I Po Koncercie

Wszystko o koncercie Maiden w Chorzowie 29 maja 2005!

Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: I Po Koncercie

Postautor: slayer » wt maja 31, 2005 10:23 am

No wreszcie sie po dlugim czasie do kompa dopchalem, wiec i ja napisze.
wszystko zaczelo sie dosc wczesnie rano, kiedy wyjechalismy z nasza ekipa z pulaw. podroz minela szybko i milo (uczymy sie biologii?! :wink: )
przed stadion dotarlismy wczesnie, wiec jeszcze polazilismy troche w okolicy i ustawilismy sie pod brama nr 7. Troche pchania bylo,minimalnie wiatru tez ;), przeszlismy przez 3 bramki (przegiecie to bylo, tu organiacja zawalila totalnie) i otrzymalismy po czarnej opasce z buzkami.
Pokrecilismy sie po stadionie,doczekalismy do 14 iles tam. zaczal grac

Dragonforce-podeszlismy pod scene, bo szlaufem lali, byla woda! i to bylo zbawienne, z samego koncertu mozna bylo zalewac ostro. szczegolnie z tego pana (wygladal jak kobita,ale... ) azjaty. i z ich niesamowitych skokow :lol: muzyka, cieniutko i weselnie.

Frontside - lepiej niz na plycie, bo nie bylo slychac tekstow. ale kaszana ogolnie, nie podobalo sie.

Primal Fear- Metal is forever. and Judas Priest too :lol: spokojnie mogliby byc bardzo dobrym cover bandem Priestow, wrazenia podobnie jak do Dragonf. smisznie bylo. aczkolwiek niewatpliwie od DF grali lepiej, ale to jednak nie moje klimaty.... moze jakby wokalista wygladal troche inaczej ;) ale nie wazne.

Behemoth-No tu zaczal sie pierwszy genialny wystep. Zdecydowalem sie obejzec uwaznie co dzialo sie na scenie, dalem spokoj z pogo i przygladalem sie co wyczyniala sekcja rytmiczna wraz z N. na przodzie.
i tu na korzysc na pewno mozna uznac swietne brzmienie i naglosnienie
Nowe jak i stare walki brzmialy tu bardzo poteznie i z olbrzymia energia.
swietny Inferno za perka, jak i Orion na basie. Stroje, hmm moze troche zabawne w taki gorac i dzien, przydalaby sie atmosfera nocy i moze nawet malego klubu. Ale Behemoth poradzil sobie idealnie, nie bede oryginalny jak powiem, ze powalili,a motyw na As above... byl swietnym dopelnieniem. teraz ogromnie zaluje,ze na klubowej trasie B. nie zawitalem do lublina :?

Kreator- Najbardziej wyczekany zespol na tym koncercie. zaczeli. Intro z Pleasure to kill swietnie nadalo klimatu, a potem juz ostro Enemy of God, Impossible Brutality, World Anarchy, Suicide terrorist - swietnie zaprezentowali nowa plyte. Ale co najbardziej dalo sie wrzucic w oczy to napewno slabe brzemienie, na poczatku to az zaniemowilem, na Enemy of God bylo bardzo cicho... :? ale jakos poszlo, Kreator jednak sie wybronil swoimi klasykami jak i prowokacja Millego do wspolnej zabawy.
Extreme Agression, Pleasure to kill ,People of the lie,Betrayer czy Violent Revolution potegowaly agresje jaka w niektorych (niesetety tylko w niektorych :() miejscach na plycie sie przejawiala :)
Swietnym pomyslem byly te dymne swiecie... male cos a dodawalo emocji i zapachu siarki ;) typowe thrashowe gadki Millego no ,a przedewszystkim swietna muzyka daly mi naprawde duza radosc, pomimo slabego brzmienia zachwycilem sie zespolem.
Czekam teraz na jakis klubowy , albo chociaz jakas trase Sodom-Destruction-Kreator i koncert w Polsce 8) Bo chetnie bym zobaczyl dluzszego i lepiej brzmiacego Stwórce.Jak to ktos kiedys powiedzial "Krew Kurwy Konserwy Thrash Metal bez przerwy!" tak tez bylo, choc momentami publicznosc zawodzila, ale znalazlo sie paru maniakow, z ktorymi mam nadzieje, nie zawiedlismy Niemcow.

Nightwish-coz przewidzialem, co tu duzo mowic nie podobali mi sie. nie podoba mi sie taka muzyka, wiec i sam zespol mnie nie zachwycil .
a nawet zniesmaczyl , oczywiscie mowa tu o podchadzacym o bluznierstwo coveru Pink floyd. ale ludzie sie bawili, ich prawo, wiec moze nie bylo bledem ich tu zapraszanie. mnie nie zachwycili.

Iron Maiden- gwiazda wieczoru! niewatpliwie nia byli. moze brzmienie nie dopisalo, ale poradzili sobie swietnie. set no byl dobry, mialo to swoj urok.
Najciekawsze momenty? na pewno Phantom i Running Free , ale oglnie koncert byl strasznie energiczni, mialem wrazenie jak by Ironi wogole nie mieli tylu lat, i naprawde byli early days. jesli o to im chodzilo to im sie udalo. i dobrze,ze nie grali FOTD :wink: ale z drugiej strony chcialem,zeby zagrali, skandowalem, byl to fajny element, i wcale nie bylo to ala , polscy fani nie wiedza czego trasa dotyczy. wiedza doskonale,ale zdaja sobie sprawe z pieknosci tego utworu, przeciez jeden nie oznacza zawalenia calej ideologii tej trasy. Bruce widac bylo ,ze byl pod wrazeniem jak i byl w lekkim szoku , ale zasalutowal nam i przeszedl w Running Free piekne odspiewane :) mi sie ogormnie podobalo.
Aczkolwiek patrzac wstecz na poprzednie dwa wystepy Iron's w naszym kraju. kazdy byl inny , Katowice ze wzgledu na set, typowy best of - wycieczka po calej historii Maiden, Wroclaw pod wzgledem scenograficznym i wykonaniach z nowej plytym, Chorzow ze wzgledu na te poczatki Iron, koncert byl udany. Wiecej takich wystepow :)




- ogolnie bylo bardzo milo za sprawa samej muzyki (Behemoth, Kreator, Iron's) ale takze towarzystwa, dzieki Eebe :* cudownie bylo z Toba tanczyc na charlote the harlot :lol:
Dzieki rowniez Swarożycowi i Zbylowi, z ktorymi na Kreatorze robilismy niezly mlyn ;) i calej reszcie ekipy , z ktora jechalismy (m.in Glabula)
A takze Sim0nowi, Kei, Biddafowi, Zeratulowi i wszystkim innymi, z ktorymi sie spotkalismy, i milo ,aczkolwiek krotko pogadalismy.
Do nastepnego razu :rocx
Jazz is not dead, it just smells funny.

Nomad
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2663
Rejestracja: pn maja 09, 2005 10:54 pm

Re: I Po Koncercie

Postautor: Nomad » wt maja 31, 2005 10:51 am

Koncert był niesamowity ,jedyne dwa minusy to zbyt słaba publika ,praktycznie nie było żadnego młynu , we Wrocku to był szok i po 3 kawałkach sie usunęłem w cień ,a tu stałem se blisko sceny ,gdzieś z 5 metrów od ,i nic ,tylko na pierwszych 5 piosenkach było cięzko.
Drugi minus to że nie zagrali paru super kawałków np.Prisonera,Icarusa,Transylvanii i przede wszystkim Wratchilda.
Ale ogólnie było super ,lepiej niż we Wrocku bo więcej widziałem.
Najlepiej mi sie podobały Die With the Boots On i Running Free.
Bruce jak zwykle był niezwykły :rocx

Awatar użytkownika
slayer
-#Rainmaker
-#Rainmaker
Posty: 6853
Rejestracja: pt kwie 04, 2003 9:03 pm

Re: I Po Koncercie

Postautor: slayer » wt maja 31, 2005 10:53 am

to fakt. Transylvanii do klimatu wczesnych czasow tez mi zabraklo
Jazz is not dead, it just smells funny.

S1MON
-#Nomad
-#Nomad
Posty: 5213
Rejestracja: pt sie 20, 2004 11:12 pm
Skąd: South Park

Re: I Po Koncercie

Postautor: S1MON » wt maja 31, 2005 10:57 am

ja najbardziej sie bachałem jak lali wodą z węży :P latałem po plycie, zeby byc caly mokry :D raining blood prawie ;)

Awatar użytkownika
Celestial
-#Invader
-#Invader
Posty: 182
Rejestracja: wt gru 21, 2004 12:45 pm
Skąd: Toruń

Re: I Po Koncercie

Postautor: Celestial » wt maja 31, 2005 10:59 am

Może po prostu Polska to nie Szwecja i nie ma co się oszukiwać.. Było wiele przypadkowych - że tak to nazwę osób - na publice, co znają wickermana i fotd. Rzeczywiście, mogą mieć mało do wspominania. Na mnie też ludzie patrzyli jak na trendowatego, jak się darłem ..terror death destruction pour from the eastern sands but the truth of all predictions is always in your hands..

Wszystko nie przyniosło po prostu zajbeistego efektu, bo to wyjątkowa trasa, a fani znający nawet driftera (przyznaję się - nie znam tekstu :guns ) wymieszali się z ludźmi, którzy po prostu przyjechali na Mystic Festival i nie można mieć do nich o to pretensji..

Miało być klap klap klap po Trooperze i co? Dupa :P Nie mogę z jednej panny, której tłumaczyłem, że lepiej krzyczeć Maiden <klap klap klap> niż Maiden Maiden Maiden.. bo po chwili po prostu nie masz powietrza :beer

Pozdro, everybody in between :D
Aces High cpt. Dickinson!

Da5id
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2305
Rejestracja: pn gru 01, 2003 6:05 pm
Skąd: R. Sao Clemente 23

Re: I Po Koncercie

Postautor: Da5id » wt maja 31, 2005 11:16 am

po lewej zdaje się że opanpowali sytuację Sim0n a z prawej też flaga od nas, więc Bruce musiał mieć niezły widoczek :P
Z prawej była moja flaga 8) Sabi, to zdaje się z Tobą i Lordim gadałem na przejściu w Cieszynie? :beer

Apsu
-#Charlotte
-#Charlotte
Posty: 16
Rejestracja: ndz maja 01, 2005 10:55 am
Skąd: Kluczbork

Re: I Po Koncercie

Postautor: Apsu » wt maja 31, 2005 11:31 am

Tak, już po koncerciku więc rozpoczynając moje udzielanie się na tym forum mogę napisać co o nim sądzę. A więc po kolei:

Dragonforce- dla mnie pozytywne zaskoczenie. Zagrali bardzo dobrze, chociaż moje pierwsze słowa wypowiedziane w czasie ich konceru brzmiały "co to k**** za nagłośnienie?". Niestety, na ich koncercie nagłośnienie faktycznie bylo tragiczne, prawie nie było słychać wokalisty. Nie zmienia to faktu, że bardzo pozytywnie będę ich pol godzinny występik wspominał.

Frontside - jakby to powiedzieć, ich fanem nie jestem i chyba już nie będę. Fakt, młyn na sektorze pod sceną był, ale jakoś nie przemawia do mnie ten zespoł (nie przemówił też swoim koncertem).


Primal Fear - jak zobaczyłem wokaliste to się..ekhm... uśmiechnąłem ;), ale muszę powiedzieć, że wypadli bardzo przyzwoicie. "METAL IS FOREVER"....

Behemoth - czapki z głów za to co wyrabiali z instrumentami . Nie zmienia to jednak faktu, że ich fanem raczej nie zostanę. Najśmieszniejszy moment koncertu: Nergal sie produkuje, krzyczy jak to on walczy z religią, chce zeby bylo hardcore'owo a tu pod sceną parka się całuje.... myslalem ze padne :)))

Kreator - znów problemy z nagłośnieniem, ale mimo to genialnie. Świetny koncert świetnego zespołu. No i to "einz, zwei, drei, fier!!!" :) Pokazali klasę.

