Moderator: Administracja i Moderacja SanktuariuM
ROTFLHahaha... ;] - sorr ;]
Hm... no więc tak:
Po pooglądaniu sobie włażenia ludzi na teren stadionu przez "brameczkę" nr 1, postanowiliśmy się przejść dalej... aż dotarliśmy do "brameczki" nr 7. Przyjrzałem się FOSIE jak obchodzi się z ludźmi z plecakami i hm... z lekka się przestraszyłem (no bardziej niż z lekka :>), pomyślałem sobie, że kumple najpierw wejdą, a ja im później przerzucę sprzęt, ale jak na FOSĘ prztstało była "rozlana" wzdłuż całego terenu - więc ta opcja odpadła... Tak więc podszedłem pod bramę wjazdową (rzecz dzieje się dalej przy bramce nr 7) i czekałem na okazję, żeby podrzucić komuś kamerę przez tą bramę, tudzież ja przecisnąć pomiędzy szczebelkami... ale po 3 godzinach zwątpiłem, bo FOSA "czujnie czuwała" i skończyło się na tym, że przez bramę to zgrzewki wody podawałem... - lol :>
Hm... stwierdziłem, że *piiiiip* ten interes i oddam kamerę do depozytu - więc podchdzę raz jeszcze pod wjazdową bramę i mówię miłemu panu z FOSY, że mam kamerę i chcę ją oddać do depozytu, ale przez normalne wejście mnie nie puszczą, bo wywalają wszystkich z aparatami, kamerami etc... - na co pan powiedział, że ja tam mam jednak pójść i powiedzieć "bramkarzowi", że kamerę oddam do depozytu i później podskoczę ją w rzeczy samej odnieść :> - facet, który stał na bramce zrobił takie duże oczy i wręcz się przeraził, że legalnie sobie do niego podchodzę z kamerą w łapie - powiedział: "Ooooo... to bęęędzie problem - przecież tak... no pan wie.... y... nie można z kamerą do środka", na co odpowiedziałem: "Ale ja ją idę do depozytu odnieść" - a facet "Aaaa... to co innego - ale jak jej tam nie odniesiesz to będziesz miał problemy..." <-- LOL. Zarzuciłem katanę na kamerę, przeszedłem przez drugą bramkę, podchodzę pod depozyt... rozglądam się i myślę sobie: "To nie mogło być aż tak proste i banalne..." - rozejrzałem się czy nikt nie patrzy (z 15 ludzi się wokół mnie kręciło ) i bezprecedensowo włożyłem kamerę do plecaka... - lol :> - Kto by pomyślał, że to będzie takie proste... - jedyne co straciłem na tym, to występ DragonForce`a - myślę, że było warto ;]
Hm... no to story lepiej usłyszeć niż przeczytać, ale co tam ;] - tym skromnym opisem ukazałem... hm... no widać co ukazałem ;>
Hm... to jes tak:Ej a masz te wczesniejsze zespoły bo musze sobie jeszcze raz nightwisha obejzec bo zajefajnnie grał :D
Wróć do „29/05/2005 - Eddie Rips Up Mystic Festival - Chorzów @ Stadion Śląski”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość