The Tower a Road to Hell, to są totalnie różne numery i powinien grać oba. Navigate to mimo wszystko jest jakiś ekwiwalent Jerusalem, więc tu rotacje byłyby dla mnie zrozumiałe.

[Dzosef]

Ja nawet na fladze mam Road to Hell xD

[remi]

Szkoda tym bardziej, że te Road im nieźle wyszło. Rozumiem że czasami za porzuceniem piosenki stoi jej „niesprawdzenie” się na żywo. Ale tutaj…

[Dzosef]

Będę jezdzil po Europie z dejkartką "play Road to Hell"

[pinio]

75 min na Mystic. Aż nie chcę kminić, co wyleci z setu

[johnny_o]

Dla mnie koncert Bruce'a bez Jerusalem i RTH jest inwalidą, tragedia.

[Żelazny]

Dla mnie najważniejsze są Darkside i Book of Thel, jeszcze brakuje tylko Gates of Urizen, ale trudno

[sajki]

Bruce ma jeszcze zapomnianą perełkę z odrzutów AoB, mianowicie Ghost of Cain. Myślę, że super by zadziałał na żywo, uwielbiam ten numer.

[pz]

A ja bym chętnie usłyszał Return of the King

[Dzosef]

Dla mnie koncert Bruce'a bez Jerusalem i RTH jest inwalidą, tragedia.

++++

W momencie gdy w secie jest taki badziew jak Frankenstein...

[Schizoid]

A skąd ten Frankenstein się w ogóle wziął w secie? Bo chyba coś mi umknęło.

[johnny_o]

Granie coverów przez takiego artystę jak Bruce jest mega słabe, jakie by to nie były cuda. Gdyby chociaż grał dwie i pół godziny jak Pearl Jam to możnaby przymknąć oko, ale w tak krótkim secie i kosztem perełek?

[marekkraw]

Granie coverów przez takiego artystę jak Bruce jest mega słabe, jakie by to nie były cuda. Gdyby chociaż grał dwie i pół godziny jak Pearl Jam to możnaby przymknąć oko, ale w tak krótkim secie i kosztem perełek?

W pełni się zgadzam.

[gumbyy]

No cover totalnie bez sensu. Ma swojego materiału opór, wiec po co? Dobrze, że nic z repertuaru IM nie wymyślił grać

[remi]

Pewnie by wokal mu odpoczął i by mógł się pobawić. Sadze, że na festiwalach to wywalą.

[Kevin18]

Bruce ma jeszcze zapomnianą perełkę z odrzutów AoB, mianowicie Ghost of Cain. Myślę, że super by zadziałał na żywo, uwielbiam ten numer.

Conjuring the Ghost Of Cain....

W ogóle Bruce ma masę fantastycznych B-Sideów. Kopalnia hitów. Real World z sesji Chemical Weeding, do tego Broken i Silver Wings z sesji Accident Of Birth, wyśmienite Ghost Of Cain.. Brawo Bruce