Nightwish - największe pozytywne zaskoczenie festiwalu. Powiem szczerze, zostałem na ich koncercie tylko dlatego, żeby mieć dobre miejsce na IM, a tu taka niespodzianka. Po takim przyjęciu powinni grać w Polsce co miesiąc. Fakt, przyciągnęli pod scenę trochę przedszkola, ale nawet mi to nie przeszkadzało... Rewelacyjna atmosfera, rewelacyjne zachowanie zespołu. No i wokalistka, na żywo o niebo lepsza niż na zdjęciach (po prostu jest niefotogeniczna ;) ). Ogólnie muszę powiedzieć , choć może to być dla niektórych herezja, że wypadli lepiej nawet niż Kreator....

Iron Maiden - mogę tylko powiedzieć, że warto było czekać. Koncert wspaniały, unikatowy repertuar. Trochę żal ze nie zagrali "22 Accia Avenue"," Prisonera" czy "Transylvanii" ... co nie zmienia faktu, że dobór utworów świetny. IMHO, najlepiej wypadły kawałki z "Number of the Beast": genialne, chóralnie odśpiewane "Hallowed Be The Name", "Run To The Hills" no i, pomimo brako jednej 6 ;), tytułowy. A' propos tego braku, Dave sie zorientował i chyba go to rozbawiło. Z momentów, które zapamiętam do końca życia to jeszcze "The Trooper" i Bruce w stroju kawalerzysty, kilkumetrowy Eddie na bisach (bodaj w czasie Running Free, ale byłem w takim afekcie, że teraz nie pamiętam ;)) no i oczywiście "POLAND WE SALUTE YOU!!!". Mogę tylko powiedzieć że już nie mogę się dopczekać ich anstępnej wizyty, najpewniej w 2006/07 roku...

NA koniec powiem to co mówią wszyscy: wielki minus dla organizatorów za nagłośnienie, opóźnienie w otworzeniu bram (zaczynał to wyglądać groźnie jak ci z tyłu zaczęli napierać, chociaż warto było wytrzymać żeby dostać opaskę :)) no i te ceny....

Ogólnie mogę powiedzieć: świetny festiwal z genialnym zakończeniem UP THE IRONS!!!
Ostatnio zmieniony wt maja 31, 2005 12:14 pm przez Apsu, łącznie zmieniany 1 raz.
Won't you run, live to fly, fly to live, ACES HIGH

ironpacy
-#Invader
-#Invader
Posty: 196
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 8:19 pm
Skąd: Gorzów Wlkp.

Re: I Po Koncercie

Postautor: ironpacy » wt maja 31, 2005 12:13 pm

Cóż co do nagłośnienia to faktycznie było dosyć kiepskie w tym sensie ,że za cicho . Z tego co zauważyłem to ten zestaw głośników podwieszanych pod sufitem po lewej i prawej stronie sceny był skierowany w stronę sceny ( a dzień wcześniej w Pradze był skierowany w stronę publiczności w hali ) , nie wiem czy to niedopatrzenie technicznych czy może zbliżająca się cisza nocna ( w końcu Meideni wyszli na scenę o 21:40 , a obok stadionu jest kilkudziesięciotysięczne osiedle) wymusiła na organizatorach ograniczenie decybeli :guns
Sanktuarium Fan-Club Registered Member - 017

Awatar użytkownika
Premus
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 449
Rejestracja: pt lip 30, 2004 10:29 am

Re: I Po Koncercie

Postautor: Premus » wt maja 31, 2005 12:35 pm

Cóż co do nagłośnienia to faktycznie było dosyć kiepskie w tym sensie ,że za cicho . Z tego co zauważyłem to ten zestaw głośników podwieszanych pod sufitem po lewej i prawej stronie sceny był skierowany w stronę sceny ( a dzień wcześniej w Pradze był skierowany w stronę publiczności w hali ) , nie wiem czy to niedopatrzenie technicznych czy może zbliżająca się cisza nocna ( w końcu Meideni wyszli na scenę o 21:40 , a obok stadionu jest kilkudziesięciotysięczne osiedle) wymusiła na organizatorach ograniczenie decybeli :guns
A dokładnie 21.37 A to nagłosnienie nadaje sie na hale ale chyba lepiej było niz we Wrocku jesli chodzi o jakosc szczególnie to słysze przy odtwarzaniu z mc

MissMadness
-#Prodigal son
-#Prodigal son
Posty: 47
Rejestracja: śr lip 14, 2004 11:43 pm
Skąd: Szczecin

Re: I Po Koncercie

Postautor: MissMadness » wt maja 31, 2005 12:36 pm

A ja mam pytanie... dziewczyna, z którą przeciskałem się pod scenę, która w Pradze miała koszuklę "Murray the great" to... ? :oops:
Negrita

IronMate
-#Prowler
-#Prowler
Posty: 2
Rejestracja: wt gru 02, 2003 5:22 pm
Skąd: Olesno

Re: I Po Koncercie

Postautor: IronMate » wt maja 31, 2005 12:56 pm

dla mnie koncert byl piekny! oczywiscie zgadzam sie ze byly drobne niedociagniecia, ale czy to takie wazne ze moze zawazyc o magii calego show?!?! wg mnie nie... stalem praktycznie pod sama scena wiec nie slyszalem zeby bylo za cicho, a texty ze bruce sie opierdzielal sa absurdalne!!! widzialem kazdego z moich ulubiencow i musze przyznac ze najwieksze wrazenie na mnie robi wlasnie ich power... ludzie oni maja po 50 pare lat wiec czego oczekujecie?!?! ze beda grali koncerty po 12 godzin na trasie ktora liczy po 40 koncertow?!?! nie badzcie smieszni...ja sie delektuje tymi 90 minutami i czekam na ich nastepny przyjazd...

druga sprawa ze z 3 na jakich na razie bylem najbardziej jednak podobal mi sie Wrocek 2003 a ten mimo tego ze uslyszalem takie perelki jak Phantom, prowler czy remember byl moze i najslabszy z tech 3 ale dla mnie najwazniejsze jest to ze moglem byz na tym koncercie i szalec razem z Maidenami...

Awatar użytkownika
IM
-#Prisoner
-#Prisoner
Posty: 133
Rejestracja: sob kwie 09, 2005 5:47 pm
Skąd: Dąbrowa Górnicza

Re: I Po Koncercie

Postautor: IM » wt maja 31, 2005 3:21 pm

To byl pierwszy koncert na jakim byłem więc dla mnie był świetny :D
Tylko że z dzwiękiem to rzeczwiście tak było jakoś blado . ALe według mnie jak na mój pierwszy koncert to było świetnie :wink:

Adrian Borgnine
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 60
Rejestracja: czw mar 24, 2005 1:49 pm
Skąd: Pruszków - stolica ziomów ;)

Re: I Po Koncercie

Postautor: Adrian Borgnine » wt maja 31, 2005 3:34 pm

No cóż.... Mój pierwszy koncert i może nie mam takiego porównania, to jednak uważam, że było super. Wspaniała zabawa i poczucie jedności z tym całym tłumem, niesamowite. Szkoda tylko, że w sektorach, nie czułem tego czego się spodziewałem, no cóż.... mimo to bardzo mi się podobało, piosenki dobre, forma i kontakt z publiką - OK. Może tylko nagłośnienie gorzej, ale i tak było nieźle.

Szczególnie "ciekawie" prezentowały się te dziesiątki vanów policyjnych i armatka wodna :wink:

juanita
-#Prowler
-#Prowler
Posty: 1
Rejestracja: wt maja 31, 2005 2:20 pm

Re: I Po Koncercie

Postautor: juanita » wt maja 31, 2005 3:34 pm

Dorzuce jeszcze garsc moich wrazen.

W okolice stadionu dotarlismy jeszcze przed rozpoczeciem MF, ale pierwsze kroki skierowalismy do Carefoura. Po uzupelnieniu zapasow rozlozylismy sie pod drzewami i tam spedzilismy 2 pierwsze koncerty.

Dragonforce - lezac wygodnie w cieniu sluchalo sie tego calkiem fajnie.

Frontside - niewiele slyszalam, wiec trudno oceniac.

Primal Fear - w trakcie ich wystepu wchodzilismy na stadion, wiec zalapalismy sie tylko na koncowke. Ale ogolnie dosyc mi sie podobalo. Metal is forever. :)

Behemoth - to kompletnie nie moje klimaty, w normalnych warunkach pewnie nigdy dobrowolnie nie wybralabym sie na ich koncert. Przesiedzialam go w calosci, wstajac tylko na chwile, zeby zobaczyc, co sie dzieje na scenie i jak wygladaja. Wrazenie bylo dosyc zabawne, wydaje mi sie, ze jednak duzo lepiej wypadloby to w jakims klubie i z pewnoscia po zmroku. Moze jakby bylo mniej gadania o walce z religia i mniej wokalu, to podobaloby mi sie bardziej. Ale ogolnie przezylam, a momentami nawet mi sie podobalo - zwłaszcza samo granie.

Kreator - nie jestem fanka ani zespolu ani gatunku, ale ich koncert naprawde bardzo mi sie podobal, najbardziej chyba The Patriarch i kawalki z nowej plyty - Enemy of God, Impossible brutality czy Suicide terrorist. Rozbawila mnie bardzo Phobia - po prostu nie bylam w stanie uwolnic sie od skojarzen z Idolem.

Nightwish - nie slucham i nie znam. Liczylam na cos lepszego, ale sie zawiodlam. Kompletnie nie pasuje mi to, co graja. A juz High hopes w ich wykonaniu wolal o pomste do nieba. Jedyny, malutki plus - chwilami panowie grali calkiem fajnie, niestety - w momencie, gdy dochodzil wokal, robilo sie strasznie rzewnie i sennie. Efekt byl taki, ze wiekszosc koncertu po prostu przespalam. Ale widzialam, ze wiele osob swietnie sie bawilo, wiec moze to ja jestem z innej bajki.

Iron Maiden - na to wlasnie czekałam, bo to wlasciwie jedyny powód, dla ktorego pojechałam do Chorzowa. Poczatek spedzilam w tlumie, jak na moje potrzeby wystarczajaco blisko sceny, ale po niecalej godzinie musialam sie wycofac, bo brakowalo mi powietrza. To, co przezylam, wystarczylo mi do szczescia - widzialam niezle to, co sie dzialo na scenie, troche sobie poskakalam i powydzieralam sie razem z ludzmi obok, ktorzy tez znali wiekszosc tekstow na pamiec. Reszte koncertu spedzilam juz na trybunach, wiec moglam sobie spokojnie wszystko obserwowac. Ogolnie koncert bardzo mi sie podobal, moze troche mniej niz ten we Wrocku 2 lata temu, ale ja po prostu wole, jak takie imprezy odbywaja sie w salach. W momencie, gdy uslyszalam moje ukochane Hallowed be thy name wybaczylam IM wszelkie potkniecia. Do tego jeszcze Phantom na deser i bylam w siodmym niebie. Set moim zdaniem byl bardzo udany, wiedzialam, na co liczyc, wiec zadnego rozczarowania nie bylo. Nie podobalo mi sie tylko, jak ludzie wydzierali sie, domagajac sie FOTD. Swietne za to byly komentarze Bruce'a. Teraz pozostaje tylko z niecierpliwoscia czekac na obiecany kolejny koncert.

Zeratul
-#Wrathchild
-#Wrathchild
Posty: 69
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:45 pm
Skąd: 0xFF.0xFF.0xFF.0xFF

Re: I Po Koncercie

Postautor: Zeratul » wt maja 31, 2005 3:57 pm

A co do tego, że Bruce powiedział Poland we salute you, to wielkie mi rzeczy, w Pradze powiedział że jest najlepszym konertowym miastem w euripie wschodniej i co??? Toż to normalne.
Hmm a zapomniales co powiedzial pare sekund pozniej ? ;) Wspomnial, o koncercie, ktory mial byc grany w Polsce =] - Bylo to o ile dobrze pamietam cos w stylu : "A przepraszam, zapomnialem o tym ,ze jutro gramy koncert w Polsce" ;)
po lewej zdaje się że opanpowali sytuację Sim0n a z prawej też flaga od nas, więc Bruce musiał mieć niezły widoczek :P
Z prawej była moja flaga 8) Sabi, to zdaje się z Tobą i Lordim gadałem na przejściu w Cieszynie? :beer
Hmmm po prawej .. ? Stalem tam z Calebem...i trzymalismy flage (praktycznie naprzeciwko Janicka bylismy).. gdzie Ty stales ? z tego co pamietam po prawej od nas stali amerykanie z ich flaga :> Byla tez flaga po naszej lewej stronie, ale to jzu bylo raczej na srodku :>

Awatar użytkownika
she-wolf
-#Weekend Warrior
-#Weekend Warrior
Posty: 2737
Rejestracja: ndz kwie 06, 2003 8:42 pm

Re: I Po Koncercie

Postautor: she-wolf » wt maja 31, 2005 4:06 pm

Rozbawila mnie bardzo Phobia - po prostu nie bylam w stanie uwolnic sie od skojarzen z Idolem.
:roll: :roll: Phobia to był jeden fajniejszy z fajnych kawałków :roll: :roll:

Da5id
-#Assassin
-#Assassin
Posty: 2305
Rejestracja: pn gru 01, 2003 6:05 pm
Skąd: R. Sao Clemente 23

Re: I Po Koncercie

Postautor: Da5id » wt maja 31, 2005 4:39 pm

Hmmm po prawej .. ? Stalem tam z Calebem...i trzymalismy flage (praktycznie naprzeciwko Janicka bylismy).. gdzie Ty stales ? z tego co pamietam po prawej od nas stali amerykanie z ich flaga :> Byla tez flaga po naszej lewej stronie, ale to jzu bylo raczej na srodku :>
Blisko mnie ktoś przy barierce wymachiwał włoską flagą... nie widziałem was szczerze mówiąc, ale byłem bardziej skupiony na tym co się dzieje na scenie, niż pod nią :wink:

Awatar użytkownika
Nocny Jastrząb
-#Trooper
-#Trooper
Posty: 341
Rejestracja: czw maja 26, 2005 12:11 am
Skąd: Wrocław

Re: I Po Koncercie

Postautor: Nocny Jastrząb » wt maja 31, 2005 4:41 pm

Szukam tych Iron'owców. Jak ich znacie to dajcie mi znać na GG: 6591726

Obrazek

Yaaqb
-#Moonchild
-#Moonchild
Posty: 1514
Rejestracja: pt gru 31, 2004 2:50 pm
Skąd: Poznań

Re: I Po Koncercie

Postautor: Yaaqb » wt maja 31, 2005 4:55 pm

Rozbawila mnie bardzo Phobia - po prostu nie bylam w stanie uwolnic sie od skojarzen z Idolem.
:roll: :roll: Phobia to był jeden fajniejszy z fajnych kawałków :roll: :roll:
No wiec wlasnie.... are you dying? :roll: :D

arcz
-#Prowler
-#Prowler
Posty: 1
Rejestracja: wt maja 31, 2005 4:46 pm

Fosa :[

Postautor: arcz » wt maja 31, 2005 4:57 pm

Był to mój pierwszy koncert Ironów i bardzo mi się podobało :)) Pewnie dlatego ze nie mam porównania z innymi no ale co zrobić :] ale nie o tym chciałem powiedzieć...... po ponad godzinie skakania i śpiewania poczułem ze czegoś mi brakuje.... postanowaiłem popływać.... raz,drugi..
i Gdy ochroniaż zobaczył mnie poraz 2 że jestem w górze postanowił dać mi nauczke (tak to odebrałem) Gdy prowadził mnie pod scena do wyjścia podstępnie zerwał mi opaske po która stałem prawie 2 h w tłumie !!!!! gdy wyszedłem zacząłęm rzucać kostką i bluzgać głośniej niż śpiewałem 2m od tego pier... ochroniaża, który stał i patrzał na mnie z pogardą :[ podchodze do wejścia na sektor pdo scene móie jaka jest sytuacja i słysze żebym wypierdalał jeśli nie chce opuścić stadionu !!!! i piękne diabełki i Eddiego musiałęm oglądać z dużo większej odległości niż wcześniej:((( Tyle....

ps. GRUBY OCHRONIAŻU Z WĄSEM, MAM NADZIEJE ZE SPOTKAM CIĘ NA ULICY :)))))


Wróć do „29/05/2005 - Eddie Rips Up Mystic Festival - Chorzów @ Stadion Śląski”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości